NASZ CEL
Celem niniejszej książki jest wskazanie czytelnikowi, jak w ciągu zaledwie dziesięciu minut nauczyć innych budować firmę opartą na własnej działalności gospodarczej. Nie możesz wystartować ze swoją firmą, dopóki nie zasponsorujesz pierwszej osoby. Im szybciej to zrobisz, tym lepiej dla ciebie.
Warto zauważyć, że gdy już ktoś pozna „System", nie będzie musiał wiedzieć nic więcej, aby ów system zaczął działać. Kiedy przeczytasz tę książkę, zrozumiesz, dlaczego każdy, kto naprawdę czegoś pragnie, może rozwinąć biznes w marketingu sieciowym.
Możesz mieć najlepszy „pojazd" w historii działalności sieciowej (najlepszą spółkę, produkt i plan marketingowy). Możesz także mieć najlepsze „paliwo" (płyty z nagraniami motywacyjnymi, książki i inne narzędzia). Lecz jeśli nie nauczysz się pomnażać swego stanu posiadania, po prostu nigdzie nie dojedziesz.
Gdy dowiesz się, czego uczą Don i Nancy Failla, zrozumiesz, jak masz „kierować" swoim pojazdem. Kiedy poznasz wszystkie opisane przez nich narzędzia, będziesz gotów nie tylko prowadzić, ale także zdobyć własny samochód wyścigowy najwyższej klasy.
Do zobaczenia na starcie!
SYSTEM Wprowadzenie
Zdobądź przyjaciela, poznaj jego przyjaciół
Kroki.
45-sekundowa prezentacja, zwana również „czterdzie-stopięciosekundówką"
Krok 2.
Czytanie książki 45-seku.ndowa prezentacja lub słuchanie jej wersji płytowej.
Krok 3.
Przedstawienie swojego „pojazdu" - spółki, produktów oraz systemu wynagrodzeń. Używanie odpowiednich narzędzi.
CZĘŚĆ l
System:
proste sponsorowanie na odległość
Dzisiaj, gdy sponsorujesz ludzi, często pochodzą oni z innych stron, toteż dla nich najlepszymi kandydatami na dystrybutorów (ang. prospect) będą osoby z ich dawnego miejsca zamieszkania, z okolic, gdzie spędzili dzieciństwo lub przebywali przez większą część życia. Może ty też mieszkasz w obecnym miejscu dopiero od roku czy dwóch lat. Jeśli tak, to ludzie z sąsiedztwa zwykle nie są dla ciebie najlepszymi kandydatami na dystrybutorów. A którzy są? Ci, których znasz całe życie.
Na początku działalności większość ludzi funkcjonujących w przemyśle sieciowym nie wie, jak skutecznie korzystać z systemu ani jak sponsorować innych na odległość. Nowych dystrybutorów przeważnie uczy się, aby budowali firmę na własnym terenie. W celu rozwinięcia takiej firmy robią oni zazwyczaj trzy rzeczy: l) organizują zebrania, gdy nadarzy się okazja, 2) przeprowadzają prezentacje w domu, 3) aranżują spotkania prezentacyjne w cztery oczy.
Chociaż przy działalności lokalnej może to być pomocne, nie sprawdza się w sponsorowaniu na odległość. Nie można bowiem dokonać tego wszystkiego, gdy ludzi dzielą setki kilometrów.
l O system
Dlatego uczymy, jak można sponsorować i nauczać na odległość. Gdy opanujesz tę sztukę - sponsorowania kogoś, kto znajduje się setki czy tysiące kilometrów od ciebie, i udzielania mu wskazówek - wtedy możesz korzystać z tej samej techniki w stosunku do osób oddalonych o kilkadziesiąt lub kilka kilometrów czy też mieszkających po drugiej stronie ulicy.
To bardzo ważne, ponieważ oznacza, że kiedy sponsorujesz nowe osoby, mają one możliwość - gdy tylko się uaktywnią - pozyskiwać najlepszych ludzi. Większość osób angażowała się w marketing sieciowy i ponosiła porażkę, zanim jeszcze uzyskali jakąkolwiek szansę dotarcia do swych odbiorców.
W jaki sposób można najskuteczniej sponsorować na dużą odległość? Musisz skorzystać z tego, co nazywamy Systemem. Dzięki niemu możesz w ciągu dwu- lub dwunastominutowej rozmowy telefonicznej zapoznać z ideą marketingu sieciowego kogoś, kto jest oddalony o tysiące kilometrów. Całkowity czas tej rozmowy będzie obejmował twoje pierwsze „dzień dobry", wyjaśnienia, zmierzające do zasponsorowania twojego kandydata na dystrybutora oraz końcowe „do widzenia".
System (i jego narzędzia) dosłownie wykona pracę za ciebie. Zapoznanie słuchacza z krokami Systemu może zająć tylko jedną lub dwie minuty. W konsekwencji unikniesz wielogodzinnej rozmowy telefonicznej, co mogłoby okazać się bardzo kosztowne.
Krok wstępny - podstawa sukcesu
System składa się z trzech kroków, które omówimy dokładniej na następnych stronach. Istnieje jednak rów-
system: PROSTE SPONSOROWANIE NA ODLEGŁOŚĆ l l
nież „krok wstępny", niezwykle pomocny przy wdrażaniu Systemu. Powiedzmy, że gawędzisz z przyjacielem, z którym nie rozmawiałeś już od dłuższego czasu. Pod koniec rozmowy (nie radzę wykładać zasad Systemu od razu na początku, ponieważ przyjaciel mógłby zasypać cię pytaniami) zapytaj: „Słuchaj, Bili, czy myślałeś kiedyś, jak by to było, gdybyś sam mógł kierować własnym życiem?".
Przeważnie w tym momencie następuje mała przerwa, gdyż kolega zastanawia się nad twym pytaniem i prawdopodobnie nie wie, o co ci chodzi. Wtedy mówisz: „Wiesz, Bili, gdyby tak odjąć czas, jaki poświęca się na sen, pracę, dojazdy do firmy i wykonywanie zwykłych powszednich obowiązków, okazałoby się, że większości ludzi pozostaje codziennie godzina lub dwie, aby robić to, co lubią. Ale nawet wtedy, czy mieliby pieniądze, aby spełniać swoje pragnienia?".
Mówisz dalej: „Zadaję ci to pytanie, ponieważ odkryłem, jak można mieć życie dla siebie, rozwijając firmę opartą na własnej działalności. Znam system, który jest tak prosty, że każdy może go opanować. Nie trzeba być handlowcem i nie wymaga to wiele czasu. Jeśli jesteś zainteresowany, mogę ci zaraz przesłać informacje dotyczące pierwszych kroków".
Jak reaguje na to Bili? Może powiedzieć: „Ojej, Don, nie bardzo mnie to interesuje, bo tkwię w ustalonej rutynie. Wiesz, że lubię codziennie jeździć do mojej nudnej, wyczerpującej pracy".
Albo może stwierdzić: „Pewnie, że tak. Prześlij mi te informacje. Ciekawi mnie, czym się zajmujesz".
W tym momencie należy szybko zakończyć rozmowę i odłożyć słuchawkę. Jeżeli pozwolisz na to, by zaczął
12 system
zadawać pytania, utracisz kontrolę nad procesem wstępnym i najprawdopodobniej stracisz ewentualnego dystrybutora, zanim zdążysz go zainteresować. Wyślij mu więc informacje dotyczące pierwszego lub kilku pierwszych kroków, w zależności od tego, jak dobrym może okazać się kandydatem.
W gruncie rzeczy w większości przypadków takie działanie na odległość jest bardziej skuteczne. Łatwiej jest bowiem zakończyć rozmowę telefoniczną niż tę prowadzoną podczas bezpośredniego spotkania. Musisz tylko pozwolić, aby owych pierwszych wstępnych wyjaśnień udzieliły same narzędzia Systemu. Właśnie do tego służą.
A oto inny przykład. Jesteś na lunchu z przyjacielem. Tuż przed tym, zanim kelnerka przyniesie rachunek, mówisz: „Słuchaj, Bili. Czy kiedykolwiek myślałeś, jak by to było, gdybyś miał swoje życie dla siebie?".
Gdy skończysz wyjaśniać, co to znaczy, i zaproponujesz przysłanie mu informacji o pierwszym kroku, być może cię zapyta: „A co ty właściwie sprzedajesz?".
Jeśli odpowiesz, że coś sprzedajesz, możesz od razu go stracić. Zamiast tego powiedz coś, co zrobi na nim wrażenie: „Ja nic nie sprzedaję. Jestem "trenerem stylu życia" i szukam ludzi, którzy uczyliby swoich przyjaciół i znajomych, jak można kierować własnym życiem. Jeśli cię to interesuje, chciałbym cię poinformować o pierwszych krokach takiego działania i dobrze byłoby, gdybyś się z nimi zapoznał, zanim zaczniesz pytać dalej. W tych informacjach znajdziesz odpowiedzi na większość pytań. Jeśli coś będzie niejasne, wyjaśnię ci później".
Gdy rozmawiasz przez telefon z ludźmi oddalonymi o setki czy tysiące kilometrów, przeważnie zdają oni sobie sprawę z tej odległości i nie zadają więcej pytań. Mó-
system: PROSTE SPONSOROWANIE NA ODLEGŁOŚĆ 13
wisz wtedy: „Świetnie. Wyślę ci książkę, dzięki której zrozumiesz, na czym polega nasz biznes. Powinieneś znaleźć w niej odpowiedzi na swoje pytania".
W ten sposób zapoznałeś rozmówcę z samą ideą i masz już kogoś, kto spodziewa się otrzymać od ciebie przesyłkę. Co w niej dostanie? Wyślesz mu książkę 45-sekundowa prezentacja, która odmieni twoje życie i zalecisz, aby na początek przeczytał cztery pierwsze rozdziały. Sięgnie po książkę i - jak większość ludzi - przeczyta ją do końca.
Krok l. 45-sekundowa prezentacja
Celem kroku wstępnego jest nawiązanie kontaktu oraz wzbudzenie w rozmówcy chęci założenia firmy. Gdybyś od razu zaczął opowiadać o swoim „pojeździe" (spółce, produktach, planie marketingowym itd.), pomyślałby, że aby odnieść sukces, będzie musiał zostać przodującym handlowcem. A ponieważ dziewięćdziesiąt pięć procent ludzi nie ma żyłki kupieckiej, większość rozmówców natychmiast odrzuciłaby twoją propozycję. A przecież nie chcesz, żeby się ulotnili.
Zamiast tego zawsze na początku mów o ich pragnieniu. Rozmawiaj więc ze swymi przyjaciółmi i spotykanymi osobami o tym, jak by to było, gdyby mieli życie dla siebie.
Innym skutecznym pomysłem nawiązania rozmowy na ten temat jest noszenie na ubraniu znaczka z napisem:
„Miej życie dla siebie". Moje doświadczenia w tej kwestii były fenomenalne. Bardzo wiele osób podchodziło do mnie z pytaniem: „Jak mogę mieć życie dla siebie?".
W takim przypadku odpowiadasz: „Zanim ci to wyjaśnię, pozwól, że sam cię o coś zapytam: «Czy znasz kogoś, kto
14 system
lubi podróżować lub często wyjeżdżać na wakacje?»". Usłyszysz albo „tak", albo „nie". Większość osób odpowie twierdząco. Jeśli ktoś zaprzeczy, zakończysz rozmowę. Po co sponsorować człowieka, który nie zna nikogo lubiącego przyjemności? Zauważ, że nie pytałeś, czy to on lubi podróżować, lecz czy zna kogoś takiego.
Ponieważ większość osób odpowie na to pytanie twierdząco, możesz po prostu kontynuować: „Wiadomo, że podróżowanie oraz przyjemne spędzanie wakacji wymaga trzech rzeczy: czasu, pieniędzy i dobrego zdrowia. Czy gdybym ci powiedział, jak mieć wszystkie trzy, byłbyś tym zainteresowany?".
Jeśli usłyszysz „nie", oznacza to koniec rozmowy. Czyż nie lepiej wiedzieć o tym już po kilku minutach zamiast po kilkugodzinnej prezentacji urządzanej w domu?
Jeżeli odpowiedź jest twierdząca, powinieneś zrobić „to", jak my to określamy - czyli wręczyć wizytówkę z napisem:
„Miej życie dla siebie" lub jedną z ulotek z 45-sekundową prezentacją na odwrocie i zachęcić do jej przeczytania. Głośne odczytanie tej prezentacji (po angielsku) zajmuje około czterdziestu pięciu sekund. Jednak większość osób potrafi ją przeczytać w niespełna trzydzieści sekund. Kończy się ona następująco: „Jeżeli cię to interesuje...".
A przy okazji, tego rodzaju podejście eliminuje nieskończenie często powtarzaną wymówkę: „Nie mam czasu". Zauważ, że nie zajęliśmy nikomu czasu (może więcej zajmiemy później).
W tym momencie robisz „tamto", jak my to określamy, a więc pożyczasz tej osobie książkę pod tytułem 45-sekundową prezentacja, która odmieni twoje życie. Wyjaśnia ona, na czym polega marketing sieciowy i jak skutecznie działać w tej branży. Następnie pytasz: „Powiedz, co oznacza dla
system: PROSTE SPONSOROWANIE NA ODLEGŁOŚĆ 15
ciebie hasło «mieć życie dla siebie»?". Jest to zarówno najłatwiejsza, jak i najtrudniejsza część rozmowy. Jest łatwa, gdyż nie musisz uczyć się żadnego dialogu. Jest trudna, ponieważ musisz zamilknąć i pozwolić drugiej osobie mówić. W większości transakcji handlowych bardzo trudno się tego trzymać.
Pamiętaj, że im więcej ludzie mówią, tym lepsi będą z nich współpracownicy. Kiedy zadaję to pytanie na sesjach skwierczenia (pojęcie to wyjaśnimy później), okrążam stół i pytam każdego z uczestników: „Co zrobiłbyś ze swoim życiem, gdybyś miał je całe dla siebie?". Ty także możesz zadać je swojemu znajomemu.
Jeżeli dana osoba się zastanawia, a potem mówi, że właściwie nie wie, możesz spytać: „No dobrze. A lubisz podróżować?". Jeśli powie, że jej na tym nie zależy, staje się oczywiste, że nie będzie twoim dystrybutorem.
Istotne jest, aby pamiętać, że nie liczy się to, czego ludzie chcą - większego domu, łodzi, samolotu, limuzyny lub innych dóbr materialnych. Może chcieliby mieć więcej czasu na przebywanie z rodziną, na pracę dla swej społeczności albo kościoła, na zajmowanie się polityką. Czegokolwiek pragną, spełnienie tych pragnień zależeć będzie od ich zaangażowania się w ten biznes. Najważniejsze jest tutaj jedno: jeżeli ktoś niczego nie pragnie, po prostu nie uczynisz z niego dystrybutora. Nawet jeśli ludzie w końcu dadzą się przekonać, jest wielce prawdopodobne, że zrobią to dla świętego spokoju albo staną się nabywcami hurtowymi. Nigdy jednak nie będą aktywnymi budowniczymi tego biznesu. A więc musisz im pozwolić, aby najpierw się wygadali.
Kiedy skończą odpowiadać na twoje pytanie, powiedz:
„Według mnie oznacza to, że gdybyśmy odjęli czas, jaki
16 system
zajmuje ludziom spanie, dojazdy do pracy, sama praca oraz wszystkie czynności wykonywane każdego dnia przez całe życie, okazałoby się, że większość osób ma dla siebie zaledwie jedną lub dwie godziny dziennie...".
Do tego momentu upływają przeważnie dwadzieścia dwie sekundy. Pięć sekund zajmuje pytanie wstępne: „Powiedz mi, Bili, jak by to było, gdybyś miał całe życie dla siebie". Siedemnaście sekund zajmuje kwestia: „Gdybyśmy odjęli czas... itd". A potem zaledwie jedną sekundę trwa pytanie: „Czy chciałbyś mieć więcej swego życia dla siebie?".
Na moich seminariach zawsze pytam uczestników: „Ilu z was chciałoby mieć więcej swego życia dla siebie? Mieć czas, pieniądze i zdrowie, aby robić to, co się chcę?". Wszyscy na sali spontanicznie podnoszą ręce.
Pozwolę sobie wyjaśnić, dlaczego moim zdaniem to podejście jest takie skuteczne. Otóż przede wszystkim dlatego, że większość ludzi nie ma dla siebie dużo czasu. I nie dość, że nie mają swojego życia dla siebie, to w dodatku w ogóle nie zdają sobie z tego sprawy. Tak bardzo się starają zarobić na utrzymanie i związać koniec z końcem, że nawet nie myślą o tym, iż praktycznie nie mają wolnego czasu, by zadbać o własne potrzeby.
Można by to porównać do wrzucenia kamyka do czyjegoś buta. Czy czułeś kiedyś, że masz w bucie kamyk? Idziesz sobie dalej i myślisz, że zaraz wypadnie, ale tak się nie dzieje. Prędzej czy później musisz coś z tym zrobić, prawda?
Otóż taki kamyk ma tę właściwość, że się powiększa. Ludzie idą do pracy i mają zły dzień. Ich szef jeszcze bardziej się do tego przyczynia. Kamyk staje się coraz większy. Albo dziecko pyta: „Tato, w przyszłym tygodniu nasza
system: PROSTE SPONSOROWANIE NA ODLEGŁOŚĆ 17
drużyna wyjeżdża z miasta na bardzo ważny mecz. Przyjedziesz zobaczyć, jak gram?".
A tata musi odpowiedzieć: „Ciężka sprawa, synku, bar...
Andzia2p3