Style wychowania.doc

(55 KB) Pobierz

Anna …..

I sem. ped. WS,

Niestacjonarne II stopnia

 

 

Style i modele wychowania.

 

Rodzina wywiera dominujący wpływ na kształtowanie psychiki dziecka, rodzice są w bardzo trudnej sytuacji, ponoszą największą odpowiedzialność za rozwój swojego dziecka. Wszelkim ich poczynaniom i decyzjom towarzyszy niepewność i wątpliwości dotyczące wychowania dzieci i sposobów na zapewnienie im szczęścia.

Często się zdarza, że rodzice kontynuują tradycje wychowawcze, które wynieśli ze swojego domu rodzinnego, kiedy indziej odrzucają go lub podążają za nowymi tendencjami w wychowaniu.

W literaturze najczęściej wyróżnia się trzy style wychowania: autokratyczny, permisywny i demokratyczny.

Styl autokratyczny charakteryzuje się tym, że wszystkie decyzje należą do rodziców, a obowiązkiem dziecka jest podporządkowanie się im. Jest to wychowanie oparte na fizycznej i psychicznej władzy rodziców a ideałem wychowawczym jest posłuszeństwo. Rodzice są pewni skuteczności i słuszności realizowanego stylu. Ich argumentami są tradycja oraz ideologia podporządkowania słabszego silniejszemu. Rodziców tych cieszą osiągnięcia dziecka, interesują się tym co robi, ale nie co czuje. Uczucia dziecka nie są im znane, a jeżeli myślą o nim to wzorują się na swoich własnych.

Styl autokratyczny powoduje różne skutki uboczne w psychice dziecka. Zależy to od konkretnych działań rodziców, różnych okoliczności oraz od psychicznej odporności dziecka. Właśnie z tego stylu wywodzi się większość dzieci maltretowanych, z psychicznymi urazami, dla których agresja staje się społecznym dziedzictwem.

Styl permisywny, czyli nadmiernie przyzwalający, oznacza brak stabilnej instancji decyzyjnej. Raz decydują rodzice, innym razem dziecko. Nie stawia się mu wymagań ani ograniczeń. Wychowawczym ideałem jest danie dziecku pełnej swobody. Niestawianie dziecku żadnych wymagań, bardzo często prowadzi do wewnętrznego chaosu w psychice dziecka. Dzieciństwo przebiega bezkonfliktowo zarówno dla samego dziecka, jaki rodziców. Psychiczne braki, takie jak brak celu, wytrwałości oraz odporności na stresy ujawnia dopiero okres dorastania. Jest to jednak zbyt późno, aby wprowadzić w życie rodzinne reguły i uporządkować psychiczną strukturę dziecka.

Najlepszym czasem na nauczenie dziecka odróżniania dobra od zła, swobody od konieczności, jest wiek przedszkolny. Aby dziecko czuło się pewnie i bezpiecznie, musi znać granice między tym, co dozwolone a niedozwolone.  Słowa rodziców powinny być jednoznaczne, a zachowanie przewidywalne, ponieważ małe dziecko gubi się w sytuacja niesprecyzowanych, nie nadąża z ich zrozumieniem, czuje zamęt informacyjny, co za tym idzie zamęt emocjonalny i moralny.

Styl demokratyczny polega na podejmowanie decyzji wspólnie przez rodziców i dziecko, a ideałem jest współdziałanie zarówno dla dobra rodzinnej wspólnoty jak i każdego z jej członków. Rodzice realizujący ten styl, są pewni jego wychowawczej wartości, nie walczą o władzę, ale o humanistyczne wartości w rodzinie. Szybko się przekonują, że dawanie dziecku rozumnej swobody, a także oczekiwanie odpowiedzialności za czyny, przyczyniają się do jego naturalnego posłuszeństwa, opartego na miłości do rodziców oraz ich autorytecie. Demokratyczny styl wychowania doprowadza do szybkiego psychicznego i społecznego dojrzewania dziecka.

Postawy rodzicielskie według M. Ziemskiej to „...występującą u rodziców tendencję do odczuwania dziecka, myślenia o nim i zachowania się - werbalnego lub niewerbalnego - w pewien określony sposób, wobec niego”

                M. Ziemska prezentuje zestawienie postaw rodzicielskich, które dzieli na właściwe i niewłaściwe. Do właściwych postaw rodzicielskich zalicza:

            Postawa akceptująca – to okazywanie dziecku sympatii, aprobaty, przyjmowanie dziecka takim, jakie ono jest, w wypadku złych zachowań – krytykowanie ich, poznawanie i zaspakajanie potrzeb dziecka. Sprzyja kształtowaniu zdolności do tworzenia trwałej więzi emocjonalnej, do wyrażania uczuć, odwagi, chęci pomocy.

            Postawa współdziałająca – dobro dziecka jest tu wartością pierwszoplanową, rodzic aktywnie uczestniczy w nawiązaniu wzajemnych kontaktów, angażuje dziecko w sprawy domu – stosownie do wieku. Postawa ta rozwija ufność dziecka, zadowolenie z rezultatów pracy, wytrwałość, umiejętność współdziałania i podejmowania zobowiązań.

            Postawa uznająca prawa dziecka jak sama nazwa wskazuje uznaje prawa dziecka, bez przeceniania i niedoceniania jego roli, pozwala na postępowanie na własną odpowiedzialność, rodzice delikatne kierują dzieckiem poprzez stosowanie wyjaśnień i tłumaczeń, wyjaśniają i uzasadniają stawiane wymagania i stosowane kary. Postawa uznająca prawa dziecka uczy go lojalności, solidarności w stosunku do innych członków rodziny oraz twórczej postawy.

            Postawa dawania dziecku rozumnej swobody mówi o tym, że rodzice wraz z wiekiem dają dziecku więcej swobody, umiejętnie utrzymują autorytet i kierują dzieckiem w pożądanym zakresie, okazują troskę o zdrowie i bezpieczeństwo, wykazują się obiektywizmem w ocenie grożącego mu niebezpieczeństwa. Postawa ta daje dziecku umiejętność współdziałania z rówieśnikami, uspołecznienie, pomysłowość, bystrość, a także wytrwałość.

Do grupy postaw niewłaściwych autorka zalicza:

           Postawa odtrącająca – to nieokazywanie uczuć pozytywnych, a demonstrowanie negatywnych, krytykowanie dziecka, niszczenie słowem. Rodzice mają dyktatorskie podejście, kierują dzieckiem poprzez rozkazy, surowe kary, zastraszanie. Postawa odtrącająca wywołuje u dziecka agresywność, nieposłuszeństwo, kłótliwość, hamuje rozwój uczuć wyższych, powoduje zachowanie aspołeczne, bezradność, zastraszanie oraz reakcje nerwicowe.

           Postawa unikająca wyróżnia się ukrytą lub jawną. Przejawia się ignorowaniem dziecka, rodzice unikają i ograniczają kontakty z nim do minimum, zbywają próby nawiązania więzi podejmowane przez dziecko, zaniedbują je. Rodzice są niekonsekwentni w stawianiu wymagań, nie angażują się w sprawy dziecka, ani nie angażują dziecka w sprawy domu. Przez taką postawę rodziców dziecko jest niezdolne do nawiązywania trwałych więzi uczuciowych, do obiektywnych ocen, brakuje mu wytrwałości i koncentracji w nauce, jest nieufne i bojaźliwe.

           Postawa nadmiernie wymagającarodzice stawiają dziecku wygórowane wymagania, nie przyznają mu prawa do samodzielności, rządzą nim. Ograniczają swobodę dziecka, poprzez stosowanie sztywnych reguł, przesadnie nastawiają się na jego wysokie osiągnięcia. Wypowiedzi rodziców mają charakter oceniający, często wyrażają dezaprobatę i gniew. Dziecku brakuje wiary w siebie, jest niepewne, lękliwe, przewrażliwione, uległe, brakuje mu zdolności do koncentracji, ma trudności szkolne i słabe aspiracje.

           Postawa nadmiernie chroniąca to traktowanie dziecka jak niemowlę, niedocenianie jego możliwości. Postawa ta utrudnia wejście dziecka w samodzielność, jest ono trzymane „pod kloszem”, a wszystkie problemy rozwiązują rodzice. Dziecko staje się uzależnione od rodziców, którzy izolują je od rówieśników oraz tolerująe zachowania. Postawa ta powoduje opóźnienie dojrzałości społecznej, zależność dziecka od rodziców, bierność, ustępliwość, nadmierna pewność siebie, zarozumiałość, awanturowanie się, egoizm, nadmierne wymagania w stosunku do rodziców, niepewność – gdy dziecko jest samo.

            Rudolph Schaffer, psycholog rozwojowy, wyróżnia cztery modele postaw dorosłych wobec potrzeb dziecięcych:

Model pozostawiania zupełnej swobody mówi o tym, że dorośli powinni unikać wszelkiego wpływu na naturalny i spontaniczny proces rozwoju dziecka. Jedyną rolą rodziców jest tworzenie jak najbardziej neutralnej atmosfery, bez jakiejkolwiek ingerencji z ich strony mogącej zakłócić ujawnienie się naturalnych i wrodzonych możliwości dziecka.

Konsekwencją takiego wychowania jest ukształtowanie ludzi, którzy mają poczucie nieograniczonej autonomii, egoistów niezważających na potrzeby innych. Osoby te mają trudności z zaakceptowaniem obowiązujących reguł społecznych, odbieranych, jako ograniczające ich swobodę, kreatywność i prawo do samorealizacji.

Model lepienia z gliny przyrównuje dziecko do kawałka bezkształtnej gliny, którą można dowolnie formować, według przyjętych założeń. Rodzice robią to stosując kary i nagrody, dawanie przykładu, kształtowanie nawyków. Dziecko w tym wypadku jest jedynie biernym odbiorcą bodźców. W modelu tym nie ma miejsca na dziecięca autonomię, a wszelkie jej przejawy są ograniczane.

Skutkiem tego modelu jest ukształtowanie osób niesamodzielnych, podporządkowanych innym, mających trudności z wyrażaniem własnej opinii, podejmowaniem decyzji, działaniem w sytuacjach niestandardowych, wymagających kreatywności i autonomii.

Model konfliktowy jest najbardziej akceptowany społecznie. Zgodnie z tym modelem dzieci od urodzenia są aktywne. Aktywność ta determinowana jest ich wewnętrznymi dążeniami i tendencjami do reagowania w określony sposób. Relacje między dzieckiem i dorosłym mają charakter konfliktowy, wynikający z odmiennych celów. Dorosły, jako osoba o większej władzy rozwiązuje konflikty poprzez narzucenie swojej woli.

Model ten to połączenie pierwszego i drugiego modelu. Charakterystyczne jest dawanie całkowitej swobodne w działanie w niektórych sytuacjach np. zabawie, a cofanie tego przyzwolenia w innych.

Konsekwencje tego modelu może być odczuwanie przez dziecko konieczności walki o swoje prawa i niezależność, także przekonanie, że świat opiera się na rywalizacji, którą wygrywają najsilniejsi. Jeśli rodzice zawsze narzucali dziecku swoją wolę, może to prowadzić do kształtowania się postawy bierności, bezradności, braku wpływu na otaczającą rzeczywistość, w której bierność i poddanie się jest najlepszą metodą przetrwania.

Model wzajemności i współdziałania gdzie dzieci uczą się bycia równorzędnym partnerem w interakcjach z innymi. Zachowują poczucie poszanowania dla siebie i innych z przekonaniem, że każda ze stron jest równie ważna i wartościowa. Dorośli powinni zachęcać dziecko do stania na własnych nogach, a zarazem bronić je przed niepotrzebnymi i nadmiernymi doznaniami upokorzenia i zawstydzenia.

Rodzice oczekują od dziecka szacunku, przestrzeganie reguł wzajemność wymaga jednak podmiotowego traktowania dziecka. Może się to przejawiać np. nieprzywoływaniem dziecka z błahego powodu, gdy jest zaangażowane w zabawę, szacunku dla jego wyborów, uwzględnianiu jego zadania, nie oszukiwaniu.

Wszystkie trzy pierwsze modele prezentowane przez Schaffera są źródłem zagrożeń dla rozwijającego się poczucia autonomii, ponieważ nadmiernie je rozbudowują bądź ograniczają. Jeśli kontrola zewnętrzna jest zbyt surowa lub zbyt wczesna może narazić dziecko na uczucie bezsilności i zawstydzenia. Z kolie brak kontroli sprawia, że dziecko popada w stan zagubienia wobec otoczenia i granic.

Wielu rodziców obawia się, że wychowując potomstwo popełniają błędy, które odcisną piętno na psychice dziecka. Nie ma jednak rodziców, którzy bez zarzutu wypełniają swoje rodzicielskie zadania. Wszyscy popełniają błędy, a mimo to na świecie jest wiele wspaniałych, dobrze wychowanych, szczęśliwych dzieci. Wyrastają one na wartościowych dorosłych, którzy potrafią kochać, wiedzą co jest w życiu ważne i potrafią ułożyć sobie relacje z innymi. Należy pamiętać, że wychowując dziecko trzeba kierować się przede wszystkim jego dobrem i potrzebami.

 

 

 

 

 

 

 

 

Bibliografia:

1. I. Obuchowska, Rodzice i style wychowania cz. 2, „Remedium” 2009, nr 9,

2. M. Ziemska, Postawy rodzicielskie, Warszawa 1973,

3. J. Strelau, Psychologia. Podręcznik akademicki. Jednostka w społeczeństwie i elementy psychologii stosowanej 3, Gdańsk 2000,

Zgłoś jeśli naruszono regulamin