Osho - Swiadomosc Klucz do zycia w rownowadze.txt

(330 KB) Pobierz
OSHO ŚWIADOMOŚĆ
Klucz do życia w równowadze
Warszawa, styczeń 2007
Przekład z jeż. angielskiego Bogusława Jurkevich, Magdalena Stefańczuk

Tytuł oryginału: /Awareness. The Key to Lwing in Balance Przekład: Bogusława Jurkevich, Magdalena Stefańczuk Redakcja: Anna Ratuś, Teresa Tyrna
Projekt graficzny okładki: Jacek Fajfer
Projekt graficzny serii: Jacek Fajfer
Skład i łamanie: Agata Leśniewska
Druk: Wydawnictwo Garmond, ul. Grzybowa 3, 05-092 Łomianki
Wydanie l
Copyright © 2001 Osho International Foundation, Switzerland
www.osho.com
Copyright © for the Polish edition by Wydawnictwo GARMOND,
2007
Wszelkie prawa zastrzeżone
OSHO is a registered trademark of Osho International Founda¬tion, used with permission
Ksiqżka jest wyborem fragmentów wykładów Osho. Wszystkie je¬go wykłady zostały opublikowane w formie ksiqżek oraz w formie kaset i płyt kompaktowych. Nagrania wykładów Osho oraz'pet-ne archiwum transkrypcji wykładów sq dostępne w Osho Library www.osho.com
 
Wydawca:
Wydawnictwo Garmond
ul. Grzybowa 3
05-092 Łomianki
tel.: (0-22) 7515942
fax: (0-22) 7515943
email: garmond@garmond.pl
www.garmond.pl
 
Wyłqczny dystrybutor:
Jacek Santorski & Co
Agencja Wydawnicza Sp. z o.o
ul. Alzacka 15a
03-972 Warszawa
tel.: (0-22) 6162928, 6162936
email: handel@jsantorski.pl
www.jsantorski.pl
 
ISBN 83-86746-49-1 978-83-86746-49-1
4
 
SPIS TREŚCI
PRZEDMOWA............................................	..........7
l.ZROZUMIENIE.......................................	.......13
1. Ludzie i szczury....................................	........14
2. Korzenie cierpienia...............................	........30
3. Prywatne światy ...................................	........35
4. Świadomość i ześrodkowanie...............	........72
II. WIELE CHORÓB, JEDNA RECEPTA ...	........83
5. Analityk i świadek..................................	..............84
6. Napięcie i odprężenie............................	............ 115
7. Umysł i medytacja.................................	............ 122
8. Oś i koło..............................................	......147
III. ŚWIADOMOŚĆ W DZIAŁANIU..........	...........161
9. Zacznij od środka.................................	............. 162
10. Bqdź spontaniczny ...............................	............ 168
11. Bqdź zdecydowany...............................	............ 172
12. Dokończ każdq chwilę..........................	............ 178
13. Przestań próbować być dobrym ............	............ 183
IV. ĆWICZENIE OBSERWACJI..................	..„......„201
14. Poznaj to, co ponadczasowe.................	............202
15. Niewidzialny dotyk ...............................	............205
16. Vipassana............................................	............ 207
17. Nocna zmiana .....................................	............210
5
 
POSŁOWI E. Wiszqc na włosku...	......222
OŚRODEK MEDYTACYJNY.......	......230
O AUTORZE ................................	......231
 
PRZEDMOWA
Jedne? z najważniejszych rzeczy jakq trzeba zrozu¬mieć o człowieku jest to, że człowiek jest uśpiony. Jest uśpiony nawet wtedy, kiedy wydaje mu się, że nie śpi. Stan czuwania jest bardzo kruchy; jest tak krótkotrwały, że prawie w ogóle nie ma znaczenia. Przebudzenie to piękne, lecz zupełnie puste s/owo.
Śpisz w nocy, śpisz w dzień - od urodzenia aż do śmier¬ci zmienia się forma twojego snu, ale nigdy tak naprawdę się nie budzisz. Nie oszukuj się. To, że otwierasz oczy nie oznacza, że jesteś przebudzony. Dopóki nie otworzą się wewnętrzne oczy - dopóki nie wypełni cię światło, dopóki nie poznasz siebie i nie zobaczysz kim jesteś - nie myśl, że jesteś przebudzony. To iluzja, w której żyjq ludzie. Gdy zaakceptujesz to, że nie śpisz, zniknie problem trudu jaki musisz włożyć w przebudzenie.
Pierwszą rzeczą jaką trzeba wziąć sobie do serca jest to, że śpisz, jesteś całkowicie pogrążony we śnie. Śnisz, każdego dnia. Czasami robisz to z otwartymi, a czasa¬mi z zamkniętymi oczami, ale śnisz - jesteś snem. Nie jesteś rzeczywistością.
Oczywiście to, co robisz we śnie, nie ma znaczenia. Każda myśl jest bezcelowa, każda projekcja pozostaje częścią snu i nigdy nie pozwala ci dostrzec prawdy. Dla¬tego każdy budda kładł zawsze nacisk na jedną rzecz:
Przebudzenie! Nieustannie, przez wieki, ich nauki moż¬na było zawrzeć w jednym wezwaniu: Przebudź się. Ob¬myślali metody i strategie; tworzyli konteksty, obszary, pola energetyczne, które byłyby w stanie wywołać w to¬bie wstrząs, by cię obudzić.
 
~^
Tak, nie obudzisz się dopóki nie doznasz wstrzqsu, do¬póki nie zostaniesz poruszony aż do samych fundamen¬tów. Sen trwał tak dfugo, że dotarł do jqdra ciebie; jesteś nim przesiqknięty. Każda komórka twojego dafa, każde wtókno twojego umysfu jest przepełnione snem. To nie jest jakiś drobiazg. Dlatego potrzeba aż tyle wysiłku, aby zachować czujność, być uważnym, stać się świadkiem.
Pierwszą rzeczą jaką trzeba wziąć sobie do serca jest to, że śpisz, jesteś całkowicie pogrążony we śnie. Śnisz, każdego dnia. Czasami robisz to z otwartymi, a czasami z zamkniętymi oczami, ale śnisz - jesteś snem. Nie jesteś rzeczywistością.
Jeśli jest jakieś stwierdzenie, z którym zgadzajq się wszyscy buddowie tego świata, to jest nim właśnie to, że człowiek jest uśpiony i powinien zostać przebudzo¬ny. Przebudzenie jest ich celem. Przebudzenie to smak wszystkich ich nauk. Za-ratustra, Lao Cy, Jezus, Budda, Bahauddin, Ka-bir, Nanak - wszyscy przebudzeni    naucza¬li jednej rzeczy. Robili to w różnych językach, uży¬wali różnych metafor, ale ich pieśni brzmią tak sa¬mo. Tak jak morze za¬wsze smakuje solq bez względu na to, czy pró¬bujesz go od północy, czy od wschodu, czy od za¬chodu; ono zawsze ma smak soli. Smakiem by¬cia buddq jest przebu¬dzenie.
Ale jeśli wydaje ci się, że jesteś przebudzony, nie będziesz już sobie chciał
 
V
zawracać tym głowy. Po co miałbyś to robić, jeżeli uwa¬żasz, że to osiqgnqłeś?
A w tym stanie uśpienia stworzyliście sobie przeróż¬ne religie, bogów, modlitwy, rytuały; wasi bogowie sq tak samo częśdq waszych snów jak wszystko inne. Po¬lityka to część snu, religia to część snu, poezja, malar¬stwo, sztuka - wszystko to tworzycie zgodnie ze stanem swoich uśpionych umysłów.
Wasi bogowie nie mogq różnić się od was. Kto ich tworzy? Kto nadaje im kształt, kolor i formę? Wy ich tworzycie, wy ich rzeźbicie; majq wasze oczy i nosy;
majq umysły takie jak wy! Bóg ze Starego Testamen¬tu mówi: „Jestem zazdrosnym Bogiem!" Kto stworzył tego zazdrosnego Boga? Bóg nie może być zazdrosny, a jeśli taki jest, to co złego mogłoby być w zazdrości? Jeśli nawet Bóg jest taki, to mogłoby się wydawać, że bycie zazdrosnym nie jest niczym złym. Zazdrość jest
boska!
Bóg ze Starego Testamentu mówi: „Jestem bardzo gniewnym Bogiem! Jeśli nie będziecie podqżać za mo¬imi przykazaniami, zniszczę was. Zostaniecie rzuce¬ni w ogień piekielny, na wieczność. A ponieważ jestem bardzo zazdrosny, nie ważcie się czcić kogokolwiek in¬nego. Nie będę tego tolerował". Kto stworzył takiego Boga? To nasza zazdrość, nasz gniew sprawiły, że jego obraz jest taki. To twoja projekcja, twój cień. To echo ciebie i nikogo innego. Tak samo wyglqda sprawa in¬nych bogów w innych religiach.
To właśnie dlatego Budda nigdy nie mówił o Bogu. Powiedział: „Jaki sens ma mówienie o Bogu ludziom, którzy śpiq? Będq słuchać przez sen. Będq śnić o tym, co im się powie i stworzą swoje własne bóstwa - cał-
 
-•'^
kowicie fcifszywe, całkowicie bezsilne i pozbawione zna¬czenia. Lepiej nie mieć takich bóstw".
Właśnie dlatego Budda nie jest zainteresowany roz-mowq o bóstwach. Jego interesuje jedynie przebudzenie.
Jest taka opowieść o oświeconym mistrzu buddyj¬skim, który pewnego popołudnia usiadł nad brzegiem rzeki i cieszył się odgłosem płynqcej wody, odgłosem drzew poruszanych wiatrem... Podszedł do niego jakiś człowiek i zapytał:
- Czy potrafisz jednym słowem opisać mi sedno swojej religii?
Mistrz milczał. Zachowywał całkowite milczenie, tak jakby nie usłyszał pytania. Pytajqcy powiedział:
- Jesteś głuchy, czy co? Mistrz odrzekł:
- Słyszałem twoje pytanie i już na nie odpowiedziałem! Odpowiedzą jest cisza. Milczałem - ta pauza, ta prze¬rwa była moja odpowiedzią.
- Nie rozumiem takich zagadkowych odpowiedzi. Mógłbyś wyrazić się jaśniej?
Więc mistrz napisał małymi literami, palcem na pia¬sku: „medytacja". Mężczyzna powiedział:
- Teraz mogę to przeczytać. Jest lepiej niż za pierwszym razem. Przynajmniej mam słowo, nad którym mogę się zastanowić. Ale czy mógłbyś wyrazić się jeszcze jaśniej?
Mistrz znowu napisał: „MEDYTACJA", lecz tym ra¬zem dużymi literami. Mężczyzna poczuł się zawstydzo¬ny, zakłopotany, urażony i zdenerwowany. Powiedział:
- Znów napisałeś medytacja? Czy nie możesz mówić do mnie jaśniej?
Więc mistrz napisał dużymi, drukowanymi literami:
„MEDYTACJA".
10
 
V-
Mężczyzna powiedział:
- Wydajesz się być obłqkany! Mistrz odpowiedział:
- Już i tak za bardzo się zniżyłem. Moja pierwsza od¬powiedź była poprawna, druga była już gorsza, trzecia jeszcze gorsza, a czwarta zupełnie zła, ponieważ kie¬dy piszesz MEDYTACJA dużymi literami zamieniasz jq w bożka. Dlatego słowo Bóg pisze się wielkq //tero. Gdy chcesz czemuś przydać szczególną wartość, piszesz to wielkq litera.
Mistrz powiedział:
- Popełniłem grzech - i zmazał napisane przez siebie słowa. - Proszę abyś zapamiętał moją pierwszą odpo¬wiedź. Tylko wtedy mówiłem prawdę.
Cisza to przestrzeń, w której człowiek się budzi, a hałaśliwy umysł to miejsce, w którym człowiek pozo¬staje pogrążony we śnie. Jeśli twój umysł nadal zajmuje się paplaniną, to znaczy, że śpisz. Gdy siedzisz w ciszy, twój umysł znika, a ty jesteś w stanie usłyszeć świergot ptaków, poczuć ciszę... ten gwizd ptaków, ćwierkanie niezakłócone przez paplający umysł; kompletna cisza... wtedy pojawia się w tobie świadomość. Nie przychodzi ona ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin