NCZAS_38_2009.pdf

(2583 KB) Pobierz
untitled
Polska:
Tusk pożycza
na maksa!
Holokaust Polaków:
Świadkowie
się zgłaszają
Rosja
wymiera
powoli
Rok XX
Nr 38 (1009)
19 września 2009
Cena 5 zł
w tym 7% VAT
www.nczas.com
www.nczas.com
MEKSYK ZAGRAŻA USA
PODZIAŁ CHIN,
ROZPAD ROSJI
2050:
Wielka Czwórka:
USA, Polska,
Turcja, Japonia
NR 38 (1009) 19 WRZEŚNIA 2009
I
Rok XX
Nr 38 (1009)
19 września 2009
Cena 5 zł
w tym 7% VAT
2100:
2020:
155443080.044.png 155443080.045.png 155443080.046.png 155443080.047.png 155443080.001.png 155443080.002.png 155443080.003.png 155443080.004.png 155443080.005.png 155443080.006.png 155443080.007.png 155443080.008.png 155443080.009.png 155443080.010.png 155443080.011.png 155443080.012.png 155443080.013.png 155443080.014.png 155443080.015.png
Listy, listy...
Pakt (prawie) potępiony
W swoim przemówieniu podczas ob-
chodów 70. rocznicy wybuchu wojny
Włodzimierz Putin stwierdził, że Fede-
racja Rosyjska „potępiła pakt Ribben-
trop-Mołotow”. Nieco wcześniej zauwa-
żył, że szereg państw zawierało w latach
1934-1939 haniebne porozumienia z hi-
tlerowskimi Niemcami. Chociaż Putin nie
wymienił ich z nazwy, to widoczna była
aluzja do polsko-niemieckiego układu o
nieagresji, o którym niedawno zrobiło
się głośno, ponieważ miał on być „skie-
rowany przeciwko Związkowi Sowiec-
kiemu”. Premier Federacji podkreślił
konieczność potępienia wszystkich poro-
zumień tego typu – w tym porozumienia
z 1939 roku. Reasumując: Włodzimierz
Putin chce, aby wszystkie państwa, któ-
re zawierały z Hitlerem porozumienia,
w tym Polska, potępiły je. Kiedy to się
stanie (znając gotowość naszych elit do
czołobitności, nastąpi to niebawem),
pakt Ribbentrop-Mołotow zostanie zrów-
nany z innymi „potępionymi” paktami, w
tym z oczywiście „potępionym” paktem
polsko-niemieckim. Dojdzie niebawem
do tego, że pakt Ribbentrop-Mołotow nie
będzie już postrzegany jako podział stref
wpływów w Europie Środkowej pomiędzy
III Rzeszą a Związkiem Sowieckim, ale
jako przykład jednego z wielu paktów za-
wieranych z Hitlerem w latach przedwo-
jennych, które to pakty doprowadziły do
wybuchu II wojny światowej. (...). Dlate-
go polscy politycy (i historycy) w swoich
wystąpieniach są zobowiązani do mówie-
nia (czy pisania) prawdy o porozumieniu
radziecko-niemieckim, a już żadną miarą
nie mogą przepraszać za układ polsko-
niemiecki (czyli potępiać go). (...)
Czy naprawdę jedyne, co mężczyzna i ko-
bieta mogą robić razem, to kopulować?
Czy autorce (albo autorowi?) (...) nie
jest znane słowo „czystość”? Ono prze-
cież nie pochodzi wyłącznie ze słownika
„ortodoksyjnych katolików”. A jeśli rze-
czywiście jest to autorka rodzaju żeńskie-
go, to jak się do sprawy ma popularna
opinia, że „to faceci myślą tylko o jed-
nym”? Nota bene w obecnych czasach
ulice, pojazdy, urzędy, szkoły (!) są peł-
ne bezwstydnych półnagich („pół” bywa
niedoszacowaniem) kobiet i dziewcząt (i
to, podkreślam, wcale nie na „pigalaku”
po zmroku) – ale czy tygodnik mieniący
się prawicowym powinien się wpisywać
w ten nurt? No cóż, pamiętam, że w cza-
sie konwencji przedwyborczej UPR w
1993 roku (skądinąd czasy niosące jesz-
cze jakieś nadzieje – i nie chodzi tylko o
wyniki wyborcze UPR) dziewczęta w po-
czcie sztandarowym w czasie składania
wieńców na Grobie Nieznanego Żołnie-
rza miały mocno skąpe spódniczki. Naj-
wyraźniej nie było to pojedyncze niedo-
patrzenie...
PS Może oczywiście być tak, że
autor(ka) nie pochwala opisanego zjawi-
ska, tylko je opisuje. Ale moim zdaniem z
tekstu to nie wynika, a tym bardziej nie ma
tam zdania w rodzaju „taka jest smutna
rzeczywistość”.
krystalicznie czysty i uczciwy urzędnik,
nie rozwiąże to problemu (…). Mam 35
lat, dwójkę dzieci (niestety TYLKO dwój-
kę!) i włos zjeżył mi się na głowie, gdy
przeczytałem artykuł Waszego Redakto-
ra: „Polaków (prawie na pewno) czeka
praca aż do śmierci” (dostępny tylko na
nczas.com – dop. Red.). Jak słusznie za-
uważył Inkwizytor z poprzedniego nu-
meru, „znów aktualne staje się hasło:
Popierajcie partię czynem, umierajcie
przed terminem!”. Ponieważ przez prawie
cztery lata pracowałem w Japonii (znam
język i pielęgnuję nawiązane tam znajo-
mości), poważnie rozważam przeniesienie
się z rodziną do Kraju Kwitnącej Wiśni
(bo niby gdzie indziej? do Szwecji?!). Na-
wet jeśli ichni parlament podniesie wiek
emerytalny, to przynajmniej (zakładając,
że dożyję!) będę mógł cieszyć się przyzwo-
itymi świadczeniami (vide: wszędobylscy
japońscy turyści-emeryci). (…)
PS Czy któryś z Redaktorów nie znala-
złby czasu na przygotowanie zestawienia,
którego treścią byłyby „systemy emery-
talne na świecie”? Nie dość, że tekstem
zainteresowałoby się mnóstwo osób (nie-
dostępne nigdzie indziej opracowanie),
to mógłby on stanowić świetną podstawę
dla „przewodnika emigracyjnego”.
Wojciech Lisiak
Od Redakcji: Co do Japonii, to od ja-
kiegoś czasu mówi się tam o planach
zmniejszenia emerytur do poziomu 40%
wynagrodzenia otrzymywanego przed
65. rokiem życia. W miarę możliwości na-
leży oszczędzać samemu i... inwestować
w dzieci!
Marcin Adamski
Od Redakcja: „Morał” felietonu pani
Buonafi ori został wyłożony dosyć jasno
w ostatnim akapicie: „Zastanówmy się:
czy chcemy, by nasi Mężczyźni byli jak
lwy i tygrysy – czy (jakby chciały „domi-
ny”) jak króliki i zające?”. Na „odtrutkę”
polecam dwa inne teksty Autorki (oba do-
stępne na nczas.com ): „Bądź pierwsza!”
oraz „Noszenie na rękach”. Nie bardzo też
rozumiem, jak Pana zdaniem mają się uli-
ce „pełne bezwstydnych, półnagich kobiet
i dziewcząt” do treści samego artykułu?
Nie przypominam sobie, aby p.Barbara
kiedykolwiek (a zwłaszcza w rzeczonym
tekście!) zalecała epatowanie wulgarnym
erotyzmem.
Patryk
Od Redakcji: Jak zauważył Pan Mar-
cin Tarnowski (autor listu „Obchodzenie
gwałtu ze sprawcami” z poprzedniego
numeru), propozycja Donalda Tuska, aby
„wobec rosyjskich prowokacji zachować
zimną krew” i „nie dać się sprowokować”
( ergo : siedzieć cicho z podkulonym ogo-
nem, licząc, że tzw. duch historii zrobi
swoje), oznacza po prostu istotne ustęp-
stwo. Zamykając dyskusję, przypominam
o świetnym artykule Tadeusza M. Płu-
żańskiego pt. „Sanacja uważała, że Niem-
cy nie zaatakują. 70 lat po wrześniu. Błąd
oceny” (numer 35-36 „NCz!” – w skróco-
nej wersji również na nczas.com ).
ZUS – żyj szybko, umrzyj młodo
Wydarzenia z ostatniego tygodnia (m.in.
zatrzymanie pod zarzutem korupcji preze-
sa Sylwestra R. oraz czterech innych wy-
sokich rangą urzędników) dobitnie poka-
zują, w jak dużym stopniu polską (przed)
emerytalną rzeczywistość odzwierciedla
stary dowcip: „ZUS z pewnością jest
organizacją przestępczą, ale nie można
nazwać jej zorganizowaną”. (…) Nawet
jeśli prezio państwowego molocha wylą-
duje za kratkami, a stanowisko obejmie
Kącik pogańskiej kobiety
Po raz kolejny – excusez le mot – znie-
smaczył mnie „Kącik prawdziwej ko-
biety” (tym razem w „NCz!” nr 37).
Za wszelkie pomyłki przepraszamy, prosimy
o wyrozumiałość i nadsyłanie nam informacji
o dostrzeżonych błędach.
II
NR 38 (1009) 19 WRZEŚNIA 2009
155443080.016.png 155443080.017.png 155443080.018.png 155443080.019.png 155443080.020.png 155443080.021.png
 
OD REDAKTORA
Prenumera ta 2010
S zanowni Państwo, rozpoczyna-
W sumie jednak opłata za prenumeratę i tak
jest niższa od sumy, jaką za nasz tygodnik
rocznie płacą Państwo w kioskach.
Mam jednak także dobrą wiadomość: kon-
tynuując zeszłoroczną tradycję, będziemy
nagradzać Czytelników, którzy wykupią pre-
numeratę do 31 grudnia 2009 roku. W tym
roku wyślemy Im (wraz z numerem 1/2010)
książkę „»Najwyższy CZAS!« – najlepsze
teksty pierwszego XX-lecia”, którą właśnie
szykujemy do druku. Będzie ona zawierała,
jak sam tytuł wskazuje, najlepsze, naszym
zdaniem, teksty zamieszczane w naszym
tygodniku w ciągu dwóch poprzednich de-
kad – napisane przez nasze najlepsze pióra:
JKM, Stanisława Michalkiewicza, Rafała
Ziemkiewicza, Waldemara Łysiaka, Zytę
Gilowską i wielu, wielu innych. Ich zaletą
my akcję „Prenumerata 2010”!
W tym roku prenumerata wysyłana
pocztą zwykłą będzie kosztować
219 złotych – wzrost ceny wziął się oczywi-
ście z wiosennej podwyżki, jaką zaserwowa-
ła Polakom Poczta Polska. W efekcie mamy
obecnie jedną z najdroższych taryf poczto-
wych na świecie – sprawdziłem, że najtańsza
przesyłka krajowa o wadze do 50 gramów, za
którą trzeba zapłacić u nas 1,50 zł, w Stanach
Zjednoczonych kosztuje 28 centów, czyli
ok. 80 groszy. To prawie dwa razy mniej, a
trzeba uwzględnić, że średnia odległość, jaką
poczta w Stanach musi pokonać, jest znacz-
nie większa niż w Polsce.
Tak horrendalne ceny wynikają oczywi-
ście z istniejącego ciągle na naszym rynku
monopolu oraz z agresywnych zachowań
pocztowych związków zawodowych, które
blokują restrukturyzację fi rmy i zwalnia-
nie niepotrzebnych pracowników. Poczta
Polska to jeden z najbardziej drastycznych
przypadków dojenia wszystkich obywateli
państwa przez sitwę, która zagwarantowała
sobie wyłączność na określoną usługę.
Waga naszej gazety po zapakowaniu nieco
przekracza 100 gramów – więc musimy pła-
cić 1,90 zł za jedną wysyłkę. To o 40 groszy
więcej niż rok temu – i stąd ta podwyżka.
jest uniwersalność – zawsze będą się nada-
wały do pokazania, czym jest myślenie kon-
serwatywno-liberalne.
Na zakończenie tych „ogłoszeń parafi al-
nych”, które pozwalam sobie od czasu do
czasu zamieszczać, jeszcze dwie dobre
wiadomości. Po pierwsze – szykujemy
właśnie odświeżenie naszej strony interne-
towej www.nczas.com – już niedługo bę-
dzie ona wyglądała o niebo lepiej i poprawi
się jej funkcjonalność. Po drugie – w okre-
sie wakacyjnym nasza sprzedaż się trosz-
kę, bo troszkę, ale jednak poprawiła, co na
obecnym rynku prasowym jest sytuacją
dość nietypową. Dziękuję więc wszystkim,
którzy się do tego przyczynili, i proszę o...
jeszcze. I na koniec jeszcze raz zapraszam
do prenumerowania „NCz!”.
„WŁASNOŚĆ PAŃSTWOWA”
Socjaliści i inni etatyści usiłują prze-
konać nas, że „własność państwowa”
nie „równa się Włoszczowa”, że jest
całkiem taka sama jak prywatna – albo
i lepsza...
...ale jakoś nigdy nie słyszałem o
strajkach z tego powodu, że p.Kowal-
ski chce sprzedać swoją fabrykę p.Wi-
śniewskiemu!
JKM
T YGODNIK
KONSERWATYWNO - LIBERALNY
Najwyższy CZAS!
Nr 38 (1009) 19 września 2009
Indeks 366692, ISSN 0867-0366
E-prenumerata:
http:// ewydanie.nczas.com/
Biuro reklamy:
tel.: 606 88 88 82
Założyciel:
J ANUSZ K ORWIN -M IKKE
Okładka:
Radosław Watras
Sklep internetowy:
www.nczas.com/sklep
książki można zamawiać
także telefonicznie pod nr:
796 207 936
Prenumerata:
Prenumeratę pocztową prowa-
dzi Redakcja. Koszt w prenumera-
cie krajowej wynosi 219 złotych .
Zamówienia dokonuje się po prostu
poprzez wpłatę tej sumy na konto
63 1910 1048 2256 0156 5988 0003 ,
podając jednocześnie dokładny ad-
res, na który ma być wysyłane pismo.
Prenumerata wysyłana priorytetem
(teoretycznie powinna wszędzie do-
cierać w środę) kosztuje 279 zł .
Reklamacje dotyczące prenumeraty
proszę zgłaszać pod nr: 796 207 936
lub na adres mailowy:
reklamacje@nczas.com.pl
Sprzedaż i kolportaż za granicą
wymagają pisemnej zgody Wydawcy.
Redakcja zastrzega sobie prawo zmiany
ty tułów, skracania i redagowania nade-
słanych tekstów, nie zwraca materiałów
nie zamówionych, nie ponosi odpowie-
dzialności za treść ogłoszeń.
Redakcja zastrzega sobie prawo do
nieopłacania materiałów opubliko-
wanych w internecie za wiedzą ich
autorów w przypadku opublikowania
ich wcześniej niż dwa tygodnie po mo-
mencie wydrukowania ich w tygodniku
„Najwyższy CZAS!”.
Redaktor Naczelny:
T OMASZ S OMMER
Opracowanie grafi czne
i łamanie:
Robert Lijka RLMedia
Redaktor Prowadzący:
M AREK S KALSKI
Korekta i adiustacja:
Maciej Jaworek
Wydawca:
3S M EDIA S P . Z O . O .
ul. Mickiewicza 20/53,
01-552 Warszawa,
NIP 113-23-46-954,
REGON 017490790,
Tel/fax. 0-22 831 62 38
Publicyści:
Stanisław Michalkiewicz,
Dariusz Kos, Marek Jan Chodakie-
wicz (Waszyngton), Kataw Zar
(Tel Awiw), Adam Wielomski,
Marian Miszalski, Wojciech
Grzelak (Gornoałtajsk), Krzysztof
M. Mazur, Marek Arpad Kowalski,
Rafał Pazio, Tomasz Teluk, Marcin
Masny, Robert Wit Wyrostkiewicz
Adres do korespondencji:
ul. Mickiewicza 20/53,
01-552 Warszawa,
E-mail:
redakcja@nczas.com.pl
Druk:
Drukarnia Bałtycka Sp. z o.o.
ul. Wosia Budzysza 7
80-612 Gdańsk
www.drukarniabaltycka.com.pl
Strona internetowa:
www.nczas.com
NR 38 (1009) 19 WRZEŚNIA 2009
III
T OMASZ S OMMER
155443080.022.png 155443080.023.png 155443080.024.png 155443080.025.png 155443080.026.png 155443080.027.png
 
WASIUKIEWICZ
KTO CZYTA , NIE BŁĄDZI
„Walka klasowa zaostrza się w miarę postępów socjalizmu”, czyli
„GW” uświadamia swoich wyznawców w dziedzinie „antysemi-
tyzmu”: Kiedy nie wolno kwestionować ofi cjalnej wersji Holo-
caustu – ba, można za to trafi ć pod sąd – mało kto powie otwar-
cie: „Nie lubię Żydów” i przyzna się do antysemickich odczuć.
Manipulowanie pamięcią Holocaustu przez łasych na autorytet
moralny urzędników miało przewidywalny skutek – sprzyjało
cynicznemu traktowaniu tej tragedii. Niektórzy Europejczycy
uważają, że problem Holocaustu jest dziś wyolbrzymiany, ale
rzadko mówią to otwarcie. (...) Liczne we współczesnej Europie
ograniczenia swobodnej ekspresji antysemickich odczuć w ich
tradycyjnej postaci sprawiają, że antyżydowskie uprzedzenia
wyrażać się mogą pośrednio, via inne kwestie. Krytykę Izraela
trzeba i można odróżnić pojęciowo od uprzedzeń wobec Żydów,
jednak w ostatnich latach rozmyła się granica między tymi dwo-
ma zjawiskami. Strasznie przebiegli ci „antysemici”.
Na stronie Interia.pl Rafał Ziemkiewicz w nieco innym tonie:
Prominentny zawodowy Żyd z Niemiec ogłosił, że porównywa-
nie śmierci mordowanych przez sowietów Polaków ze śmiercią
mordowanych przez „nazistów” Żydów jest dla tych drugich
zniewagą. Tak jak owi od dawna już pozbawieni narodowości
„naziści” (by przeciętny konsument pop-kultury coraz bardziej
był przekonany, że byli to Polacy) uważali za oczywiste, że Ży-
dzi są podludźmi, tak dziś dla zawodowych Żydów jest równie
oczywiste, że Żydzi są nadludźmi. Opłakiwanie na równi z zabi-
tym Żydem zabitego jakiegoś tam Polaka to zniewaga (rymuje
się to z rozpoczętą właśnie przez rządową agendę Izraela akcją
propagandową o światowym zasięgu, mającą przeciwdziałać
zawieraniu przez Żydów małżeństw mieszanych – w końcu to
skandal, gdy krew narodu wybranego miesza się z krwią ras
niższych!). Oczywiście, nie reagujmy na takie wykwity neono-
rymberskiego myślenia, bo „się ośmieszamy”. Ciekawe, Pań-
stwo Izrael reaguje na każdą najdrobniejszą nawet zniewagę
bardzo ostro, nawet gdy idzie o kompletną bzdurę, jak artyku-
lik o rzekomym wycinaniu przez izraelską armię narządów do
przeszczepów palestyńskim trupom. I nigdy nigdzie nie słysza-
łem, by ktoś uznał Izrael za państwo śmieszne czy się ośmiesza-
jące. Przed wojną mówiło się o „żydokomunie”, dziś coraz trud-
niej nie zauważać antypolskiej „żydochamówy”. Hollywoodzki
dupek, niejaki Roth, na okoliczność fi lmu Quentina Tarantino
– kolejnego fi lmu mającego wbrew całej historycznej prawdzie
pokazać, że Żydzi bohatersko z „nazistami” walczyli – opluł
nas, bredząc w wywiadzie, że Polacy „zawiedli” Żydów, bo po-
winni ich byli bronić. Trudno się nawet na idiotę oburzać, warto
przyjrzeć się jego osobie, bo to przypadek bardzo typowy skut-
kowi połączenia szowinizmu z wychowaniem w amerykańskiej
pop-kulturze. Zarzut, że Polacy mogli i powinni zrobić więcej,
obronić Żydów albo przynajmniej gdzieś ich wszystkich ukryć,
jest nam powszechnie stawiany przez ludzi, którzy w życiu nie
przeżyli większej tragedii niż oblanie czerwonym winem naj-
lepszego garnituru. Ilu zawodowych „antyantysemitów” rzuci się
teraz redaktorowi Ziemkiewiczowi do gardła?
Raz jeszcze „GW” , czyli dziennik...arstwo w najlepszym wydaniu.
Z okazji rocznicy powstania rządu Mazowieckiego „GW” opubli-
kowała wywiad z prof. Krzysztofem Skubiszewskim (byłym mini-
strem spraw zagranicznych) „Do niepodległości krok po kroku” .
W przypadku tej gazety w wywiadach nie jest ważne, co rozmówca
powiedział, ale jakie pytania zadał funkcjonariusz „GW” lub o czym
zapomniał. Tym razem tak się przypadkowo złożyło, że Małgorzacie
Bos-Karczewskiej udało się nie zapytać pana profesora, dlaczego w
pewnych kręgach był bardziej znany pod pseudonimem „Kosk” oraz
czy posiadanie tego pseudonimu miało znaczenie przy powoływaniu
do rządu Mazowieckiego i rozmowach z zagranicznymi dyplomata-
mi (szantaż ujawnieniem przeszłości ministra).
Q
IV
NR 38 (1009) 19 WRZEŚNIA 2009
KTO CZYTA
155443080.028.png 155443080.029.png 155443080.030.png 155443080.031.png 155443080.032.png
W NUMERZE
POLACY
JAKBY MNIEJ
KOCHAJĄ AMERYKANÓW
Upór amerykańskiej administracji i konsekwentne
odmawianie Polakom prawa do bezwizowego
wjazdu na terytorium USA coraz bardziej nas
dziwi. Amerykańscy stratedzy powinni się mocno
zastanowić, czy warto wystawiać na szwank
sojusz polsko-amerykański?
Czytaj na stronie XXI.
Czy Polska będzie supermocarstwem?
To pytanie zadawał sobie Józef Piłsudski,
zadaje je również i dziś George Fried-
man, autor głośnej książki „Następne 100
lat – prognoza na XXI wiek”. Kwestia
wyśmiewana przez naszych polityków i
dziennikarzy amerykańskiego politologa
bynajmniej nie śmieszy.
Więcej na stronie VII.
K RAJ
VI Postęp w kraju
VII Świat i Polska za 100 lat
– T OMASZ S OMMER
IX Koniec zaklinania rzeczywistości
– M AREK Ł ANGALIS
XI Sąd nakazał siedzieć cicho
– z G RZEGORZEM B RAUNEM rozmawia
Rafał Pazio
XII Z braku czarnych charakterów
– K RZYSZTOF M. M AZUR
XIV Holokaust Polaków
– T OMASZ S OMMER
XV Afera gruntowa powraca
– D ARIUSZ K OS
XVII Autostrady marnotrawstwa
– L ESZEK S ZYMOWSKI
P UBLICYSTYKA
XXXIV Postępy postępu
XXXVI Gagauzja jak Naddniestrze
– M AREK A. K OPROWSKI
XXXVIII Tajwan bliżej Chin
– R ADOSŁAW P YFFEL
XL Wielka Europa i Wielka Polska
– M ARCIN M ASNY
XLII Jadą goście, jadą...
– M ARIAN M ISZALSKI
F ELIETONY
XXXV M AREK J AN C HODAKIEWICZ
XLIV S TANISŁAW M ICHALKIEWICZ
XLV J ANUSZ K ORWIN -M IKKE
XLVI A DAM W IELOMSKI
XLVII B ARBARA B UONAFIORI
XLVII M AREK A RPAD K OWALSKI
Z AGRANICA
XIX Postęp w świecie
XXI USA: Zimna przyjaźń
– P AWEŁ Ł EPKOWSKI
XXIII Japonia tonie w długach
– T OMASZ C UKIERNIK
XXVI Niemcy: Ostateczna ratyfi kacja
traktatu UE? – T OMASZ M YSŁEK
XXVII Francja: Wielki brat patrzy!
– B OGDAN D OBOSZ
XXIX Rosja: Ugór nie zaorany
– W OJCIECH G RZELAK
XXX Izrael: Miało być inaczej
– K ATAW Z AR
XXXII Afganistan: Triumf fałszerza
– O LGIERD D OMINO
I NNE DZIAŁY
II Listy
XLIII Czarna Księga
XLVIII Największe Głupstwo
Tygodnia
XLVIII Szachy
XLIX Brydż
XLIX W pajęczynie
L Kącik kreacjonistyczny
LI Film
Wyrok dożywocia dla byłego prezydenta
Republiki Chińskiej z tymczasową stolicą
w Tajpej na Tajwanie to świetna wiado-
mość dla komunistów w Pekinie. Łatwo
teraz udowadniać, że demokracja dla
Chińczyków to nie jest jednak najlepszy
pomysł. Obywatele ChRL z pewnością
już dawno doszli do takich wniosków.
Więcej na stronie XXXVIII.
NR 38 (1009) 19 WRZEŚNIA 2009
V
155443080.033.png 155443080.034.png 155443080.035.png 155443080.036.png 155443080.037.png 155443080.038.png 155443080.039.png 155443080.040.png 155443080.041.png 155443080.042.png 155443080.043.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin