Buffy 2x14 Innocence pl.txt

(24 KB) Pobierz
00:00:00:Napisy dopasowane do wersji|"Buffy - 2x14  - Innocence.avi" 393MB 0:44:16|T�umaczenie: Dominik Wit <dwit7@gazeta.pl>
00:00:11:Nie jestem zadowolony, kotku.
00:00:14:Anio� i pogromczyni wci�� �yj�.
00:00:16:Wiedz� gdzie jest S�dzia i my.|Powinni�my si� zmywa�.
00:00:20:Nonsens. Nie przeszkodz� nam.
00:00:24:M�j Anio� jest zbyt bystry, aby ponownie walczy� z S�dzi�.
00:00:27:Co w�a�ciwie planuje Du�y Niebieski?|Tylko tam siedzi.
00:00:32:Przygotowuj� si�.
00:00:35:Jasne.
00:00:37:Dla mnie te przygotowania wygl�daj�| jakby� siedzia� na swoim ty�ku.
00:00:43:- Kiedy w ko�cu zniszczymy �wiat?|- Moja si�a ro�nie.
00:00:47:I z ka�dym odebranym �yciem|b�dzie si� powi�ksza�.
00:00:50:Wi�c odbierzmy jakie�. Nudz� si�.
00:00:59:- Anio�?|- Dru? Co si� dzieje?
00:01:03:Dru!
00:01:09:Kochanie, widzisz co�?
00:01:37:Anio�?
00:01:43:Buffy!
00:01:48:O, nie.
00:02:04:Hej.
00:02:07:Wszystko w porz�dku?
00:02:12:Mam zadzwoni� na pogotowie?
00:02:15:Nie. B�l min��.
00:02:19:- Jeste� pewien?|- Taa.
00:02:29:Czuj� si� �wietnie.
00:03:46:Dzie� dobry!
00:03:49:- Dobry.|- Wi�c, dobrze si� wczoraj bawi�a�?
00:03:52:- Bawi�am?|- U Willow.
00:03:55:Taa! Tak.|Zabawa u Willow. Urz�dza �wietne imprezy.
00:03:59:- Jeste� g�odna?|- Nie.
00:04:02:Nie, wezm� tylko prysznic.
00:04:04:- Dobrze. Je�li si� po�pieszysz, podwioz� ci� do szko�y.|- Dzi�ki.
00:04:09:Co� si� sta�o?
00:04:12:Nie! Co mia�o by si� zdarzy�?
00:04:16:Nie wiem. Po prostu wygl�dasz...
00:04:30:Dworzec autobusowy by� ca�kowit� strat� czasu. I je�li|mog� doda�, cudowne miejsce, aby sp�dzi� tam noc.
00:04:35:I jaki zachycaj�cy obraz Ameryki.
00:04:37:�adnych wampir�w z pud�ami?
00:04:39:Nie, ale 90-kilowy �ul zaproponowa� mi umycie g�owy.
00:04:44:- Co jest? Gdzie Buffy?|- Jeszcze si� nie zg�osi�a.
00:04:49:Je�li dworzec jest pusty,|podobnie jak doki i lotnisko...
00:04:53:S�dzisz, �e S�dzia|zosta� z�o�ony?
00:04:56:- Tak.|- Buffy mog�a...
00:04:59:Musimy go znale��. Musimy znale�� to miejsce,|t� fabryk�. Tam si� ukrywaj�.
00:05:04:- Idziemy.|- I co zrobimy? Poza tym, �e si� przerazimy i umrzemy.
00:05:07:Nikt ci nie karze i��. Je�li wampiry|b�d� potrzebowa�y porad kosmetycznych, to ci� powiadomimy.
00:05:11:Cordelia ma racj�.|Je�li Buffy I Anio� zostali...
00:05:16:..ranni, my nie zdzia�amy du�o wi�cej.
00:05:19:Tak? Ci kt�rzy maj� uczucia|co� zrobi�.
00:05:22:- Xander!|- Nie, Xander ma racj�.
00:05:24:M�j Bo�e! Wszyscy jeste�cie...... Denerwuj� si�|i nie mog� w tej chwili wymy�le� jakiego� obra�liwego s�owa,...
00:05:29:..ale tacy w�a�nie jeste�cie,|i idziemy do fabryki.
00:05:32:- Buffy!|- W�a�nie zamierzali�my ci� ratowa�.
00:05:36:- C�, przynajmniej cz�� z nas.|- Ja te� zamierza�em.
00:05:39:- Gdzie jest Anio�?|- Nie pojawi� si� u was?
00:05:41:- Nie.|- Co si� sta�o?
00:05:44:- S�dzia, jest...?|- Sk�adanie niepotrzebne. Jest aktywny.
00:05:49:- Niech to.|- Omal nas nie zabi�.
00:05:52:- Anio� nas wydosta�.|- Dlaczego nie zadzwoni�a�? My�leli�my...
00:05:56:Musieli�my si� ukry�.
00:05:59:Utkn�li�my w tunelach �ciekowych|i, podczas ukrywania, rozdzielili�my si�.
00:06:04:- Nie by�o od niego �adnej wiadomo�ci?|- Jestem pewna, �e si� pojawi.
00:06:08:- Tak. Na pewno masz racj�.|- Buffy.
00:06:11:- S�dzia, musimy go powstrzyma�.|- Wiem.
00:06:13:- Co mo�esz nam powiedzie�?|- Niewiele. Ja, um...
00:06:16:Kopn�am go. To by�o jak nag�a gor�czka.|Je�li by mnie dotkn��...
00:06:21:Nie b�dzie musia�. Je�li stanie si� silniejszy, to b�dzie|m�g� zmieni� nas w popi� samym spojrzeniem.
00:06:26:Wi�c nie jest najprzyjemniejszym facetem w mie�cie.
00:06:30:B�d� kontynuowa� badania,|szuka� s�abego punktu.
00:06:33:Reszta z was powinna uda� si� na lekcje.
00:06:35:Taa, lepiej te� p�jd�.
00:06:38:- Spr�buj� znale�� co� w sieci o S�dzim.|- Dzi�kuj�.
00:06:41:Przyjd� po lekcjach i ci pomog�.
00:06:43:Znajdziesz co� po�ytecznego|tylko je�li jest w Poczytaj mi Mamo.
00:06:54:Nie s�dzisz, �e Anio� m�g� sam|p�j�� do S�dziego?
00:06:58:Nie. Na pewno tego nie zrobi.
00:07:00:Mo�e tylko potrzebowa�...
00:07:02:Nie wiem. Chcia�abym tylko, �eby sie odezwa�.
00:07:06:Musz� z nim porozmawia�.
00:07:21:Lepiej si� ju� czujemy?
00:07:25:Nadaj� nazwy wszystkim gwiazdom.
00:07:28:Nie mo�esz widzie� gwiazd, kochanie.
00:07:31:To sufit. Poza tym jest dzie�.
00:07:35:Widz� je.
00:07:37:I wszystkim nada�am to samo imi�.
00:07:41:I jest straszne zamieszanie.
00:07:45:Widzisz co� wi�cej?|Wiesz co si� sta�o z Anio�em?
00:07:49:C�...
00:07:50:Przeni�s� si� do Nowego Jorku|i spr�bowa� spe�ni� ten broadwayowski sen.
00:07:55:To ci�ka pr�ba, ale pewnego dnia pracuje|w ch�rze i wtedy gwiazda skr�ca sobie kostk�.
00:08:01:- Nie poddajesz si�, prawda?|- Dop�ki istnieje niesprawiedliwo�� na �wiecie.
00:08:05:Dop�ki szumowiny takie jak ty chodz�...
00:08:09:..c�, tocz� si�... ulicami, b�d� w pobli�u.
00:08:13:Obejrzyj si� za siebie. Tam b�d�.
00:08:18:Jasne.
