0:00:01:movie info: DX50 432x336 23.976fps 700.5 MB|/SubEdit b.4066 (http://subedit.com.pl)/ 0:00:23:My�la�am, wychodzimy co� zje��. 0:00:27:- Nie.|- Ale� tak. 0:00:30:Powiedzia�em: id� na zwiad,|p�jdziesz ze mn�? 0:00:35:Skoro tak, to dlaczego jestem w takim stroju. 0:00:39:Nie narzekam. 0:00:42:Ma�y Benny powiedzia�,|�e kto� si� tu w�amie. 0:00:46:Poczekamy jeszcze 15 minut,|je�eli nic si� nie stanie p�jdziemy co� zje��. 0:00:51:Dobrze, masz 15 minut. 0:01:11:Pazury Tygrysa 3 0:01:21:Tam. 0:01:28:Ma�y Benny mia� racj�. 0:01:31:Co chcesz zrobi�? 0:01:34:Poczekamy, a� si� w�amie i wchodzimy. 0:02:01:Chod�my. 0:03:44:St�j! 0:04:03:St�j. 0:04:05:Nie b�d� nie�mia�y,|poka� swoj� twarz. 0:04:13:Rzu�cie bro�! 0:04:35:- Id� po mleko.|- Dobrze. 0:04:54:Wrzu� pieni�dze do torby. 0:04:55:Pieni�dze, ju�! 0:04:58:Po�piesz si�! 0:05:10:Nie ruszaj si�! 0:05:12:Dawaj pieni�dze. 0:05:14:Nie chc� �adnych k�opot�w. 0:05:17:Dawaj pieni�dze. 0:05:19:Dobrze. 0:05:22:- Po�piesz si�.|- Nie strzelaj. 0:05:26:W�a�nie tak. 0:05:31:- Wi�cej!|- Ju� nie ma. 0:05:33:Jak to nic nie ma. 0:05:42:Ej, starcze. 0:05:43:To nie by�o mi�e. 0:05:48:Podnie� go i przepro�. 0:05:58:Powiedz przepraszam albo ci� zastrzel�. 0:06:15:Jestem ca�y. 0:06:20:Chod�my. 0:06:33:Jeste� mi winien kolacj�. 0:06:43:Detektywi Richards i Masterson? 0:06:47:Sprawa w magazynie. 0:06:49:Zgadza si�. 0:06:51:Jestem Malcolm Goodman. 0:06:53:Powiadomili mnie o zaj�ciu. 0:06:55:Chcia�em osobi�cie podzi�kowa�. 0:06:59:- Jest pan w�a�cicielem?|- Nie zupe�nie. 0:07:02:To co pr�bowano wykra��|zosta�o nam wypo�yczone z Hong Kongu. 0:07:08:Chcieli�my kupi� to do muzeum. 0:07:10:Chcieli�my? 0:07:12:Ja i inni kolekcjonerzy antyk�w. 0:07:16:Co dok�adnie chcia� ukra��? 0:07:19:Mo�e sami si� przekonacie. 0:07:23:Na pewno si� spodoba. 0:07:27:500 dolar�w na osob�? 0:07:31:Nie, oczywi�cie od pary. 0:07:35:Naprawd� mam nadziej�... 0:07:38:B�dziemy zaszczyceni. 0:07:40:Wspaniale. 0:07:43:- Wi�c do zobaczenia.|- Do zobaczenia. 0:07:46:�wietnie. 0:07:49:- B�dziemy zaszczyceni?|- Dok�adnie, jednak kolacja mnie nie ominie. 0:08:33:Z wszystkich miejsc, musia� wybra� to,|w kt�rym by� Chong. 0:08:39:Je�li ci nie pasuj�,|nie p�jdziemy. 0:08:42:O nie, tak �atwo si� nie wywiniesz. 0:08:54:Dzi�kuje. 0:08:58:Dlaczego to za�o�y�a�? 0:09:00:Od teraz gdy wychodz� z tob�|zak�adam spodnie. 0:09:10:Widzisz kogo� podejrzanego? 0:09:17:Wszyscy s� podejrzani. 0:09:21:Ciesz� si�, �e przyszli�cie. 0:09:25:Czuj� si� bezpieczniej|gdy tu jeste�cie. 0:09:27:Jestem pewna,|�e wszystko b�dzie dobrze. 0:09:30:Przepraszam, czekam na przyjazd|jeszcze jednego wa�nego go�cia. 0:09:35:Wtedy zaczniemy. 0:09:41:Zachowuj si�. 0:09:46:Panie Stryker, ciesz� si�,|�e pan przyby�. 0:09:50:Kto to? 0:09:52:Troch� si� martwi�em,|ale ju� wszystko w porz�dku. 0:09:58:Wygl�da jak magik. 0:09:59:Prosz� t�dy. 0:10:03:Zajm� si� tym. 0:10:10:Dzi� zebrali�my si�|by odkry� ponownie dawne czasy. 0:10:16:Czasy, w kt�rych �ycie opiera�o si� 0:10:19:na zdolno�ci do zabijania lub zostania zabitym. 0:10:23: Czasy w kt�rych...|Chore idee Chonga. 0:10:27:To miejsce mnie przera�a. 0:10:29:Dzi� skupimy si� na trzech mistrzach. 0:10:33:Gdyby �yli, nazywani by byli zab�jcami. 0:10:38:M�wiono, �e pope�nili samob�jstwo. 0:10:41:Albo, �e b�g interweniowa�. 0:10:44:Czy te�, �e zostali wynaj�ci przez Szatana. 0:10:47:Ale jedno wiemy na pewno 0:10:50:to by�y ich stroje. 0:10:57:To jest m�j podarunek na nowy rok. 0:11:02:Ostatnio dzwoni� do mnie pan Stryker. 0:11:09:Opisa� on staro�ytn� ceremoni�, 0:11:13:dzi�ki kt�rej mo�na|skontaktowa� si� z duchami. 0:11:17:Zaprosi�em go by m�g�|wam wszystkim pokaza� 0:11:21:co� wyj�tkowego. 0:11:26:Pan Stryker. 0:11:44:Widzisz ten rysunek? 0:11:47:Tak, a co? 0:11:49:Znak mistrza Jin. 0:11:51:Pami�tam go, wykonywa� dziwne pokazy|w Chinatown. 0:11:57:- Co si� z nim sta�o?|- Nie wiem. 0:13:44:To cz�owiek z magazynu. 0:13:47:Jeste� pewien. 0:13:53:Mam zamiar si� dowiedzie�. 0:14:03:R�ce na g�ow�. 0:18:01:Linda! 0:18:03:Zaczekaj! 0:18:05:Linda! 0:19:03:Linda? 0:19:05:Tarek? 0:19:16:- Nie musimy ju� chodzi� na przyj�cia.|- Trzymaj si�. 0:19:22:Trzymaj si�. 0:19:27:Linda. 0:20:37:Richards powiem prosto 0:20:40:by�e� na przyj�ciu,|nikt nie wiedzia� gdzie by�e�. 0:20:42:M�wisz, �e trzech Chi�czyk�w si� pojawi�o|i zacz�li zabija� wszystkich. 0:20:47:Wiem, �e to brzmi dziwnie|ale tak si� sta�o. 0:20:50:Brzmi jak bzdury,|mog�e� wymy�li� co� lepszego. 0:20:56:- Nie obchodzi mnie to.|- Nie obchodzi ci�, �e ludzie nie �yj�? 0:20:59:Masz wszystko w dupie? 0:21:02:My�lisz, �e obchodz� mnie te brednie|o pazurze tygrysa? 0:21:04:Gdzie idziesz, uciekasz tak? 0:21:09:Przygwo�d�� ci�, przygwo�d��,|gdzie uciekasz? 0:22:21:Tam. 0:22:27:Stryker. 0:22:31:Mist Jin. 0:22:34:Mist Jin. 0:22:52:Musicie co� zrobi�|z tymi ubraniami. 0:22:55:P�niej si� tym zajmiemy. 0:23:02:Teraz chc� �eby�cie|pomogli mi doko�czy� pewne sprawy. 0:23:32:Usi�d�cie. 0:23:50:Nie sied� tak, zr�b co�. 0:23:54:Dosy� tego. 0:24:02:Wyno�my si� st�d. 0:24:30:Wyno�cie si�!|Co wy wyprawiacie? 0:24:35:Jak si� masz? 0:24:37:Nie pami�tasz mnie? 0:24:39:Od�wie�� ci pami��. 0:24:40:Ostatnio jak tu by�em 0:24:43:ty i twoi przyjaciele powiedzieli�cie,|�e przefasonujecie mi twarz. 0:24:48:Jestem tu. 0:24:52:Przepraszam. 0:24:54:Prosz�? 0:24:56:Przepraszam. 0:25:02:Zajmijcie si� nimi. 0:25:33:Tu pan jest. 0:25:34:Trzy osoby w kostiumach|zdemolowa�y restauracj�. 0:25:39:Pewnie zg�odnieli po 500 latach. 0:26:04:- S� w �rodku?|- Tak, nie odpowiadaj�, b�dziemy wchodzi�. 0:26:09:- Ja p�jd�.|- Nie ma mowy. 0:26:20:Daj mu bro�. 0:26:22:Ju�. 0:27:18:Co si� dzieje? 0:27:21:S� wasi. 0:27:22:Wy dwaj, do �rodka. 0:27:39:Niech kto� mi powie|co tu si� dzieje. 0:27:42:Mamy cztery cia�a, i to nie oni. 0:28:12:- To nie mo�liwe.|- Oddaj bro�. 0:28:17:Przeszukaj. 0:28:21:Niegdzie nie p�jdziesz,|dop�ki nie odpowiesz. 0:28:24:- My�lisz, �e pozwoli�em im uciec.|- Tak, w�a�nie tak. 0:28:29:Jeszcze nie sko�czy�em. 0:28:42:Uwaga wszystkie jednostki| detektyw Tarek Richadrs 0:28:47:jest jednym z przes�uchiwanych,| po napa�ci na policjanta w Chinatown. 0:28:52:W spraw� wmieszani s� dwaj m�czy�ni i kobieta|w strojach wojownik�w. 0:28:59:- Kim oni byli?|- Nikt nie wie, ale wystraszyli ludzi, 0:29:05:wywi�za�a si� walka,|mamy niepotwierdzone doniesienia o u�yciu broni. 0:29:10:Restauracja zosta�a otoczona|przez policjant�w, 0:29:13:kt�rzy m�wi�, �e ci wojownicy|rozp�yn�li si� w mroku. 0:29:18:B�dziemy musieli poczeka�|i zobaczy� czy pojawi� si� ponownie. 0:31:08:Tato. 0:31:20:Wsz�dzie ci� szuka�am|dlaczego tu jeste�, mar�niesz. 0:31:24:- Chcia�em by� sam.|- O co chodzi? 0:31:29:Kilka lat temu, szybko bym sobie|z nimi poradzi�. 0:31:33:Teraz, obawiam si�,|�e czas zrobi� swoje. 0:31:39:Gdyby� nie pom�g�|mog�oby to si� �le sko�czy�. 0:31:45:To byli leszcze. 0:31:48:Gdybym mia� walczy�|z trudnym przeciwnikiem przegra�bym. 0:31:54:Stryker obr�ci� si� przeciwko mnie. 0:31:57:Kto� dzwoni�, wspomina� o Strykerze. 0:32:00:Czego chcia�. 0:32:02:Chcia� si� spotka� osobi�cie. 0:32:06:Stryker jest naszym wrogiem,|nikomu nie mo�na ufa�. 0:33:04:Detektyw Richards, dzwoni�em wcze�niej. 0:33:06:Prosz� wej��. 0:33:13:Prosz� usi���. 0:33:24:- Gdzie moje kapcie?|- Sprawd� pod ��kiem. 0:33:39:Mistrz Jin. 0:33:40:Ogl�da�em pa�skie pokazy w parku. 0:33:52:Co mo�e mi pan powiedzie� o Strykerze. 0:33:54:- Brzmi znajomo.|- Czy to jeden z pa�skich uczni�w? 0:33:59:- Nie wiem, mo�liwe.|- Jak to mo�liwe? 0:34:05:Nie pami�tam. 0:34:06:Wspomina�em, �e to sprawa policji. 0:34:09:Podejrzewa mnie pan? 0:34:13:My�la�em o tym. 0:34:16:To trzej mistrzowie z Szanghaju. 0:34:19:Tak. 0:34:21:Dlaczego tu s�? 0:34:22:Do walcz�ce duchy 0:34:25:w ludzkich postaciach. 0:34:27:Jak si� ich pozby�. 0:34:29:Nic nie mo�na zrobi�,|s� zbyt pot�ni. 0:34:34:- Razem znajdziemy spos�b.|- Nie. 0:34:37:To nie moje przeznaczenie,|a teraz wybacz mam inne sprawy. 0:34:45:�egnaj. 0:34:56:Zaczekaj. 0:34:57:Mia�e� racj� co do Strykera,|to jeden z uczni�w mojego ojca. 0:35:02:Co si� sta�o? 0:35:03:Stryker chcia� si� nauczy� Czarnego Tygrysa,|m�j ojciec odm�wi�. 0:35:08:Nie ufa� mu. 0:35:10:Stryker si� zdenerwowa� i odszed�,|od tamtej pory nie pokazywa� si�. 0:35:12:- Czy tw�j ojciec jest tak dobry jak m�wi�?|- Jest lepszy. 0:35:16:Tylko tw�j ojciec mo�e mi pom�c. 0:35:20:Zr�bmy tak, b�d� tam o p�nocy|gdyby zmieni� zdanie. 0:35:46:Pi�� dolc�w na g�ow�. 0:36:52:Co zamawiacie? 0:36:57:Co chcecie? 0:37:02:Je�li chcecie tu zosta�|musicie co� zam�wi�. 0:37:12:- Ludzie w rogu nie chc� nic zam�wi�.|- Zajm� si� tym. 0:37:32:Gdybym mia� 2 tysi�ce lat|gdzie bym poszed�? 0:37:47:Zamawiacie co�, albo wychodzicie,|zrozumiano? 0:37:53:Dobra chod�my. 0:37:55:Co ty wyprawiasz? 0:38:00:Wyno�my si� st�d. 0:39:16:Jest pi�kna. 0:39:26:- Dlaczego mu nalewasz?|- Id� st�d. 0:39:29:Jego dziewczyna nie �yje|skoro on nie pije, pij� za niego. 0:39:33:To bardzo uprzejmie. 0:39:35:Dlaczego nie postawisz mi|i moim przyjacio�om? 0:39:39:Nie s�dz�. 0:39:45:Trzymaj si�. 0:40:02:Nie martw si�. 0:40:04:Otrz��nij si�, nic ci nie jest. 0:40:06:Wesz�o tu paru Chi�czyk�w|w �miesznych strojach? 0:40:09:Tak. 0:40:10:- Zrobili to?|- Tak. 0:40:13:Wspaniale. 0:40:14:Widzieli�cie gdzie poszli? 0:40:16:Tam. Alej�. 0:40:29:Wyczu�em k�opoty. 0:40:31:- Dawaj portfel.|- Pewnie. 0:40:55:- Sk�d si� wzi��e�?|- Co za r�nica, jestem tu. 0:40:59:Dlaczego? 0:41:01:Powiedzia�e�, �e potrzebujesz mojej pomocy. 0:41:03:Mo�e zmieni�em zdanie. 0:41:07:Wiem jak pokona� trzech mistrz�w. 0:41:12:- S�ucham.|- Nie tutaj, najpierw musz� co� zje��. 0:41:17:Dobrze. 0:41:18:Wsiadaj. 0:42:17:Poda� co� jeszcze? 0:42:19:Nie dzi�kuj�, to wystarczy. 0:42:24:Powinienem odda� portfel,|kiedy mia�em okazj�. 0:42:28:- Trzej mistrzowie b�d� dalej zabija�.|- Dlaczego? 0:42:31:To robi� najlepiej. 0:42:36...
diana776