South Park S05E08.txt

(20 KB) Pobierz
00:00:31:5.08 - Towelie
00:00:34:- Ha, zabiłem cię!|- Ha, rozwaliłem ci głowę!
00:00:35:(Auć, cholera!)
00:00:37:Jezu, Cartman wcišż siedzi w łazience?
00:00:38:Cartman, jestemy prawie na 20|poziomie. Rodzisz tam czy co?
00:00:41:- Dajcie sie człowiekowi wysrać.|- On mi zapcha kibel.
00:00:44:- Biedactwo.|- Cartman, przegapisz grę!
00:00:47:Już prawie skończyłem,|mšdrale. Ja tylko...
00:00:49:A to co u licha?
00:00:53:Zobaczcie co znalazłem w|koszu w łazience Stana.
00:00:55:To jak zakrwawiona bawełna|owinięta w papier toaletowy.
00:00:58:Czemu wycišgnałe to z kosza?
00:00:59:Mylałem, że to pšczek z galaretkš,|ale spójrzcie jest całe pokrwawione.
00:01:02:Wcišż gracie w tę|grę video, chłopcy?
00:01:05:Mamo, Cartman znalazł pokrwawione|bawełniane co w łazience.
00:01:07:Spójrz.
00:01:08:Ale nie wydaje mi sie, by|można było tego użyć...
00:01:09:...a jedynie patrzeć przez to.
00:01:11:- Eryk, odłuż to.|- Co?
00:01:12:Odłóż to z powrotem do kosza.
00:01:14:Jest całe we krwi,|mogło być żywe.
00:01:16:Nie, to... wyszło ze mnie.|Poprostu to odłóż.
00:01:19:Wyszło z pani? I wrzuciła to pani do kosza?
00:01:22:Nie powinna była tego|robić, to tylko chłopiec.
00:01:24:Biedny mały kole.
00:01:26:- Co to jest, mamo?|- Tak, co to jest, pani Marsh?
00:01:28:Chłopcy, to...|kobieca rzecz.
00:01:30:Osobista kobieca rzecz.
00:01:33:Powiem wam co, jeli o|tym zapomnicie to kupię wam...
00:01:35:tę nowš konsolę video,|którš chcielicie.
00:01:39:Okama GameSphere 2001?
00:01:40:Pewnie.
00:01:42:To jak znaleć|mietnikowe złoto.
00:01:46:Oto ona. Okama GameSphere.
00:01:48:Stary, posiada 128 Ghz RAM-u.
00:01:51:- Co to jest?|- Nie wiem, ale daje kopa.
00:01:57:Stary, jeste najszczęliwszym|dzieciakiem w South Park.
00:01:59:Ona jest wspólna.To ja znalazłem poddanego|aborcji brata Stana w koszu i...
00:02:02:...zaszantażowałem jego mamę,|aby kupiła nam GameSphere.
00:02:04:Dobra, to musicie sie spytać czy możecie|u mnie przenocować do końca tygodnia.
00:02:07:Jest sobota, 14:30, to oznacza, że możemy grać przez|39 godzin zanim zacznie sie poniedziałkowa szkoła.
00:02:12:- Super! O cholera.|- Co?
00:02:14:Miałem jutro jechać z rodzinš nad jezioro,|aby popływać i pobawić się w głupich słońcu.
00:02:17:- Stary, mamy GameShere.|- Wiem, wiem.
00:02:20:Jeli zostanę to będę grał przez|18 godzin, potem pojadę nad jezioro.
00:02:24:Nie zapomnij zabrać ręcznika.
00:02:27:- Co?|- Kiedy wyjdziesz z wodu musisz się natychmiast|wytrzeć, aby się nie zaziębić.
00:02:31:Tak mówi Towelie:|Nie zapomnij zabrać ręcznika.
00:02:35:- Dobra...|- Dzięki, Towelie...
00:02:39:Chcecie zajarać?
00:02:41:Nie.
00:02:44:Tak czy siak, będę miał|dużo czasu na granie.
00:02:47:Kyle, mylę, że nie doceniasz|Okama GameSphere.
00:02:49:Trzymajcie, chłopcy.
00:02:53:Dobra, włšczaj.
00:02:58:"Spragnieni krwi"
00:03:01:Och tak. "Spragnieni krwi" dajecie!
00:03:02:- To jest super!|- Dajesz, dajesz!
00:03:08:Dobranoc, chłopcy.|Nie siedcie zbyt długo.
00:03:10:Dobranoc mamo,|dzięki za GameSphere.
00:03:11:Tak, ale wcišż nie powinna|była tego robić. To tylko chłopiec.
00:03:13:- Co?|- Nic, chod Randy.
00:03:18:Tak, mamo. Nie mogę pojechać nad|jezioro. Stan ma emocjonalne problemy...
00:03:22:...i potrzebuje opieki.|On ma... jak to sie nazywa?
00:03:24:Psychozę Po-Randko-Rypanš.
00:03:26:Po Randko cotam.Tak. Dobra.|Będę. Dobra, dzięki mamo.
00:03:29:- Nie muszę wychodzić.|- Super!
00:03:31:Powiedziała, że nie ma sprawy, ale wcišż muszę|ic na trening baseballu dzi wieczorem.
00:03:34:Włanie, mamy dzi trening.|Niech to szlag!
00:03:37:Nie powinnimy mieć tyle|obowišzków. Jestemy dziećmi!
00:03:40:Spokojnie, możemy grać jeszcze 6 godzin,|a potem pójdziemy grać w baseball.
00:03:43:Nie zapomnij zabrać ręcznika.
00:03:44:Och nie.
00:03:45:Kiedy uprawiasz sport, poci ci się|twarz. Dlatego Towelie powtarza:
00:03:49:Zawsze trzymaj dodatkowy ręcznik|w swojej sportowej torbie.
00:03:51:- Dobrze, będziemy.|- wietnie!
00:03:55:- Chcecie zajarać?|- Nie, nie chcemy nic jarać!
00:03:58:Dobra.
00:03:59:- Jestecie pewni?|- Tak! Spadaj stšd głupi ręczniku!
00:04:02:Człowieku! Widziałe? Odcišłem|ci twarz i zjadłem jš!
00:04:04:To... takie super!
00:04:10:Chłopcy, dosyć tego.|Musicie już ić.
00:04:12:Nie, jest wporzšdku, mamo. Nie musimy|ić na trening, bo Kyle ma raka.
00:04:15:Nie, Stanley, jest poniedziałek|rano. Musicie ić do szkoły.
00:04:18:Jest poniedziałek?
00:04:19:- Oj, jestem chory.|- Ja też.
00:04:20:Nie, nie jestecie chorzy.|A teraz do szkoły.
00:04:22:- Wszyscy!|- Ale, mamo...
00:04:23:Już!
00:04:27:Nie wierzę, że musimy ić do szkoły!
00:04:29:Tak, prawdziwe życie jest nudne i głupie.
00:04:31:Musimy sie postarać by dzień|minšł najszybciej jak to możliwe..
00:04:33:...aby mogli wrócić do GameSphere.
00:04:35:Czeć, chłopcy. Jak leci?
00:04:37:- Niele.|- Powiedzcie, to może zabrzmi nieco... dziwnie, ale...
00:04:41:... nie widzielicie gadajšcego...|ręcznika w okolicy?
00:04:44:Co? Masz na myli Towelie'go?
00:04:46:Echo, to Garret. Mamy Kod 5 w...
00:04:48:Park County w stanie Colorado! Powtarzam.
00:04:50:Kod 5, Park County w stanie Colorado!
00:04:54:Co, kole?
00:04:59:To będzie jeden z tych|długich dupnych dni.
00:05:07:To był najdłuższy dzień|w szkole na wiecie!
00:05:09:Pospieszcie się. Założe się, że|przejdziemy do poziomu 29-go!
00:05:13:Gdzie ona jest?
00:05:16:Była... Była tutaj.
00:05:17:Gdzie ona jest, do diabła!?
00:05:19:Człowieku, to nie jest zabawne!|Potrzebuje mej mocy!
00:05:21:- Słucham?|- Jeli chcecie jeszcze zobaczyć waszš|Okama GameSphere, przyniecie nam ręcznik.
00:05:26:Co? Kto... Kto mówi?
00:05:28:Poprostu przyniecie ręcznik i spotkamy sie|na stacji benzynowej za miastem. Inaczej...
00:05:35:Nie róbcie jej krzywdy!
00:05:37:Co?
00:05:39:Zabrali jš. Zabrali naszš|Okama GameSphere.
00:05:42:Nie!... Nie!
00:05:44:Jakto "zabrali jš"? To nie dzieje się|naprawdę! To sie nie dzieje!
00:05:50:- Towelie!|- Hej, ręcznik!
00:05:52:Gdzie on jest, do diabła?
00:05:53:(Nie wiem. Gdzie on może być?)
00:05:55:Nie wiem. Kole od telefonu myli, że|mamy Towelie'go, więc musimy go znaleć.
00:05:57:Do czego ten wiat dšży? Gdzie ludzie poprostu...|zabierajš twojš Okama GameSphere.
00:06:00:Hej, może lepiej użyjmy|ręcznikowego zawołania?
00:06:05:- To jest ręcznikowe zawołanie?|- To bezcelowe. Nigdy go nie znajdziemy.
00:06:08:Czekaj, Towelie zawsze sie pojawia aby dać|nam ręcznikowe porady, kiedy wspominamy co o wodzie.
00:06:12:Chłopaki, chodmy na basen!
00:06:18:Chodmy wzišć prysznic!
00:06:20:- Albo na narty wodne!|- Nie zapomnij zabrać ręcznika!
00:06:23:Tutaj jest.
00:06:24:Upewnijcie się, że macie ręcznik|bycie nie przemokli.
00:06:27:- Chod, stary.|- Dokšd idziemy?
00:06:29:Poprostu chod!|Robi sie ciemno.
00:06:30:Przyjaramy sobie?
00:06:33:Napewno powiedzieli,|że tutaj będš?
00:06:35:Powiedział o stacji benzynowej za miastem.
00:06:37:Ja tam sobie przyjaram.
00:06:39:Stójcie!
00:06:41:Kto tam?
00:06:42:Odsunšć się... od ręcznika!
00:06:46:Tutaj jeste ręczniku.|Wszędzie cię szukalimy.
00:06:50:Jeli kiedykolwiek pójdziesz do hotelu|upewnij się, że wziałe swój ręcznik.
00:06:53:Tutaj nie jest bezpiecznie, ręczniku.
00:06:56:Gdzie tam sš ludzie,|którzy chcš cię skrzywdzić.
00:06:58:Przepraszam, możemy dostać|naszš Okama GameSphere?
00:07:00:Chcemy poprostu|pograć w gry video.
00:07:01:Waszš co?
00:07:03:Słuchaj, stary. Jestemy na poziomie 24-tym,|tuż przed wejciem do Jaskiń Szaleństwa!
00:07:05:Nie wiem o czym mówicie.
00:07:07:Jak dzwonilicie to powiedziano nam, że jeli|przyniesiemy ręcznik oddacie nam naszš grę video.
00:07:10:O mój Boże!|TO PUŁAPKA!
00:07:17:Cholera, a teraz co?
00:07:19:Uciekaj, ręczniku!
00:07:23:Chodcie, gdzie muszš|mieć naszš grę video.
00:07:26:Gdzie jest ręcznik!?
00:07:27:Nie mógł uciec daleko!|Alvarez, ty i Mitchell idziecie na lewo!
00:07:30:Szybko. Musicie zabrać ręcznik|z powrotem do Tynacorp!
00:07:33:Gdzie jest nasza|Okama GameSphere?
00:07:35:Zabierzcie ręcznik do domu.|Tam wszystko wam wyjaniš.
00:07:37:Proszę, pospieszcie się.
00:07:39:Och, cholera.
00:07:41:Wiesz o jakim miejscu|on mówił, Towelie?
00:07:42:Co? O tak, powrót do bazy.|To kawał drogi stšd.
00:07:45:Dobra, użyjemy tej bryki.|Chodcie, chłopaki.
00:07:50:Więc?
00:07:51:Znikneli, sir. Jakby|rozpłynęli się w powietrzu.
00:07:53:Cholera! Wiedziałem, że|te dzieciaki go ochraniajš.
00:07:57:Muszš mieć z nim|jakš niewytłumaczalnš wie.
00:08:00:Może sš telepatycznie powišzani|z ręcznikiem, sir. Jak E.T.
00:08:04:Teraz mogš być wszędzie, znów w ukryciu.
00:08:07:Skończył się czas bycia miłym.|Musimy wprowadzić... Plan B.
00:08:11:- Mas pan na myli...?|- Tak...
00:08:14:Zniszczyć wszystkie ręczniki|w odległoci tysišca mil.
00:08:20:Hej, kochasz Towelie'go?
00:08:23:To wietnie, bo gadżety z|Towelie'm sš już dostępne!
00:08:26:Możesz okazać swój entuzjazm|koszulkš "Kocham Towelie'go"
00:08:31:Jeli go nie lubisz, to kup|koszulkę "Nienawidzę Towelie'go"
00:08:34:100% bawełny. Wkrótce do kupienia|ręcznik Towelie'go!
00:08:37:Posiadajšcy wszystkie|wasze ulubione teksty!
00:08:39:Macie ochote przyjarać?
00:08:42:Więc dzwoń teraz i zamów swojš|"Kochanš" lub "Nienawistnš" koszulkę Towelie'go!
00:08:52:Zbliżamy się?
00:08:53:Tak mylę.
00:08:54:Dodaj gazu, Kenny.
00:08:56:Kiedy tam byłe ostatni raz?
00:08:58:Wędrowałem przez kilka tygodni. Wiecie, pomagajšc|ludziom ręcznikowymi zasadami i poprawnym zastosowaniem.
00:09:04:- To ważne.|- Wcale nie.
00:09:06:- Tak!|- Wcale nie.
00:09:08:Tak! Czekaj, tutaj skręć.|W tš piaszczystš drogę.
00:09:10:Hamuj, Kenny, hamuj.
00:09:15:Może to w tamtš piaszczystš drogę?
00:09:17:Stary, pamiętasz gdzie to jest?
00:09:19:Nie mogę sobie przypomnieć,|wszystko wyglšda...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin