Młoda Polska_1.doc

(150 KB) Pobierz
Młoda Polska - teoria

Młoda Polska -Za początek epoki przyjęto umowną datę 1891 której towarzyszyły nowe tendencje ideowo - artystyczne, za koniec - 1918 czyli rok odzyskania przez Polskę niepodległości. Już pod koniec lat osiemdziesiątych XIX w. wyraźnie narasta krytyka programu pozytywistycznego,który zawiódł oczekiwane nadzieje. Niewiele efektów dała "Praca organiczna" gdyż trudno było pokonać zacofanie gospodarcze kraju, przy tak żałośnie ubogim przemyśle. Trudno było znaleść zatrudnienie polskim inżynierom i technikom, gdyż obcy kapitaliści oddawali ważniejsze stanowiska w ręce ludzi sprowadzonych z zagranicy. Polski proletariat stykający się na co dzień z wyzyskiem, usiłuje bronić swych praw i zorganizowane bunty robotnicze stają się coraz częstszym zjawiskiem.    Jedną z charakterystycznych właściwości poglądu ówczesnego człowieka na świat jest tzw. dekadentyzm, objawiający się objawiający się poczuciem grożącej zewsząd katasrtofy, bezsensem istnienia, niewiarą w wartość jakiejkolwiek idei i niechęcią do wszelkiego działania. Dekadentyzm był zatem postawą pozbawioną elementów buntu, postawą zgody na nieuniknioną zagładę. Ale wszysto to wiązało się z rozwojem kapitalizmu, cywilizacji przemysłowej, urbanizacji, myśleniem kategoriami zysku i opłacalności. W okresie Młodej Polski dochodzi więc do zmiany wyobrażeń o miejscu i roli człowieka w swiecie. Indywidualizm człowieka staje się zagrożony, dlatego też uważano iż przede wszystkim należy bronić autonomii jednostki. Poczucie zagrożenia i niepewność wynikające z rozwoju cywilizacji jest także skutkiem pojawienia się nowych struktur społecznych i spowodowanych tym samym konfliktów między kapitalistami a proletariatem. Oprócz niechęci do natury, pojawił się także brak zaufania do intelektu, który uważano za czynnik paraliżujący wolę i uczucia.

Gabriela Zapolska jako jedna z pierwszych polskich twórców ówczesnej epoki porusza sprawy mieszczaństwa. Dramat "Moralność pani Dulskiej" rozgrywa się w XVIII w. Ukazuje on typową rodzinę mieszczańską która jest ówcześnie cechą charakterystyczną  kultury mieszczanskiej. Pokazuje on zakłamanie, ludzi obłudnych, zacofanych i ograniczonych, którzy pod płaszczykiem frazesów na temat moralności ukrywają swoją głupotę, fałsz, samolubstwo i bezwzględny stosunek do człowieka, z którym w ogóle się nie liczą. Zapolska krytykuje mieszczaństwo, ośmieszając poszczególnych bohaterów i ich typ postępowania a zwłaszcza pani Dulskiej. Dulska bowiem nie uznaje żadnych wartości, jest bezwzgledna w stosunku do ludzi, niesamowicie skąpa i na każdym kroku manifestuje swą uczciwość i nieskalaną opinię rodziny Dulskich. Według niej niedopuszczalne jest aby nawet najdrobniejszy skandal dotarł do postronnych uszu. Jest kobietą obłudną, ograniczona i fałszywą. Wyrzuca Hankę ze służby, gdyż nie może trzymać u siebie dziewcząt, które nie dbają o swoją dobrą sławę. Dulska toleruje z początku romans Zbyszka z własną służącą, ponieważ uważa że jest to sposób ustrzerzenia syna przed niebezpieczeństwami czychajacymi na niego poza domem. Takie postępowanie Dulskiej jest jednak wynikiem złego wychowania. Teraz przekazuje ona najgorsze cechy tego wychowania swoim dzieciom które z kolei przekażą je swoim. Zapolska daje nam więc do zrozumienia, że złe wychowanie działa zabójczo nawet na całe pokolenia. Obłudna, pruderyjna i fałszywa jest także Juliasiewiczowa, a także córka Dulskiej Hesia, znajdująca się bowiem pod wpływem zgubnych teorii matki. Zbyszko natomiast, ma świadomość moralnego zakłamania, które otacza go we własnym domu i za to właśnie nienawidzi swoją rodzinę. Szuka ucieczki w życiu chulaszczym a kiedy próbuje zmienić się na lepsze, wówczas czuje, że jest za słaby i za bardzo zniewolony przez teorie moralne wpojone mu od dzieciństwa, aby cokolwiek osiągnąć. Okłamuje więc samego siebie i jest po trosze dekadentem przekonanym o tym, iż przed tym nie ma już ucieczki. Hanka natomiast reprezentuje społeczeństwo miejskie i w związku z tym przechowuje największe wartości, jest uczciwa i  kieruje się honorem. Zastanawiając się nad propozycją małżeńską złożoną jej przez Zbyszka, postanawia posłuchać głosu rozsądku i odrzuca ją. Honor bowiem nie pozwala jej na to, aby być poniżaną w tym małżeństwie. Nie mogła by, bowiem znieść wypominania jej, że pochodzi z "chałupy". Zapolska na przykładzie rodziny Dulskich pokazuje pesymistyczny jej obraz. Młode pokolenia zarażone kołtuństwem, będą bowiem wzorować się na postępowaniu swych rodziców. Ukazując Dulską i jej rodzinę, Zapolska przeprowadza krytykę mieszczaństwa, pokazuje jej obłudę moralną, skąpstwo egoizm i prymitywizm myślowy.

S.Wyspiański -ur15I1869 w Krakowie i tam zmarł 28XI1907 Jego ojciec był rzeźbiarzem. Od 1880 wychowywał się u krewnych. W 1887 rozpoczął studia malarskie, później uczęszczał na Uniwersytet Jagielloński. Od 1890 odbywał podróże zagraniczne, powrócił do Krakowa w 1894, współracował z Teatrem Miejskim gdzie początkowo był dekoratorem. Później został docentem Akademii Sztuk Pięknych i radnym Krakowa. Zachorował ciężko w 1905 i osiadł w Węgrzcach.

"Wesele" -GENEZA -dramat został oparty na autentycznych faktach -weselu Lucjana Rydla, który był krakowskim poetą cieszącym się w okresie młodej polski dość dużą sławą. Był także serdecznym przyjacielem autora. 20XI1900 miał miejsce jego ślub z chłopką z Bronowic -Jadwigą Mikołajczykówną. Ślub ten był wielkim wydarzeniem towarzyskim i obyczajowym, nie zdażało się bowiem by inteligent pochodzący na dodatek z zamożnej rodziny brał sobie na żonę prostą dziewczynę ze wsi. Wesele odbywało się w Bronowicach w domu starszej siostry panny młodej. Spotkali się am przedstawiciele krakowskiej inteligencji wraz z chłopami. Poeta nie brał udziału w zabawie, natomiast uważnie ją obserwował"zobaczył bowiem oczyma duszy swojej w tej chłopskiej izbie swój przyszły dramat". Premiera sztuki odbyła się w marcu 1901, towarzyszyło jej ogromne zainteresowanie. Wielu z zaproszonych gości weselnych poczuło się urażonymi, nie mniej jednak wszyscy przyjeli utwór jako wydarzenie wielkie artystyczne. Pierwsi widzowie byli wstrząśnięci wymową ideową "Wesela". Przez kilka minut po opuszczeniu kurtyny nie było oklasków, cisza była wyrazem zachwytu i szoku którego doznali widzowie. Wszyscy bohaterowie utworu mają swoje rzeczywiste pierwowzory: Pan młody -Lucjan Rydel, Panna młoda -Jadwiga Mikołajczykówna, Gospodarz -Włodzimierz Tetmajer, Gospodyni -Anna Tetmajerowa, Dziennikarz -Rudolf Starzewski, Radczyni -Antonina Domańska oraz wiele innych postaci."Wesele" jest dramatem o Polsce i Polakach. Bronowicka chata podobnie jak Soplicowo w "PT" jest symbolem Polski, zgromadzeni goście to przedstawiciele polskiego narodu. Wyspiański stawia w swoim dramacie pytanie o zdolność współczesnych mu Polaków do walki o niepodległość, stawia również pytanie o sens patriotyzmu, ocenia narodową przeszłość, obserwuje stosunki między różnymi warstwami społecznymi w aspekcie ich wpływu na losy narodu. Zostały tu ocenione 2 warstwy społeczne: Inteligencja -są to przedstawiciele zawodów artystycznych, elita polskiej inteligencji w ogóle. Wszyscy oni dużo wiedzą i rozumieją. Mają świadomość wyjątkowości sytuacji i spotkania się z chłopami. Nie razi ich fakt ożenku młodego inteligenta, poety z chłopką a fakt biesiadowania z chłopami przy jednym stole uważają za zjawisko naturalne. Pozytywny stosunek inteligencji do chłopów jest tylko pozorny, wynika z ogłady towarzyskiej. Tak naprawdę nikt z inteligentów nie traktuje chłopów jak równych sobie. Bawią się wiejskim folklorem, żywiołowością chłopów, ich odrębnością obyczajową. Ulegli tylko czarowi chłopomaństwa -modzie objawiającej się zachwytem dla chłopów i ich życia. Dziennikarza nudzi i drażni rozmowa z chłopem, zbywa jego natarczywe pytania frazesami, odmawia mu wiedzy do poznania świata. Postawa dziennikarza jest wynikiem nie tylko pogardy dla intelektualnych ułomności chłopa ale i wynikiem strachu przed chłopami. Te obawy przed nieokiełznaną chłopską naturą są podsycane wspomnieniami o chłopskiej rabacji z roku 1846. Dlatego dziennikarz mówi: "Niech na całym świecie wojna Byle Polska wieś zaciszna, Byle Polska wieś spokojna". Podobny stosunek do chłopstwa demonstruje Radczyni w rozmowie z Kliminą. Zachowuje się protekcjonalnie, wyniośle, nie ukrywa, że nudzi ją rozmowa z wiejską gospodynią. W rozmowie tej zdradza swoją niewiedzę o życiu chłopów. Zadaje Kliminie bzdurne, kompromitujące ją pytania. Inteligenci w rozmowach ze sobą zdradzają swój niepokój o los Polski i jej narodu. Zabawa weselna nie potrafi zagłuszyć w nich lęku o przyszłość kraju. Polska jest obecna w ich umysłach i sercach. Niestety nie potrafią stworzyć programu, który pozwoliłby przywrócić upragnioną wolność. Dręczą ich wyrzuty sumienia, niemoc, niezdolność do działania. Opowiadają o tych przeżyciach Gospodarz, Dziennikarz, Poeta. Poeta cierpi podwójnie, ma świadomość pustki która go otacza i pustki pobrzmiewającej w jego poezji. Zazdrości romantykom ich głębokiego patriotyzmu i oddziaływania nim na świadomość narodową. Zarzucił jej usypianie narodu, zniechęcanie go do czynu, zarażanie pesymizmem. W "Weselu" inteligencj została oceniona bardzo surowo. Wyspiański oskarżył ją o bierność, o brak wizji przyszłości, o gnuśność intelektualną. Inteigenci nie umieją wykorzystać swojej wiedzy i swojej kultury, są hermetyczni i odizolowani od niższych warstw. W ludzie nie dostrzegają istotnych wartości -jego zapału do walki i jego patriotyzmu. Polska inteligencja nie chce i nie umie przewodzić w dziele odrodzenia narodu.

chłopi -autor również krytycznie patrzy na polskie chłopstwo. Nie ukrywa swoich fascynacji chłopską kulturą i obyczajem. Chłopi zgromadzeni w Bronowickiej chacie użekają barwnością stroju, godnością i witalnością. W rozmowach z inteligentami wykazują poczucie własnej wartości, są bystrzy, inteligentni a nawet złośliwi. Czepiec przed Dziennikarzem nie czuje żadnego respektu, rozmaia jak równy z równym. Dotknięty lekceważącym tonem gościa z miasta odpowiada: "Pon się boją we wsi ruchu. Pon nos obśmiwajom w duchu; ...Z takich jak my był Głowacki." Z nie mniejszą godnością niż Czepiec zachowuje się Klimina. W rozmowie z Radczynią góruje sprytem i ciętym językiem. Nie onieśmiela ją ta wielka dama, wręcz odwrotnie, kpi sobie z jej fochów. Chłopi garną się do inteligentów, bo chcą dowiedzieć się od nich prawdy o Polsce, podobnie jak i goście z miasta odczuwają ciężar narodowej niewoli, pragnęli by ją zrzucić. Od inteligentów oczekują zorganizowania walki zbrojnej, chcą być w tej walce prowadzeni, ponieważ mają świadomość własnej niezdolności do zorganizowania się w ruch niepodległościowy. Oczekują przywódców, którzy poprowadzili by ich do zwycięstwa. Są rozczarowani postawą inteligencji i jej biernością. Wyraża to Czepiec w rozmowie z Dziennikarzem: "A ja myślę, ze panowie Duza by juz mogli ieć, Ino oni nie chcą chcieć". Wielu inteligentów ma ozytywną opinię o chłopach, Gospodarz wyraża się o nich pochlebnie, ceniąc ich godność, wierność polskim tradycjom, zdrowie moralne i psychiczne. "A chłop ma coś z Piasta.. Kiedy sieje, orze, miele.. Co czyni to czyni święcie.. Gdność, rozwaga, pojęcie.. Bardzo wiele, wiele z Piasta Chłop potęgą jest i basta". Wyspiański dostrzega również w chłopach wiele wad. Chłopi są gwałtowni, na weselu Czepiec ciągle wszczyna burdy, są pazerni a nawet infantylni. Autor "W" nie ukrywa swoich niepokojów związanych z nieobliczalnością mieszkańców wsi. W rozmowach gości weselnych raz po raz odżywają wspomnienia o rabacji chłopskiej. Wyspiański obawia się ciemnych sił tkwiących w chłopskiej świadomości, przestrzega przed nimi. Nie obwinia on jednak chłopów, swoje niepokoje adresuje do inteligencji aby nie pozostawiała chłopów samym sobie. Oprócz tych wad zarzuca chłopom Wyspiański lekkomyślność, naiwne, dziecinne przywiązanie do tego co zewnętrzne, barwne i bogate. Jasiek, któremu powierzono wyjątkową misję i który otrzymał bezcenny talizman zaprzepaszcza szansę na odzyskanie wolności. Zaprzepaszcza, bo ceni sobie nade wszystko barwną czapkę z pawimi piórami. Chłopi, choć są potężną siłą społeczną w ocenie Wyspiańskiego nie są zdolni do odratowania Polski. Brak im przywódców, wyrobienia politycznego, brak im umiejętności walki.

wymowa ideowa -wszystkie sceny w "W" zarówno realistyczne jak i wizyjne podporządkowane są rygorowi pytania: Czy Polska i Polacy są zdolni jeszcze do walki o niepodległość? Wszyscy bohaterowie dramaru są świadomi tragedii ojczyzny, ich wypowiedzi, rozmowy oscylują wokół tematu niewoli Polski. Zarówno chłopi jak i inteligenci mają poczucie winy wobec Polski, chcieli by coś dla niej zrobić ale nie umieją lub nie czują się na siłach. Wyspiański stawia ich jednak wobec wyjątkowej szansy -cudu, którego zwiastunem jest Wernyhora. Ukazując się gospodarzowi Wernyhora mówi o swojej misji, którą jest przywództwo narodowego powstania zwieńczonego sukcesem -odzyskaniem niepodległości. Na dowód swej bytności w bronowickiej chacie zostawia wyjątkowy talizman -złoty róg, ułatwiający wezwanie Polaków do walki. Złoty róg ma również właściwości budzenia w powstańcach męstwa, bez jego głosu zwycięstwo było by niemożliwe. Wernyhora, złoty róg to marzenia Polaków o cudzie, o mężu opatrznościowym pozwalających im zdobyć nareszcie upragnioną wolność. Takimi marzeniami żyło wiele pokoleń, bo idea cudu zrodziła się jeszcze w epoce romantycznej.   Znużony weselną biesiadą gospodarz oddaje róg Jaśkowi i jemu powierza misję zwołania chłopów do walki. Jasiek podczas poszukiwań czapki z pawimi piórami gubi róg. Na krakowskich Błoniach, pod chatą bronowicką czekają uzbrojeni chłopi na swojego przywódcę i dźwięk rogu. Nikt jednak nie przybywa, Gospodarz i Jasiek zmarnowali szansę. Zjawia się natomiast Chochoł, który zrozpaczonemu Jaśkowi karze poustawiaćwszystkich w taneczne pary. Wesele kończy się tańcem zgromadzonych w izbie Bronowickiej gości, chłopów poruszających się w rytm muzyki chochoła i jego piosenki: "Miałeś chamie złoty róg". Zakończenie "W" zawiera odpowiedź jego twórcy na pytanie, dlaczego Polacy nie są zdolni do walki o wolność. W ocenie Wyspiańskiego naród polski jest zniewolony, ogarnięty marazmem, jest niezdolny do jakiegokolwiek czynu. Nawet cud nie jest w stanie Polaków z tego stanu uratować. Polacy są marionetkami kierowanymi przez innych, bezmyślnymi kukłami wypełniającymi cudze rozkazy, służącymi obcym interesom. "W" jest wyrazem patriotycznego bólu poety, który obawiając się o przyszłość narodu chciał wstrząsnąć jego sumieniem.

Stanisław Wyspiański jest odnowicielem idei romantycznych, kontynuatorem myśli patriotycznej i niepodległościowej. Dzięki temu cieszył się ogromną popularnością w czasach, kiedy Polacy zachowywali się tak, jakby pogodzili się już z jarzmem niewoli. O wielkości "Wesela" świadczy przede wszystkim ogromny ładunek myśli patriotycznej i stąd możemy go rozpatrywać jako dramat polityczny. Utwór jest odpowiedzią na pytanie czy ówczesne społeczeństwo jest zdolne podjąć walkę narodowowyzwoleńczą i czy powstanie ma szansę powodzenia.? Aby przyniosło ono oczekiwane rezultaty, narodowi potrzebna jednak jest jedność i społeczna solidarność. W dramacie ukazane są dwa środowiska, dwie różne warstwy społeczne: chłopi i inteligencja. W przypadku walki o wolność pożądane jest zbliżenie się tych obu grup, ale okazuje się jednak, że łączy je niewiele a niemal wszystko dzieli. Zamierzeniem autora jest bowiem, próba zachęcenia inteligencji, aby zbliżyła się do ludu. Wyspiański widzi w chłopach nową, świadomą politycznie siłę, gotową do walki narodowowyzwoleńczej. Warstwa ta, znajomością bieżącego świata politycznego prawie dorównuje już inteligencji. Czepiec -przedstawiciel chłopstwa - wie o tym, że panowie śmieją się z nich. Równocześnie wierzy, iż to właśnie w chłopach leży główna siła, ponieważ z takich jak oni pochodził Głowacki - bohater narodowy. Wyraźnie mówi o tym, że w przypadku podjęcia walki o wolność, przewodnia rola winna przypaść inteligencji. To właśnie panów oskarża o bierność i jako pierwszy przeczuwa, iż mają oni wielką misję do spełnienia. Ale Wyspiański krytykuje również nieodpowiedzialność, głupotę i bezmyślność chłopów, niedojrzałość współczesnego społeczeństwa do rozwiązywania ważnych problemów narodowych. Jasiek gubi bowiem złoty róg symbol społeczno -politycznej misji. Inteligencja natomiast, żąda od chłopa, aby interesował się jedynie własną zagrodą a nie mieszał się do spraw politycznych. Uważa, że zadaniem ich jest przede wszystkim wyżywić naród. Równocześnie inteligencja boi się ruchu chłposkiego i obawia siły chłopów, którzy już za Kościuszki próbowali walczyć o swoją wolność. Inteligencja chce widzieć wieś sielankową ( co wynika z wypowiedzi Dziennikarza ), ale w rzeczywistości nie zna i nie rozumie środowiska chłopskiego. Obok niemożnośći porozumienia się z warstwą niższą, Wyspiański dostrzega także u inteligencji dekadentyzm i pijaństwo, czego dowodzi Poeta. To właśnie powoduje, że te dwie grupy społeczne nie mogą się do siebie zbliżyć. Okazuje się, iż społeczeństwo wiejskie jest zróżnicowane, i charakteryzuje się znacznym stopniem rozwoju świadomości narodowej. Chłopi są chętni do podjęcia walki narodowo wyzwolenczej, ale czekają na kierownictwo ze strony inteligencji, która pozostaje bierna, bez żadnego konkretnie przygotowanego programu działania. Wyspiański wyraźnie oskarża w tym utworze inteligencję za to, gdyż nie chce ona być przewodnikiem narodu a przecież ta grupa powinna to uczynić. Tak więc obraz społeczeństwa polskiego w utworze jest obrazem w pełni pesymistycznym. Chochoł - słomiana kukła, pojawiająca się w utworze, to symbol nadziei na nadejście czasów, kiedy naród będzie już gotowy do podjęcia wielkich czynów w obronie wielkich spraw. Chochoł jest więc symbolem chwilowego uśpienia narodu. Genezę dramatu Wyspiańskiego stanowi autentyczne wesele (1900r.) poety, Lucjana Rydla z chłopką Jadwigą Mikołajczykówną. Na wesele to wynikło bardziej z mody aniżeli z uczucia. W okresie tym bowiem, pojawiło się hasło ucieczki od cywilizacji a zwrot ku naturze i wsi. Ówcześni twórcy coraz częściej zwracali się ku ludowości, bo lud stał się dla nich symbolem siły. Panowała więc wówczas tzw.  chłopomania czyli moda na wieś. Pan młody jest oczarowany wsią, zachwyca go jej koloryzm. Dostrzega w chłopach przede wszystkim folkor, nie zdając sobie sprawy z istnienia chłopskiej jedności. W rzeczywistości nie zna i nie rozumie prawdziwego środowiska chłopskiego. Jego małżeństwo jest jedynie ucieczką od cywilizacji, marzy mu się bowiem dworek zadrzewiony i dostatek. Swoją żonę chce uszczęśliwić na siłę, a tak naprawdę, to wcale jej nie kocha.

 

"CHŁOPI" Bohaterem powieści Władysława Stanisława Reymonta są chłopi. Powieść ta ukazuje ich życie rodzine, zajęcia rolniczo - gospodarskie, obrzędy świeckie i religijne. Reymont pragnie mocno podkreślić związek swych bochaterów z ziemią, przyrodą, podporządkowanie wszystkich czynności przyrodniczemu rytmowi, który wynika z występowania kolejno po sobie pór roku: jesieni, zimy, wiosny i lata. Chłopska praca uzależniona od tych pór roku, monotonnie powtarzająca się ma głęboki sens i przynosi trwałe efekty. Sens ten pogłębiają obrzędy religijne i zwyczaje.

Obyczaje -wpływ obyczjów na życie chłopów jest bardzo duży. O. kształtują stosunki międzyludzkie, wyznaczają normy moralne, są wyrazem artystycznej wrażliwości, są wreszcie wyrazem postaw wobec życia. Obyczaje będące przejawem bogatej chłopskiej kultury to obyczaje dotyczące stroju, urządzania wnętrz chłopskich chałup, organizowania życia towarzyskiego. W tych obyczajach przejawia się wrażliwość artystyczna chłopów. W "Chłopach" opisy stroju wiejskiego zajmują niewiele miejsca. Bohaterowie są ukazani najczęściej w dni powszednie, w krórych strój odgrywał marginalne znaczenie. W utworze jednak występuje opis wyrażający zachwyt autora pięknem, pomysłowością i talentem artstycznym wykonania strojów przez wiejskie gospodynie. Jest to opis pasterki na którą przybywają nie tylko Lipczanie ale także mieszkańcy sąsiednich wsi. Z opisu tego wynika, że każda wieś łowicka ma swój odrębny obyczaj nakazujący im taki a nie inny sposób ubierania się. Stroje te różnią się szczegółami dekoracyjnymi, zestawem kolorów, spodsobem noszenia. Umiłowanie piękna towarzyszyło chłopom zawsze i wszędzie. Jagna, najbardziej uzdolniona mieszkanka Lipiec wykonuje niezwykłe wycinanki i stroiki zdobiące mieszkanie. Jej pisanki są najpiękniejsze i przynoszą jej sławę prawdziwej artystki. Mieszkańcy Lipiec są uzdolnieni literacko, są wrażliwi na baśnie i legendy. Szczególnie uwielbiają baśnie i legendy opowiadane przez Rocha. Każdy chłop zna wiele piosenek na najrózniejsze okoliczności. Towarzyszą one pracy, weselom, chrzcinom, zabawom. Wieczorami w wiosce kwitnie życie towarzyskie a szczególnie sprzyja mu okres jesieni i zimy. Okazją do spotkań stają się domowe prace takie jak: darcie pierza, kiszenie kapusty, przędzenie. W czasie tych spotkań śpiewa się, plotkuje, opowiada o doświadczeniach. Dzięki wieczornicom wieś jest zintegrowana, nie ma w niej ludzi samotnych, odrzuconych. Wszyscy czują się potrzebni, wszyscy czują się członkami tej samej grupy.

ob.przy pracy -była najistotniejszym elementem życia chłopów. Dla podkreślenia wartości pracy tradycja wiejska stworzyła wiele obyczajów ściśle z nią związanych. Obyczaje Lipieckie nakazywały taki a nie inny sposób wykonywania pracy. Przykładem może być reakcja Hanki na sposób sadzenia ziemniaków przez przybyłych z pomocą mieszkańców sąsiednich wsi. Niektóre obyczaje związane z pracą podkreślaja szacunek chłopów dla przyrody. Są formą błagania jej o dobre plony. Mateusz wynajęty do koszenia trawy przychodzi na pole o świcie, przed rozpoczęciem pracy żegna się, tak jak to nakazuje obowiązujący zwyczaj.

ob.podkreślające ważność momentów życiowych -tym obyczajom autor poświęca najwięcej miejsca. W utworze czytelnik znajduje szczegółowe opisy chłopskiego wesela, chrzcin i pogrzebów. Obyczaje weselne są wyjątkowo bogate. Przypominają one rodzaj scenariusza rozpisanego na poszzególne role. Są tam role swatów, aństwa młodych, drużbów i dróżek oraz starostów weselnych. Wiejski obyczaj pozostawia weselnikom niewiele miejsca na własną inwencję. Ściśle określony jest sposób przeprowadzenia swatów. Równiez w trakcie wesela dokonywano różnorakich obrzędów z których najważniejszym były oczepiny. Ponadto wspólna zabawa była okazją do wyrażenia radości życia. W powieści przedstawione są dwa opisy pogrzebów. Grzebani byli bogaty Boryna i koornica Agata. Oba obrzędy odbywały się bardzo podobnie. Przy zwłokach czuwali sąsiedzi odprawiając modlitwy za dusze zmarłych. W pogrzebie uczestniczyła cała wieś składając im hołd. W obliczu śmierci wieś zapominała o różnicach majątkowych, o podziałach społecznych, o wcześniejszych zatargach. Postawa ta wynikała z religijności mieszkańców wsi, którzy wierzyli w boską sprawiedliwość i życie wieczne. Radość z narodzin nowego życia podkreślał obyczaj chrztu. Wyrażał on również pokorę wobec losu i nieprzewidywalnych wydarzeń w przyszłości dziecka. Dominikowa niosąc na rękach małego Rocha wypowiadała w 4 rogach domu zaklęcie. Jej zachowanie nie było przejawem zabobonów lecz przemawiała przez nią mądrość poskiego ludu która kazała widzieć życie nie tylko jako pasmo szczęścia i mądrości ale przyjmować je jako trudne doświadczenie w którym mają miejsce też cierpienie i zło.

Rola religii w życiu chłopów -wszyscy mieszkańcy wsi są głęboko religijni, biorą udział w religijnych obrzędach, uczestniczą gromadnie w mszach niedzielnych. Najwyższe miejsce w hierarchii wsi zajmują ludzie bezpośrednio związani z kościołem. Ksiądz jest prawdziwym autorytetem a organista jest obiektem zainteresowania mieszkańców i przedmiotem ich plotek. Religijność mieszkańców przybiera jednak niekiedy barbarzyńskie formy. Antek w trakcie bójki mieszkańców Lipiec z ludźmi borowego postanawia w przypływie zemsty zabić własnego ojca. Mierząc do Boryny żegna się i wzywa świętych by umożliwili mu dokonanie mordu. Nie jest świadomy okropności grzechu, którego chce się dopuścić. Religijność chłopów bardzo często graniczy z pogańskimi wierzeniami. Rocho uważany jest za drugi po księdzu autorytet. Wszyscy z zainteresowaniem słuchają jego baśni. Opowiadania te są bardzo naiwne, odpowiadające ludowej mentalności. Jej bohaterami są święci, Chrystus którzy przebywają w Lipcach, znają chłopski los. W ocenie chłopów nie są one herezją ale tak traktowałby je kościół. Mimo szacunku dla księdza chłopi dostrzegają jego wady, widzą w nim człowieka chwilami tak ułomnego jak oni sami. Antek z rozbawieniem obserwuje zachowanie duchwnego, który wypasa swe konie na koniczynie Kłębów. Mimo wszystko wiara kształtuje całe życie mieszkańców wsi. Wyznają one wszystkie jej prawdy, swe życie traktują jako etap w wędrówce prowadzącej do życia wiecznego. Hołd Bogu starają się oddawać tak, jak uczył ich tego kościół. Wszystkie ważniejsze momenty życia wieńczone są obecnością w kościele. W Lipcach nie ma ateistów, niedowiarków, są ludzie ciężko pracujący, znoszący w pokorze swój los, głęboko wierzący w istnienie duszy i boskiej sprawiedliwości.

Rola pracy i przyrody -chłopi mają do wykonywanej pracy ogromny szacunek. Praca jest błogosławieństwem Bożym, jest wypełnieniem życia, jest źródłem utrzymania człowieka. Wszyscy bez wyjątku tak właśnie pracę traktują. Boryna, który nie może pozwolić sobie na rezygnację z pracy nigdy tego nie robi. Jako gospodarz jest wszędzie, w polu, w lesie, w zagrodzie. Dla siebie pozostawia prace wymagające najwyższej odpowiedzialności np: sianie zboża. Jego synowa Hanka ma opinię najbardziej pracowitej kobiety we wsi. Ona także może wyręczyć się służbą lub najemnikami. Nie przychodzi jej to jednak nigdy na myśl. Kopie ziemniaki, jest na polu w trakcie żniw, obiera kapustę, drze pierze, wykonuje wszystkie czynności domowe. Nie przeszkadza jej ani ciąża, ani choroba. Kobiety pracujące na polu Boryny w trakcie kopania ziemniaków nie mogą przebaczyć jej zaciętości w pracy. Ciężarna Hanka wyprzedza je wszystkie i zmusza do wytężonego wysiłku. Oskarżają ją o naiwność i głupotę, gdyż Hanka nie pracuje na swoim, jej praca przyniesie efekty przede wszystkim Borynie u którego mieszka z mężem. Chłopi nie oglądają się na korzyści płynące z pracy choć i one są ważne, swoją pracę traktują jako służbę wobec ziemi, a ziemi nie można oszukać, bo wymaga ona szacunku, jest warsztatem  chłopskiej pracy. Opis śmierci Boryny jest opisem szacunku chłopa do pracy. Boryna nieprzytomny w ostatnich chwilach swego życia wybiega na pole by je zasiać. Jest głuchy na okoliczności, na fakt, że jest lato, że pola są gotowe do zbiorów. Umiera czyniąc gesty siewcy. Jego śmierć jest przykładem zespolenia chłopa z pracą i ziemią. Mieszkańcy Lipiec nie potrafią źle pracować, byłoby to zresztą wbrew ich naturze. Praca jest tak wielką wartością, że lekceważenie jej byłoby grzechem, przestępstwem. Rytm pracy chłopa wyznacza przyroda, zmieniające się pory roku wymuszają specyficzny tryb życia i określone prace. Inne prace wykonują chłopi jesienią, czym innym zajmują się na wiosnę i w lecie. Przyroda jest dla nich potężną siłą, która może pomóc lub zaszkodzić. Mają więc do niej zabobonny szacunek. Ulewy podczas żniw mogą zniweczyć całoroczny wysiłek, podobnie jak susza na wiosnę czy mrozy i brak śniegu w zimie.

Pisarz przedstawia złożoną strukturę społeczną wsi. Społeczeństwo wiejskie jest podzielone i zróżnicowane na: parafię (ksiądz), gminę (Boryna i gospodarze) oraz dwór (dziedzic). Akcja powieści nie ma wyraźnego wątku centralnego. Na plan pierwszy wysuwają się wątki związane z rodziną Borynów - małżeński dramat Macieja i dzieje romansu Jagny i Antka. Są one mocno rozbudowane dlatego, że w losy Borynów wplatają się problemy istotne dla całej Lipieckiej zbiorowości. To, co kształtuje życie chłopów, to zjawiska typowe dla społeczności wiejskiej, tworzące ze wsi odrębną, swoistą formację kulturową. Reymont przedstawia złożoną strukturę społeczną wsi. Społeczeństwo w Lipcach podzielone jest według posiadanego majątku i tworzą ją: najbogatsi i średniozamożni chłopi, biedni gospodarze, komornicy i żebracy. Bogaci chłopi trzymają się razem, z biedotą którą gardzą, nie szukają kontaktów. Mogą pozwolić sobie na zatrudnienie najemników do pracy. Społeczność ta nie okazuje współczucia dla biednych, uważając, iż porządek jaki panuje jest zgodny z prawem Bożym. Ponadto są przekonani, że miernikiem wartości człowieka jest ilość posiadanej ziemi i inwentarza, siła charakteru, pracowitość, a także umiejętność dobrego gospodarowania. Najbogatszym chłopem we wsi jest Maciej Boryna, człowiek pracowity, wytrwały, gospodarny i stanowczy, mocno przywiązany do ziemi. Jego wadami są natomiast egoizm, chciwość, zawziętość, bezwzględność w stosunku do rodziny i parobków. Gdy wieś podjęła decyzję walki z dworem o las, Boryna początkowo wacha się, gdyż woli nie zrywać kontaktów jakie łączą go z dziedzicem. Ale w końcu zdaje sobie sprawę z więzi, jaka łączy go ze sprawą wszystkich gospodarzy i decyduje się na objęcie stanowiska przywódcy. Dla ratowania interesów wsi gotów jest nawet zaryzykować życiem. Średniozamożni chłopi również posiadają własny grunt, ale pragną dorównać bogatszym od nich. Niewiele obchodzi ich także los biednych. Do tej warstwy społecznej należy Dominikowa, która wydaje Jagnę za znacznie starszego Borynę tylko dlatego, że udaje się jej wymusić od niego zapis gruntu na rzecz córki. Ludzmi bardzo biednymi są komornicy, z którymi nikt się nie liczy i o których nikt nie pamięta. Przypomniano sobie o nich tylko wtedy, gdy stali się potrzebni we wsi. Tak właśnie było w przypadku podjęcia przez Lipce walki o las. Kiedy chłopi odsiadują w więzieniu karę za bijatykę z dworską służbą, zostaje zorganizowana pomoc sąsiedzka dla ich żon, ale żonami komorników nikt się nie interesuje. W jeszcze gorszej sytuacji znajdują się żebracy nie mający domu, czekają aż ktoś ich przygarnie do siebie. Obraz społeczności wiejskiej jest obrazem realistycznym. Istnieją jednak między nią głębokie podziały społeczne wynikające ze stanu majątkowego. Wieś nie jest też wolna od konfliktów pomiędzy społecznością a dziedzicem, a także od konfliktów wewnętrznych (osobistych). Cechą wsi jest pragnienie posiadania ziemi. Chłop żyje dzięki ziemi, dla niej też często się żeni. Posiadanie ziemi to także szacunek otoczenia i mocna pozycja w rodzinie czy też we wsi. Ziemia  wymaga jednak od chłopa pracy, miłości i poświęcenia. Ludzie na wsi pomagają sobie wzajemnie, wspólnie wykonując różne prace. Robią to w milczeniu, skupieniu, z chęcią i miłością a nie z przymusu. To, co robią staje się duchowym przeżyciem. Symboliczne znaczenie ma tutaj scena ostatniego siewu Boryny. Podkreśla ona nierozerwalny związek człowieka z naturą i ziemią. Jej utracenie jest w tym przypadku równoznaczne z utratą pozycji społecznej i ekonomicznej, oraz wszelkich środków do życia. Z pragnienia jej posiadania wyrasta spór pokoleniowy o ziemię. Niektórzy, tak jak Maciej Boryna do końca swego życia nie chcą odpisać jej dzieciom. Przekonali się bowiem, jaki los spotkał tych, którzy to uczynili. Kolejną cechą charakteryzującą wieś jest solidarność gromadzka. Rozwarstwieni i często skłóceni ze sobą chłopi, w sprawach istotnych dla wsi potrafią się zjednoczyć. Wystarczy wymienić tu walkę o las, zebranie w sprawie rosyjskiej szkoły w Lipcach, czy też historię samosądu nad  Jagną. Powieść Reymonta można nazwać epopeją chłopską, gdyż zawiera rozległy i wszechstronny obraz społeczeństwa ukazanego w przełomowym momencie historycznym. Ukazuje bunt społeczny chłopów, narodziny autonomii tej klasy, własnego znaczenia oraz roli społecznej. Chłopi Reymonta są siłą autonomiczną, tą która nie musi myśleć, decydować i działać, ponieważ ona sama potrafi to zrobić. Reymont nobilituje jakby warstwę chłopską która dotąd była poniżana i krzywdzona. W "Chłopach" Reymont predstawia typowe dla wsi polskiej zwyczaje i obrzędy religijne oraz świeckie. Zwyczaje związane z egzystencją człowieka to: zwyczaj, chcin, zaręczyn, wesela i pogrzebu. Zwyczaje związane z liturgią to: uczta wigilijna, zaduszki, święta wielkanocne. W powieści dostrzegamy także zwyczaje związane z pracą na roli są to: sianokosy, zasiewy, przędzenie lnu, szatkowanie kapusty, darcie pierza, tradycyjne jarmarki prezentujące dorobek pracy w polu i w zagrodzie.Naczelny problem obyczajowy powieści, to problem miłości i rodziny. Na plan pierwszy wysuwa się małżeński dramat Macieja Boryny i dzieje romansu Jagny i Antka. Miłość jest pokazana w powieści jako instynkt. Koncepcja miłości pokazuje w sposób naturalistyczny Jagnę. Jest to postać pełna dynamizmu, zmysłowa i zależy jej głównie na doznaniach erotycznych. Jagna inaczej postępuje niż pozostali, szuka wrażeń w miłości, ale to jej postępowanie wynika z biologicznej energii życia. Nie ma jednak na tyle silnej woli, by przeciwstawić się pokusie. Jagna to złe fatum, które przynosi nieszczęście związanym z nią ludziom. Antka przywodzi niemal do zabójstwa ojca, dla młodego księdza Janka staje się grzeszną paniusią. Ale najcięższą karę ponosi w końcu ona sama, wygnana ze wsi i zniesławiona. Wieś ukarała ją za to, iż naruszyła przyjęty przez nich system wartości.

Żeromski " Ludzie bezdomni" -Wielkim sukcesem pisarskim Żeromskiego jest niewątpliwie powieść o charakterze społecznym pt."Ludzie bezdomni", napisana w 1899 r. Zasadniczą sprawą tego utworu są losy, warunki życia i wewnętrzne zmagania ludzi, o których mówi tytuł.

Pojęcie "Bezdomności" rozumiane jest tu szeroko, ale niewątpliwie chodzi przede wszystkim o pozbawienie domu w dosłownym  znaczeniu tych słów. Ludzie bezdomni to ludzie, którzy nie mają własnego domu, nie mają gdzie mieszkać. Są to na przykład nędzarze paryscy z domu noclegowego czy warszawski proletariat, klasa robotnicza wegetująca w tragicznych warunkach mieszkaniowych, praktycznie bez dachu nad głową. Jednak Stefan Żeromski, oprócz bezdomności w dosłownym tego słowa znaczeniu, ukazuje w swej powieści także bezdomnych innego rodzaju, sięgając do warstwy metaforyczno -symbolicznej tekstu. Bezdomny jest brat Tomasza -Wiktor, który opuszcza rodzinny dom i wyrusza w świat szukając lepszego życia. Wiktor zabiera z sobą żonę i dzieci, narażając całą swoją rodzinę na poniewierkę i niepewny los. Jego bezdomność ma więc podłoże społeczno -ekonomiczne oraz polityczne. Bezdomność Joasi jest bezdomnością społeczną, wynikającą ze śmierci rodziców i utraty majątku rodzinego. Jej odejście w świat z domu wujostwa jest wynikiem własnej decyzji dziewczyny, nie mogącej zaakceptować ich sposobu życia. Bezdomny jest główny bohater powieści, doktor Tomasz Judym, który służąc idei rezygnuje z możliwości posiadania własnego domu, własnej rodziny. Jest to rodzaj bezdomności ideowej, wynikającej z moralnego nakazu niesienia pomocy innym ludziom. W przenośnym znaczeniu bezdomność Judyma oznacza nierealność jego ideałów. nikt nie podziela jego poglądów o niesprawiedliwości świata, o konieczności życia dla drugiego człowieka. Jego wysiłki zmierzające do poprawienia sytuacji biedaków z którymi los go zetknął kończą się niepowodzeniem. W Warszawie naraził się swoim bogatym kolegom lekarzom ideą pomocy najuboższym. W Cisach wpadł w konflikt z Krzywosądem i Węgichowskim gdy zażądał wysuszenia stawów będących siedliskiem malarii. Uważany jest przez środowisko za dziwaka o niebezpiecznych poglądach, idealistę zagrażającego spokojowi społecznemu. W swoich poglądach ma niewielu zwolenników. Ci, podobnie jak i on są także bezdomni. Należą do nich Korzecki, Leszczykowski i Joasia Podborska. Są to ludzie których celem jest służenie innym. Korzecki jest zwolennikiem idei socjalistycznych, Leszczykowski byłym powstańcem i wygnańcem łożącym ogromne sumy na przedsięwzięcia społeczne w kraju. Wszystkim marzy się Polska szczęśliwa, bogata, Polska w której nie ma ruder tylko białe, czyste domy w których mieszkają czyści, syci, zadowoleni ze swej pracy ludzie. Ani Korzecki, ani Leszczykowski nie realizują swych celów. Korzecki w przypływie rozpaczy, poczucia bezsensu życia popełnia samobójstwo a Leszczykowski staje się ofiarą pazernych przyjaciół, którzy dla własnego dobra wykoślawiają jego ideały. Bezdomność w powieści Żeromskiego oznacza więc egoizm społeczeństwa, niezdolność do akceptacji celów ideowych którym służy d.Judym.

Tomasz Judym walczy pomiędzy pokusą zgody na istniejące warunki społeczne i wejścia w świat ludzi bogatych a przejęciem postawy czynnej w dążeniu do polepszenia doli proletariatu. Wybór którego dokonuje jest podyktowany nakazem jego sumienia. Podejmuje on walkę z poczucia odpowiedzialności za los "bezdomnych" z obowiązku, jaki narzuca mu pozycja lekarza. Z pełnym poświęceniem dąży on do wyzwolenia społecznego mas ludowych, służąc swą wiedzą i zaangażowaniem dla sprawy ludzi bezdomnych. Proponuje lekarzom utopijny program działania na rzecz poprawy stanu zdrowotnego bezdomnych. Postuluje, aby lekarze wymusili na kapitalistach poprawę warunków życia robotników. Kiedy te pomysły zawiodły usiłuje ratować w Cisach chorych przy pomocy filantropii. Wierzy, że datki na cele społeczne zlikwidują chociaż część panującej nędzy. Jednak szybko pojmuje, iż tą drogą nie pokona krytycznego stanu, jaki jest obecnie. Judym jest przekonany, że poprawa warunków życia będzie lekarstwem na uzdrowienie społeczeństwa, klas najniższych. Wierzy, że przedłuży tym życie ludzkie, da mu szansę rozwoju. Judym chce spłacić dług społeczeństwu, ale może to uczynić tylko sam, nie będąc od nikogo zależnym. Nie bardzo potrafi też znaleźć sobie miejsce w społeczeństwie. Wyobcowany ze środowiska proletariatu z racji swego wykształcenia i zawodu, budzi się w nim odraza wobec "motłochu", ale z drugiej - poczucie niższości. W swej wrażliwości na zło i w potrzebie działania na rzecz potrzebujących pozostaje do końca osamotniony i bezdomny. Bezdomność Judyma polega na niemożności zrealizowania swoich ideałów przy współpracy z innymi ludzmi. Nie znajduje zrozumienia wśród warszawskich lekarzy, zostaje wypędzony z Cisów, nie spotyka się też z poparciem inżynierów, lekarzy i dyrektorów w śląskich kopalniach. Nie może pokonać złości, obojętności i złej woli ludzi, którzy decydują o sprawach materialnych. W pewnym sensie Judym jest też człowiekiem bezdomnym z własnego wyboru. Odrzuca szczęście rodzinne z Joasią, by nic mu nie przeszkadzało w pracy społecznej. Judym  to w gruncie rzeczy również bohater tragiczny. Tragizm jego polega na tym, iż musi on dokonać wyboru między szczęściem osobistym a dobrem społecznym. Jest zarówno spadkobiercą romantyków jak i pozytywistów. Za cechą romantyczną przemawiają jego samotność w walce, zbuntowanie się przeciwko złu, które jest wynikiem niezwykłej wrażliwości moralnej Judyma oraz chęć spłacenia długu wobec własnej klasy. Reprezentuje on romantyczną koncepcję walki i ofiary. Judym realizuje także hasła pracy u podstaw, wierzy w możliwość nauki, uzyskuje awans społeczny dzięki swemu wykształceniu. Jest ponadto przekonany, że inteligencja ma do spełnienia szczególną rolę w społeczeństwie. Zmienność, smutek i tęsknota to cechy bohatera młodopolskiego, które posiada także Judym. Ostatecznie jednak ponosi on klęskę, gdyż pojedyncza jednostka nie jest w stanie uszczęśliwić świata. Żeromski wyznaczył w tym utworze pewną granicę moralności, daje odpowiedź na pytanie kim jest człowiek. Pisarz uważa iż miarą wartości nie jest społeczeństwo, ale jednostka. Należy więc człowieka kochać, ponieważ posiada on w sobie sumienie, które pozwala mu na rozróżnienie dobra i zła. Młody Kalinowski w rozmowie z Korzeckim wypowiada się, iż wobec nierówności istnieje też krzywda ludzka. Mówi, że człowiek jest rzeczą świętą której krzywdzić nikomu nie wolno. Wynikają z tego stwierdzenia pewne wnioski, że największym złem jest krzywda bliźniego, ale za tę krzywdę poeta nie wini Boga a porządek społeczny. Świat wedłóg Żeromskiego, jest zadaniem do wypełnienia przez człowieka. W tym zadaniu łączą się cierpienie i ofiara. Dlatego też człowiek musi w życiu cierpieć a czasem nawet ponieść ofiarę. Te dwa elementy: cierpienie i ofiara nie są specjalnym ideałem, tylko koniecznością, jaką człowiek musi wypełnić. I taka właśnie jest koncepcja dr. Tomasza Judyma. "Ludzie bezdomni" to powieść społeczna, gdyż ukazuje  panoramę współczesnego społeczeństwa, pełną kontrastów i konfliktów. Świat ludzi bogatych, do którego należą min. p.Niewadzka, Węglichowski, Krzywosąd, Kalinowicz to ludzie obojętni na krzywdę społeczną, prowadzą oni beztroskie życie i nie okazują żadnego współczucia ani pomocy ludziom bezdomnym. Światem tym żądzi pieniądz, feudalne wyobrażenie o wartościach. Jednocześnie jest to świat kultury, piękna które przechowuje dla przyszłych pokoleń. Podczas wizyty u dyr. kopalni Kalinowicza, Judym podziwia niebywały przepych jego pałacyku, kosztowne, ręcznie tkane dywany i kolekcję malarstwa. Ludzie należący do świata arystokracji i burżuazji są również piękni. Żeromski w naturalistyczny sposób opisuje zmysłową urodę kobiet, przyjemny wygląd mężczyzn. O świecie tym można powiedzieć, że jest dobrym i szlachetnym. Jednak jest to świat egoistyczny, zamknięty dla innych, dbający o własny interes. Pani Niewadzka wydająca na cele harytatywne ogromne pieniądze toleruje niebywałą nędzę wsród zatrudnionych w jej majątku parobków. Nie dba o ich warunki życiowe, skazuje ich na gnieżdżenie się po kilkanaście osób w ciasnych izbach czworacznych. Syn Kalinowicza, wykształcony światowy inż. wręcz nienawidzi zatrudnionych u siebie robotników. Najchętniej odebrałby im wszystkie prawa i przywileje jakie sobie zdobyli. Irytuje go to, że górnicy mogą korzystać z bezpłatnych porad lekarza zakładowego, nie może pogodzić się, że za zarobione pieniądze kupują ręczniki, mydełka do mycia. Najchętniej obniżyłby im płace, by odebrać im prawo do niewielkiej przyjemności. Dla niego robotnicy są tylko bydłem robotniczym, głupim, nieodpowiedzialnym, pracującym na szkodę właścicieli. Ze śmiechem opowiada o tragicznych wypadkach w fabryce, których ofiarami są robotnicy. Nie ma wyrzutów sumienia, że skazał swoich podopiecznych na śmierć, bo oszczędzał na kosztach urządzeń zabezpieczających. Natomiast inteligencja, to głównie lekarze, którzy doskonale znają stan ówczesnego społeczeństwa: robotników i chłopów.  Znają okropne warunki życia i oceniają ten stan krytycznie, ale zrzucają z siebie całą odpowiedzialność uważając, że ich powinnością jest jedynie leczyć. Nie widzą możliwości własnej interwencji, nawet w procesie poprawy stanu higieny najbiedniejszych warstw narodu. Uważają, iż jest to zadanie właścicieli fabryk i zakładów pracy. W "LB" Żeromski pokazuje także słabość ówczesnej inteligencji, brak jakichkolwiek koncepcji z jej strony, nieświadomość roli jaką ma do spełnienia wobec narodu. Żeromski adresuje więc swą twórczość głównie do inteligencji. Życie robotników i chłopów jest bardzo ciężkie i nędzne. Panują koszmarne warunki w zakładach pracy, praca niejednokrotnie szkodząca zdrowiu, skutkiem czego jest duża liczba umierających w bardzo młodym wieku. Również dzieci żyją w tej nędzy, są niedożywione, nie ubrane, nie chodzą do szkoły a wychowuje je ulica. Nigdy nie doznały ciepła i miłości. Zamieszkałe przez nędzarzy ulice przedstawiają obraz nędzy i upodlenia. Ludzie są pozbawieni zajęcia, męczeni chorobami i beznadziejnością swej egzystencji. Walczą w tym świecie jedynie o przetrwanie. Koszmarne warunki życia panowały też na wsi, gdzie ludzie mieszkali w ciasnych mieszkaniach a nie raz nawet wraz ze zwierzętami. W świecie brzydoty żyją mieszkańcy ul. Krochmalnej i Ciepłej, robotnice z fabryki cygar, hutnicy ze stalowni, mieszkańcy górniczych osiedli i chłopi ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin