Upiorny dwulatek.doc

(94 KB) Pobierz
Upiorny dwulatek

DWULATEK

 

Sen

Większość dzieci sypia ok. 14 godzin na dobę. Często śpią jeszcze w ciągu dnia, ale po ukończeniu 2 roku życia cześć dzieci rezygnuje z popołudniowej drzemki.  Kładzenie dwulatka może być Nielaba wyzwaniem. To wiek rytuałów. Dziecko koniecznie chce jeszcze pić, jeść, poczytać, przytulić się. Jeżeli wczoraj do łóżka zabrało misia i lalkę dzisiaj tez chce. Jeśli pozwolimy mu zabrać kolejną przytulankę, możemy być pewni, że następnego wieczoru znów poprosi o ten sam zestaw do spania. Zdarza się , że dzieci budzą się zapłakane  lub przerażone to wina sennych koszmarów , które pojawiają się w tym wieku.

 

Jedzenie

W tym wieku apetyt jest zmienny. Dzieci chcą często samodzielnie jeść i pić. Jednocześnie zaczynają mieć wyrobiona opinie na temat, jakie rzeczy im smakują , a jakie nie, jak również ważne staje się pora, o której podje się dane potrawy, np. szyneczkę je tylko na kolację.  Dziecko nadal powinno jeść 5-6 małych posiłków  w ciągu dnia. Jedzenie powinno być podzielona na niewielkie porcje, łatwe do wzięcia w paluszki bądź na łyżeczkę. Warto zadbać żeby  dania były kolorowe, różnorodne smakowo i wizualnie.

 

 

 

Jak możesz pomóc swojemu dziecku?

Drugi rok życia to niezwykle interesujący, intensywny i trudny moment w rozwoju dziecka. Zarówno dla twojego maleństw, jak i ciebie. Jak sobie poradzić z buntem dwulatka, przeczytaj tutaj…

Jeżeli chcesz czynnie wziąć udział w rozwoju dziecka

 

•    Malujcie , rysujcie, wyklejajcie obrazki,

•    Staraj się dużo rozmawiać z dzieckiem, jeśli mówi , np. kotek am, am , rozwiń zdanie , np.  kotek je mleczko z miseczki,

•    Odgrywajcie różne scenki z udziałem zabawek

•     Róbcie bańki mydlane

•    Bawcie się masą solną,

•    Oglądajcie książeczki z dużymi kolorowymi rysunkami i opowiadajcie sobie, co na nich widać,

•    Zapraszaj dziecko do pomocy w domowych zajęciach, takich jak wycieranie kurzu, czy wkładanie prania do pralki

•    Nie wymagaj od dziecka żeby było w tym wieku altruistą. Jeszcze do tego dojrzeje.

•    Czytaj książeczki

•    Wspieraj dziecko w jego próbach artystycznych, zarówno jeśli chodzi o rysowanie, jak i śpiewanie, itp. Słowa zachęty mobilizują malucha do rozwoju

•    Dbaj o rozwój ruchowy malucha

•    Dwulatek potrzebuje dużo swobody i możliwości eksperymentowania. Ułatw mu zadanie, pozwól , np. nalać mleko do kubeczka, zjeść samodzielnie zupę.

•    Jeśli krytykujesz mów o zachowaniu, nie o dziecku,

•    Rozmawiaj z maluszkiem o uczuciach

 

W połowie drugiego roku życia dziecko dostrzega, że nie jest wszechmocne, że jest małą istotą w wielkim świecie. Takie odkrycie prowadzi do smutku i rozczarowań, zwiększa się wrażliwość dziecka na porażki. Zaczyna ono tęsknić do miłości matki - można powiedzieć, że chce ponownie bliskości. Ten etap rozwoju trwa od 16 do 24 miesiąca życia.

Dziecko może wtedy "śledzić" matkę, nie odstępować jej na krok, gdyż potrzebuje jej obecności.

Przeżywa konflikt między potrzebą bliskości a dystansu. Chce być zależne od matki i jednocześnie niezależne jako istota ludzka. Uczy się w tym czasie mówić "nie". Uczy się też, że matka nie zawsze chce tego, co ono.

To trudny okres dla dziecka. Przeżywa wtedy swoistą huśtawkę uczuć od miłości do złości. Wszystkie emocje dotyczą matki. Z czasem coraz lepiej sobie radzi z tymi zmianami, znajduje optymalny dystans, który zapewnia mu bezpieczeństwo i wolność.

Wyraża się to również w formie zabaw. Dziecko potrafi rozpocząć zabawę i kontynuować ją bez konieczności bliskiego kontaktu z matką. Pojawiają się tzw. "zabawy symboliczne".

W tej fazie rozwoju pojawia się świadomość różnic seksualnych. Wzbogaca się i zmienia słownictwo, jakim się posługuje. Pojawiają się zaimki i pojecie "moje".

 

Upiorny dwulatek?

 

Dwulatek potrafi być bardzo trudnym i wymagającym partnerem.

Nie chce i nie umie współpracować. Sam nie jest w stanie poradzić sobie ze swoimi uczuciami. Miota się pomiędzy decyzjami: chcę - nie chcę, idę- zostaję, zrobię - nie zrobię.

Uważa, że wszystkie jego życzenia powinny być wykonywane natychmiast i bez dyskusji. 

 

 

Dodatkowo drugi rok życia to czas rytuałów: Dziecko domaga się żeby różne czynności, codziennie odbywały się w tych samych sekwencjach. 

Jeśli wczoraj czytaliście bajeczki. Dzisiaj trzeba przeczytać te same.

Jeśli wieczorem dziecko ułożyło zabawki i każdej powiedziało dobranoc, dzisiaj prawdopodobnie będzie chciało zrobić to również.

Trzeba uważać, bo dwulatki uwielbiają rozbudowywać rytuały. Wczoraj picie, bajeczka całuski. Dzisiaj picie, bajeczki, całuski i kanapeczka. Jutro....

O zmianach nie mam mowy, no chyba, ze wprowadzi je nasz dwulatek. Każda próba przeciwstawienia się może skończyć się awanturą.

 

 

 

Seria obrazków z udziałem dwulatka:

- Siedzi na podłodze i płacze, że się nie ubierze,

- Początkowo nie chce wyjść na dwór, a kiedy chcemy zabrać go z placu zabaw ryczy w niebogłosy,

- Ze złości rozlewa picie, rzuca jedzeniem, rysuje po czym się da.

- W sklepie dostaje histerii, że chce koniecznie batonika,

- Kładzie się na środku chodnika i krzyczy przeraźliwie,

- Niszczy zabawki, a potem płacze, ze się popsuły,

 

 

 

Drugi rok życia, to swoją drogą,  chyba jeden z najtrudniejszych okresów. Bywa to czas upiorny zarówno dla ciebie , jak i dla dziecka. Od dorosłych zależy, jak sobie z nim poradzimy.

 

 

Kiedy masz już serdecznie dosyć, kiedy czujesz, że dłużej nie wytrzymasz: Zamknij oczy i na chwilkę stan się takim małym człowiekiem. Z jego perspektywy spójrz na świat. Chcesz być już samodzielny, niezależny, a ledwie dosięgasz do stołu. Dorośli czasem kompletnie cię nie rozumieją. To może być frustrujące...

Nie trzeba jednak użalać się nad dwulatkiem. Warto nauczyć się zapobiegać napadom jego złości i pomóc mu radzić sobie z emocjami.

 

 

 

Dwie rzeczy do wyboru.

Przede wszystkim trzeba ograniczyć mu możliwość wyboru, ale nie zabierać jej.

Na przykład spytać, czy na śniadanie chce owsiankę, czy jajecznicę.

Jeśli spytasz, na co ma ochotę ,możesz się dowiedzieć, że na czekoladę. I koniec. Żadne argumenty nie przekonają dziecka, że czekoladowe śniadanie nie wchodzi w rachubę.

Jednocześnie możliwość wyboru da dziecięciu poczucie ważności.

 

 

 

Interesująca przyszłość;-)

Wyjście na spacer z dwulatkiem, potrafi być nie lada wyczynem. Ty usiłujesz namówić brzdąca do ubrania się, on leży na podłodze i krzyczy, że zostaje w domu.

Tłumaczysz, że teraz założy buciki, w zamian słyszysz, że o żadnych butach nie ma mowy. Denerwujesz się coraz bardziej.

Jednym ze sposobów do wypróbowania jest skupianie uwagi dziecka na tym, co będziecie robić na spacerze. Może pójdziecie nakarmić kaczki, może spotkacie szarego kota, a może będzie akurat jechała straż pożarna. Dziecko słucha ty ubierasz i...może się udać;-)

 

 

 

A kota ogonem

Próbuj wyłapywać początki złego zachowania i zmieniać je. Jeśli widzisz, że dziecko chce, np.: rzucić klockiem, podejdź, wyjmij zabawkę z rączki i powiedz:-  O widzę, że masz ochotę bawić się klockami. Może razem zbudujemy wieżę?- Proste, ale powinno zadziałać.

 

 

 

Docenianie i wzmacnianie

Naucz się zwracać uwagę i wzmacniaj zachowania, które chcesz żeby się powtarzały. Powiedz: - Jak mi miło, że tak ładnie pijesz soczek z kubka. Jak ślicznie rysujesz po kartce, itp.

 

 

 

Nowe formułowanie pytań

Zadawaj pytania, na które nie można odpowiedzieć- nie.

Zamiast mówić: - Może pójdziemy na spacer do parku? , Spytaj: Dzisiaj będziemy zbierać kasztany, czy chcesz pójść na huśtawkę?

Na tak zadane pytanie, trudniej dać negatywną odpowiedź;-)

 

 

 

Granice są potrzebne.

Dziecko uczy się dokonywania wyboru, chce niezależności. Do ciebie należy postawienie granic. Są zachowania, na które się nie będziesz godzić i dziecko musi o nich się dowiedzieć.

Możesz, dać jasny komunikat, mówiąc stanowczo- To, co robisz nie podoba mi się. Nie będę tego tolerować.

Możesz dać wybór:, - Jeżeli jeszcze raz rzucisz zabawkę odłożę ją do szafy  - Działaj konsekwentnie. Jeśli "obiecujesz" - zrób to. Dziecko na pewno sprawdzi, na ile ma się liczyć z twoimi słowami

Możesz zaproponować, żeby spróbowało zrobić coś jeszcze raz: - Nie podobało mi się, że rzuciłeś butelkę z piciem na podłogę. Butelkę odstawia się na stolik, spróbuj czy uda ci się to zrobić.

Jeśli natrafisz na opór, zabierz butelkę.

 

 

 

Zachowanie =/= osoba

Mów, że nie podoba ci się zachowanie. Nie mów, że nie podoba ci się dziecko.

Porównaj:

- Przykro mi, że popsułeś samochodzik i już więcej nie będzie można nim się bawić- dziecko dostaje informację, że coś źle zrobiło i jakie są tego konsekwencje,

- Jesteś złym, okropnym dzieckiem. Zobacz, popsułeś samochodzik i nie będziesz miał się, czym bawić.- dziecko dowiaduje się, że jest złe, niedobre i nie spełnia twoich oczekiwań.

Jeśli zakorzenisz w świadomości dziecka, że jest złe, niegrzeczne czy okropne - ono to przyjmie za pewnik i będzie postępować zgodnie z taką wizją. Więc uwaga na słowa!

 

Podążaj za mną

Często w dzieciach rodzi się frustracja, kiedy sobie z czymś nie radzą. Widzisz, jak twój maluszek usiłuje trenować nową umiejętność, ale nie do końca mu się udaje. Narasta w nim złość. Podejdź, przytul i powiedz:- Widzę, że złości cię, że nie możesz...

Takie wsparcie często się przydaje młodym adeptom sztuki życia. Zawsze łatwiej wypłakać się w ramionach dorosłego i z nową energią przystąpić do dzieła.

 

 

 

Trzymaj się mocno

Słowa są srebrem, a milczenie złotem-  powiadają i coś w tym jest.

Tłumaczenie nie zawsze ma sens. Kiedy dwulatek wpadnie w szał, żadne wyjaśnienia do niego nie trafią. W takich momentach potrzeba twojego działania. Możesz przytulić mocno dziecko, (ale bez przesady) i przetrwać atak furii.

Równie dobrze możesz zmienić dziecku miejsce pobytu, np: jeśli awantura ma miejsce w sklepie (standard dwulatka) z dzieckiem pod pachą udajesz się do samochodu, na parking, w inne miejsce i pozwalasz mu dojść do siebie

 

 

 

Wyskakać złość

Pokaż dziecku, że od złych, gwałtownych emocji można uwalniać się na różne sposoby- nie koniecznie - urywając uszy misiowi.

Tak więc, zaproponuj: skakanie po łóżku, walenie pięściami w poduszki, zamykanie złości w słoiku, bazgranie po płachcie szarego papieru, itp. Oczywiście mówiąc, że wiesz, że dziecko jest z jakiegoś powodu złe, że czasem każdy się złości i że tę złość może"wypuścić w świat".

 

Pudełko pełne emocji.

Już z dwulatkiem warto rozmawiać o emocjach. O tym, że czasem jesteśmy weseli, kiedy indziej smutni, źli, szczęśliwi. Czytaj i oglądaj książeczki opisując różne sytuacje. Ucz dziecko rozpoznawać własne emocje i to nie tylko "negatywne"

Mów:

- Widzę, że jesteś wesoła, kiedy śpiewamy piosenkę o misiu.

- Widzę, że jesteś na mnie zła, że nie możesz zostać dłużej na placu zabaw, ale już musimy iść na obiad.

Dziecko powinno mieć świadomość, że dorośli też czasem bywają niezadowoleni, smutni, itp. Warto zadbać, żeby dzieci zrozumiały, że uczucia, które tak mocno, przeżywają są udziałem każdego z nas, że są normalne..

 

 

 

Garść sposobów zebrana wśród znajomych:

- Kiedyś moje dziecko dostało strasznego ataku histerii, na który nie potrafiłam nic poradzić. W akcie desperacji wsadziłam je do wanny z wodą i po pięciu minutach zadowolone bawiło się łódkami, a ja odetchnęłam z ulgą

 

 

- Zakupy w supermarkecie, w towarzystwie Stasia to był koszmar, a nie mogliśmy zostawić go w domu. Postanowiliśmy udawać, że bierzemy udział w grze w poszukiwaczy skarbów. Synek musiał znajdować różne produkty i wrzucać do wózka. Takie zakupy bardzo mu się podobają, pod warunkiem, że nie trwają zbyt długo,

 

 

- Pewnego dnia, kiedy moja córka rzuciła się na podłogę , wierzgając i krzycząc w niebogłosy, zrobiłam to samo. Zadziałało. Stwierdziła, że nie mogę tak robić, bo jestem duża, ale sama też przestała.

 

 

 

Pokrótce:

Dziecko jest trudne do okiełznania, jeżeli:

- jest zmęczone, znudzone, głodne

- nie ma informacji o wyznaczonych granicach,

- ma zbyt wiele możliwości wyboru,

- ma zamiar się rozchorować,

- nie potrafi poradzić sobie z wyrażeniem emocji,

- nie ma zaspokojonej potrzeby bycia ważnym lub najważniejszym - czasem ma trudniejszy, niż inne, charakter,

- od rodziców dostaje sprzeczne komunikaty,

 

 

 

A co ze mną?!- krzyczy rodzic. Jak ja mam to wytrzymać?

Złośliwie- Twoi rodzice jakoś sobie poradzili, skoro żyjesz i masz się nieźle;-)

Bardziej poważnie:

Przyjmij do wiadomości, ze taki etap przechodzą wszystkie dzieci, niektóre tylko bardziej burzliwie.

Nie frustruj się i nie przejmuj, jeżeli twoje dziecię, robi awanturę na środku sklepu- dotyczy ona tylko was obojga, a nie tych ludzi, którzy z dezaprobatą kręcą głowami.

Jeżeli możesz zostaw dziecko na kilka godzin z opiekunką lub babcią, pójdź do kina lub restauracji albo po prostu na spacer.

Masz prawo czasem mieć poczucie, że nie lubisz własnego dziecka i jest to normalne. Jeśli trwa to dłużej, zamknij oczy i(pamiętasz, co masz zrobić), Jeśli ten stan się przedłuża, poszukaj pomocy u specjalisty, który pomoże ci spojrzeć na problem z odpowiedniej perspektywy.

Ty też możesz zrobić sobie kącik odreagowywania emocji. Tańczenie, joga, skakanie po łóżku, darcie gazet;-)

Poszukaj rodziców z podobnymi problemami, nie ma to, jak wymiana wspólnych doświadczeń. Inni rodzice czasem mają lepiej, a czasem nie

 

 

I wiesz, co? Któregoś dnia, to się po prostu skończy, a w twoim domu pojawi się nieoczekiwanie osoba otwarta i nastawiony na współpracę ; to będzie nagroda za wszelkie stresy i cierpienia.  Do czasu...ale o tym cicho sza

 

aś.

 

 

Korzystałam z książek:

Kim Paleg  "Dziesięć rzeczy, które powinni wiedzieć wszyscy rodzice".

F.L.Ilg, L. B. Ames, S.M. Baker "Rozwój psychiczny dziecka od 0 do 10 lat".

Robert MacKenzie "Kiedy pozwolic? Kiedy zabronić?"

Thomas Gordon "Wychowanie bez porażek".

 

Wielki geniusz w małej główce             

             

Znasz dwulatki chodzące na kurs języka angielskiego, czterolatki czytające książki... Chcesz, by także Twój maluch wyrósł na zdolne i pomysłowe dziecko. A może wystarczy odkryć jego umiejętności, które ma od dawna?

 

Najwcześniej, bo już u dwu-, trzylatków widać uzdolnienia ogólne. Takie maluchy szybciej się uczą, łatwo i dużo zapamiętują, potrafią długo skupić uwagę na czynności, która je interesuje. Mają bogatą wyobraźnię, dokładnie obserwują otoczenie, dostrzegają podobieństwa i różnice. Zanim pójdą do szkoły, recytują wierszyki, czytają, liczą do 100, dodają i odejmują. To przekracza możliwości przeciętnego przedszkolaka.

Równie wcześnie ujawniają się zdolności artystyczne. Już niemowlęta potrafią zaciekawić się muzyką, kiwają się lub podskakują w jej rytm, a nawet „po swojemu” coś nucą. Dwulatki same sięgają po kredki i rysują, robiąc szybsze postępy niż ich rówieśnicy. Natomiast talenty pisarskie ujawniają się dopiero w wieku szkolnym, ponieważ poza umiejętnością czytania i pisania wymagają obycia z językiem. Wtedy powstają pierwsze wiersze i opowiadania z niezwykłymi przygodami bohaterów.

– Rodzicom czasem trudno obiektywnie ocenić możliwości dziecka – przyznaje Justyna Święcicka, psycholog z Centrum Informacyjno-Konsultacyjnego ds. Dzieci Zdolnych. – Jedni nie doceniają talentów swojej pociechy, inni – przeciwnie, przeceniają je. W ocenie rzeczywistych możliwości malucha może pomóc doświadczony psycholog: zbada jego iloraz inteligencji oraz określi rodzaj zdolności. Ale i bez takiej wiedzy warto pogłębiać wrodzone talenty.

 

 

Zwycięża ciekawość

 

Jeśli uważnie obserwujesz dziecko, wiesz, co je ciekawi, co mu najlepiej wychodzi, a z czym gorzej sobie radzi. Nie ukierunkowuj za wcześnie jego zainteresowań ani nie staraj się, by realizował Twoje własne, niespełnione marzenia. W pierwszych latach rozwój przebiega szybko, więc trudno przesądzić o talentach malucha. Uzdolniony muzycznie dwulatek może okazać się genialnym matematykiem albo tenisistą.

Zdolne dziecko ma naturalną i bardzo silną potrzebę rozwoju. Nie siedzi spokojnie w kąciku zajęte zabawą, choć potrafi oddawać się z pasją różnym zajęciom. Jest dociekliwe, zadaje mnóstwo pytań i nie zadowala się prostymi odpowiedziami. Docierają do niego tylko racjonalne argumenty. Unika rutynowych czynności, bo szybko się nudzi. Ciągle interesuje się czymś nowym, chce gdzieś pójść, coś zobaczyć, czegoś się dowiedzieć. Trudno je jednak zadowolić typową wiedzą. Dość szybko zarzuca dorosłym niekompetencję i niekonsekwencję.

Wychowywanie tak aktywnego dziecka jest bardzo wyczerpujące, więc rodzice często szukają dla niego dodatkowych zajęć. Nie zawsze te* mogą dorównać umiejętnościom swojej pociechy. Nie warto pozostawiać malucha samemu sobie, licząc, że skoro jest zdolny, to sobie poradzi i dalej będzie się świetnie rozwijał. On potrzebuje stałej zachęty do pokonywania kolejnych kroków, wyrabiania wewnętrznej dyscypliny. Bez tego geniusz nie rozkwitnie.

– Zdolny maluch powinien mieć mądrego nauczyciela, który doceni jego talent i będzie go rozwijał. A gdy nie będzie już mógł, znajdzie odpowiedniego następcę – podkreśla Justyna Święcicka.

 

W co się bawić z dwulatkiem?

 

2 lata to świetny wiek, aby rozpocząć zabawę ze sztuką. Warto zacząć od

zwykłych wydzieranek – dziecko nakleja na papier kawałki kolorowego papieru.

Jeśli maluch ma jeszcze słabe ręce, dla ułatwienia można mu pociąć papier w

paski (taki pasek łatwiej rozerwać). Klej powinien być w sztyfcie. Papier

może być różnokolorowy, można też zdecydować się na odcienie jednego koloru (np. niebieskiego – „pada deszcz” lub od żółci do brązu „lecą liście”).

Niektóre dzieci w tym wieku chętnie malują palcami – można kupić do tego celu

specjalne farby lub zrobić je samemu. Jeśli jednak dziecko wzdryga się przed

zamoczeniem rąk w kolorowej mazi – nie warto go nawet nakłaniać.

 

Nawet kiedy wykonujemy swoje codzienne obowiązki możemy towarzyszącemu nam maluchowi zaproponować świetną zabawę: zdejmowanie skarpet z suszarki może stać się zabawą w dobieranie do pary, segregowanie, a na koniec rzucanie do celu (to znaczy do szuflady). Segregować można także sztućce (wyjmowane ze zmywarki i umieszczane w odpowiednich przegródkach) czy autka i misie układane na półce.

Dzięki takim zabawom dziecko szybko opanuje pojęcia: duży,

większy, mały, mniejszy, góra, dół, a także nazwy kolorów. Jeśli dodacie

element rywalizacji (kto szybciej, więcej i dalej) to w taki sposób

wciągniecie do pomocy także starsze dziecko.

 

Dwulatek chętnie naśladuje, dlatego przypomnij sobie zabawę w „Ojca

Wirgiliusza” - to dobra okazja do rozładowania energii w deszczowy dzień.

Próbując powtórzyć pokazywane przez ciebie gesty, dziecko uczy się obserwacji i zapamiętywania. Można też bawić się w „logopedyczną” wersję tej zabawy: dziecko powtarza ruchy języka, wymowę głosek itp. - wspomoże to jego wymowę.

 

Karmimy dwulatka

 

W diecie dwulatka powinno znajdować się jak najwięcej warzyw – najlepiej gotowanych. Są w nich zawarte witaminy i składniki mineralne, których nie zastąpią preparaty farmakologiczne, w kapsułkach lub syropach. Dlatego jak najczęściej trzeba zachęcać malucha do spożywania warzyw i owoców. Ale tez nie należy ograniczać się do zestawu: marchew, buraczki, ziemniak. Można też dodać odrobinę mięsa drobiowego. Taki obiadek dla malucha można samej przygotować. Można przygotować smaczne i delikatne potrawy z gotowanych jarzyn z dodatkiem mielonego lub pokrojonego na małe kawałki mięsa z indyka  i ryżu.

 

 

 

Przygotowując obiadek dla malucha należy zadbać o to by danie było kolorowe- łatwiej przyciągnie uwagę malca i będzie bardziej apetyczne. Dziecku będzie smakować tez makaron z farszem mięsnym i warzywnym, naleśniki  z serem. A do ozdoby kanapek by były bardziej kolorowe oprócz sałaty, pomidora i rzodkiewki dodać można kwaszony ogórek (ma kwaskowy smak), szczypiorku czy delikatnej słodkiej papryki. Nabiał należy podawać malcowi już po drugim roku życia, poczynając od twarożku, jogurtu naturalnego.

 

 

 

W okresie letnim łatwiej jest zadbać o dietę dziecka, ponieważ mamy do wykorzystania ogromna ilość świeżych owoców i jarzyn. Warto to wykorzystać komponując codzienny jadłospis dziecka. W czerwcu i lipcu pojawiają się owoce jagodowe- truskawki, maliny, jagody leśne i poziomki. Zawierają dużo witamin, szczególnie witaminy C, która wzmacnia odporność organizmu. Dzieci najchętniej jedzą je same lub z dodatkiem jogurtu, śmietany lub twarożku. Ale należy uważać na to ze truskawki i poziomki często wywołują alergie. Wiec należy najpierw przetestować jak dziecko zareaguje na te owoce podając w bardzo malej ilości na przykład jako dodatek do jakiejś innej potrawy.

 

 

 

Dieta dziecka zdrowego, w której obecne są w odpowiednich ilościach wszystkie składniki pokarmowe- białka, tłuszcze, węglowodany, witaminy i składniki mineralne, jest dietą fizjologiczna. Głównym regulatorem spożytej energii powinien być ruch i aktywność fizyczna dziecka. Zalecane normy dziennego zapotrzebowania na wszystkie składniki odżywcze pozwalają na uzyskanie prawidłowych przyrostów długości i masy ciała. Dzienne zapotrzebowanie na energie i składniki pokarmowe dla dzieci w wieku 2-3 lat należy przedstawić tak:

 

 

 

Energia:

 

Zapotrzebowanie na energie u dzieci w drugim roku życia wynosi ok. 92 kcal/ na kilogram masy ciała na dobę, po drugim roku życia- 86 kcal na kilogram masy ciała na dobę.-są to dane według Komisji Żywienia Dzieci i Młodzieży Komitetu Żywienia Człowieka Polskiej Akademii Nauk oraz Sekcji Gastroenterologii i Żywienia Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego.

 

 

 

W żywieniu dziecka należy dbać o urozmaicanie jadłospisów, sposobów przygotowywania potraw. Przeważać powinny potrawy gotowane, pieczone, natomiast unikać smażonych. Układ pokarmowy dziecka jest bardzo delikatny, nieodporny na ciężkostrawne pokarmy, więc mogą wręcz zaszkodzić.

 

 

 

W prawidłowym żywieniu ważna jest również częstość spożywania posiłków w ciągu dnia. Dla dzieci powyżej dwóch lat korzystne jest spożywanie 4-5 posiłków o odpowiedniej wartości energetycznej.

 

 

 

Nawyki i zwyczaje żywieniowe dziecka kształtują się pomiędzy 1 a 2 rokiem życia i będą oddziaływać na jego sposób żywienia w następnych latach. Dlatego ważne jest, by już w tym wieku dzieci były odżywiane prawidłowo.

 

 

 

Przykładowy jednodniowy jadłospis dla dwulatka

 

 

 

Śniadanie

 

 

 

serek wiejski z płatkami kukurydzianymi i jagodami

Przecierany sok marchewkowo-jabłkowy

 

 

 

Drugie śniadanie

 

 

 

Mała kromka chleba z pastą rybną, rzodkiewką i ogórkiem świeżym gruntowym

Herbatka owocowa

 

 

 

Obiad

 

Pierś z kurczaka gotowana, w sosie jogurtowym z ryżem,

Surówka s...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin