{50}{125}Napisy zrobi� MYERS [MYERS11@WP.PL] {344}{410}Zgin�� za mi�o��. {413}{541}Urodzony po wojnie secesyjnej,|Daniel Robitaille by� synem niewolnik�w, {544}{585}artyst� z zawodu. {588}{695}Bogaty ziemianin zleci� mu|namalowanie portretu c�rki. {698}{769}Zakochali si�. Zasz�a w ci���. {799}{885}Ojciec nas�a� na niego zbir�w.|Gonili go. {910}{1046}Gdy go z�apali, zardzewia�� pi��|odci�li mu praw� r�k�. {1065}{1126}Z pobliskiego ula zabrano plaster miodu {1142}{1238}i rozsmarowano go po jego|krwawi�cym, okaleczonym ciele. {1261}{1372}Zebrany t�um rozpierzch� si�,|uciekaj�c przed nadlatuj�cym rojem. {1395}{1459}Zgin�� za mi�o��. {1462}{1601}Plotka o jego zmartwychwstaniu|sta�a si� mitem. {1634}{1722}Powt�rz jego imi� pi�� razy|przed lustrem, a uka�e si�. {1725}{1801}Zamiast uci�tej d�oni ma hak. {1804}{1923}Oczy przepe�nione s� �alem i nienawi�ci�.|Wok� ust bzycz� pszczo�y. {1926}{1995}Mit przemieszcza� si�|z miejsca na miejsce, {1998}{2078}zakorzeniaj�c si�|w najbiedniejszych rejonach. {2081}{2146}Nawet tu, w Nowym Orleanie, {2149}{2239}mordowano w jego imi�. {2242}{2318}Tak, ale czy on istnieje? {2354}{2428}Cabrini Green, Chicago, 1992. {2450}{2532}Dla Helen Lyle|mit staje si� tak� obsesj�, {2535}{2604}�e sama zaczyna|na�ladowa� Candymana, {2607}{2659}zabijaj�c ofiary hakiem. {2662}{2744}Mieszka�cy Cabrini wierz�,|�e by�a Candymanem. {2747}{2828}- A pan, doktorze Purcell?|- Czy ja wierz� w Candymana? {2831}{2897}Wierz� w legend�. {2900}{2988}A w fakty?|W prawdziw� posta�? Nie. {2991}{3057}- Przykro mi.|- Prosz� to udowodni�. {3125}{3178}CANDYMAN|100 �AT STRACHU {3181}{3231}Candyman. {3672}{3722}Co za ulga. {3742}{3842}M�j wydawca nigdy by mi nie wybaczy�.|Wyobra�cie sobie nag��wki: {3845}{3959}Naukowiec z Cambridge wypatroszony|hakiem podczas promocji ksi��ki". {4231}{4314}Szanowni pa�stwo, przedstawiam|naszego Candymana, Petera. {5240}{5338}Przepraszam.|Zgubi�em si� w tych uliczkach. {5438}{5498}Byli�my troszk� nie�miali|na spotkaniu, co? {5518}{5583}- To prezent?|-, Dla Ethana". {5644}{5701}Ethana Tarranta. {5807}{5875}Przykro mi z powodu twego ojca. {5878}{5953}- Zwr�ci� si� do pana o pomoc.|- Masz poj�cie, {5956}{6053}- Ile os�b si� do mnie zwraca?|- M�j ojciec nie by� szale�cem. {6056}{6124}Nie twierdz�, �e by�. {6127}{6172}Powiedzia� pan,|�e Candymana nie ma, {6175}{6231}�e mo�e wypowiada� jego imi�|- I teraz nie �yje. {6234}{6341}Ju� to kiedy� widzia�em.|�udzie zostaj� wci�gni�ci w mit. {6344}{6416}To �aden mit.|Daniel Robitaille istnia� naprawd�. {6419}{6509}Daniel Robitaille|nie �yje od bardzo dawna. {6518}{6567}Jest tutaj. {6586}{6641}Przywo�a� go pan. {6644}{6712}Przykro mi, nie mog� ci pom�c. {6870}{6929}Pan b�dzie nast�pny, Purcell. {6948}{7056}- Od krocza po prze�yk.|- Jeste� szalony jak tw�j ojciec. {7247}{7296}Prosz� poda� mi whisky. {7482}{7550}Pieprzony morderca. {7748}{7820}Wypieprzcie go st�d. {7823}{7871}Jeste� nast�pny, Purcell. {7895}{7944}Wynocha. {9135}{9194}To moja ksi��ka. {11848}{11899}Czy Nowy Orlean mnie s�yszy? {11902}{12028}S�yszycie? M�wi do was|Gruba Ryba na fali 96.2 FM. {12041}{12121}Zwarty i gotowy. {12124}{12176}Jeszcze tylko trzy dni, Crescent City. {12179}{12233}Trzy dni do wielkiego postu. {12236}{12308}Grzeszmy przed pokut� {12311}{12377}i ucztujmy przed postem. {12380}{12487}Gruba Ryba dotrzyma wam|towarzystwa do samego ko�ca. {12592}{12692}Bracia i siostry, wiecie,|co po �acinie znaczy, karnawa�"? {12695}{12821}Gruba Ryba chodzi� do dobrych szk�,|wi�c wam powie. {12824}{12908}Karnawa�" to po�egnanie z cia�em. {12911}{13038}W�a�nie to. Bardzo mi si� to podoba.,|, Po�egnanie z cia�em". {13041}{13100}Tak, macie racj�. {13309}{13413}I je�li o mnie chodzi,|to po�egnanie z powodzi�. {13416}{13459}Tak jest. Tylko sp�jrzcie. {13462}{13566}Brzegi wielkiej Missisipi|wkr�tce wylej� swe nasienie. {13569}{13633}Sp�jrzcie tylko na niebo. {13636}{13697}Zaraz zn�w na nas lunie. {13700}{13765}A chmury? Bracia i siostry, {13768}{13846}nie tylko one zagra�aj�|Crescent City. {13849}{13914}M�wi� o morderstwie, mes amis. {13917}{14027}Bo ju� kiedy� s�yszeli�my|o cz�owieku z hakiem. {14030}{14125}Kiedy b�dziecie podziwia�|sw�j kostium w lustrze, {14128}{14209}trzymajcie buzie na k��dk�. {14212}{14277}Nie wypowiadajcie jego imienia. {14578}{14629}Zawsze jest taki z�y? {14632}{14686}Chyba tak. {14689}{14768}- A jak my�lisz, dlaczego?|- Bo go skrzywdzono. {14771}{14846}Bo go skrzywdzono". {14922}{14980}Kto go skrzywdzi�, Matthew? {15019}{15104}- Wszyscy.|- Prosz� spojrze�. {15166}{15191}Prosz� tu podej��. {15388}{15496}- Prosz� stan�� tutaj, pani� te� namaluj�.|- U�ywa�a� kiedy� kartek, Liz? {15499}{15555}Nic z tego.|Nie cierpi� kartek. S� czyste. {15558}{15661}Po to, �eby� je wype�ni�a.|A poza tym, lustra nie mo�na zabra�. {15664}{15715}Dlaczego nie? Nigdzie nie p�jdzie. {15793}{15875}- Chodzi o twego brata.|- Jeszcze dwa dni do Mardi Gras. {15878}{15957}- Obieca�am im gips modelarski.|- Wiem, na maski. {15960}{16072}Te dzieci jedno wiedz� na pewno,|jak uwa�a� na siebie. {16075}{16134}- Wr�c� rano.|- Jed�. {16363}{16412}Hej, Pam. {16464}{16521}Wprowadzasz si� tu czy co? {16524}{16553}Nie. {16579}{16618}Nie, chod�my. {17051}{17110}- Witam, pani Tarrant.|- Cze��, Greg. {17433}{17521}- Nie jeste� jeszcze gotowa?|- Bo�e, nie cierpi� tego. {17524}{17618}- To dlaczego jest ci�gle w��czony?|- B�agam. Nie zaczynaj. {17621}{17749}- Mamo, co powiedzia� Ethan?|- Prawie ze mn� nie rozmawia�. {17752}{17823}Chce widzie� tylko ciebie. {17826}{17886}Chodzi o morderstwo. {18057}{18152}- Pani Tarrant?|- To ma by� szybki odzew? {18155}{18252}- S�ucham?|- Alarm w��czy� si� 45 sekund temu. {18255}{18343}Staramy si� reagowa� jak najszybciej.|Musimy zna� has�o. {18346}{18421}Has�o? Ja wam dam has�o. {18424}{18492}- , Kutas".|- Mamo. {18495}{18607}W moim wieku b�dziesz mog�a m�wi�,|co ci �lina na j�zyk przyniesie. {18610}{18683}Czy dr Lewis pozwala ci pi�? {18686}{18758}Dr Lewis uwa�a, �e umieram na raka. {18761}{18827}M�wi, �e nie ma znaczenia, co robi�. {18953}{19011}Damy sobie rad�. {19040}{19089}Wiesz, czego �a�uj�? {19131}{19200}Nie zd��y�am posiwie�. {19282}{19345}Powiem ci,|kiedy dok�adnie zachorowa�am. {19385}{19436}W dniu �mierci twego ojca. {19856}{19936}- Odsun�� si�.|- Co pani powie o aresztowaniu syna? {19939}{19983}Prosz� si� odsun��. {19990}{20050}Paul, pom� mojej mamie. {20124}{20170}Prosz� co� powiedzie�. {20295}{20407}Prosz�, Octavio.|Kawa ze wszystkimi dodatkami. {20670}{20746}Z odrobin� cykorii.|Pomaga na �o��dek. {20788}{20843}Uratowa�e� mi �ycie, Paul. {20862}{20924}Kiedy� b�dzie wspania�ym ojcem. {20927}{21003}Wtedy b�d� w�cha�a kwiatki od spodu. {21006}{21106}Chcia�abym mie� zimowy pogrzeb,|szczeg�lnie w tym klimacie. {21109}{21177}Pani Tarrant? {21180}{21289}- Mo�e najpierw spotkam si� z nim sama.|- Tak b�dzie najlepiej. {21292}{21360}Nie chcia�abym go denerwowa�. {21363}{21482}Chod�my do sto��wki.|Podobno maj� dobr� zup�. {21738}{21817}Aniele, str�u m�j. {21850}{21917}- Jak si� masz?|- Bywa�o lepiej. {21970}{22021}Jak mama? {22024}{22080}Daje sobie rad�. {22115}{22220}- Zadzwoni� do dziekana?|- Nie ma potrzeby. {22256}{22330}- Wyrzuci� mnie trzy miesi�ce temu.|- Co? {22333}{22450}Daj spok�j. Studia prawnicze|to by�o marzenie ojca, nie moje. {22453}{22562}- Nie cierpia�em wyk�ad�w, profesor�w...|- W��czenia si� po barach. {22595}{22651}Opowiedz mi, co si� wczoraj sta�o? {22678}{22760}Pewien dupek usiad� i zam�wi� drinka. {22763}{22816}Zacz�� gry�� l�d... {22819}{22900}Pieprzysz g�upoty, Ethan.|Dobrze o tym wiesz. {22903}{22960}Co si� sta�o? {23111}{23194}- Nie powinno ci� tu by�.|- Ten facet to monstrum. {23197}{23278}- Mo�e to przez kazirodztwo?|- Przepisy, Ray. {23281}{23366}My�lisz, �e pozwol� wymkn�� si�|jakiemu� nad�temu nicponiowi? {23369}{23421}Ch�opak robi si� nieostro�ny. {23429}{23507}Pierwsze trzy ofiary|by�y niezidentyfikowane. {23554}{23646}Ofiara numer cztery: Coleman Tarrant. {23656}{23745}- Zamordowany w ten sam spos�b.|- I zgadnij, kto znalaz� cia�o? {23771}{23845}Ethan we w�asnej osobie. {23848}{23943}Co si� dzieje? Chronisz kogo�? {23995}{24058}Czy ja kogo� chroni�? {24078}{24162}- Zadzwoni� do Claya McPhersona i...|- Nie. {24165}{24237}- �adnych adwokat�w.|- Rodzina ma przyjaci�. {24263}{24322}Ju� mu nie pomog�. {24325}{24382}W szkole zna�em takich jak on. {24431}{24488}Zawsze uwa�ali si� za lepszych, {24514}{24617}bo mieszkali w wielkich domach|w bogatych dzielnicach. {24620}{24710}Nie wywiniesz si� tak �atwo.|Tu chodzi o morderstwo. {24713}{24842}Nie rozumiesz? Zrobi�em to.|Przyzna�em si�. Koniec pie�ni. {24904}{25019}Chyba jednak b�d� bawi�a si�|z m�em na paradzie Mardi Gras. {25022}{25075}Wiem, o co tu chodzi. {25089}{25229}- Czy�by?|- Czasem ludzie chc� by� ukarani, {25255}{25306}nawet je�li nic nie zrobili. {25414}{25461}Nie zabi�e� ojca. {25562}{25640}Po prostu tamtej nocy by�e� w domu. {25643}{25707}- To nie ma nic wsp�lnego z ojcem.|- Chyba ma. {25748}{25792}- Nie grzeb w tym.|- Co widzia�e�? {25795}{25834}- Zostaw to.|- Ethan! {25837}{25900}Powiedzia�em, zostaw! {25903}{25965}- Cholera.|- Czas min��. {25968}{26042}- Dowiem si�, co si� sta�o.|- Nie. {26225}{26311}Przykro mi, pani Tarrant,|ale ta sprawa jest ju� wyja�niona. {26314}{26418}- Nie ma jeszcze nawet adwokata.|- Pani brat si� przyzna�. {26421}{26505}Jakie macie dowody?|Nie mia� broni, nie by�o na nim krwi. {26508}{26599}- S�yszano, jak grozi� ofierze.|- To nie znaczy, �e go zabi�. {26602}{26680}Tu chodzi nie tylko|o zamordowanie dra Purcella. {26683}{26716}Co to ma znaczy�? {26719}{26832}Mo�liwe, �e Ethan by� te�|zamieszany w �mier� pani ojca. {26888}{26952}Zabito ich w ten sam spos�b. {26955}{27042}To szale�stwo.|M�j brat uwielbia� naszego ojca. {27053}{27185}Nie ma pani poj�cia, jak to prze�y�.|Prosz� znale�� innego koz�a ofiarnego. {27188}{27255}M�j brat tego nie zrobi�. {27349}{27392}To si� ok...
maciek_4