1.0.KOLAGEN BIAŁKO MŁODOŚCI.doc

(69 KB) Pobierz

                         KOLAGEN BIAŁKO MŁODOŚCI
Sądzimy nader często, że pogarszanie się morfologii spowodowane jest niedoborami jakiejś substancji – podczas gdy na to niemal zawsze ścisły związek z kondycją tkanki łącznej a konkretnie kolagenu ustrojowego.
Porównując badania robione co kilka lat i stwierdzając, że poziom erytrocytów, leukocytów i płytek krwi ulega stopniowo zmniejszeniu, powinniśmy wiedzieć, że niemal zawsze koreluje to z degradacją kolagenu wszechobecnego w narządach. Zmniejszanie się ilości białych krwinek świadczy o coraz gorszej odporności, zaś mniejsze stężenie krwinek czerwonych uniemożliwia dostarczanie tkankom odpowiedniej ilości tlenu, co automatycznie przyspiesza procesy uszkadzania komórek w narządach i ich starzenie.
W jakiej sytuacji występuje też już zawsze problem z przekazywaniem tlenu i składników odżywczych pomiędzy krwią a komórkami innych tkanek. Na styku naczyń włosowatych i komórek także w narządach znajduje się kolagen będący pomostem w przekazywaniu między nim wymienialnych substancji.
Co wynika z tej wiedzy? Po pierwsze rokowania.
To, jaką genetycznie strukturę kolagenu ustrojowego odziedziczyliśmy po przodkach ma ogromne znaczenie dla naszej długowieczności. Jeśli posiadasz mocną budowę tkanki łącznej i ,,dobry”, gęsty kolagen, to masz predyspozycje genetyczne, by przekroczyć ,,setkę”.
Twoja podatność na większość schorzeń oraz nasilanie ich objawów będą mniejsze, gdy posiadasz dobry kolagen. Jeśli masz natomiast słabą tkankę łączną, musisz na siebie podwójnie uważać, ponieważ silna tkanka łączna stanowi barierę do rozprzestrzeniania się chorób. Słaby kolagen ustrojowy pozwala natomiast na rozwijanie się stanów zapalnych lub zmian nowotworowych. Posiadacze silnego kolagenu skuteczniej też i szybciej pozbywają się w okresach  rekonwalescencji pozostałości zmian patologicznych.
O tym, że kolagen jest białkiem młodości możesz się przekonać patrząc w lustro. Zmarszczki, ta najbardziej oczywista oznaka starzenia, są prostym skutkiem przerzedzenia się włókien kolagenowych w tkankach skórnych.  Zapewne chciałbyś się przekonać, jakież to jest twoje osobiste białko młodości.
Proszę zatem.  By dokonać orientacyjnej oceny nie musisz nawet poddawać się skomplikowanym badaniom. Jeżeli nie boisz się prawdy, to wiedz, że jest takie miejsce w organizmie człowieka, gdzie najbardziej tajemnicze z białek – kolagen – daje się obejrzeć…  Chodzi o tęczówkę oka, którą swobodnie możemy obserwować, najlepiej w dobrze podświetlonym i powiększającym lustrze. Tęczówka daj się tak oglądać, gdyż znajduje się tuż za przezroczystą rogówką. Zbudowana m.in. mięśni zwieracza i rozwieracza źrenicy oraz licznych naczyń krwionośnych. Tego jednak gołym okiem nie zobaczymy. Obserwować można powierzchnię tęczówki skonstruowaną w sposób typowy dla tkanki łącznej, przede wszystkim z białek, z których trzy czwarte to włókna kolagenowe. Jeżeli twoja tęczówka ma idealnie jednolitą powierzchnię, która zawdzięcza zwartej, gęstej strukturze kolagenowej, to należysz do około 5 – 6% - owego odsetka szczęśliwców rokujących na długowieczność. Związek pomiędzy najmocniejszą, idealnie zwartą budową tęczówki, którą obserwuje się już u blisko 30% dziewięćdziesięciolatków i u ponad 45%  stulatków, a długowiecznością, dowiedziony został przez wiele tego rodzaju badań w różnych krajach i na różnych grupach badanych. Większość lekarzy  wie o tym, ale rzeczy się nie publikuje, bo miałyby bardzo negatywny oddźwięk społeczny. Co bowiem z ogromną statystycznie większością tych z nas, których powierzchnia tęczówki wygląda jak podziurawiona i pozwala dojrzeć pęczki delikatnych włókien krzyżujących się ze sobą ii sprawiających wrażenie drobnej siatki. A także, gdy można dostrzec w niej zagłębienia i rozluźnienia beleczek  tęczówkowych.
Oznacza to w znacznej większości przypadków, że posiadacz takiej tęczówki dysponuje niestety nie najlepszym jakościowo i rzadkim kolagenem – i to nie tylko w gałce ocznej, ale w całym organizmie. I co mu powiedzieć? By nie odkładał na emeryturę, bo ma obniżone genetycznie szanse skorzystania z tych oszczędności? Przewidywanie daty zejścia z tego padołu, należało dotąd raczej do domeny marnej literatury. Po rozszyfrowaniu jednak genomu ludzkiego i poszerzającej się wiedzy o białkach, przestaje być to science – fiction. Przerażające zbliża się do realności.
 

Niektórzy badacze przekonani są, że kolagen może powiedzieć im o tym więcej  niż DNA. Jakość kolagenu ustrojowego jest bowiem bezlitosnym miernikiem jakości biologicznej całego organizmu.
Coraz częściej i coraz poważniej mówi się też, że w fibroblastach zawarty jest nie tylko sekret metabolizmu, ale i zegar biologiczny z nastawionym dość dokładnie ostatnim dzwonkiem.
Czy można ten dzwonek przestawić na godzinę późniejszą? Ależ oczywiście. Wiele jest w tej materii do zrobienia!
Najpierw trzeba sobie twardo uświadomić, że to, jak długo i w jakim zdrowiu pożyjemy, z pominięciem wypadków, wojen, żywiołów i epidemii zależy tylko od dwóch rzeczy: matrycy genetycznej naszego kolagenu i osobistej naszej dbałości o kondycję białek tkanki łącznej.

I nie mówimy tu o profilaktyce wieńcowej czy nowotworowej. Niepalenie, dieta niskocholesterolowa, częsta diagnostyka itp. mają nas uchronić  przed zgonem nagłym, który z punktu widzenia zegara biologicznego jest rodzajem wypadku skracającego życie i raptownie i tragicznie.
Utrzymując natomiast w najlepszej możliwej kondycji białka tkanki łącznej, utrzymujesz najważniejszy element swojego potencjału organicznego, tym samym wydłużasz wiek biologiczny .
Czy w tej kwestii nasz czyste wobec swojego kolagenu sumienie? Znasz przecież sam najlepiej swoje zasługi i przewiny na polu wzmacniania i odmładzania białek swojej tkanki łącznej. Rzadko spotyka się osoby, które nie mają sobie nic do zarzucenia, gdy przemyślą dotychczasowe postępowanie z własnym organizmem.
Wiedz o tym, że o twoim rzeczywistym wieku biologicznym nie decydują pierwsze cyfry PESEL, ani liczna siwych włosów, wyraz oczu ani postawa ciała. O tym ile naprawdę masz lat przesądza kondycja białek, spajających niemal wszystkie komórki twojego ustroju. To kolagen, w którym dosłowni e zanurzony jest twój organizm, stanowi najwierniejsze odzwierciedlenie jego potencjału biologicznego.
Dajcie mi dowolny wycinek waszej tkanki łącznej, gdzie z pomocą mikroskopu i pomiaru ilości hydroksyproliny i tzw. lepkości dynamicznej określę gęstość, zawartość i usieciowienie  waszego kolagenu, a z dużą dozą prawdopodobieństwa wyznaczę wasz rzeczywisty wiek biologiczny i wasze rokowania na długowieczność.
Posługując się tym kryterium spotkać można bez trudu w populacji zarówno emerytów ,,zdrowy jak rydz”, w wieku biologicznym 30 – latka  jak i niestety znacznie częściej – trzydziestolatków o immunologii i morfologii emeryta.
Dlatego tak bardzo ważne jest zachować przez całe nasze życie jak najlepszą strukturę i wydolność kolagenu ustrojowego. Przestańmy myśleć o kolagenie wyłącznie w funkcji siatki proteinowej zabezpieczającej twarz przed pomarszczeniem się.                                                                                                                                                         Kolagen jest to bowiem białko zróżnicowane na kilkanaście co najmniej opisanych dotąd dobrze typów, podstawowe białko tkanki łącznej, które łączy, spaja i nadaje kształty narządom. Pełni również funkcje podtrzymujące, ochronne, pośredniczy w odżywianiu komórek, a przy tym ma właściwości odnawiania i regenerowania składników ciała. To rzeczywiście jest białko młodości.

Gdy twój ustrojowy kolagen zachowa  swoją młodzieńczą strukturę i młodzieńczy potencjał ty również zostaniesz młody. Jeśli ma ktoś co do tego najmniejsze choć wątpliwości, niech przyjrzy się działaniom białek tkanki łącznej w częstej dla organizmu sytuacji, gdy w następstwie choroby lub urazu mechanicznego to właśnie one przyczyniają się do naprawienia uszkodzonych części ciała. Aby nastąpiło zagojenie, konieczna jest aktywność składników tkanki łącznej.  O zranieniu, złamaniu , wylewie i innych problemach możemy po pewnym czasie zapomnieć, tylko dla tego, że one naprawią powstałe szkody.

Wystarczy popatrzeć na bliznę – i uświadomić sobie że nie byłoby życia gdyby nie było procesu zabliźniania i że za śmiesznie małą cenę możemy zagwarantować swoje przeżycie. 

Procesy odnawiania i regeneracji zachodzą zresztą nie tylko w następstwie chorób i urazów. Większość składników ludzkiego ciała odnawia się w określonym cyklu. Kolagen w wątrobie zostaje wymieniony całkowicie po niespełna miesiącu,  zaś w kościach po ponad roku. Tkanka łączna ma ścisły związek z wymianą materiału biologicznego, także innego niż białka. Gdy więc jej żywotność się pogarsza, coraz silniej będziesz odczuwał następstwa wysiłku, przemęczenia i chorób. Ludzie, u których obniża się poziom kolagenu ustrojowego potrzebują natychmiast  więcej czasu na wypoczynek po wyczerpującym dniu, dłużej trwa ich rekonwalescencja  pochorobowa, zmienia się chemia mózgu, co rzutuje na samopoczucie psychiczne. Co gorsza wzrasta ryzyko, że niektóre dolegliwości odczuwać już będą do końca życia.

Wręcz podręcznikowo  zaobserwować to wszystko u kobiet wchodzących w menopauzę. Poziom kolagenu potrafi obniżyć się u nich nawet o 30% w przeciągu niespełna roku.

Kiedy masz już tą wiedzę, to spróbuj już nigdy  o niej nie zapomnieć.

Obserwuje się dość często sytuację,  gdy osoba potencjalnie dobrej genetycznie matrycy kolagenowej, trwoni swój kapitał po prostu fatalnym trybem życia,  nieodpowiednim  odżywianiem i zwykłym lenistwem.

Za 20 – 30 lat społeczeństwa wysoko rozwinięte  dzielić się będą na osoby prowadzące zdrowy tryb życia i rzesze chorych.

Konkrety

Recepta dla osób w wieku metrykalnym 30 – 70 lat obojga płci, nie pracujących fizycznie brzmi:                               - absolutnie koniecznie uprawiać ćwiczenia sportowe przez 30-45min. W każdym dniu;                                              - jak najczęściej przegładzać swoje komórki fibroblastowe, co oznacza po prostu: jak najmniej w pożywieniu cukrów prostych i tłuszczów zwierzęcych;                                                                                                                                      - nie szarpać rytmu dobowego, tzn. nie podejmować pracy na trzy zmiany, nie zawalać nocy, sypiać regularniej od takiej godziny, by rankiem budzić sie samemu do swoich zajęć;                                                                   - zabiegać o dotlenienie ustroju i trzymać się z dala od toksyn;                                                                                              - spożywać zawsze, przez pół wieku co najmniej, pokarmy sprzyjające syntezie tkanki łącznej lub po prostu systematycznie  jeść kolagen.

Słowo komentarza.

Ruch i ćwiczenia zalecają specjaliści wielu dziedzin i efekty są  marne, gdyż ludzie nie mają do tej niezbędnej rzeczy charakteru. A jednak musisz się ruszać jeżeli naprawdę chcesz poprawić swoją matrycę kolagenu w organizmie. Dla czego? A choćby dla tego, że ruch warunkuje dopiero dotlenienie komórek syntezy kolagenu: fibroblastów, chondrocytów i w mniejszym stopniu keratynocytów dostatecznie silne, by produkowały po sędziwy wiek tyle tkanki łącznej, ile ulega degradacji.                                                                                                                                                                                                                      Jeżeli zatem znowu nie udało się dłużej niż miesiąc chodzenie do fitness  klubu, jeżeli rower treningowy znowu powędrował na strych to spróbuj się oszukać, znajdź sobie 1/8 etatu w pracy fizycznej, kup psa muszącego biegać lub zepsuj windę. Albo zajmij się intensywnie dystrybucją, co nieuchronnie wymaga „pochodzenia”. Ruch jest konieczny. Życie pomiędzy fotelem samochodowym, salonowym, tym za biurkiem w pracy i łóżkiem – zabije procesy syntezy twojego ustroju, zabije twój kolagen,  a w rezultacie o trzydzieści lat za wcześnie zabije ciebie.  I to bez raka, zawału, wylewu czy choroby zakaźnej. Umrzesz na powikłania grypowe, niegroźne na pozór zapalenie lub uboczne skutkiachego urazu. A do tego czasu zanim umrzesz, dawno już trapić cię będzie kilka dolegliwości.                                                                          Dieta kolagenowa to nie jest dieta „1000 kalorii”, ani Montignaca.  Podkreśla potrzebę spożywania dużych ilości warzyw i owoców, ale także protein roślinnych i zwierzęcych ze szczególnym uwzględnieniem potraw  raczej nie zalecanych w dietach odchudzających, jak: żelatyna, podroby, nóżki, golonka, teryny, auszpiki, i każde jadalne skóry wszelkich kręgowców i bezkręgowców. Nie jest to dieta bardzo uciążliwa. A jednak wśród stosujących ją nie ma praktycznie otyłych osób. Pewnych poświęceń wymaga – na odcinku : skrobie, węglowodany i tłuszcze. Tych składników po prostu jemy jak najmniej. Poza pokarmami zawierającymi kolagen, preferujemy także wszystkie rzeczy jadalne zawierające witaminę C. Ta witamina jest głównym aktywatorem syntezy kolagenu w komorkach. Nigdy nie wolno dopuścić do  obniżenia jej w ustroju. Na pytanie jak zatem się odżywiać – krotka konkluzja? Powiem: tak, jak trenujący sportowcy tylko skromniej.  A jeśli ktoś nie ma czasu? Skazany jest na żywienie zbiorowe , Fast foody lub niezdrową kuchnię z rozmaitych innych względów? Wówczas bezwzględnie należy spożywać suplementy diety. Absolutne minimum to witamina C i kolagen w kapsulkach. Fakt, że ten ostatni nie jest jeszcze w Polsce łatwo dostępny . Często ,na opakowaniu od nazwą „kolagen” kryją się hydrolizaty proteinowe, czyli po prostu posiekane peptydy z włókien wieprzowych bądź wołowych, a zdarza się, ze zwykła żelatyna. To jednak się zmienia. Są już na naszym rynku żele kosmetyczne  będące w istocie czystym, trzeciorzędowym kolagenem ze skór rybich. Można by je z niewątpliwym pożytkiem bezpośrednio konsumować  , gdyby nie były tak drogi. Pojawił się już świetnie przyswajalny kolagen rybi w tabletkach. I zrobi nie mniejszą furorę nie mniejszą od kapsułkowych enzymów, karotenów, flawonoidów, antyoksydantów czy kwasów wielonasyconych (omega 3).  Świat staje się coraz łatwiejszy do życia i podsuwa nam rozliczne możliwości wydłużania naszego pobytu na tej planecie-zarówno gatunkowi, jak poszczególnym przedstawicielom homo sapiens.       Warto z tego skorzystać! 

                                                                                                            Dr Marek Rachwał

                                                                  Wykorzystane zostały wnioski z badań dr Marka Bardadyna

Felieton powstał w 2006 roku. Dr m. Rachwał nie jest w żaden sposób związany z Siecią Colway. Przedrukowano z Skryptu Szkoleniowego  zeszyt nr. 2. firmy Colway.

                                   DOSTĘPNE PRODUKTY  W FIRMIE COLWAY ZAWIERAJACE KOLAGEN
         1. KOLAGEN NATURALNY- ŻEL:   Inventia Formuła Q 5-26
Wytwarzany jest w Polsce: w trzech stopniach    pigmentacji preparatu   ,pakowany w słoiczki    w cenie detalicznej

pojemność

              platinum

                      silver

             graphite

żel 200 ml

439,00 zł

329,00 zł

259,00 zł

żel 100 ml

299,00 zł

209,00 zł

159,00 zł

żel 50 ml

189,00 zł

139,00 zł

99,00 zł

żel30 ml

139,00 zł

 

 

colvita

60kaps

189,00 zł

132,30 zł- 30% opustu

124,74 zł 34% opustu

 

120kaps

369,00 zł

258,30 zł

243,54 zł



U waga :200 ml opakowanie wystarcza od 6 do 8 miesięcy



krem nawilżający

50ml

189,00 zł

132,30 zł

124,74 zł

117,18 zł

109,62 zł

151.0 zł



krem regen./noc

50ml

189,00 zł

132,30 zł

124,74 zł

117,18 zł

109,62 zł

151.0 zł



peeling

100ml

79,00 zł

55,30 zł

52,14 zł

48,98 zł

45,82 zł

55,30 zł


       2.COLVITA -  SUPLEMENT DIETY i NUTRIKOSMETYK (SKONCENTOWANY KOLAGEN +ALGI +VIT. E)

  SKŁAD  KAPSUŁKI: kolagen rybi, elastyna, witamina E, kwas mlekowy, żelatyna(powłoka kapsułki), liofilizat cytrynowy (nośnik). Opakowania: 60 szt (profilaktycznie na miesiąc) i 120 szt.

        3.PRODUCENT:  Inventia  Polish Technologies Sp.z.o.o           83 -010 Rotmanka  ul. Bukowa 11.                                                                                                                                                                                                                                             Kontakt : Paweł Dukiewicz  kom. 600 856...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin