Dziwka - 1991 Ken Russell - Whore - napisy polskie.txt

(49 KB) Pobierz
00:00:29:www.NapiProjekt.pl - nowa jakosc napisów.|Napisy zostaly specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:33:Theresa Russell
00:00:38:W filmie Kena Russella
00:00:42:DZIWKA
00:00:48:W pozostałych rolach
00:01:39:Scenariusz
00:01:49:Reżyseria
00:02:21:Hej, podejd tutaj!
00:02:28:Jak się miewasz?
00:02:31:Niele. Jeste, glinš?
00:02:34:Nie.
00:02:36:A ty?
00:02:38:Nie. Masz chętkę?
00:02:42:Za ile?
00:02:44:A na ile cię stać?
00:02:46:To zależy od tego, co potrafisz.
00:02:49:Sprzedaję seks....
00:02:52:Biorę w usta do połowy.
00:02:54:Może być też sado-maso.
00:02:59:To wszystko?
00:03:03:Co rozumiesz przez "to wszystko"? Czego|oczekujesz, że będę ci walić konia?
00:03:08:- Chcę cię zerżnšć w dupę.|- Sam się żerżnij, dupku!
00:03:14:Tak włanie zrobię, kurwo!
00:03:18:Bękart!
00:03:19:Spadaj, szarpidrucie!
00:03:23:Boże, i ty na to patrzysz?
00:03:26:I teraz wybracie sobie, że|zostaję z kim takim sam na sam.
00:03:29:Jeli on nawet na ulicy tak się zachowuje...
00:03:33:...to co dopiero będzie jak zdejmie spodnie?
00:03:39:O,Boże!
00:03:44:I co? Co się gapisz?
00:03:47:- Mógłby przynajmniej skorzystać z toalety!|-A ty z łóżka!
00:03:49:Próbuję. To nie jest zbyt dochodowy biznes, jeli wiesz, co mam na myli.
00:03:54:Masz chętkę?
00:03:59:- Nie dasz mi buziaka?|- Jezu Chryste!
00:04:03:- Potrzebna ci chałupka?|- Wolałabym zdechnšć!
00:04:06:-Nie powinien tam leżeć.|- Grosik dla rastamana?
00:04:11:Nie!
00:04:12:Nie dręcz mnie, siostrzyczko!|Chod, a co ci pokażę.
00:04:14:- Co?|- Chod, chod, to zobaczysz.
00:04:22:- Chod, chod, miało.|- Co ty robisz?
00:04:27:Co z tobš?
00:04:31:Wszystko za dolara, siostruńko,|przejdę dla ciebie po rozbitym szkle!
00:04:36:- Nie, nie rób tego! Nie!|- Nie dekoncentruj mnie.
00:04:38:Masz, we. Nie pokazuj mi niczego,|po prostu to we!
00:04:43:Jeli tak kochasz krew, to po prostu połóż sie na ulicy. Jezu!
00:04:48:I jak już kto się nawinie, to pijak po lewej i masochista po prawej.
00:04:53:Czy naprawdę wierzycie, że on chciał to zrobić?
00:04:58:Zrozumcie, to nie mój rewir.
00:05:01:Jestem naprawdę wkurwiona, nie pieprzyłam się od wczoraj.
00:05:06:Kiedy robiłam w centrum miasta, znana byłam pod ksywkš "grillowane jajeczko".
00:05:12:Byłymy tak zwanymi - "pudelkami-bang-bang!".
00:05:14:Do mojego łóżka ustawiały się całe kolejki.
00:05:18:Wrócę tam, jak tu już wszystko zawiedzie.
00:05:23:Nawiasem mówišc, majš tam wietne kurczaki.
00:05:26:Może i sš małe i żyłowate, ale jeli jeste głodny...
00:05:33:Spójrzmy prawdzie w oczy, nikt tu nie przypomina nawet takiego kurczaka!
00:05:42:Dawaj, dawaj dziecinko! Chod do mamusi.
00:05:46:Dokładnie tak.
00:05:48:Mam cię, ty matkojebco.
00:05:56:Buka, kochasiu.
00:05:58:- Jeste glinš?|- A co, wyglšdam na glinę?
00:06:01:Nie. Chcesz się zrelaksować?
00:06:04:- Na razie się przyglšdam. Za ile?|- Business Lunch za 50.
00:06:08:- Co tam podajš?|- Dzisiaj w menu mamy minetkę...
00:06:11:...z chujem branym do połowy.
00:06:13:- Co jeszcze ekstra?|-A kto jest tym "ekstra"?
00:06:16:wietnie.
00:06:18:- Ile za zwykłš minetę?|- To nasz znak firmowy.
00:06:21:Daję 40.
00:06:24:45.
00:06:27:- I bez wskazówek.|-Wsiadaj.
00:06:37:liczna jeste.
00:06:40:Jak masz na imię?
00:06:41:-Liz.|- Od Elizabeth?
00:06:43:- Nie, po prostu Liz.|- No więc, po-prostu-Liz, masz jakš chatę ?
00:06:47:Nie, możemy to zrobić u ciebie, w parku, wynajać pokój, gdziekolwiek .
00:06:52:- Tatuku, mamuni nie ma w domu?|- Hej, kazirodztwo to beze mnie!
00:06:55:- Ja wcale nie jestem jego ojcem.|- Racja, rzeczywicie mógłby nim być.
00:06:58:Pierdol się, człowieku!
00:07:00:I ma malusieńkiego,|jak smażonš frytkę.
00:07:02:- Szydzi, odpalam jak rakieta.|- Wysadcie mnie, proszę!
00:07:06:- Nie martw się, on szybko kończy!|-A ty niby skšd to wiesz?
00:07:11:- Zasłyszałem.|- Od kogo?
00:07:12:-A jak sšdzisz?|- Oż chuj, ta z którš to było ostatnio?
00:07:16:- Zabiję jš!|- Chcę, żebycie dali mi spokój!
00:07:18:- Popamięta mnie ta winia!|- Hej, jeszcze jš wystraszysz.
00:07:22:Nie jestem wystraszona, po prostu nie robię na dwóch.
00:07:25:- Zastanów się, zanim powiesz "nie".|- Nie idę na to.
00:07:27:Z dwoma białasami nie chcesz,|a czarnuchów robisz jednego po drugim?
00:07:32:- Odpuć jej, zawsze się raz przegrywa.|- Włanie.
00:07:35:Niech mnie cholera, jeli wszystko nie będzie jak trzeba. Bierz się do ssania!
00:07:38:Hej, może ty znasz te Portorykanki?
00:07:42:-Dawaj, ssij! Ssij, pracuj buziš!|- Wzrost 150, niebieskie cienie pod oczami.
00:07:46:- Próbuję się wydmuchać!|- Na litoć boskš, my po prostu rozmawiamy.
00:07:50:Zamknij pysk, nim jeszcze wszystkiego nie spierdoliłe!
00:07:53:Chryste!
00:07:55:Dała ci wycisk, chłopie.
00:07:57:Po prostu zapomnij o tym, chwytasz!
00:08:01:Możesz być dumna z siebie,..
00:08:03:...wolę to dokończyć sam!
00:08:13:Skurwysyny!
00:08:15:Bywajš i tacy nieprzewidywalni:|wsiadasz do wozu- i proszę!
00:08:21:Nigdy co podobnego mi się nie zdarzyło..
00:08:25:Za jednym wyjštkiem .
00:08:28:Zdarzyło się kiedy co takiego.
00:08:31:W centrum, kilka lat temu.
00:08:33:Zanim mój alfons "roztoczył nade mnš opiekę".
00:08:38:Nie przeszło mi wtedy przez głowę, że tak będzie wyglšdać moja robota.
00:08:47:Przepraszam paniš!
00:08:58:Czy jest pani prostytutkš?
00:09:01:Nie-jestem rozkosznym snem na jawie!
00:09:07:I ile za to bierzesz?
00:09:11:A na ile mnie wyceniasz?
00:09:15:No, gdzie tak na dwadziecia dolarów.
00:09:18:Za dwadziecia dolców możesz sobie kupić pornosa.
00:09:22:A za 40 dolców zrobię ci|ssanie. Prawdziwe ssanie!
00:09:36:No, dobra, wsiadaj.
00:09:43:Dokšd jedziemy, a może chcesz tutaj?
00:09:48:Tak!
00:09:51:Dawajcie, wsuwajcie jej za mnie,|zasuwajcie jej w dupę chłopcy. Za mnie! Tak!
00:09:55:Dawajcie chłopcy! Wsadzajcie jej za mnie!|Dajcie jej popalić! Popalić!
00:10:02:Było ich chyba pięciu.
00:10:03:Rzucili się na mnie jak sfora psów.
00:10:07:Dyszenie prosto w twarz, przekleństwa i głupie rżenie.
00:10:11:I tak długo mnie rżnęli,|że nawet nie wiem jak długo.
00:10:13:A gdy się już zmęczyli ,|po prostu mnie wyrzucili.
00:10:17:Pa, piękna!
00:11:02:Mój Boże!
00:11:07:Nie bój się.
00:11:20:Zaproponował, że zawiezie mnie do najbliższego szpitala.
00:11:23:Oczywicie mogłam się zgodzić,ale mogli wezwać gliniarzy..
00:11:27:...a ja mam z nimi doć złożone relacje.
00:11:31:Skłamałam, że pokłóciłam się z chłopakiem|i poprosiłam, żeby odwiózł mnie do domu.
00:11:37:Okazało się, że był nauczycielem ``Cóż, -|mówił, - mam nadzieję, że teraz z tym skończysz``.
00:11:41:No, ale dał mi chusteczkę do nosa do wytarcia krwi.
00:11:45:I tylko zapytał się czy czego mi jeszcze nie trzeba.
00:11:50:Zdołał ze mnie wydusić,|że potrzebne sš mi pienišdze.
00:11:55:Dał mi dwadziecia baksów, podał swój|adres. Było widać, że ledwo wišże koniec z końcem.
00:12:00:Póniej zwróciłam mu pienišdze, wysłałam nowy|płaszcz i podziękowałam mu w licie...
00:12:03:...piszšc, że u mnie wszystko w porzšdku.
00:12:07:Ale i tak mnie nie odwiedził.
00:12:11:Byłam tak przerażona, że bałam się nawet nauczyciela.
00:12:28:Popsuła się trochę? Twoja pompka potrzebuje pomocy?
00:12:33:Robisz to bez gumki?
00:12:36:Ja kocham robić to bez gumki!|Co takiego kochasz robić bez gumki?
00:12:41:- Wszystko|-Kim ty jeste człowieku, samobójcš?
00:12:45:- To także jest miłoć, gdy dochodzisz ze mnš!|-Ale ja nienawidzę dochodzić  bez gumki.
00:12:50:- Dobrze zapłacę!|-Nie masz takich pieniędzy.
00:13:01:Ma ochotę, ale bez gumki!
00:13:05:Sporo jest takich. Płacš więcej, czasami nawet podwójnie.
00:13:10:Ale to przecież pełny debilizm.
00:13:14:A jeli złapie jakie paskudztwo?
00:13:19:Ależ się uradował, walšc tego ledzia.
00:13:21:Ot, Charlie, na przykład. Złoty człowiek!|Mój stały klient.
00:13:26:On nie chce seksu, a w każdym razie|nie normalnego seksu.
00:13:30:Jemu trzeba było powięcić wiele troski, zeby zdołał skończyć. Na poczštku byłam zafascynowana
00:13:35:...kiedy go tak uderzyłam! No, ale potem|wyszło, że on też w ten sposób kocha.
00:13:40:Cudownie! Pamiętam, kiedy pierwszy|raz zobaczyłam go nagiego.
00:13:44:Leżał tak, chude nogi, pomarszczone poladki.|Wprost nie mogłam powstrzymać się od miechu.
00:13:50:Szeć razy go stuknęłam -|i gotowe! Łatwe pienišdze.
00:13:54:Najwidoczniej miałam do tego talent.|Najważniejsze jest by podczas bicia,..
00:13:57:...błagali o litoć! Tak też i on|błagał. Kiedy w domu były wnuki,..
00:14:02:...mówił im,  że jestem z opieki społecznej i odwiedzam go w domu.
00:14:06:Dzieci gapiły się w telewizor,|a my poszlimy na górę.
00:14:10:W sypialni był złamany zamek, więc poszlimy do łazienki.
00:14:15:No a tam już była pełna demolka.
00:14:21:I rozbiłam mu lampę!
00:14:26:Był taki słodki, zawsze płacił mi czym|innym niż pienišdze.
00:14:31:Zazwyczaj było to co z ogrodu.
00:14:34:Wiem, że to było strasznie głupie, flirtować z nim..
00:14:36:...ale czasem dla dobra klienta łamie się zasady.
00:14:41:W tym roku Charlie miał wylew.
00:14:46:Połóż tutaj łapki, doktorku.
00:15:04:W porzšdku, teraz jest w sanatorium, to nie oznacza jednak, że się wyciszył.
00:15:09:Charlie nadal jest moim klientem.
00:15:11:I zawsze przynoszę mu awokado.|On sšdzi, że to z jego ogrodu.
00:15:15:Im mniej wie-tym szybciej wyzdrowieje.|Ale wydaje mi się, że on wie.
00:15:42:Przepraszam!
00:15:45:Komar!
00:15:46:- I co, chcesz dolca za to?|-Nie ma problemu!
00:15:50:- Nie ma problemu, siostruniu.|-Lepiej byłoby, żeby już nażłopał się mojej krwi!
00:15:55:To było gratis!
00:15:57:- Gratis!|- Kurwa!
00:16:15:Fatalne! Klienci lubiš tę nutę niedopowiedzenia.
00:16:20:A ta naćpana truskaweczka,|nie bierze forsy, tylko koks.
00:16:25:Bywajš i takie prostytutki,|które zupełnie siebie nie szanujš!
00:16:2...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin