Denpa Onna to Seishun Otoko - 11.txt

(14 KB) Pobierz
0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
0:00:00:Gdy byłem w pištej klasie, |dołšczyłem do szkolnego zespołu piłki nożnej.
0:00:06:Na treningach dawałem z siebie wszystko,
0:00:09:niestety muszę przyznać, że pierwszy opuciłem drużynę.
0:00:16:Na moim stroju nie było ani jednej plamy.
0:00:19:Stresowałem się, bo rodzice zawsze przychodzili oglšdać mnie podczas gry.
0:00:24:Więc odszedłem po roku.
0:00:27:Głównie dlatego, że wystarczało mi obserwowanie kolegów na boisku.
0:00:34:Doszedłem do wniosku, że już czas pogodzić się z porażkš.
0:00:51:Wydaje mi się, że wtedy zaczšłem zastanawiać się, czy warto dšżyć do czego trudno osišgalnego.
0:00:58:/Rozdział 11|/Lato, czyli baseball, moce esperów, kołdra,|obserwowanie gwiazd, festiwal i Memu
0:02:33:Okazuje się, że w cišgu dnia mam sporo wolnego czasu.
0:02:38:Erio pracuje.
0:02:41:Meme też. Chyba.
0:02:42:Ryuushi ma zajęcia klubowe.
0:02:44:Maekawa prawdopodobnie znowu gdzie dorabia.
0:02:46:Mimo iż każdš z nich kierujš inne motywy, wszystkie co robiš.
0:02:50:Czy tylko ja zostałem z niczym?
0:02:58:Nie chce mi się wychodzić na zewnštrz.
0:03:12:Siema, nowy.
0:03:14:Wybierasz się gdzie?
0:03:16:Wracam z warzywniaka.
0:03:18:A ty?
0:03:19:Jadę co przegryć.
0:03:23:Więc może do mnie wpadniesz?
0:03:26:Co ci przygotuję.
0:03:28:Chyba wpadnie mi niezła sumka punktów okresu dojrzewania!
0:03:30:W zamian może podwieziesz mnie w koszyku?
0:03:35:Skoro Touwa z takš chęciš w nim jedzi, musi być naprawdę wygodny.
0:03:45:I jak?
0:03:47:Jak krowa, którš wszędzie wożš.
0:03:50:Ach tak, ach tak.
0:03:55:Chyba poszli na zakupy.
0:03:58:Moi rodzice majš bar.
0:04:02:Chyba ci o tym już mówiłam.
0:04:07:Przepraszam za zwłokę.
0:04:22:Co, nie znasz tego?
0:04:24:Ale z ciebie nudziarz.
0:04:26:Niby kogo udawała?
0:04:42:Hej!
0:04:46:Prze-wi-dzia-łam, że tu-taj bę-dziesz...
0:04:50:Jezu.
0:04:51:Znowu wkradasz się do czyjego domu?
0:04:53:Tym razem podpierdzielasz pomierdoły.
0:04:54:To sš pomidory!
0:04:56:Nikt cię nie pytał o zdanie.
0:04:59:Czemu nie wrócisz do domu?
0:05:01:Gdybym mogła, nie byłoby problemu.
0:05:08:Poczekaj tutaj.
0:05:21:Czyżby twój żołšdek cię tu sprowadził?
0:05:25:Słuchaj, mógłbym sobie wzišć pomidorka?
0:05:30:Wiesz, w ogrodzie jest taki kotek i wprost o niego błaga.
0:05:36:Nie mam nic przeciwko.
0:05:40:Przestraszyłam się, że niczym Ryuushi zasmakowałe w warzywach.
0:05:46:Proszę.
0:05:55:Bóg zapłać!
0:05:57:Wolałbym, żeby to był jaki człowiek.
0:06:00:Ding, ding, ding.
0:06:01:Otrzymałe punkty, które pozwolš ci uniknšć mierci.
0:06:03:Żywotnoć Makoto wzrosła o 5!
0:06:05:Nie zaczynajmy tutaj jakie dziwacznej gry.
0:06:24:Skoro już skończyła, to wynocha.
0:06:30:Podziękowałam ci za dary.
0:06:32:Ciesz się.
0:06:34:No cieszę się.
0:06:39:O co jej chodzi?
0:06:41:Proszę. Oto twój makaron.
0:06:52:No to smacznego.
0:06:58:I jak?
0:07:01:Ten wykwintny smak...
0:07:03:Nie wydurniaj się.
0:07:05:Dobra, niech ci będzie.
0:07:09:Dobre, naprawdę dobre.
0:07:12:A może póniej zagramy w jakš grę?
0:07:15:Grasz w gry, Maekawa?
0:07:17:Kiedy dużo grałam.
0:07:25:Już wiem, dlaczego Hanazawa chce się wżenić w twojš rodzinę.
0:07:32:Zapraszam.
0:07:41:W szafie mam prawdziwy Sajgon.
0:07:44:Chcesz zerknšć?
0:07:46:Podziękuję.
0:07:59:Widzę, że lubisz się łatwo poddawać.
0:08:03:Mówiła co?
0:08:05:Nie, tylko mylę, że nigdy nie doprowadzasz spraw do końca.
0:08:11:Ciekawe...
0:08:13:Na przykład nie potrafisz odbić piłek Hanazawy, więc poddajesz się.
0:08:21:W sumie racja.
0:08:24:Jeli przegramy, ciężko będzie przyjć na festiwal.
0:08:28:Wiesz, że ostatni mecz rozstrzyga, kto będzie organizatorem?
0:08:34:Tak. Ryuushi mi powiedziała.
0:08:36:Nie chcesz wybrać się na niego z Ryuushi bšd Touwš?
0:08:39:Nie wiem, co na to Erio, ale brzmi fajnie.
0:08:45:A ty?
0:08:47:Będę obsługiwana rodzinny stragan.
0:08:49:A jeli dzielnica handlowa przegra, będę tylko patrzyła z daleka na fajerwerki.
0:08:53:Trochę zeszlimy z tematu, ale ja też łatwo się poddaję.
0:08:58:Nie przejmuję się już swoim wzrostem.
0:09:01:Nie zaprzeczam, że mierzę 179,9 cm.
0:09:04:Czy to nie jest jaka twoja obsesja?
0:09:07:Pogodziłam się z faktem, że jestem niezwykle wysoka.
0:09:11:Jest też co, z czego powinnam zrezygnować,
0:09:14:ale nie potrafię być tylko widzem.
0:09:17:Ciekawe, czy to z tego powodu znalazłam się w tej sytuacji.
0:09:22:Więc poddawanie się jest poniekšd twojš obsesjš.
0:09:26:W sumie nie powinnam się z tego cieszyć.
0:09:30:Włanie cię wyprzedziłem i jeste na ostatnim miejscu.
0:09:33:I jak, fajnie się gra?
0:09:36:Tak, fajnie.
0:09:38:To dobrze.
0:09:40:Danie za wygranš nie będzie konieczne.
0:09:42:To wcišż pierwsze okršżenie, wszystko się może zdarzyć.
0:09:45:Racja.
0:09:47:Chciałam tylko powiedzieć, że czasami naprawdę ciężko dać sobie spokój.
0:09:53:Nawiasem mówišc...
0:09:55:Wcišż jestem dla ciebie "nowy"?
0:10:00:Wcišż mnie tak nazywasz.
0:10:01:Mam wrażenie, że to już trochę nieaktualne.
0:10:04:Ale nazywajšc cię inaczej, będę czuła zażenowanie.
0:10:09:A to czemu?
0:10:10:Bez powodu.
0:10:12:Maekawę też może co zawstydzać.
0:10:21:Naprawdę chciałam przedstawić cię rodzicom.
0:10:24:Daruj sobie.
0:10:27:Żartuję.
0:10:28:Więc wiesz...
0:10:34:Wpadniesz jeszcze kiedy, Kiwa? 
0:10:37:Z przyjemnociš, o ile nie będziesz mnie tak nazywać.
0:10:41:Może Ryuushi i Erio też wpadnš.
0:10:43:Nie, wiesz, mam tylko dwa pady.
0:10:48:No tak.
0:10:51:Tylko nie myl sobie za dużo.
0:10:53:Po prostu lubię, gdy kto chwali mojš kuchnię.
0:10:57:Rozumiem.
0:10:59:To na razie.
0:11:02:Do jutra.
0:11:05:Jutro znowu zobaczę dziewczynę przebranš za rybę.
0:11:16:Dzyń, dzyń, dzyń.
0:11:18:Otrzymałe 3 punkty okresu dojrzewania!
0:11:22:Ach, to już jutro.
0:11:24:O 13:00 w naszej szkole.
0:11:27:Mi pasujš czas i miejsce.
0:11:30:No, nie będzie trzeba się specjalnie fatygować.
0:11:31:To jaki mecz letniego turnieju czy co?
0:11:33:Przegralimy go w zeszłym miesišcu.
0:11:36:Ten to tylko zwykły mecz treningowy.
0:11:38:Ach tak.
0:11:40:Szkoda, że przegralicie.
0:11:42:Jestemy marni! Hahaha!
0:11:44:Co roku przegrywamy nasz pierwszy mecz.
0:11:47:Być może nie ma sensu pytać, ale na jakiej pozycji w tym miernym zespole gra Ryuushi?
0:11:52:Jestem Ryuuko!
0:11:54:Bo widzisz, Ryuuko nosi 50 kilogramowe obcišżniki na nadgarstki. 
0:11:59:Jest powolna i wielu rzeczy nie rozumie, ale to bardzo miła dziewczyna.
0:12:05:Czyli jeste jak troll żyjšcy głęboko w górach?
0:12:08:Prawdziwe, silne oblicze Ryuuko niedługo zostanie ujawnione, więc przygotuj się.
0:12:14:No, muszę się przy...
0:12:15:Kuzynie!
0:12:16:Chodmy obserwować gwiazdy!
0:12:18:Kuzynie!
0:12:20:Niwa?
0:12:21:Co jest? Tak nagle ucichłe.
0:12:23:Tak, tak. Dziękuję, że będę mógł podjšć się tego zadania.
0:12:27:Be quiet!
0:12:29:Zaraz, to nie to.
0:12:30:Attention please!
0:12:33:Czekaj, zerknę tylko do słownika.
0:12:36:Rozmawiasz z kim?
0:12:38:Z kim?
0:12:41:Pachnie jak Ryuushi.
0:12:43:Mam rację.
0:12:46:Dobra, mam!
0:12:48:Zaraz, czy kto tam z tobš jest?
0:12:52:Kuzynka, która również mieszka w domu mojej ciotki.
0:12:56:Czyli Touwa?
0:12:59:Co ty tam buczysz?
0:13:01:Kuzynie, gwiazdy.
0:13:03:Dobra, dobra.
0:13:05:Pójdę z tobš, gdy skończę rozmawiać.
0:13:07:Pójdziesz z niš?!
0:13:09:Bip! Bip! Zberenik Niwa!
0:13:12:W skrócie: Zbereniwa!
0:13:14:To nie to, co mylisz, Ryuushi.
0:13:20:Ach, sorki, baterie padajš.
0:13:24:To kto to był?
0:13:25:Jutro ma mecz, więc idę jej kibicować.
0:13:31:Też chcesz ić?
0:13:33:Nie idę.
0:13:41:Jeste cała?
0:13:43:Nie idę.
0:13:45:Nie lubię szkoły.
0:13:49:Chcesz obserwować gwiazdy?
0:13:50:Tak!
0:13:53:To zdejmuj kołdrę.
0:14:02:Siema, Niwa!
0:14:04:Kopę lat.
0:14:05:Przyszedłem zobaczyć cię w akcji.
0:14:09:Przyszedł mnie zobaczyć!
0:14:10:Hurra!
0:14:13:Zaraz zemdleję z wrażenia tuż przed meczem!
0:14:16:Och, czyli to twój tajemniczy chłopak?
0:14:19:O czym ty mówisz?!
0:14:21:To nie tak!
0:14:23:Jak nie, jak tak?
0:14:24:Nie znaczy nie!
0:14:27:A jednak się irytujesz.
0:14:30:To Mikki.
0:14:32:Witam.
0:14:33:Ta dziewczyna...
0:14:34:Więc jeste ten nowy?
0:14:36:Rozumiem, więc kręcš cię zamiejscowi, co?
0:14:40:Przestań, Mikki!
0:14:42:Daj spokój, jeste już w liceum.
0:14:44:Najwyższa pora na miłoć.
0:14:46:Całš siebie oddałam klubowi.
0:14:48:Łżesz, co chwilę cię nie ma.
0:14:51:Na pewno się z nim spotykasz, co?
0:14:53:I co z tego? Ciebie też czasami nie ma!
0:14:57:To tylko wina mojego lenistwa.
0:14:59:Nie ma się czym chwalić!
0:15:01:Więc przyszedłe jej kibicować, tak?
0:15:04:Przyszedł obejrzeć mecz.
0:15:06:Rozumiem.
0:15:09:Pani trener! Przyszedł chłopak Ryuushi, więc bardzo by chciała zagrać.
0:15:14:Przestań!
0:15:15:Zdobędę miejsce w pierwszym składzie|dzięki umiejętnociom.
0:15:22:Chłopak, co?
0:15:24:Gdzie by tu usišć?
0:15:29:Co to?
0:15:30:Touwa Erio?
0:15:32:To przecież nie kołdra.
0:15:33:Może to zależy od pory roku?
0:15:37:Wi-tam, Zie-mia-nie.
0:15:45:Co? Przestań!
0:15:50:Jejku.
0:15:51:Gdy wiat zostanie zniszczony, |to będzie to twoja zasługa.
0:15:54:Tak, tak. Co ty tutaj robisz?
0:15:58:Obserwuję.
0:15:59:I w międzyczasie rozmylam nad moim zadaniem.
0:16:01:Zadaniem?
0:16:03:Nie potrafisz go po prostu wykonać?
0:16:04:To nie jest takie proste.
0:16:07:W sumie jest, ale nie chcę.
0:16:10:Próbowałam trochę opónić zakończenie, |ale wykorzystałam już wszelkie możliwoci.
0:16:15:Siema, nowy.
0:16:18:Ty też z nami grała w baseball, prawda?
0:16:21:Przybyła beznadziejna zgraja.
0:16:23:Łał, nie wiedziałem, że jeste taka ładna.
0:16:26:Jejku...
0:16:28:To boli.
0:16:32:Siemka....
Zgłoś jeśli naruszono regulamin