Środowiskowe przyczyny patologii społecznych.odt

(334 KB) Pobierz

 

 

 

 

 

Środowiskowe przyczyny patologii społecznych

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wstęp..................................................................................................................................................

1. Próba zdefiniowania pojęć "środowisko społeczne" i "patologia społeczna"................................

2. Wybrane formy patologii społecznej i wpływ środowiska na ich powstawanie i rozwój..............

2.1. Uzależnienia (alkoholizm i narkomania)...........................................................................

2.2. Agresja i samobójstwo.......................................................................................................

2.3. Prostytucja.........................................................................................................................

3. Wybrane formy walki z patologią..................................................................................................

Podsumowanie...................................................................................................................................

Zakończenie.......................................................................................................................................

Bibliografia........................................................................................................................................

3

5

6

9

14

16

17

19

19

21

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wstęp

 

              Praca ta ma za zadanie przedstawić jeden z głównych terminów pedagogiki społecznej -pojęcie środowiska społecznego. Jest jednak wzbogacona o aspekt, jaki stanowi jego wpływ na rozwój patologii społecznych.

              Zagadnienie to wydaje się niezmiernie ważne, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy to ludzie, nie potrafiąc poradzić sobie ze swoimi problemami, z przeciwnościami, jakie napotykają na swojej drodze, popadają w coraz to częstsze i bardziej skomplikowane uzależnienia i choroby psychiczne, wpływają destrukcyjnie zarówno na siebie, jak i innych ludzi. Dodatkowym, ale również niezmiernie ważnym powodem podjęcia tego tematu jest rola, jaką pełni pedagogika społeczna w ówczesnym świecie. Już Helena Radlińska, jako prekursorka tej subdyscypliny pedagogicznej, wskazywała na konieczność zmieniania niekorzystnych warunków i stymulowania warunków pozytywnych, które mają umożliwiać prawidłowy i wszechstronny rozwój jednostki, prowadzić do jej twórczego udziału w życiu społecznym. Niebagatelne wydają się tu także funkcje pedagogiki społecznej, wśród których wyliczyć możemy trzy główne: kompensację (wyrównywanie braków utrudniających prawidłowy rozwój jednostki), profilaktykę oraz doskonalenie (rozwijanie siebie i otoczenia)[1]. Niezmiernie ważna wydaje się z punktu widzenia tej pracy profilaktyka, która polega na zapobieganiu powstawania niekorzystnych stanów i zjawisk, do których bez wątpienia możemy zaliczyć właśnie rozmaite patologie społeczne. Należy sobie jednak uświadomić, iż aby móc prawidłowo zapobiegać jakiemuś zjawisku, należy określić najpierw jego podłoże, genezę.

              Istnieje wiele teorii, wskazujących na czynniki determinujące występowanie i rozwój patologii. Podkreśla się, iż wpływ na ten stan mogą mieć m.in.: typ społeczeństwa, w którym przebywa jednostka i jego cechy, hierarchia, obowiązująca w danym społeczeństwie, ale także  natura człowieka-dewianta, przebieg jego socjalizacji i poziom rozwoju bio-psycho-społecznego. Wszystkie te elementy składają się właśnie na szeroko rozumiane środowisko społeczne, które w głównej mierze kształtują ludzie współegzystujący, a co za tym idzie współzależni i oddziałujący na siebie wzajemnie, a więc mogący wpływać na innych zarówno w sposób pozytywny, jak i negatywny. Zaliczyć do niego należy także warunki ekonomiczne jednostki, które, podobnie jak w/w czynniki, mają ogromny wpływ na rozwój patologii.

              Należy nadmienić, iż obecnie mianem patologii określanych jest niezmiernie wiele zjawisk odbiegających od tego, co ogólnie nazywa się normą. Możemy tu wyliczyć m.in. takie zjawiska jak: agresja, przestępczość, samobójstwo, liczne uzależnienia (np. alkoholizm, narkomania czy hazard), tzw. patologie seksualne (czyli prostytucję, pedofilię, kazirodztwo) i wiele innych czynników zagrażających ogólnie rozumianemu ładowi społecznemu. Jednakże ustosunkowanie się do wszystkich patologii, występujących zarówno w skali naszego kraju, jak i na arenie międzynarodowej czy nawet globalnej, wydaje się być sprawą niezwykle trudną i pracochłonną. Nie jest to również celem tej pracy. Jest nim jedynie naświetlenie problemu, jaki stanowi wpływ środowiska społecznego na rozwój patologii. Osoby zainteresowane tym zagadnieniem i pragnące je zgłębić odsyłam do bogatej literatury na ten temat (np. red. A.Drążek, E.Drążek: Patologie naszych czasów; red. M.Jędrzejko: Patologie społeczne; I.Pospiszyl: Patologie społeczne; U.Świętochowska: Patologie cywilizacji współczesnej etc.).

              Praca niniejsza jest podzielona na rozdziały, z których pierwszy stanowi próbę przybliżenia terminów "środowisko społeczne" i "patologia". Rozdział drugi prezentuje wybrane formy patologii społecznej i wpływ środowiska na ich powstawanie i rozwój. Jest on podzielony na podrozdziały, z których każdy odpowiada kolejno takim dewiacjom, jak: uzależnienia (alkoholizm i narkomania), agresja wraz z samobójstwem oraz prostytucja. Rozdział ostatni stanowi jedynie próbę zaprezentowania możliwych sposobów walki z patologią w oparciu o główne założenia pedagogiki społecznej. Wyrażonych jest tu jednak wiele subiektywnych opinii autorki tego tekstu na temat tego, jak proces ten powinien przebiegać i na czym musi się opierać, aby mógł przynieść ze sobą oczekiwane rezultaty.

              Zarówno przy formułowaniu tezy, jak i w dalszych etapach, niezastąpione okazały się takie pozycje, jak: Patologie naszych czasów pod redakcją A. Drążka i E.Drążek, Patologie społeczne I.Pospiszyl, praca pod redakcją M.Jędrzejko pod tym samym tytułem z cyklu prac Człowiek i zagrożenia, Pedagogika społeczna pod redakcją T.Pilcha i I.Lepalczyk oraz Radlińska W.Theissa. Niemniej ważna była  Encyklopedia Popularna PWN redaktorów Łąkowskiego i Marcinkowskiego.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

1. Próba zdefiniowania pojęć "środowisko społeczne" i "patologia społeczna"

 

              Podjęty temat wymaga najpierw próby zdefiniowania pojęć "środowisko społeczne" i "patologia społeczna". Wielu autorów powołuje się na nie- istnieje wiele prób interpretacji tych terminów. Wielość ich definicji jest zapewne w pewnej mierze uzależniona od podejścia badawczego, doświadczenia badaczy i aparatu pojęciowego,jakim posługują się w swej pracy, jednakże na fakt ów w głównej mierze wpływa zakres, jaki obejmują te dwa terminy.

              Wydaje się, iż każdy jest w stanie odpowiedzieć na pytanie "czym jest patologia?", jednakże zagłębiając się w nie, dochodzimy do konkluzji, iż nie jest to już tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać na początku. Na fakt ten w głównej mierze wpływa relatywizm przedmiotu samej patologii. Ogólnie przez patologię społeczną rozumie się zachowanie jednostek i określonych grup sprzeczne z wartościami danej kultury[2]. Jest to więc zjawisko negatywne, uzależnione niejednokrotnie od subiektywnej oceny. Nasuwa się tu wątpliwość, co możemy nazwać "wartością" i co jest jej zaprzeczeniem. Jest to zależne w dużej mierze (a może nawet przede wszystkim) od określonego społeczeństwa, od tego, jakimi kieruje się ono wartościami czy normami, a w końcu od okresu historycznego, w jakim to społeczeństwo funkcjomuje. Określenie bowiem kogoś dewiantem i uznanie jego zachwań za patologiczne, uzależnione jest od reakcji społecznej na owe zachwania. To, co dla jednej grupy społecznej może być patologią, dla drugiej stanowi podstawę jej funkcjonowania.  Nie zagłębiając się jednak dalej w ten problem, przyjmijmy, iż dla potrzeb tej pracy przez patologię społeczną będziemy rozumieć za Adamem Podgóreckim "ten rodzaj zachwania, ten typ instytucji, ten typ funkcjonowania jakiegoś systemu społecznego czy ten rodzaj struktury, który pozostaje w zasadniczej, niedającej się pogodzić sprzeczności ze światopoglądowymi wartościami, które w danej społeczności są akceptowane"[3]. Należy również w tym miejscu wspomnieć o dewiacji, która niejednokrotnie jest stosowana jako zamiennik, synonim pojęcia patologii społecznej. Przez dewiację rozumiemy za J.Kwaśniewskim wszystkie zachowania jednostkowe lub zbiorowe, które wykraczają poza obszar społecznej obojętności i wywołują potępienie (repulsję) lub też silną aprobatę (apulsję). To pierwsze można nazwać dewiacją negatywną, drugie- mianem dewiacji pozytywnej[4]. Zajmiemy się tutaj jedynie dewiacją negatywną, gdyż to ona stanowi punkt odniesienia tej pracy.

             

              Natomiast, poprzez środowisko będziemy rozumieć tradycyjnie (za profesor Heleną Radlińską) zespół warunków, wśród których bytuje jednostka i czynników kształtujących jej osobowość, które oddziałują stale lub przez czas dłuższy[5]. W jego skład wchodzić więc będą wszyscy ludzie, z którymi dana jednostka wchodzi w interakcje i które mają wpływ na kierunek rozwoju jej osobowości, ale także i warunki społeczno-ekonomiczne, w których jednostka funkcjonuje.

 

2. Wybrane formy patologii społecznych i wpływ środowiska na ich powstanie i rozwój

 

              Jak już było mówione we wstępie, w niniejszej pracy omówione są jedynie wybrane formy patologii społecznej. Skupimy się tutaj w głównej mierze na: uzależnieniach- alkoholiźmie i narkomanii, agresji i samobójstwach oraz prostytucji jako jednej z głównych form patologii seksualnych. Odnaleźć tu można takie aspekty, jak główne cechy dewiacji czy ich uwarunkowania. Podkreślony jest jednak wyraźnie wpływ środowiska społecznego na  ich kształtowanie i rozwój, gdyż to stanowi główny kierunek tej pracy; wydaje się przy tym niemożliwym omawiać je w oderwaniu od czynników środowiskowych.

              Adam Drążek i Ewa Drążek we wprowadzeniu do swej pracy pt. Patologie naszych czasów- rozważania i opinie pokolenia młodych o istocie zjawisk i zapobieganiu zachowań dewiacyjnych, podają rażącą, ich zdaniem, przyczynę wszelkich patologii. Mówią o wyznawaniu tzw. "antywartości" wśród ludzi, takich jak pogoń za pieniądzem czy władzą, wszechobecnych w dzisiejszym świecie. Twierdzą, iż "ludzie w swoim życiu sami tworzą patogenne interakcje społeczne"[6]. Stwierdzenie to w zasadzie nie wymaga komentarza, gdyż ciężko byłoby się z nim nie zgodzić. Wydaje się niemal niemożliwe przedstawić jakieś racjonalne kontrargumenty. Przeciwnie, liczba argumentów przemawiających na korzyść tej tezy jest porażająca. Przykładów nie trzeba szukać daleko, wystarczy rozejżeć się wokół siebie, aby zauważyć, jak ludzie bezwzględnie przedmiotowo traktują innych, jak często liczy się dla nich ich własne dobro, kierują się wyłącznie egoizmem i zasadą hedonizmu. Niezaspokajanie coraz to bardziej skomplikowanych i trudnych do osiągnięcia potrzeb, a zarazem coraz większe oczekiwania stawiane człowiekowi przez społeczeństwo, rodzi w nim poczucie beznadziejności, bezradności. Ludzie w sytuacjach kryzysowych załamują się, a przyczyn wszelkiego niepowodzenia upatrują często, obok wszechobecnego fatum, w samych sobie. Prowadzi to często do zjawiska, jakie Emil Durkheim określił mianem anomii, czyli stanu beznormia, zaniku uznania dla obowiązujących norm społecznych, poczucia niezwiązania nimi[7]. To właśnie ten moment jest zaczątkiem rozwoju wszelkiego rodzaju patologii społecznych, które są także swoistego rodzaju objawem nieprzystosowania społecznego.

              Lesław Pytka i Tamara Zacharuk w Wielowymiarowej genezie zaburzeń przystosowania społecznego, wymieniają trzy główne typy środowisk odpowiedzialnych za rozwój jednostki (zwłaszcza dziecka), a co za tym idzie także za jego braki, niedociągnięcia, a nawet anomalie. Są to: rodzina, szkoła i grupa rówieśnicza[8]. To właśnie one kształtują osobowość człowieka, wpływają na jego postawy, motywacje, określają priorytety, które, jak się okazuje, nie zawsze są zgodne z wartościami uniwersalnymi czy chociażby normami określonymi jako zasady poprawnego współżycia społecznego.

              Zacznijmy od rodziny. To ona, jako pierwsza oddziałuje na jednostkę, ma zasadniczy wpływ na jej dalszy rozwój i funkcjonowanie. Zazwyczaj to właśnie rodzice, jako pierwsi, wprowadzają nas w życie, ukazują rozmaite układy stosunków międzyludzkich, przekazują nam swoje wartości, określają normy (zazwyczaj w formie zakazów i nakazów),  pomagają nam dostrzec, co jest dobrem, a co złem. Niestety, zdarza się i tak, że dana rodzina nie funkcjonuje prawidłowo. Występują w niej mechanizmy wywołujące, a często nawet nasilające zachowania dewiacyjne. Nie wspominając już o klasycznych przykładach patologii rodziców czy opiekunów, które stymulują rozwój patologii dzieci i młodzieży (takich, jak chociażby alkoholizm), możemy tu wyróżnić (według H. Kołakowskiej-Przełomiec) m.in.: niewłaściwą atmosferę życia rodzinnego, brak dostatecznej opieki nad dzieckiem, stosowanie niewłaściwych metod wychowawczych czy przebywanie dziecka w rodzinie o niskim poziomie moralnym[9]. We współczesnym świecie niemalże nagminny jest brak troski rodziców o własne dzieci, spowodowany zazwyczaj nadmiarem obowiązków w pracy zawodowej. Spotykamy się również z biedą, sieroctwem czy rodzinami niepełnymi, w których to zazwyczaj obowiązek wychowania dzieci spoczywa jedynie na jednym rodzicu. Ludzie bardzo często nie znają swoich dzieci, a co najgorsze- wcale nie chcą ich poznać. Dążą jedynie do zaspokajania podstawowych potrzeb, zwłaszcza tych natury ekonomicznej. "Wychowanie" sprowadzają do oddziaływań skrajnie dyrektywnych, opierając się na takich formach pseudowychwania, jak tresura, administrowanie, kształtowanie osobowości, trening czy moralizowanie. Myślą, że zapewnienie dziecku stabilności finansowej i kontrolowanie jego wyników szkolnych daje im prawo do określania się mianem "dobrych wychowawców". Tymczasem, brak troski i zainteresowania z ich strony powoduje, że dziecko pozostawione samo sobie, wybiera niejednokrotnie nieodpowiednie drogi, prowadzące bardzo często do samodestrukcji. Ludzie, dowiadując się, że ich dziecko jest narkomanem lub alkoholikiem czy też stojąc nad trumną własnego dziecka, które popełniło samobójstwo, zastanawiają się: "dlaczego?" albo zaprzeczają: "to napewno nie on- przecież go znam!", ale niestety wtedy jest już za późno.

              Szkoła, jako kolejny rodzaj środowiska społecznego, odgrywa wielką rolę w procesie socjalizacji. Staje się jakby drugim "domem" dla dzieci. Ma więc, obok rodziny, duże znaczenie i wpływ na ich rozwój. Powszechnie uważa sie, iż ma ona kształtować pozytywne, twórcze postawy wśród uczniów, wspomagać ich w samorozwoju i samorealizacji, jednakże i tutaj pojawiają się pewne czynniki, wywołujące rozmaite patologie i dewiacje. Dążenie nauczycieli do bezwzględnego realizowania programów nauczania, do osiągania obranych przez siebie celów dydaktyczno-wychowawczych, które nie uwzględniają indywidualności każdego z uczniów, sprowadza dzieci często jedynie do biernego przedmiotu oddziaływań ze strony nauczycieli-wychowawców. Wymagania stawiane uczniom często przerastają ich możliwości, a tym samym szkoła staje się dla nich miejscem porażek i niepowodzeń. Rodzi to lęk przed nauczycielem, a w rezultacie i przed szkołą. Oczywistą konsekwencją takiego stanu rzeczy jest bunt wychowanków, poprzez który wyrażają brak akceptacji tej sytuacji. Przejawia się on zazwyczaj w lekceważeniu obowiązków szkolnych i domowych, wagarowaniu, nawiązywaniu nieodpowiednich kontaktów interpersonalnych etc. To właśnie w tym momencie pojawia się zagrożenie ulegania nałogom, występowania zachowań agresywnych i innych.

              Doniosłą rolę w procesie rozwoju jednostki odgrywa również grupa rówieśnicza, której jest ona członkiem. Może ona bez wątpienia wpływać stymulująco na ów rozwój, jednakże znane są liczne przypadki, w których udział w określonej grupie sprowadził człowieka na dno, spowodował wykluczenie go ze społeczeństwa, odebrał mu godność, pozbawił wyższych wartości. Szczególnie młodzi ludzie są podatni na wpływy ze strony innych, często zdemoralizowanych, jednostek, które odznaczają się szczególną siłą psychiczną i fizyczną. Osoby takie stają się swoistego rodzaju autorytetami, wzorami godnymi naśladowania dla ludzi słabszych, nie potrafiących radzić sobie z własnymi problemami, ze sobą. Dziecko, trafiając do takiej grupy, podporządkowuje się jej zasadom, przejmuje normy i typy zachowań w niej obowiązujące. Z czasem staje się jej pełnoprawnym członkiem. Wywołane jest to przede wszystkim potrzebą akceptacji, przynależności, poszukiwaniem własnego miejsca na świecie, tak charakterystycznymi zwłaszcza dla młodego pokolenia.

             

              Wpływ w/w środowisk społecznych na rozwój patologii został zawężony do ich oddziaływań na dzieci i młodzież. Nie oznacza to jednak, iż osoby dorosłe czy starsze nie są narażone na różnego rodzaju dewiacje. Do środowsika, które ma znaczący wpływ na ich funkcjonowanie zaliczyć możemy, oprócz rodziny i grup społecznych, do których należą, także miejsce pracy. Dla dorosłych jego funkcja stanowi niemalże odpowiednik funkcji spełnianej przez szkołę. Jest terenem, na którym dochodzi do rozmaitych kontaktów interpersonalnych. Może stanowić zarówno źródło rozwoju, samodoskonalenia, jak i patologii. Człowiek, często wbrew swojej woli, bierze udział w tzw. "wyścigu szczurów", bardzo charakterystycznym dla współczesnych społeczeństw. Ślepo dąży do realizowania swoich celów, głównie natury czysto materialnej. Pnie się po szczeblach kariery, zdobywa coraz wyższe miejsce w hierarchii społecznej. Zyskuje większą sympatię i aprobatę. Pociąga to za sobą jednak negatywne konsekwencje. Człowiek ciągle narażony jest na stres, często nie ma czasu dla siebie i swojej rodziny- jego światem jest praca. Każdą porażkę odbiera bardzo osobiście, ale z drugiej strony wywołuje ona bezwzględną chęć doskonalenia siebie, osiągania coraz lepszych wyników. Całą sytuację często zaognia presja ze strony pracodawcy i współpracowników, których człowiek traktuje nie jako pełnoprawnych kompanów, osoby służące pomocą i którym także należy pomagać, lecz raczej jako wrogów, rywali, których trzeba wyeliminować. Rosnące wymagania społeczne, ale także takie, które człowiek stawia w stosunku do samego siebie sprawiają, iż potrzebuje on tzw. "dopalaczy", zrywa więzi łączące go z innymi ludźmi, staje się nadpobudliwy i agresywny.

 

2.1. Uzależnienia (alkoholizm i narkomania)

 

              Uzależnienia stanowią jedną z największych plag XXI wieku. Są wszechobecne, odznaczają się różnorodnością i specyficznym tokiem przebiegu. Do najczęściej przywoływanych uzależnień zaliczyć możemy: alkoholizm, narkomanię, uzależnienia od elektronicznych środków przekazu czy hazard. Nierzadko mówi się także o uzależnieniach od niebezpiecznych zachowań (np. zbyt szybkiej jazdy) czy seksu. Przykładów możnaby wyliczać wiele. Na ten stan rzeczy wydaje się wpływać fakt, iż tak naprawdę ludzie mogą uzależnić sie prawie od wszystkiego, co otacza ich na co dzień, z czym mają bardziej lub mniej nasilony kontakt, a do powstania uzależnienia może przyczynić się jeden impuls, który może zadecydować o całym życiu człowieka.

              Sam termin "uzależnienie" nie ma jednoznacznej i dość precyzyjnej definicji. Jednak według Ireny Pospiszyl, która opierała się na założeniach M. Griffiths'a, wszystkie osoby uzależnione charakteryzują się następującymi cechami:

1.                  są wyraźnie emocjonalnie podporządkowane nałogowi, wszelkie ich działania zmierzają do zaspokojenia potrzeby uzależnieniowej;

2.                  miewają częste zmiany nastroju, uzależnione od zaspokojenia w/w potrzeby bądź jego braku;

3.                  wykazują konieczność notorycznego zwiększania dawek substancji bądź zachowania uzależniającego;

4.                  mają silne, negatywne objawy abstynencji;

5.                  popadają w liczne konflikty, zrywają więzi z najbliższym otoczeniem (zwłaszcza rodziną)[10].

              Duży problem stanowi wyznaczenie granicy pomiędzy uzależnieniem, a czymś, co możemy nazwać jego brakiem. Należy sobie jednak uświadomić, iż każde, nawet incydentalne spożycie alkoholu czy zażycie narkotyków, stanowi potencjalne zagrożenie wystąpienia uzależnienia. Problem ów wydaje się mieć niezwykłe znaczenie z punktu widzenia rozwoju uzależnienia, ponieważ niezwykle trudno jest zauważyć moment jego wystąpienia. Ludzie uważają, że ta patologia może dotyczyć tylko kogoś innego, że oni nie są na nią narażeni. Mówią, że kontrolują swe zachowania, że wiedzą, co robią, a tymczasem poziom rozwoju ich uzależnienia jest już bardzo głęboki, a zmiany zarówno w ich organiźmie, jak i środowisku- nieodwracalne.

              Ludzie są szczególnie podatni na alkoholizm. Wynika to z funkcji, jaką alkohol od niepamiętnych czasów pełni w każdym społeczeństwie świata. Jest on regulatorem życia społecznego, obecnym na wszystkich imprezach okolicznościowych, ale nie tylko. Ludzie coraz częściej spożywają go bez okazji w coraz większych ilościach, wynajdując sobie przeróżne preteksty (na poprawienie humoru, dla przyjemności, odstresowania po ciężkim dniu pracy itp.). Spowodowane jest to głównie ogromnym przyzwoleniem społecznym dla tego rodzaju zachowań, ale także łatwą dostępnością alkoholu. Niespożywanie go w obecnych czasach jest uważane conajmniej za dziwne, nietypowe. Niejednokrotnie abstynenci są odsuwani od danej grupy społecznej, dla której alkohol stanowi przyjemność, czynnik zacieśniania więzi międzyludzkich. Pojawia się więc tu presja społeczna na takie, a nie inne zachowanie. W większości przypadków powoduje to przystąpienie abstynenta do grupy osób pijących, gdyż człowiek ze swojej natury jest nastawiony na współżycie z innymi ludźmi- potrzebuje poczucia akceptacji, możliwości przebywania w społeczeństwie, współtworzenia go.

 



             

Źródło: Alkoholizm- raport [online]. 03.07.2007. [dostęp:11 stycznia 2010]. Dostępny w Internecie: <http://senszycia101.blog.onet.pl/Alkoholizm-Raport,2,ID226279023,n>

 

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin