South Park S03E17.txt

(16 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:02:Synchro do bie��cej wersji: | yazz_aka_maish
00:00:32:W sobot� muzyczne|wydarzenie tysi�clecia!
00:00:36:Pami�tacie gr� na flecie|w podstaw�wce?
00:00:38:W sobot�, w Oklahoma City,|ponad 4 miliony trzecioklasist�w
00:00:43:zagraj� na fletach|pie�� "Moja Ojczyzna!"
00:00:48:Najwi�kszy w dziejach|koncert trzecioklasist�w!
00:00:51:Go�cinnie dyryguje|YOKO �ONO!
00:00:53:Ten fantastyczny koncert|poprowadzi wirtuoz Kenny G!
00:00:56:W sobot� o 11:00!|�wiat patrzy na was!
00:01:01:Dzieci, musimy po�wiczy�|przed wyjazdem do Oklahomy!
00:01:07:Nie marud�cie! B�dzie tam|panad 4 miliony dzieci!
00:01:11:South Park|musi wypa�� najlepiej!
00:01:14:Fujary do ust!
00:01:16:Raz, dwa i...
00:01:22:"Wolno�ci mej"...|Tempo!
00:01:26:"Oj...czy..."|Co to, do diab�a?!
00:01:29:Nie �wiczyli�cie palc�wek!
00:01:32:Nieprawda! Kyle �wiczy�|z mam�, ca�� noc!
00:01:35:Zamknij si�,|t�godupcu!
00:01:37:Mama Kyle'a m�wi,|�e coraz lepiej mu idzie.
00:01:41:Milcz, Eryku! 4 miliony|zagraj� t� pie�� jednocze�nie.
00:01:46:Bo�e, niech South Park|nie b�dzie jedyn� szko��,
00:01:49:kt�ra nie zna nut!|Powtarzamy!
00:01:51:Fujary do ust!
00:01:54:Raz, dwa i...
00:02:00:Znakomicie!
00:02:02:Je�li kto� lubi s�ucha�,|jak ukr�caj� pawiowi �eb.
00:02:05:Mam nowe wie�ci.|W Oklahomie jest pow�d�.
00:02:10:Koncert Czterech Milion�w|odb�dzie si� w Arkansas.
00:02:16:Arkansas...
00:02:17:Co to jest?|Jaki� stan?
00:02:19:Podr� nie potrwa d�u�ej.|Rozdam informacje dla rodzic�w.
00:02:25:Mo�emy porozmawia�?
00:02:28:Nie pojad� do Arkansas.|Kto� musi mnie zast�pi�.
00:02:32:Nikt pana nie zast�pi!|Dlaczego pan nie chce?
00:02:35:Sp�dzi�em tam dzieci�stwo.|Mieszkaj� tam moi rodzice.
00:02:39:M�j ojciec...
00:02:41:- Nie chce pan ich odwiedzi�?|- Nie widzia�em ojca od 23 lat.
00:02:46:Niech pan usi�dzie.
00:02:49:Wiem, �e to trudne,|ale musz� zapyta�.
00:02:54:Czy w pa�skiej rodzinie|by�y przypadki molestowania?
00:02:58:Kilka... M�j wuj...|Ryszard... molestowa� mnie...
00:03:03:- Kiedy?|- W ubieg�� sobot�.
00:03:07:- Jest sparali�owany, ale...|- A ojciec?
00:03:10:Wykorzystywa� pana|seksualnie?
00:03:16:Panie Garrison,|musi pan go odwiedzi�.
00:03:19:Stawi� czo�o|demonom przesz�o�ci!
00:03:23:Niech pan nie patrzy!|Pojad�, ale prosz� nie patrze�!
00:03:30:Uroczo!
00:03:40:A ten, Kenny?
00:03:43:Nie? A ten?
00:03:45:Ciekawe...|Wypr�bujmy ten.
00:03:49:Cartman,|co ty wyprawiasz?
00:03:51:Szukam srajtonu.|Istnieje taki d�wi�k,
00:03:53:kt�ry powoduje|utrat� kontroli zwieracza.
00:03:55:Co to jest|"utrata kontroli zwieracza"?
00:03:57:Naukowe okre�lenie|srania w gacie.
00:03:59:Zn�w to samo!|Cartman!
00:04:01:Nie ma d�wi�ku|powoduj�cego sranie w gacie.
00:04:04:Jest! Francuzi eksperymentowali|z nim podczas II wojny �wiatowej!
00:04:07:A ten?
00:04:09:Srajton nie istnieje,|grubasie!
00:04:11:Dobra! Kiedy go znajd�,|b�dziesz sra�,
00:04:13:a� upodobnisz si�|do Karen Carpenter.
00:04:15:Kto to jest?
00:04:17:410 MIL DO ARKANSAS|5 MIL DO ZATOCZKI
00:04:20:- Jak pan si� czuje?|- Pana Garrisona nie ma.
00:04:24:Ci��y panu pami��|o molestowaniu
00:04:29:i dlatego przybiera pan|osobowo�� Wtyczki.
00:04:32:Brawo, Sherlocku!|Sam to wymy�li�e�?
00:04:35:Pan Garrison powinien|zobaczy� si� z ojcem.
00:04:38:Nie, przyg�upie!|Pan Garrison musi zapomnie�!
00:04:42:- Daj nam spok�j!|- Pozw�l mi pogada� z Garrisonem.
00:04:46:Dlaczego Garrison ma gada�|z podrz�dnym, przymulonym
00:04:48:- psychologiem z podstaw�wki?|- Co powiedzia�e�?!
00:04:51:S�ysza�e�, ba�wanie!|Ma�pa wie wi�cej ni� ty!
00:04:55:Ty sukinsynu!
00:04:59:Pan Mackay walczy|z panem Wtyczk�!
00:05:01:Skopi� ci dup�!
00:05:08:Cicho tam!
00:05:14:Nast�pnym razem|nie wygrasz, panie Wtyczko!
00:05:17:WITAMY W MISSOURI
00:05:19:WITAMY W ARKANSAS!|TAK! JESTE�MY STANEM!
00:05:25:Trzymajcie si� razem!|Niech nikt si� nie rusza!
00:05:28:- Szko�a?|- S�ucham?
00:05:30:- Kt�ra szko�a?|- South Park, Kolorado.
00:05:33:South Park obok|dzieci z Nowego Jorku.
00:05:37:Nie umieszczajcie dzieci|z Florydy w budynku!
00:05:41:Patrzcie! Eskimosi, por�ba�cy|w czapkach i r�kawicach!
00:05:46:Patrzcie na jego kurtk�!|Uciek�e� z po�aru?
00:05:51:Co to za jedni?
00:05:53:Nie wiedzia�em,|�e przyjad� ��oby!
00:05:56:- Nie jeste�my ��obami!|- ��oby to ci z Teksasu!
00:05:58:Powa�nie? Wygl�dacie,|jak banda pizdryk�w.
00:06:03:- Co to jest pizdryk?|- Kenny?
00:06:07:O, rany! Nie wiecie,|co to pizdryk?
00:06:09:Jasne, �e wiemy,|co to pizdryk.
00:06:11:Tak?! A co?
00:06:14:Nie wiesz?!
00:06:15:Wszystkie ��obopizdryki|z Kolorado s� takie g�upie?
00:06:17:Ty kutasie!
00:06:18:Prosz� o uwag�!
00:06:20:Ruszamy w szyku do hoteli.|Id�cie za szefami grup.
00:06:28:Bywajcie, pizdryki!
00:06:33:Nigdzie nie ma|has�a "pizdryk".
00:06:35:Szukaj! Musimy znale��,|zanim zn�w spotkamy
00:06:37:- tych nowojorskich dupk�w.|- Mo�e w s�owniku?
00:06:40:Piza... pizza... pizzicato.|Nie ma pizdryka.
00:06:42:- Cholera!|- Znalaz�em! Mam!
00:06:44:Co to znaczy?!
00:06:46:M�wi�em wam!|Jest tutaj! Srajton!
00:06:50:D�wi�k powoduj�cy|utrat� kontroli zwieracza".
00:06:53:Widzicie?!|Sranie w gacie!
00:06:55:Srajton jest o 92% ni�szy|od najni�szej oktawy dolnego "e".
00:06:59:- Co to znaczy?|- Kogo to obchodzi?
00:07:01:Musimy znale�� pizdryka!|Czytaj dalej!
00:07:08:Mog�! Musz�!
00:07:14:- Cze��, tato.|- Witaj, synu.
00:07:17:- Mog� wej��?|- Oczywi�cie!
00:07:22:Mama posz�a na bryd�a.|Chcesz piwo?
00:07:25:To nie za�atwi sprawy,|cho� bardzo chcia�by�!
00:07:29:Co?!
00:07:30:Musz� stawi� czo�o demonom!|Dowiedzie� si� tego i owego.
00:07:34:Na przyk�ad?
00:07:35:Dobra... Do rzeczy!
00:07:39:Chc� zapyta�|o molestowanie.
00:07:42:Co?!
00:07:43:Musz� wiedzie�, dlaczego.|Powiedz mi, tu i teraz!
00:07:46:Co ty pleciesz?|Nigdy ci� nie molestowa�em!
00:07:49:Wiem! Wyt�umacz mi,|dlaczego!
00:07:51:Co?!
00:07:52:- Czy by�em brzydki?|- O, Bo�e!
00:07:54:Nie podoba�em ci si�,|tato?
00:07:57:Nie!
00:07:58:Pieprzy�e� wszystkie kurwy|na Ryland Street,
00:08:00:ale nie mia�e� czasu|dla w�asnego syna!
00:08:09:Prosz� o cisz�!
00:08:11:S� was 4 miliony.
00:08:14:Musicie by� cicho!
00:08:16:Oto autorka pomys�u|tej wielkiej imprezy,
00:08:20:YOKO �ONO!
00:08:23:Mamy gla� l�wno,|wi�c zl�bmy pl�b�,
00:08:26:laz i jeszcze laz,|�eby zagla� repiej.
00:08:31:S�yszeli�cie!|Za kilka minut pr�ba.
00:08:35:Zaraz przyjd� nowojorczycy,|a my nie wiemy, co to pizdryk.
00:08:38:- Udawajmy, �e wiemy.|- Wyczuj� nas.
00:08:41:Chwileczk�! Mam pomys�.|Wymy�lmy w�asne s�owo.
00:08:44:Powiemy je, a oni|b�d� udawa�, �e rozumiej�.
00:08:47:- Wtedy ich wy�miejemy.|- Wyjd� na g�upk�w!
00:08:50:- Co wymy�limy?|- Mo�e... Finkelroj.
00:08:52:- Tylko nie finkelroj.|- Mo�e gibo albo mang?
00:08:56:- Tak! Mang!|- Niech b�dzie mang!
00:08:58:- Cicho! Id�!|- Cze��, pizdryki!
00:09:01:Ciep�o wam|w tych szmatach?
00:09:03:Wiecie, kim jeste�cie?|G�upimi mangami!
00:09:05:- Jak nas nazwa�e�?|- Nie jeste�my! Wy jeste�cie!
00:09:08:- Wiecie, co to znaczy?|- Jasne, �e wiemy!
00:09:12:My�leli�cie,|�e nie wiemy?!
00:09:17:- Zrobili�my was w konia!|- Wymy�lili�my to s�owo!
00:09:23:Jeste�cie g�upsi ni� my�la�em.|Mang to znane s�owo!
00:09:27:Powa�nie?
00:09:29:To co�, co wy�azi|z brzucha baby w ci��y!
00:09:35:Nie wiedzieli�cie?!
00:09:40:Uciekajmy od tych ��ob�w,|zanim zara�� nas ��obizn�.
00:09:45:Ty kretynie!
00:09:46:Na drugi raz nie wymy�laj|s�owa, kt�re istnieje!
00:09:51:Dobrze, �e jeste�, synu.|Jestem taka dumna,
00:09:54:�e bierzesz udzia� w|dmuchaniu 4 milion�w dzieci.
00:09:57:Mam nadziej�,|�e mog� u was przenocowa�.
00:10:00:- Jest o czym rozmawia�!|- O czym?
00:10:05:Mamo, czy wiedzia�a�,|�e ojciec mnie nie molestowa�?
00:10:09:- Niemo�liwe...|- Nigdy, mamo! Ani razu!
00:10:12:Nieprawda!|Ojciec cz�sto ci� kocha�!
00:10:16:Nigdy, mamo.|My�la�em, �e wiesz.
00:10:19:Gdybym wiedzia�a,|zmusi�abym go!
00:10:22:Godzi�a� si� na to!|Widzia�a�, jak wraca pijany
00:10:25:- i k�adzie si� spa�!|- Nie chc� tego s�ucha�!
00:10:28:Sp�jrz prawdzie w oczy!|Nigdy mnie nie wykorzysta�!
00:10:31:- O co chodzi?|- Matka nie chce zna� prawdy!
00:10:33:M�wi, �e nie molestowa�e�|go w dzieci�stwie.
00:10:36:Nie molestowa�em!|Przecie� wiesz!
00:10:38:Nie wiedzia�am.|Nie chc� tego s�ucha�!
00:10:40:Nie mo�esz chowa�|g�owy w piasek!
00:10:44:Mamo,|poczekaj!
00:10:46:L�bcie lazem freta!|Dymajcie fujaly dra klaju!
00:10:49:Lazem l�bcie rask�!|Raska dobla! Byre l�wno!
00:10:53:Dzieci,|uwa�nie czytajcie nuty!
00:10:57:Je�li si� pogubicie,|s�uchajcie Kenny'ego G!
00:11:01:O to chodzi! Mo�e Kenny G|powie nam, co to jest
00:11:04:najni�sza oktawa dolnego "e"|i poka�e, jak gra� srajton?
00:11:08:Niech glaj�, a� si� zeslaj�!
00:11:17:Stala Lennona was plosi:|"Dajcie szans� pokojowi"!
00:11:22:Stlaszne! Oklopne!|Ogruchn�! Co telaz zlobimy?
00:11:26:- Co m�wi ta pani?|- Nie mam poj�cia.
00:11:33:- Pan Garrison senior?|- Tak.
00:11:35:Jestem Mackay,|psycholog szkolny.
00:11:39:- O co chodzi?|- O pa�skiego syna.
00:11:42:Jestem jego... terapeut�.
00:11:44:Nie wykorzystywa�em|seksualnie mojego syna.
00:11:48:Nie?
00:11:49:Nie! Jest z�y, �e go|NIE molestowa�em!
00:11:52:To drobna r�nica...
00:11:55:Drobna! My�li,|�e go nie kocham!
00:11:58:A co ma my�le�?|Prasa, reklama i TV tr�bi�
00:12:04:o molestowaniu dzieci,
00:12:07:a on my�li,|�e pan go nie chcia�,
00:12:09:bo uwa�a� pan,|�e jest nie�adny i niem�dry.
00:12:13:Nie molestowa�em,|bo tak nie wolno!
00:12:15:Wiem, ale obawiam si�,|�e skrzywi�o mu psychik�.
00:12:20:Musi pan co� zrobi�,|bo to go zabije!
00:12:23:Zaraz! Proponuje mi pan|seks z 41-letnim synem?
00:12:28:W �yciu ojca przychodzi czas,|kiedy musi zada� sobie pytanie,
00:12:32:"Jak daleko mog� si� posun��,|by uratowa� synowi �ycie?"
00:12:36:- Nie b�d� go posuwa�!|- Twierdz� tylko...
00:12:40:Wiem, �e to trudne,|ale rodzin...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin