W dzień Bożego Narodzenia W dzień Bożego narodzenia radość wszelkiego stworzenia, ptaszki w górę podlatują, Jezusowi przyśpiewują, przyśpiewują. Słowik zaczyna dyszkantem, szczygieł mu dobiera altem, szpak tenorem krzyknie czasem, a gołąbek gruchnie basem, gruchnie basem. Wróbel, ptaszek nieboraczek zziąbwszy, śpiewał jak żaczek, Dziw, dziw, dziw, dziw, dziw nad dziwy, narodził się Bóg prawdziwy, Bóg prawdziwy. A mazurek z swoim synem tak świergocze za kominem, cierp, cierp, cierp, cierp, miły Panie, póki ten mróz nie ustanie, nie ustanie. I żurawie w swoje nosy, wykrzykują pod niebiosy, czajka w górę podlatuje, chwałę Bogu wyśpiewuje, wyśpiewuje. Sroka wlazłszy na jedlinę odarła sobie łysinę i choć gołe świeci czoło, gwarzy jednak dość wesoło, dość wesoło. Kur na grzędzie krzyczy wszędzie: Wstańcie ludzie, bo dzień będzie! Do Betlejem pospieszajcie, Boga w ciele powitajcie, powitajcie.
Harnasiowe1