Pierwsze kroki w cyfrówce cz10.pdf

(201 KB) Pobierz
1128596 UNPDF
Układy cyfrowe
w cyfrówce
część 10
Generatory CMOS
(i nie tylko)
Jak obiecałem, w dzisiejszym odcinku
zajmiemy się generatorami bardziej zło−
żonymi, niż te omówione w poprzednim
odcinku.
Żebyś jednak nie zatracił właściwych
proporcji przypomnę, że w zdecydowanej
większości konstruowanych układów
można i należy stosować najprostsze roz−
wiązania z bramkami i inwerterami. Jeśli
przeprowadziłeś proponowane przeze
mnie przed miesiącem eksperymenty,
sam mogłeś się przekonać, że stabilność
częstotliwości w funkcji temperatury i na−
pięcia zasilającego jest wystarczająca do
większości zastosowań. Jeśli jeszcze te−
go nie zrobiłeś, zdecydowanie cię nama−
wiam, zarówno do sprawdzenia stabil−
ności termicznej, jak i napięciowej oraz
do skrupulatnego zapisania warunków
eksperymentu i uzyskanych wyników.
W dotychczasowych odcinkach zapoz−
nałem cię z różnorodnymi układami cza−
sowymi, wykorzystującymi bramki i in−
wertery. Ale nie zawsze wystarczą proś−
ciutkie generatory z bramkami, dlatego
musisz koniecznie znać kilka innych roz−
wiązań. Nie tylko znać, ale i rozumieć, ja−
kie są ich właściwości i w jakich przypad−
kach należy je stosować.
nie dłuższy od pozostałych. Zwykle nie
jest to przeszkodą, ale w bardzo rzadkich
przypadkach ma to znaczenie i wtedy
trzeba szukać generatora, który generuje
wszystkie impulsy równej długości. Naj−
prostszym praktycznym rozwiązaniem
jest zastosowanie generatora wyposażo−
nego w dodatkowy licznik. Obecność licz−
nika, który musi zliczyć dużą liczbę impul−
sów generatora, by zmienić stan na
swym wyjściu, skutecznie redukuje ten
problem. Idea pokazana jest na rysun−
ku 61. Na przykład jeśli nawet zastosowa−
ny generator będzie wytwarzał pierwszy
impuls o podwójnej długości, to dzięki za−
stosowaniu dziesięciobitowego licznika
dwójkowego (liczącego do 2 10 , czyli do
1024) pierwszy impuls na wyjściu tego
licznika będzie dłuższy od następnych
mniej niż o 1 promil (0,1%). Radykalna
poprawa, prawda?
Ponieważ współczesne układy CMOS
pracują bez problemu przy częstotliwoś−
ciach ponad 1MHz, więc nawet zastoso−
wanie licznika dziesięciobitowego umożli−
wia uzyskanie na wyjściu licznika częstot−
liwości rzędu 1kHz i dowolnie większych.
Nie zapominaj o tej możliwości.
Idea ta jest bardzo prosta do zrealizo−
wania w kilku kostkach CMOS – o szcze−
gółach powiem ci za chwilę.
2..W wielu sytuacjach potrzebne są gene−
ratory (oraz przerzutniki monostabilne,
wytwarzające jeden impuls) o bardzo
długich czasach. Można do tego wyko−
rzystać generator z bramką Schmitta
i zastosować kondensatory elektroli−
tyczne o dużej pojemności, najlepiej
tantalowe (por. rysunki 51, 52 i 60 w EdW
8/97 i 9/97).
Takie rozwiązanie jest jednak niezbyt
chętnie stosowane przez konstruktorów,
przede wszystkim ze względu na duży
rozrzut pojemności elektrolitów oraz duże
zmiany tej pojemności z upływem czasu
i w funkcji temperatury. Poza tym można
powiedzieć, że generator z dużymi elek−
trolitami to rozwiązanie „nieeleganckie”.
Dlatego do uzyskania przebiegów
o bardzo małej częstotliwości (poniżej
1Hz) i impulsów o czasie powyżej 1 se−
kundy, zazwyczaj stosuje się właśnie od−
powiednie układy scalone z wewnętrzny−
mi licznikami. Zastosowanie licznika po−
zwala uzyskać impulsy o dowolnej dłu−
gości, rzędu minut, godzin lub nawet dni.
3..Generatory o zmiennej częstotliwości.
Najczęściej do zmiany częstotliwości
generatora wykorzystuje się potencjo−
metr. Są jednak zastosowania, gdzie
potrzebny jest generator przestrajany
napięciem. Generator taki nazywany
jest VCO = Voltage Controlled Oscilla−
tor, czyli właśnie generator przestrajany
napięciem. Przyzwyczaj się do tego
skrótu, bo powszechnie spotyka się go
w literaturze elektronicznej. Kiedyś pró−
bowano wprowadzić polski skrót –
GPN, ale nie przyjął się on w praktyce.
W źródłach pisanych spotyka się różne
propozycje wykonania generatora prze−
strajanego napięciem. Bardzo często są
to precyzyjne przetworniki napięcia na
częstotliwość wykorzystywane w techni−
ce pomiarowej, lecz niekiedy w amator−
skiej literaturze można spotkać niepo−
trzebnie rozbudowane i po prostu kieps−
kie rozwiązania takich generatorów.
Ja generalnie chciałbym ci polecić
prosty sposób, wykorzystujący kostkę
CMOS 4046. O tym układzie za chwilę.
Innym w miarę prostym i skutecznym
rozwiązaniem jest wykorzystanie proste−
go generatora z bramkami, i zastąpienie
rezystora wyznaczającego częstotliwość
fotorezystorem. Ideę pokazuje rysu−
nek 62. Ponieważ przy ładowaniu i rozła−
dowaniu kondensatora przez (foto)rezys−
Szczególne cechy
Poniżej wspomnę o kilku ważnych ce−
chach generatorów.
1.. W wielu układach potrzebne są genera−
tory bramkowane. To znaczy, że genera−
tor ma wejście sterujące, czyli właśnie
bramkujące. Generator zaczyna praco−
wać dopiero po podaniu odpowiedniego
stanu logicznego na wejście sterujące.
Nieodłączną cechą ogromnej więk−
szości prostych generatorów jest fakt, że
pierwszy generowany impuls jest znacz−
a)
b)
Rys. 61. Idea generatora z licznikiem
Rys. 62. Generatory z fotorezystorem
32
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 10/97
Pierwsze kroki
1128596.031.png 1128596.032.png
Układy cyfrowe
Rys. 63. Odpowiednik fotorezystora
W pewnych sytuacjach
lepsze są inne rozwiązania.
Przede wszystkim powi−
nieneś zrozumieć działanie
układów z rysunków 65......69
i przestać się ich bać.
W praktyce tego typu rozwią−
zania stosuje się bardzo
często, zwłaszcza w obwo−
dach regulacji mocy czy
w impulsowych przetworni−
cach napięcia.
Układ z rysunku 65 pozwala regulo−
wać współczynnik wypełnienia impulsu
wyjściowego od zera do takiej wartości,
jaką ma przebieg generatora G1. Zwykle
przebieg generatora G1 ma współczynnik
wypełnienia około 50%, ale przez doda−
nie rezystora i diody (zaznaczonych linią
przerywaną), można skorygować ten
współczynnik w zakresie 5%...95%.
W rezultacie cały układ może dać na wy−
jściu impulsy prostokątne o stałej częs−
totliwości i wypełnieniu zmienianym za
pomocą zmian prądu bazy tranzystora T.
W układzie można też zastosować tran−
zystor MOSFET i wtedy wielkością regu−
lującą wypełnienie będzie napięcie na
bramce tego tranzystora.
Uwaga! W tego typu układzie nie moż−
na stosować bramek z wejściem Schmit−
ta, bo niemożliwe będzie uzyskanie współ−
czynnika wypełnienia bliskiego zeru!
W praktyce spotyka się jeszcze inne spo−
soby wytwarzania przebiegu o współczynni−
ku wypełnienia zmienianym za pomocą ze−
wnętrznego napięcia. Dobrym rozwiąza−
niem jest wykorzystanie dwóch wzmacnia−
czy operacyjnych, z których jeden (U1) pra−
cuje jako generator, a drugi (U2) jako układ
porównujący – czyli komparator.
Schemat takiego układu pokazany jest
na rysunku 66. Na kondensatorze C1 wy−
stępuje przebieg o kształcie zbliżonym do
trójkątnego i częstotliwości zależnej od
stałej czasowej R1C1. Komparator U2 po−
równuje chwilowe napięcie na kondensato−
rze C1 z zewnętrznym napięciem
UEXT. Wypełnienie przebiegu wyjściowe−
go można bez problemu zmieniać w peł−
nym zakresie od 0% do 100%.
Powinieneś wiedzieć, że amplituda
przebiegu trójkątnego, a tym samym za−
kres napięć U EXT , dla których występuje
regulacja, zależy od stosunku rezystancji
R2 i R3 do R4.
W konkretnych
układach można
więc dobrać po−
trzebny zakres
napięć regulacji
odpowiednio
zmieniając war−
tość R4 (amplitu−
da) oraz stosu−
nek R2 i R3 (prze−
tor prąd płynie w obu kierunkach, więc
w tym układzie nie można zastosować
wprost typowego transoptora z diodą
LED i fototranzystorem lub fotodiodą.
Właśnie konieczność budowy we włas−
nym zakresie transoptora z fotorezysto−
rem powoduje, że proste sposoby z ry−
sunku 62 nie są popularnie w praktyce.
Wprawdzie można spróbować wykorzys−
tać zwykły transoptor z fototranzystorem
i mostek diodowy wg rysunku 63, ale
i ten w miarę tani sposób nie jest stoso−
wany w praktyce.
Po co „bawić się” z dodatkowymi ele−
mentami, gdy istnieje popularna i tania
kostka 4046?
Dlatego raczej nie polecam ci żadnych
prostych rozwiązań generatorów VCO
z bramkami CMOS, bo takie rozwiązania
mają liczne wady.
Zapoznaj się natomiast i zaprzyjaźnij
z kostką 4046.
4.Generatory o zmiennym współczynniku
wypełnienia. Częściej, niż ci się może
wydaje, będziesz potrzebował genera−
torów o stałej częstotliwości i zmien−
nym współczynniku wypełnienia. Znasz
już najprostsze rozwiązania z potencjo−
metrem i diodami. Dwa przykładowe
rozwiązania przypominam ci na rysun−
ku 64. Ale takie układy mają szereg
wad. Po pierwsze, wypełnienie można
zmieniać jedynie ręcznie; po drugie,
częstotliwość nie jest stała, co w pew−
nych sytuacjach jest istotną wadą.
Rys. 65. Zmiana współczynnika wypełnienia
za pomocą prądu bazy tranzystora
Rys. 66. Układ z dwoma wzmacnia−
czami operacyjnymi
suwanie zakresu w górę lub w dół).
Szczegóły wykraczają jednak poza ramy
tego artykułu.
Teraz kolejne układy.
W niektórych układach, na przykład
w obwodach fazowej regulacji mocy od−
biorników zasilanych z sieci energetycz−
nej 50Hz, potrzebne są generatory syn−
chronizowane częstotliwością sieci, da−
jące na wyjściu przebieg o zmiennym
współczynniku wypełnienia, czyli ina−
czej mówiąc, impulsy o regulowanym
czasie trwania.
Najprostszym rozwiązaniem jest za−
stosowanie triaka, diaka i obwodu RC,
ale taki sposób umożliwia tylko ręczną re−
gulację.
W praktyce stosuje się odmiany ukła−
du pokazanego na rysunku 67 (szczerze
mówiąc, należy się zastanowić, czy do
takiego celu nie lepiej wykorzystać spe−
cjalizowany układ scalony, na przykład
a)
a)
b)
b)
Rys. 64. Zmiana współczynnika wy−
pełnienia za pomocą potencjometru
Może będziesz zdziwiony, ale nie za−
proponuję ci tutaj wyłącznie układów ty−
powo cyfrowych, opartych na układach
CMOS.
Rys. 67. Synchronizowane układy regulacji współczynnika
wypełnienia
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 10/97
33
1128596.033.png 1128596.034.png 1128596.001.png 1128596.002.png 1128596.003.png 1128596.004.png 1128596.005.png 1128596.006.png 1128596.007.png
Układy cyfrowe
znaną z EdW 6/97 kostkę U2400 firmy
Temic, która ma możliwość synchroniza−
cji przebiegiem sieci, czy układy U208,
U2008 przeznaczone do fazowego stero−
wania silnikami elektrycznymi). Na ry−
sunku 67a pokazano rozwiązanie, w któ−
rym przebiegiem synchronizującym jest
pełne napięcie sieci 220V. Rysunek 67b
pokazuje układ, w którym przebieg syn−
chronizujący bierze się z uzwojenia wtór−
nego transformatora.
W obu przypadkach potrzebne są ob−
wody synchronizacji. Są to obwody za−
wierające tranzystory T1...T4. W obu
przypadkach obwody te zapewniają peł−
ne rozładowanie kondensatora C1 w mo−
mencie przejścia napięcia sieci przez ze−
ro. Aż do przyjścia następnego impulsu
zerującego, co nastąpi po 10 milisekun−
dach, czyli jednym półokresie przebiegu
sieci, kondensator C1 będzie się ładował
przez rezystor R1. W zależności od war−
tości rezystora R1, a ściślej od wartości
płynącego przezeń prądu, ładowanie kon−
densatora będzie szybsze lub wolniejsze.
Tym samym współpracująca bramka (in−
werter) będzie zmieniać stan swego wy−
jścia w różnych momentach.
Układy z rysunku 67 też zawierają nie−
wygodny do regulacji rezystor R1. Ale
zauważ, że przez ten rezystor prąd za−
wsze płynie w jednym kierunku. Dzięki
temu nie musi to być wcale rezystor –
można zastosować automatyczną regu−
lację, stosując zamiast rezystora R1 je−
dno z rozwiązań pokazanych na rysunku
68. Możliwość wykorzystania źródła prą−
dowego z tranzystorem, transoptora, fo−
totranzystora, itp., umożliwia sprzęgnię−
cie tego bloku regulacji z różnymi układa−
mi sterującymi.
W praktyce często spotyka się też inny
sposób regulacji współczynnika wypełnie−
nia tak synchronizowanego przebiegu.
Ideę pokazuje rysunek 69. Tym razem re−
zystor R1 ma stałą wartość, tak dobraną,
by przez okres między impulsami rozłado−
wującymi kondensator zdążył się nałado−
wać do 60...90% napięcia zasilającego.
Elementem decydującym o współczynni−
ku wypełnienia jest teraz komparator, po−
równujący przebieg napięcia na konden−
satorze C1 z napięciem UREG podawa−
nym na drugie wejście komparatora.
W tym rozwiązaniu wypełnienie przebie−
gu jest zależne wprost od napięcia UREG.
Zauważ, że w obu omówionych spo−
sobach można uzyskać wypełnienie od
zera do blisko 100%.
Przy częstotliwościach sieci, w roli
komparatora może pracować wzmac−
niacz operacyjny. Ze względu na zakres
napięć wejściowych dobrze jest zastoso−
wać układ, mogący pracować przy napię−
ciach wejściowych bliskich zeru (ściślej
biorąc – ujemnemu napięciu zasilania),
na przykład LM358 czy LM324. Inne
wzmacniacze, takie jak popularny układ
741, czy też TL06X...TL08X nie mogą
pracować przy napięciach wejściowych
bliskich ujemnemu napięciu zasilania,
a więc nie będzie można uzyskać regula−
cji wypełnienia w całym podanym, szero−
kim zakresie.
Na rysunkach 66 ...69 pokazałem ci
tylko przykłady ilustrujące główne idee.
W praktyce zarówno wartości elemen−
tów, jak i szczegółowy układ połączeń na−
leży dobrać w zależności od konkretnych
potrzeb, a niekiedy dodatkowo wzboga−
cić (najczęściej o obwód niewielkiej his−
terezy w układzie komparatora).
Tyle o układach generatorów. Teraz
przystępujemy do przeglądu specjalizo−
wanych układów scalonych, wykorzysty−
wanych w układach czasowych, czyli ge−
neratorach i uniwibratorach.
Zanim to zrobimy, chciałbym zachęcić
cię, byś nie podchodził do nie znanych ci
kostek, jak przysłowiowy pies do jeża.
Wiem z doświadczenia, że elektronicy (i nie
tylko oni) obawiają się nowości, mają ten−
dencję do stosowania
tylko kostek bardzo dob−
rze sobie znanych, a uni−
kania układów dotych−
czas nie stosowanych.
Nie traktuj nieufnie opisa−
nych dalej kostek jak
„obcych, nieznanych, da−
lekich i wręcz podejrza−
nych”. Są to stare ukła−
dy, opracowane jeszcze
w latach siedemdziesią−
tych. Ogromna rzesza
konstruktorów zdążyła
się już z nimi dobrze za−
poznać i je polubić.
Zapoznaj się z nimi i ty.
Nawet jeśli nie bę−
dziesz pewny jakiejś fun−
kcji układu, czy nie zrozu−
miesz dokładnie, jaką rolę pełni dane wy−
prowadzenie – nie rezygnuj! Układy te są
dziś bardzo tanie i naprawdę nic nie stoi na
przeszkodzie, byś praktycznie wypróbował
daną kostkę. Nie obawiaj się, że od razu
uszkodzisz delikatną strukturę CMOS.
Wbrew pozorom, współczesne kostki
CMOS nie są tak wrażliwe i podatne na
uszkodzenia, jak sobie może wyobrażasz.
Spróbuj więc zaprzyjaźnić się z opisa−
nymi dalej układami.
Zaczynamy od kostki CMOS 4060
a)
b)
c)
d)
Rys. 68. Różne możliwości regulacji
Układy z rysunków 66...69 podaję ci
tylko dla informacji. Nie są to, ściśle rzecz
biorąc, układy czasowe z układami
CMOS (zawierają tranzystory i wzmacnia−
cze operacyjne), ale bywają używane do
współpracy z takimi układami.
Rys. 69. Inny sposób regulacji
Rys. 70. Układ 4060
34
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 10/97
1128596.008.png 1128596.009.png 1128596.010.png 1128596.011.png 1128596.012.png 1128596.013.png 1128596.014.png 1128596.015.png 1128596.016.png 1128596.017.png 1128596.018.png 1128596.019.png 1128596.020.png 1128596.021.png
 
Układy cyfrowe
4060
Układ scalony 4060, znany już z licz−
nych konstrukcji w EdW, zawiera we−
wnętrzny generator, oraz 14−bitowy
dwójkowy licznik. Niestety, nie wszyst−
kie wyjścia licznika są wyprowadzone
(brak wyprowadzeń 1, 2, 3 i 11 wyjścia),
co w niektórych sytuacjach jest istotną
wadą. Pomimo to kostka ta jest bardzo
często stosowana do wytwarzania prze−
biegów o długich i bardzo długich cza−
sach. Warto pamiętać, że na końcówce
C (nóżka 9) występuje niepodzielony
sygnał generatora, który również można
wykorzystać.
Rysunek 70 pokazuje w uproszczeniu
wewnętrzną budowę układu i możliwości
dołączania elementów zewnętrznych: ob−
wodu RC lub rezonatora kwarcowego,
a także rozkład wyprowadzeń. Częstotli−
wość generatora wyznaczają elementy
RT i C, natomiast rezystor RS jest jedynie
rezystorem pomocniczym, zabezpiecza−
jącym i jego wartość może wynosić
10...100k
na wszystkich wyjściach licznika wymu−
sza stan niski.
Stan niski na wejściu MR zezwala na
pracę układu, generator zaczyna praco−
wać i na kolejnych wyjściach licznika
z czasem pojawiają się impulsy o długoś−
ci proporcjonalnej do stopnia podziału da−
nego wyjścia.
Ponieważ 14−bitowy licznik zlicza do
16384, więc stosując w generatorze ele−
menty RT i C, dające częstotliwość około
1Hz (np. 1M
, natomiast RT
i C można dobierać według potrzeb
w szerokim zakresie, byleby tylko C był
kondensatorem stałym.
Układ ma wbudowany licznik−dzielnik
i tylko jedno wyjście O (końcówka 8).
Najpierw rozprawimy się z wejściem
AR (nóżka 5).
Gdy jest ono zwarte do masy, po włą−
czeniu napięcia zasilającego następuje
automatyczne zerowanie (AR = Auto Re−
set). Ale pamiętaj, że zerowanie takie na−
stępuje tylko przy napięciach zasilania nie
mniejszych niż 5V. Jeśli więc napięcie za−
silania wynosi co najmniej 5V, śmiało mo−
żesz końcówkę 5 zewrzeć na stałe do
masy i zupełnie o niej zapomnieć.
Powinieneś też wiedzieć, że gdy we−
jście AR jest zwarte do plusa zasilania,
wtedy co prawda po włączeniu zasilania
nie następuje automatyczne zerowanie,
ale za to kostka może pracować przy
znacznie niższych napięciach, w praktyce
już od 2V (co może być cenne, jeśli zasi−
lasz układ jedną baterią litową 3V), poza
tym ma jeszcze bardziej zmniejszony po−
bór prądu – poniżej 1µA (gdy AR=L pobór
prądu też jest niewielki i wynosi kilkadzie−
siąt mikroamperów). Możesz więc rów−
nie dobrze dołączyć nóżkę 5 na stałe do
plusa zasilania.
Jak z tego widzisz, w większości przy−
padków, końcówka AR może być podłą−
czona dowolnie – albo do plusa zasilania,
albo do masy i nie będzie to miało znacze−
nia dla działania układu (oczywiście nie
możesz jej pozostawić niepołączonej).
Teraz parę słów o wejściu MODE (nóż−
ka 10). Stan wysoki na tym wejściu
(zwarcie do plusa zasilania) powoduje, że
kostka pracuje jako generator astabilny,
czyli po prostu generuje falę prostokątną
o wypełnieniu 50%.
Gdy wejście MODE jest zwarte do
masy, układ staje się generatorem mono−
stabilnym, czyli po pobudzeniu wytwarza
jeden impuls o określonej długości.
Częstotliwość, czy też czas przebiegu
na wyjściu zależy od częstotliwości gene−
ratora i stopnia podziału wewnętrznego
programowanego licznika.
Tu też sprawa jest beznadziejnie prosta:
w zależności czy potrzebujesz wytwarzać
falę prostokątną, czy pojedynczy impuls,
odpowiednio łączysz wejście MODE.
A teraz końcówka zerująca MR (Mas−
ter Reset) – nóżka 6.
Przy pracy astabilnej sprawa jest bez−
nadziejnie prosta – stan wysoki na we−
jściu MR blokuje pracę generatora i we−
wnętrznego licznika−dzielnika. Może więc
po prostu służyć jako wejście bramkują−
ce, sterujące pracą układu.
Przy pracy monostabilnej sprawa jest
tylko odrobinę trudniejsza. Stan wysoki na
470nF), uzyskasz na ostat−
nim, czternastym wyjściu licznika częs−
totliwość około 0,000056Hz, co daje
okres 17700 sekund, czyli 300 minut,
czyli pięć godzin!
Uważaj teraz! Czy to znaczy, że na tym
ostatnim wyjściu dodatni impuls będzie
trwał pięć godzin?
Jak sądzisz?
Początkujący popełniają tu często
błąd, uważając, że tak.
Zauważ, że to okres, czyli pełny cykl, bę−
dzie trwał te 5 godzin – po uruchomieniu
licznika na ostatnim wyjściu najpierw przez
2,5 godziny będzie trwał stan niski, a do−
piero potem na 2,5 godziny pojawi się stan
wysoki, następnie na kolejne 2,5 godziny
stan niski, a potem znów stan wysoki, itd.
Nie zapominaj o fakcie, że czas trwa−
nia dodatniego impulsu w takim liczniku
jest o połowę krótszy od obliczonego
okresu. Na sprawę tę natkniesz się też
przy korzystaniu z kolejnego ciekawego
układu – kostki 4541.
. Wartości RT i C można zmie−
niać w szerokich granicach 4,7k
,
100pF...1µF lub więcej, przy czym powi−
nien być stosowany kondensator stały,
nie elektrolit. Ze względu na stabilność
nie zaleca się także kondensatorów cera−
micznych ferroelektrycznych, czyli „cera−
micznych lizaczków” o pojemności więk−
szej niż 1nF.
To chyba jest dla ciebie jasne, bo kilka−
krotnie ci to tłumaczyłem.
Częstotliwość generatora trochę zale−
ży od rezystancji RS, ale w pierwszym
przybliżeniu możesz śmiało korzystać
z uproszczonego wzoru:
...10M
4541
Układ 4541 jest naprawdę uniwersal−
nym układem czasowym, umożliwiają−
cym wytwarzanie fali prostokątnej i poje−
dynczych impulsów o długich i bardzo
długich czasach.
Schemat blokowy kostki, pokazany na
rysunku 71 może cię trochę przestraszyć.
Ale w praktyce nie ma tu nic strasznego.
Jak chcesz, zajrzyj do katalogu, żeby poznać
dalsze szczegóły dotyczące tej kostki, ja ce−
lowo podaję ci tylko to, co niezbędne i co
najczęściej wykorzystuje się w praktyce.
Elementy wyznaczające częstotliwość
generatora dołączane są do końcówek
f
1
2,
RT C
Układ może być sterowany z zewnętr−
znego generatora, i wtedy przebieg trze−
ba podać na wejście RS (nóżka 11), pozo−
stawiając końcówki RT i C (nr 9 i 10) nie−
podłączone.
Powinieneś jeszcze znać działanie we−
jścia MR (Master Reset) – końcówka 12.
Podanie na to wejście stanu wysokiego
blokuje pracę generatora i zeruje licznik –
Rys. 71. Układ 4541
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 10/97
35
RT, C, RS (nóżki 1, 2 i 3). Jak zwykle RS
ma wartość 10...100k
1128596.022.png 1128596.023.png 1128596.024.png 1128596.025.png
Układy cyfrowe
MR również zatrzymuje pracę wszystkich
wewnętrznych układów. Uważaj! Podanie
stanu niskiego na MR rozpoczyna cykl pra−
cy, czyli wytwarzanie jednego impulsu.
O jego czasie trwania powiem ci za chwilę.
Muszę ci dokładniej wytłumaczyć za−
sadę działania i przebiegi czasowe w try−
bie monostabilnym, bo wielu (nie tylko
początkujących) użytkowników gubi się
w tym miejscu.
Zanim przejdziemy do szczegółów,
dwa słowa o wejściu PH (PHASE), ozna−
czanym także Q/Q\ (czytaj: ku, nie ku).
Wejście to wprowadzono dla wygody
użytkownika. Uważaj (i może naucz się
tego na pamięć): stan wejścia PH okreś−
la, jaki stan logiczny występuje na wy−
jściu O w czasie i tuż po zerowaniu. To
jest kluczowa, bardzo zresztą prosta za−
sada, którą musisz rozumieć. Dlatego za−
dam ci pytanie testowe:
Jaki stan wystąpi na wyjściu O (nóżka
9), gdy wejście PH (nóżka 10) jest połą−
czone z masą, a na wejściu MR (nóżka 6)
występuje stan wysoki?
Oczywiście, układ jest zerowany przez
MR, więc na wyjściu będzie się utrzymywał
stan niski, bo PH=L. Wszystko jasne! W ta−
kiej sytuacji w trybie pracy astabilnej, po po−
daniu na wejście MR stanu niskiego, nadal
na wyjściu O będzie się utrzymywał stan
niski, potem pojawi się stan wysoki, potem
znów niski, itd. Z jaką częstotliwością?
Sprawa jest prosta.
Częstotliwość generatora RC możesz
obliczać ze znanego już wcześniej wzoru:
Rys. 72. Praca układu monostabilnego przy różnych przebiegach na wejściu MR
uzyskasz częstotliwość generatora około
0,2Hz, czyli okres 5 sekund. Po podziale
przez 65536 uzyskasz okres przebiegu
ponad 92 godziny, czyli prawie cztery do−
by! To jest coś – dłuższych czasów raczej
nie będziesz potrzebował!
Teraz wracamy do pracy monostabilnej.
Wiesz już, że wejście PH określa stan wy−
jścia O w czasie, i tuż po zerowaniu, a cykl
pracy zaczyna się po pojawieniu się stanu
niskiego na wejściu MR. Czy już potrafisz od−
powiedzieć na pytanie, co dzieje się na wy−
jściu w trybie pracy monostabilnej?
Zwróć uwagę, że to nie podanie stanu
wysokiego na wejście MR rozpoczyna
cykl pracy, ale usunięcie stanu wysokie−
go z tego wejścia. To w praktyce ozna−
cza, że czas trwania impulsu na wyjściu
jest równy sumie czasu trwania stanu
H na wejściu MR, jak i czasu wyznaczo−
nego przez generator i licznik. W pew−
nych sytuacjach jest to wielką zaletą,
w innych wadą.
Jeśli tego do końca nie rozumiesz,
przeanalizuj rysunek 72, na którym poka−
załem ci różne przebiegi na wejściu MR
i wyjściu Q dla różnych stanów wejścia
PH, oczywiście przy pracy monostabilnej.
Być może chciałbyś, by cykl pracy roz−
poczynał się w momencie pojawienia się
stanu wysokiego na wejściu MR. Nic
trudnego: wystarczy na tym wejściu do−
dać układ różniczkujący R1C1, pokazany
na rysunku 73. Wystarczy, by stała czaso−
wa RC tego obwodu była większa niż
1µs. Wtedy impuls wyjściowy będzie
praktycznie równy czasowi wyznaczone−
mu przez RT, C i stopień podziału licznika,
a niezależny od czasu trwania stanu wy−
sokiego na wejściu MR.
Właśnie przy sterowaniu we−
jścia MR krótkimi impulsami
dodatnimi (które zwykle na−
zywa się impulsami szpilko−
wymi lub po prostu szpilka−
mi) uzyskuje się pracę układu
jako typowego przerzutnika
monostabilnego.
Chciałbym ci jednak zwró−
cić uwagę, że choć przebiegi podane na
rysunku 72 mogą się ci wydać nieintere−
sujące i niepotrzebne, nie lekceważ ich –
często właśnie takie sposoby sterowania
przerzutnika monostabilnego są wręcz
idealne do układów opóźniających.
Przy okazji jedna uwaga: gdy wejście
AR=L, cykl pracy przerzutnika monostabilne−
go rozpoczyna się po włączeniu zasilania –
może to czasem wykorzystasz w praktyce.
I jeszcze jedno: podane w tabelce
stopnie podziału dotyczą generatora asta−
bilnego. Jeśli wykorzystujesz kostkę
w roli przerzutnika monostabilnego, wy−
twarzającego pojedynczy impuls, albo
bloku opóźniającego, czas impulsu, czy
czas opóźnienia jest...
no powiedz sam...
Tak! O połowę krótszy od czasu wyni−
kającego z pomnożenia:
2,3×RT×C×stopień podziału podany
w tabeli.
Ta sprawa wyszła już nam przy oma−
wianiu licznika 4060.
Dlatego w trybie pracy monostabilnej
(MODE=L), przy zaprogramowaniu naj−
wyższego stopnia podziału (A=B=H),
czas impulsu lub opóźnienia wyniesie:
Ttot = (2,3×RT×C)×2 15
16384=37700×RT×C
Zauważ, że uzyskiwany współczynnik
podziału licznika dwójkowego wynosi 15,
a nie 16, jak było w układzie generatora
astabilnego.
f
1
2,
RT C
W praktyce raczej oblicza się po pros−
tu czas cyklu, czyli okres:
T = 2,3×RT×C
Częstotliwość generatora RC jest
dzielona w programowanym liczniku.
Stopień podziału licznika możesz wybrać
z wartości: 256, 1024, 8192, 65536, usta−
wiając odpowiednio stany logiczne na je−
go wejściach programujących A i B (nóż−
ki 12 i 13). Pomoże ci tabelka:
Rys. 73. Wyzwalanie układu 4541
narastającym zboczem przebiegu
Tabela
Choć na pierwszy rzut oka wykorzysta−
nie kostki 4541 może ci się wydać trudne,
w rzeczywistości tak nie jest. Wystarczy
dołączyć elementy RT C i RS, wejścia AR,
MODE, PH, A i B połączyć do masy lub
plusa zasilania, i ewentualnie wykorzystać
wejście MR do sterowania – naprawdę
nic trudnego.
Spróbuj sam i od tej pory, jeśli masz
wykonać generator albo układ czasowy
o długim czasie trwania impulsu, nie
kombinuj z elektrolitami o dużej pojem−
ności, tylko wykorzystaj kostkę 4541. To
naprawdę jest bardzo proste!
Piiotr Góreckii
A B stopiień
lliiczniik dziiellii przez::
podziiałłu
00 3
13
czyli 8192
01 0
10
czyli 1024
10 8
8
czyli 256
11 6
16
czyli 65536
W praktyce prawie zawsze wykorzys−
tuje się najwyższy stopień podziału, czyli
po prostu zwiera się nóżki 12 i 13 do plu−
sa zasilania.
Zauważ, że po zastosowaniu elemen−
tów RT C o wartościach np. 2,2M
, 1µF
36
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 10/97
= (2,3×RT×C)
1128596.026.png 1128596.027.png 1128596.028.png 1128596.029.png 1128596.030.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin