3 - Pretty Little Liars - Perfect - Co będzie dalej.doc

(55 KB) Pobierz
PROLOG



Pretty Little Liars - Perfect              Ideał

Co będzie dalej

 

Uuuups! No i doszło do jednego maleńkiego błędu. Zdarza się. Jestem bardzo zajętą osobą dużo do zrobienia, ludzie do męczenia. Na przykład cztery śliczne byłe najlepsze przyjaciółeczki.

Taaak, taaaak, wiem, że denerwujecie się Hanną. Jakoś przeżyjecie. Ja już planuję, co włożę na jej pogrzeb: coś stosownie posępnego i z odrobiną skóry. Nie sądzicie, że malutka Hannakins chciałaby, żeby ją opłakiwać w wielkim stylu? Ale chyba nazbyt wybiegam myślą naprzód Hannie już się zdarzało powstać z martwych…

Tymczasem w życiu Arii panuje ciągły zamęt. Jej bratnia dusza jest w więzieniu. Sean jej nienawidzi. Jest bezdomna. Co ma dziewczyna począć? Wygląda na to, że najwyższy czas na zmiany nowy dom, nowych przyjaciół, może nawet na nowe nazwisko. Ale, Aria, uważaj nawet jeśli twój nowy najlepszy przyjaciel jest ślepy na to, jak naprawdę jesteś, to ja widzę to doskonale. A wiesz, że nie potrafię dochować tajemnicy.

Ciekawe, jak na zgłoszeniu do college’u Spencer będzie wyglądała adnotacja SKAZANIEC obok WICEPRZEWODNICZĄCA KLASY? Chyba Mała Miss Złotej Orchidei zamieni irlandzką zieleń koszulki Lacoste na drapiący pomarańczowy kombinezon. Z drugiej strony, Spencer nie miałaby takich idealnych ocen, gdyby nie chowała kilku asów w rękawie jak, na przykład, znalezienie kogoś innego do obwinienia za morderstwo Ali. Ale wiecie co? Możliwe, że ma rację.

A co z Emily, wybywającą, żeby mieszkać ze swoimi cudownymi Cheerios-żernymi kuzynami z Iowa? Hej, może nie będzie tak źle będzie kochającą dziewczyny igłą w wielkim, starym, seksualnie tłumiącym stogu siana bardzo, bardzo daleko od moich wścibskich oczu. Akurat! Oszaleje, kiedy się zorientuje, że przede mną się nie ukryje. Juuu-hu!

I w końcu, po pozbyciu się Hanny z obiegu, czas znaleźć nową ofiarę. Pytacie, kogo? Cóż, ciekawscy, wciąż się namyślam. Nie, żeby to było trudne: każdy w tym mieście ma coś do ukrycia. W gruncie rzeczy, pod błyszczącą powierzchnią Rosewood jest o wiele atrakcyjniejszy kąsek niż moja tożsamość. Coś tak wstrząsającego, że byście mi nie uwierzyli. Więc nawet nie będę próbować was przekonywać. HA. Wiecie, uwielbiam być sobą…

Zapnijcie pasy, dziewczątka. Nic nie jest tym, czym się wydaje.

Mrau!

A

1

Zgłoś jeśli naruszono regulamin