00:08:20:Anio�... hm, obejrzyj si� za siebie.
00:08:26:- Boli, nieprawda�?|- C�, no wiesz, nawet troch� szczypie.
00:08:30:- Nie st�j tak. Spal go!|- Rety! Mo�e si� popsu�.
00:08:35:- Co do diab�a si� dzieje?|- Ten nie mo�e by� spalony.
00:08:40:- Jest czysty.|- Czysty?
00:08:43:- M�wisz, �e...|- Nie ma w nim cz�owiecze�stwa.
00:08:48:Nie m�g�bym tego lepiej uj��.
00:08:51:- Anio�.|- Tak, kotku.
00:08:55:Wr�ci�em.
00:08:58:- Czy to prawda?|- To prawda.
00:09:02:Wr�ci�e� do domu.
00:09:05:Koniec z tymi bzdetami "Mam dusz�".
00:09:09:C� mog� rzec, hm?
00:09:13:Przechodzi�em pewien okres.
00:09:15:To wspania�e! To napraw� wspania�e.
00:09:18:Wszystko �piewa w mojej g�owie.
00:09:22:Znowu jeste�my rodzin�.
00:09:25:B�dziemy si� �ywi�...
00:09:27:..i bawi�.
00:09:30:Musz� ci co� wyzna�. Niedobrze mi si� robi�o,|gdy by�e� pieskiem pogromczyni.
00:09:43:- Jak to si� sta�o?|- Nie uwierzyli�cie, gdybym wam powiedzia�.
00:09:46:Kogo to obchodzi? Najwa�niejsze, �e wr�ci�e�.
00:09:49:Teraz jest czworo przeciwko jednej,|i tego rodzaju przypadki lubi�.
00:09:55:Zamierzamy zniszczy� �wiat.|Zabierzesz si�?
00:09:59:Taa, zniszczenie �wiata.
00:10:02:�wietnie. Jestem bardziej zainteresowany pogromczyni�.
00:10:05:C�, ona jest na �wiecie,|wi�c powinno si� uda�.
00:10:08:- Dajcie mi dzisiejsz� noc.|- O co ci chodzi?
00:10:11:Odczekajcie noc.
00:10:13:Zapewniam, �e do naszego wyst�pu,|nie b�dzie stanowi� �adnego zagro�enia.
00:10:18:Naprawd� chcesz|skrzywdzi� t� dziewszyn�, co nie?
00:10:22:Sprawi�a, �e czu�em si� jak cz�owiek.
00:10:25:To nie jest rzecz, o kt�rej po prostu zapominasz.
00:10:29:OK. Nie. Nie, ale jestem pewna, �e on...
00:10:33:Wiesz, Buffy, pewnie ma jaki� plan|i stara si� ci� chroni�.
00:10:38:C�, nie wiem jaki.|Nie jestem cz�ci� tego planu. To jego plan.
00:10:43:Nie! Nawet tak nie m�w.
00:10:46:- Anio� nie jest martwy.|- Pozdr�w j� ode mnie.
00:10:49:Jasne, oczywi�cie, �e tu b�dziemy. OK. Cze��.
00:10:53:- "Pozdr�w j� ode mnie"?|- Co s�ycha�?
00:10:56:Sprawdzi�a wszystkie miejsca, o jakich mog�a pomy�le�.|Pobi�a nawet kilka razy Williego Donosiciela.
00:11:01:- Anio� znikn��.|- Ale przecie� robi to od czasu do czasu, nie?
00:11:05:C�, tak. Ale teraz jest bardzo zaniepokojona.
00:11:09:Pewnie z powodu jej sn�w.
00:11:11:A co je�li naprawd� co� mu si� sta�o?
00:11:13:- Przyjdzie do nas?|- Tak, posz�a tylko najpierw do domu.
00:11:18:Dobra,
00:11:26:Znalaz�a� co�?
00:11:28:W tej ksi�dze jest opisany S�dzia,|ale nie ma nic po�ytecznego.
00:11:31:"Wielki, przera�aj�cy, �adna bro� wykuta go nie powstrzyma.|Potrzeba armii, aby go pokona�."
00:11:36:Bla bla bla.
00:11:38:Potrzebujemy jakich� konkret�w. S�abego punktu.
00:11:40:C�, tutaj go nie znajdziemy.
00:11:46:- Przepraszam, �e wtedy najecha�em na ciebie.|- Jestem zszokowana tym nowym do�wiadczeniem.
00:11:51:Szala�em. Nie my�la�em.
00:11:53:Wiem. By�e� zbyt zaj�ty �piesz�c si�,|aby umrze� dla swojej ukochanej Buffy.
00:11:57:- Nigdy nie umar�by� dla mnie.|- Nie, mog� umrze� przez ciebie..
00:12:00:- Czy dostan� za to jakie� punkty?|- Nie!
00:12:03:- No co ty, nie mo�emy si� po prostu poca�owa� i pogodzi�?|- Nie chc� si� pogodzi�.
00:12:08:Ale pasuje mi ta druga cz��.
00:12:23:Willow! My tylko... Willow! Willow!
00:12:30:- Willow, przesta�!|- Wiedzia�am! Wiedzia�am!
00:12:33:C�, nie mia�am najmniejszego poj�cia,|ale wiedzia�am, �e czego� nie wiem.
00:12:38:Za du�o si� ze sob� k��cili�cie!|To nie jest normalne.
00:12:41:- Wiem, �e to dziwne.|- Dziwne? To przeczy wszystkim boskim i ludzkim prawom.
00:12:46:To Cordelia! Pami�tasz?
00:12:48:"Klub Nienawidzimy Cordelii",|kt�rego jeste� skarbnikiem?
00:12:51:- Zamierza�em ci powiedzie�.|- Co ci� powstrzyma�o? Mo�e wstyd?
00:12:55:- Przesadzasz!|- Ale...
00:12:56:Willow. Tylko si� ca�owali�my.|To nic nie znaczy.
00:13:02:Nie.
00:13:04:To tylko oznacza, �e wolisz by�|z kim� kogo nienawidzisz... ni� ze mn�.
00:13:55:- Anio�!|- Hej.
00:13:58:O, m�j Bo�e! Ta si� martwi�am.
00:14:02:Nie chcia�em ci� przestraszy�.
00:14:04:- Gdzie by�e�?|- W pobli�u.
00:14:08:O, m�j Bo�e.
00:14:10:Odchodzi�am od zmys��w. Po prostu znikn��e�!
00:14:13:Co? Wyszed�em.
00:14:18:Ale nic nie powiedzia�e�. Po prostu wyszed�e�.
00:14:23:Taa. Jakbym naprawd� chcia�|tu siedzie� po wszystkim.
00:14:27:- Co?|- Musisz si� du�o nauczy� o facetach, ma�a.
00:14:31:Chocia� my�l�, �e dowiod�a� tego ostatniej nocy.
00:14:34:- M�wisz, �e...|- Nie r�bmy z tego sprawy, dobrze?
00:14:38:W�a�ciwie, nie m�wmy w og�le o tym.
00:14:41:- Sta�o si�.|- Nie rozumiem.
00:14:48:Czy to... ja? Nie by�am dobra?
00:14:52:By�a� wspania�a. Naprawd�.|My�la�em, �e jeste� profesjonalistk�.
00:14:57:Jak mo�esz mi to m�wi�?
00:15:00:Rozchmurz si�. By�o dobrze.|Nie znaczy to, �e trzeba z tego robi� wielk� spraw�.
00:15:04:- To wielka sprawa!|- �e co?
00:15:06:D�wi�ki dzwon�w? Fajerwerki?
00:15:08:S�odki ch�r �licznych ma�ych ptaszk�w?
00:15:13:Daj spok�j, Buffy.|Przecie� nie po raz pierwszy to robi�em.
00:15:19:Nie dotykaj mnie.
00:15:22...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin