Denpa Onna to Seishun Otoko - 10.txt

(14 KB) Pobierz
0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
0:00:01:Jestem esperem.
0:00:07:Dziewczyna w skafandrze zaczęła bredzić co o niewidzialnoci, po czym wróciła do gry.
0:00:11:Koniec końców przegralimy dwa mecze z rzędu.
0:00:15:A następnego dnia...
0:00:19:Co "to" jest?
0:00:21:Diabli wiedzš.
0:00:22:Nasz łapacz, Nakamura, przyprowadził jš, |mówišc, że to jego krewna.
0:00:25:Z tego, co słyszałam, sprawiała problemy i uciekła z domu.
0:00:28:Naprawdę sš spokrewnieni?
0:00:32:Strike!
0:00:33:To samo tyczy się ciebie.
0:00:34:Co łšczy cię z tym stworzeniem?
0:00:36:Tym?
0:00:42:To moja kuzynka.
0:00:45:Zdziwiona?
0:00:46:Trochę.
0:00:48:Strike!
0:00:49:Tylko przez dwa miesišce chodziłam z tym czym do tej samej klasy.
0:00:53:Już wtedy żadna z dziewczyn nie kolegowała się z niš.
0:00:57:Tylko popatrz na jej włosy i twarz.
0:01:02:Strike! Pałkarz wyautowany!
0:01:07:Kuzynie!
0:01:08:Idę, idę, idę.
0:01:14:/Rozdział 10|/Dziewczyna spod werandy
0:02:47:Dzisiaj znowu przegralimy.
0:02:49:Hanazawa znowu nie dała nam szans.
0:02:52:Jak tak dalej pójdzie, a ona wcišż będzie w przeciwnej drużynie, to cišgle będziemy sprzštać boisko.
0:02:57:Dobra robota.
0:02:58:Mam dla ciebie kanapki.
0:03:01:Maekawa...
0:03:04:Tak? Na co czekasz?
0:03:05:Chciałbym ci znowu dzisiaj podziękować.
0:03:09:Nie wykazałem się, a ty wcišż robisz mi niadanie.
0:03:16:Ach, cały ty, jeste taki kobiecy.
0:03:20:Mam nadzieję, że ostatnie zdanie dodała przez przypadek.
0:03:24:Co ważniejsze, nie sšdzisz, że trzeba jej pomóc?
0:03:32:Ku-zy-nie-po-mo-cy.
0:03:58:Oddaj mi jš!
0:03:59:To kosmitka!
0:04:01:Była kosmitka i do tego samozwańcza!
0:04:04:It's przyjaciel.
0:04:06:Nie wplataj mi tu angielskich słów.
0:04:07:Oboje jestemy kosmitami, wypadałoby się zaprzyjanić.
0:04:14:Mówiła, że jeste esperem.
0:04:16:Co to ma wspólnego z kosmitami?
0:04:19:Jestem też kosmitkš.
0:04:22:Aha, a za 5 minut będziesz też wampirem.
0:04:24:Wcale nie!
0:04:25:Na-pra-wdę je-stem ko-smi-tš!
0:04:27:Słyszałem, że uciekła z domu.
0:04:30:Możesz już wracać.
0:04:33:Mam zadanie do wykonania.
0:04:36:Głup-cze.
0:04:37:To nic o-so-bi-ste-go, ale skoro na-le-gasz, to niechętnie...
0:04:45:Serio, skšd jeste?
0:04:46:Z kosmosu...
0:04:49:Po-wie-dzia-łam, z kosmosu.
0:04:52:Wiesz co?
0:04:53:Co, głup-cze?
0:04:55:Nie musisz nawet lecieć w kosmos.
0:04:57:Twój mózg już dawno tam jest.
0:05:02:Draniu!
0:05:03:Nie wie-rzysz mi!
0:05:06:Pozwalam ci mówić normalnie.
0:05:08:Bo znowu się zakrztusisz.
0:05:13:W takich sytuacjach sama powinna sobie radzić.
0:05:16:Nie mam kołderki.
0:05:19:Kołdra jest przydatna tylko podczas snu.
0:05:22:Więc...
0:05:25:Będę polegała na kuzynie.
0:05:27:Już i tak wystarczajšco mnie wykorzystujesz.
0:05:30:Więc będę jeszcze bardziej.
0:05:33:Twoja ręka jest zimna.
0:05:36:To z powodu parowania potu.
0:05:42:Trenujesz teraz w parku?
0:05:48:Nakajima dzisiaj nie przyszedł.
0:05:54:To jej były chłopak czy co?
0:05:57:Mam sekretny trening.
0:06:01:Mogę popatrzeć?
0:06:05:Umyję głowę i czekam.
0:06:09:Touwa też przyjdzie?
0:06:12:Gdyby hipotetycznie przyszła, odmówiłaby?
0:06:20:Touwa i ja powoli zaczynamy się lubić, więc nie widzę obiekcji.
0:06:27:Niestety na skutek nieprzewidzianych okolicznoci nie możemy się dzisiaj zobaczyć.
0:06:34:I co, fajnie się gra w baseball?
0:06:38:Nic szczególnego.
0:06:41:Aha.
0:06:44:Gdy wrócimy do domu, popię do południa.
0:06:46:A dlaczego nasza esperka nie wsišdzie na rower i wróci w kosmos?
0:06:51:Ponieważ nie potrafi, a tacy kosmici zawsze sš samozwańczy.
0:06:56:Utknęła w tym miecie na wiecznoć.
0:07:05:Kuzynie.
0:07:07:Niwa!
0:07:08:Co?
0:07:09:Kuzyn ma na imię Niwa.
0:07:11:Zgadza się, ale czego chcesz?
0:07:15:Niwa.
0:07:16:Udajesz Ryuushi?
0:07:19:Przyszedł ci do głowy jaki głupi pomysł?
0:07:21:To nie jest głupi pomysł! Chyba.
0:07:31:Ojojoj.
0:07:32:Czy to nie pan Dureń?
0:07:34:Co ty tutaj robisz?!
0:07:35:Taka piękna weranda, musiałam pod niš wejć.
0:07:38:Gdy Ziemianie odwiedzajš mojš ojczyznę,
0:07:41:to piš w bardzo ciasnych kabinach.
0:07:45:Chciałam poczuć się jak oni.
0:07:53:Masz do nas jakš sprawę?
0:07:55:Jeli tak, to skorzystaj z dzwonka przy frontowych drzwiach.
0:07:58:Zgubiłam się poród gwiazd, szukajšc miejsca do spania.
0:08:00:Nie zwracaj na mnie uwagi.
0:08:01:Wydaje ci się, że pozwolę sprawiajšcej kłopoty dziewczynie siać zamęt?
0:08:05:Ale z ciebie pesymista.
0:08:07:Z takim nastawieniem nigdy nie zobaczysz żadnego zjawiska nadprzyrodzonego.
0:08:13:Zaraz, czemu mówisz normalnie?
0:08:15:Korzystam ze specjalnej mocy, aby mnie dobrze rozumiał.
0:08:19:Już gardło boli, co?
0:08:21:Zdecydowałam, że nie warto zadawać się z durniem, który nie wierzy w kosmitów.
0:08:31:Cóż to?
0:08:32:Roladka.
0:08:33:Mylisz, że ze mnš wygrasz?
0:08:37:Ja potrafię przywołać meteory.
0:08:39:A ty co najwyżej kamyki.
0:08:49:Co to?
0:08:50:Teleskop astronomiczny!
0:08:52:Astronomiczny...
0:08:53:Które z was interesuje się gwiazdami?
0:08:56:Ja!
0:09:09:Hej!
0:09:11:Jakbym zobaczył wiatło kršżšce bez celu poród gwiazd.
0:09:16:Ten wieczór to prawdziwy poczštek wakacji.
0:09:26:Durniu! Nie rozumiesz, że atakujšc mnie, nie doczekasz końca tych wakacji?!
0:09:34:Za kogo ty mnie masz?
0:09:39:W sumie nie oczekuję odpowiedzi.
0:09:41:Tym razem ci daruję.
0:09:44:Chociaż byłe nieuprzejmy, żal mi ciebie, |gdyż musisz mieszkać z tš bestiš, Kuzynie. 
0:09:49:Jestem łaskawa.
0:09:51:Hej, nie przypominam sobie, żebymy byli spokrewnieni.
0:09:55:Masz na imię Kuzyn, tak?
0:09:58:Nie, jestem Niwa Makoto.
0:10:00:Co?!
0:10:01:Dziwne, tak do ciebie mówiła.
0:10:04:To utrudni moje zadanie, ale...
0:10:08:Nie.
0:10:11:Przedstawię się.
0:10:13:Nazywam się Hoshimiya Yashiro.
0:10:15:Jestem najprawdziwszym esperem i kosmitkš.
0:10:18:Nie przybyłam na tę planetę w celach turystycznych, tylko z powodu pracy.
0:10:22:Więc miło mi cię poznać!
0:10:30:Otwierać!
0:10:31:Hej! No już!
0:10:33:Kuzynie.
0:10:34:Spokojnie.
0:10:36:Najlepiej nie zadawać się z takimi dzieciakami.
0:10:39:Dobra, idę.
0:10:41:W końcu się poddała?
0:10:44:Dobranoc.
0:10:54:Halo, halo, Niwa?
0:10:56:Czyżbym rozmawiał z Ryuushi?
0:10:58:Jestem Ryuuko!
0:11:00:To naprawdę Ryuushi.
0:11:02:Jestem Ryuuko! Ty dupo!
0:11:04:Co tam?
0:11:07:Jako nie potrafię zasnšć, oczy nie chcš mi się zamknšć.
0:11:10:Za długo drzemała popołudniu?
0:11:12:To oskarżenie jest bezpodstawne!
0:11:15:Nie mogę spać, nie mogę nić.
0:11:17:Zaraz, co ja znowu bredzę?
0:11:19:Stuk, stuk, stuk, stuk.
0:11:20:A, witam, witam!
0:11:23:W sumie jestem strasznie podenerwowana z wielu powodów.
0:11:27:Z wielu powodów, rozumiesz?
0:11:30:Słyszę, że pleciesz dzisiaj trzy po trzy.
0:11:34:Wcale nie!
0:11:37:To czym się tak denerwujesz?
0:11:39:Wiesz...
0:11:41:To nasza pierwsza rozmowa telefoniczna.
0:11:45:W sumie racja.
0:11:47:Dlatego jestem zestresowana.
0:11:49:Jakbym miała cię w uchu.
0:11:52:Och, czy ja jestem normalna?
0:11:54:Kto wie.
0:11:57:Poza tym...
0:11:59:W przyszłym tygodniu rozgrywamy mecz.
0:12:02:Mam ić, jak obiecałem?
0:12:05:W tym problem!
0:12:08:Włanie, przepraszam za rano.
0:12:12:Co mi nagle wypadło.
0:12:14:W porzšdku.
0:12:16:Ale co to za problem z tym meczem?
0:12:19:W zasadzie chciałam ćwiczyć, aby wyszkolić się do perfekcji,
0:12:24:żebym mogła pokazać ci na boisku prawdziwš klasę,
0:12:28:ale to zajęłoby mi całš wiecznoć!
0:12:31:Więc się zdenerwowałam.
0:12:32:Spoko, spoko.
0:12:34:No ale przyjdziesz kibicować?
0:12:37:Gdybym nie wyszła na boisko...
0:12:41:Rozumiem.
0:12:42:Pomodlę się za ciebie.
0:12:44:Więc uda ci się zagrać.
0:12:47:Cieszę się, że tam będziesz.
0:12:50:Gdy się modlisz, robisz to do bogów,
0:12:52:ale gdy kibicujesz, robisz to dla mnie, nie?
0:12:55:I nazywam się Ryuuko!
0:12:58:Jeli uda mi się zagrać, to...
0:13:00:"Hurra! Ryuuko jeste naszym asem!".
0:13:03:A wtedy zafundujesz mi małš nagrodę, zgoda?
0:13:11:Jasne, jeli będę w stanie to zdobyć.
0:13:14:Więc...
0:13:17:To może pójdziemy razem na festiwal?
0:13:20:Festiwal?
0:13:22:Trochę wstyd chodzić samemu po straganach w tym wieku.
0:13:26:To w sumie nagroda dla mnie.
0:13:30:Co?
0:13:31:Nie, nic. Kiedy jest ten festiwal?
0:13:33:Odbywa się w miecie?
0:13:34:Tak.
0:13:36:Największy odbywa się w połowie sierpnia.
0:13:40:Grałe baseball, a tego nie wiesz?
0:13:44:Od zwycięstwa w ostatniej grze zależy, czy będzie miał miejsce w centrum, czy dzielnicy handlowej.
0:13:51:Tata mówi, że zwycięzcy zawsze majš większš szansę na wystawienie straganów.
0:14:00:Więc ćwiczymy do ostatniego meczu, tak?
0:14:03:A jeli jestemy przy baseballu, to ten Nakajima...
0:14:08:Tak?
0:14:10:Nakajima wyznał mi miłoć, ale dałam mu kosza.
0:14:16:Rozumiem.
0:14:17:Szkoda.
0:14:19:Kogo?
0:14:20:Nakajimy.
0:14:23:Ale gdyby to był ty...
0:14:26:Co?
0:14:27:Nic takiego!
0:14:34:Dzień dobry...
0:14:36:Witam, witam, kochasiu!
0:14:39:Co tu robi stworzenie, które irytuje mnie bardziej niż twoje głupie gadki?!
0:14:42:Makotosiu! Makotosiu!
0:14:44:Jejku, jejku.
0:14:47:Gdy rano szłam wywiesić pranie, leżała pod werandš.
0:14:51:Spałam.
0:14:52:Więc przygarnęłam jš.
0:14:56:Przestańcie się miać i tak się ze sobš zgadzać!
0:14:58:Co to ma znaczyć?!
0:15:02:Dlaczego wpuciła jš do domu?
0:15:06:Wcale nie nazwała mnie siostrzyczkš!
0:15:10:Meme to bardzo miła osoba.
0:15:13:Ja nie pomogłabym komu, kogo nie lubię.
0:15:16:Ja też nie!
0:15:18:Pomogłam ci, gdyż cię polubiłam!
0:15:22:Ach tak.
0:15:26:Nie zdaje sobie sprawy, że jest kosmitkš.
0:15:29:Wyglšda na to, że nie przyłšczy się do mnie.
0:15:32:Więc już jej nie cigasz?
0:15:34:Może ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin