S.Kot_Historia_Wychowania_TI.pdf

(86135 KB) Pobierz
253370477 UNPDF
Historia
owania
Tom I
Wydawnictwo Akademickie „Żak
wych
253370477.002.png
WSTĘP
WYCHOWANIE I HISTORJA WYCHOWANIA
ROZDZIAŁ 1
ISTOTA 1 EWOLUCJA
WYCHOWANIA
niają uczucia, nawyknienia, wyobrażenia i pogląd} 7 , wy­
rażające usposobienie grupy społecznej, w której wzra­
sta i działa. Człowiek rozwija się dopiero w obrębie swego
środowiska zbiorowego,, w rodzinie, rodzie i związku re­
ligijnym, w klasie społecznej, narodzie, państwie. W zbio-
rowem współżyciu wytwarza ludzkość różnolite dobra,
które się składają na pewien całokształt wspólnego do­
robku, mogący się udzielać jednostkom i grupom oraz
dziedziczyć przez następne pokolenia. Budując na tych
dobrach, mogą późniejsze pokolenia ulepszać warunki
i sposób swego życia. Całość tego dorobku zbiorowego
w dziedzinie gospodarczej, społecznej, moralnej, religijnej,
prawnej, obyczajowej, artystycznej, naukowej, pedago­
gicznej i t. d. nazywamy kulturą. Zespoły treści kultu-
ralnych, a więc urządzenia społeczne, polityczne i gospo­
darcze, religja, obyczaje, moralność, pogląd ogólny na
świat i i. stanowią węzły, które wywołują i wzmacniają
poczucie wspólnoty między jednostkami każdej zbiorowo­
ści. Społeczeństwo, które tych jednoczących nici zamało
llistorja wychowania. Tom I.
1
Człowiek kryje w sobie dwie istoty. Każda jednostka
jako osobnik biologiczny, o własnym ustroju psychofi­
zycznym, przeżywa stany czysto osobiste i zdarzenia swej
indywidualnej wegetacji, które są naogół podobne na
wszystkich stopniach rozwoju ludzkości. Ale dzięki posia­
daniu instynktu społecznego, wspartego mową, rozwinął
człowiek życie zbiorowe. ' Ono od najniższego już stopnia
wyrabia w nim istotę drugą, istotę społeczną, którą wypeł­
253370477.003.png
— 2 —
posiadaj narażone jest na rozpadniecie się przy silniej­
szym nacisku z zewnątrz. Im wyższa kultura, tern ich jest
więcej; wtedy tak jednostki, zajmujące wybitniejsze sta­
nowiska w hierarchji społecznej, jak i na niższych jej
szczeblach umieszczone, posiadają obfitszą ilość jednako­
wych pojęć o człowieku, jego celach i obowiązkach, o mo­
ralności, o społeczeństwie, o dobrach duchowych i mate-
rjalnych, słowem tern pełniejszy jest ideał umysłowy, mo­
ralny i fizyczny całego społeczeństwa. Konieczność życia
zbiorowego nakazuje także społeczeństwu zwrócić uwagę
baczną na młode pokolenie: dla utrzymania ciągłości
swego życia i swoich ideałów starsze społeczeństwo wciąga
młodzież w zakres wspólnych urządzeń i pojęć, zaszcze­
pia jej to, co samo czuje, myśli i wierzy. To oddziaływa­
nie bywa rozmaite. Każde środowisko oddziaływa na swoją
młodzież po swojemu, zależnie od interesów i pojęć swej
kasty, stanu, klasy społecznej, czy zawodu, każda ciaśniej-
sza grupa społeczna pragnie w swych dzieciach wzbudzać
taki stan duchowy, takie przysposobienie moralne i fi­
zyczne, jakie jest przez nią bezpośrednio upragnione. Ale
obok takiego wpływu odrębnych grup, widać zawsze także
pewną jednolitość w oddziaływaniu na młodzież, gdyż
pewną ilość pojęć, uczuć i nawyknień, czasem niewielką
(przynajmniej religję i kult bóstwa), czasem wcale ob­
szerną, pragnie się wszczepić wszystkim jednostkom spo­
łeczeństwa bez względu na ich przynależność do grup ści­
ślejszych. Ideały zatem jednostkom wyznacza z jednej
strony społeczeństwo jako całość, z drugiej poszczególne
grupy. Wychowanie więc usiłuje wzbudzić w dziecku pe­
wną ilość takich stanów fizycznych, moralnych i ducho­
wych, które mają być wspólne wszystkim członkom spo­
łeczeństwa, oraz pewną ilość takich, które poszczególne
grupy społeczne pragną wytworzyć w swoich dzieciach.
Przez takie oddziaływanie społeczeństwo przystosowuje
dzieci do siebie, do swoich wymagań i tak kształtuje ich
psychikę, aby się przywiązywały do ideału wytworzonego
przez starsze pokolenie i według wyżłobionych kolei da­
lej kontynuowały byt społeczeństwa.
Wychowanie można zatem określić jako oddziaływa­
nie pokolenia dojrzałego na młodociane w celu obudzenia
253370477.004.png
— 3 -
instynkty, prz} 7 spieszyć rozwój zdolności wrodzonych, ale
nic istotnego nie da się do ich natury dorzucić, u czło­
wieka zaś przymioty społeczne są bardzo złożone i nie
mieszczą się w uzdolnieniach organizmu, stąd też nie wy­
twarzają się przez samą dziedziczność, ale muszą być roz­
winięte przez wychowanie. Wychowując jednostkę, spo­
łeczeństwo kształtuje jej skłonności i potrzeby; akcja ta
pozornie sztuczna i nienaturalna, wykonywana w intere­
sie zbiorowości, leży także w interesie jednostki. Albo­
wiem ta nowa istota społeczna, wyhodowana przez społe­
czeństwo w jednostce, jest w gruncie rzeczy najlepszą
cząstką człowieka, tern co w nim najmniej zwierzęce, naj­
bardziej ludzkie. Wprawiając człowieka do panowania
nad swemi popędami, do podporządkowywania celów ego­
istycznych wyższym, wyrabiając poczucie porządku i kar­
ności, słowem kształtując pojęcia moralne jednostki, spo­
łeczeństwo czyni człowieka silniejszym, szlachetniejszym,
prawdziwie człowiekiem. Zaszczepiając mu religję, język,
wiedzę wyrobioną przez pokolenia, wyrywa go ze stanu
zwierzęcości. Gromadząc zdobywane z trudem doświad­
czenia i mądrość pokoleń (przy pomocy tradycji, narzę­
dzi, książek, obrazów i t. p.), umożliwia społeczeństwo
jednostce korzystanie z wysiłków, nietylko własnych, ale
i cudzych.
1*
w niem i rozwinięcia stanów fizycznych, moralnych i umy­
słowych, pożądanych z jednej strony przez społeczeństwo
jako całość, z drugiej przez środowisko ściślejsze, w któ-
rem dana jednostka ma żyć. Wychowanie dąży do uspo­
łecznienia jednostki, ma zatem rozwinąć tę drugą istotę,
która nie mieści się w pierwotnym ustroju człowieka
i nie wynikłaby litylko z żywiołowego rozwoju jednostki;
jej wszystkie rysy wymagają od człowieka pewnych wy­
rzeczeń się, świadczeń, uległości, ograniczania się, aby
nie popadł w egoizm. Te ideały wyrobiło sobie społe­
czeństwo i wytworzyło siły moralne dla narzucenia ich
osobnikowi; zaszczepianie ich nie jest hodowaniem tylko
zdolności przyrodzonych a skrytych, lecz zaszczepianiem
stanów nieznanych z natury osobnikowi, stwarzaniem no­
wego człowieka. Ta twórcza zaleta wychowania cechuje
tylko człowieka; w zwierzętach można wydobyć utajone
253370477.005.png
— 4 —
Tak pojmując społeczny charakter wychowania, ro­
zumiemy, że nie może być mowv o iakiemś ideałnem wv-
chowaniu, któryby się nadawało dla wszystkich epok i spo­
łeczeństw, o wychowaniu uniwersalnem, ponieważ każde
społeczeństwo w każdej epoce musi posiadać własny ideał
pedagogiczny i stosownie do swych potrzeb odpowiednio
urządzać wychowanie młodzieży. W miarę rozwoju
i zmiany tych potrzeb i warunków życia, musi się zmie­
niać sposób wychowania, w przeciwnym razie społeczeń­
stwo hy zakrzepło i samo sobie zgotowało koniec. System
pedagogiczny nie da się z góry obmyślić na podstawie
choćby najbystrzejszej logiki. Wytwarza on się powoli
jako zbiór sposobów, metod i doświadczeń, zdobytych
w zgodzie z urządzeniami społecznemi i stanem umysło­
wym społeczeństwa. Każda epoka dochodzi do pewnego
zasadniczego typu wychowania, który jest rezultatem ży­
cia zbiorowego; każda zależnie od swych potrzeb wytwarza
sobie pewne organy, które obarcza pracą pedagogiczną,
każda stosownie do swych warunków 7 wlewa odpowiednią
treść w tę pracę.
Na najniższym stopniu społecznym, w społeczeń­
stwach niezróżnicowanych, organem dla spraw wychowa­
nia jest grupa jako całość, względnie rodzina, dopiero na
wyższych stopniach, gdy zadania wychowawcze poczynają
się rozrastać, wytwarzają się do tego celu nowe organy.
Treść wychowania zależnie od warunków bytu mnoży
się. stopniowo: skierowując oddziaływanie pedagogiczne na
wolę, wychowuje się 1) karność (t. j. dyspozycje woli po­
żądane przez społeczeństwo, cnoty osobiste i społeczne),
2) wprawę w t. zw. zręczności; oddziaływając na pojęcia,
kształci się 3) wiadomości, 4) ogólny pogląd na świat.
Wychowanie w tych czterech kierunkach odbywa się bądź
łącznie, bądź też w jednym tylko z nich, lub w niektórych.
Najniższym stopniem wychowania jest ten, na którym
jeszcze nie dba się o karność, choćby się dzieci pod innym
względem automatycznie przez naśladownictwa starszych
kształciły.
Ten stan, w którym się nie dba o karność młodego
pokolenia, to jest nie tłumi się w nim niepożądanych
Avłaściwości moralnych, istnieje u ludów koczowniczych,
253370477.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin