Squid I.txt

(2 KB) Pobierz
SQUID ROZDZIAŁ I - PRZEBUDZENIE

Trzeba przyznać, że XANA był twardym gostkiem. Jak już czego się podjšł, to nigdy nie rezygnował. Zylion razy bez skutku próbował opanować wiat i dalej to robi. Od 50 serii Kodu Lyoko jest w ciele Williama i zanosi się, że będzie tam i drugie tyle. Ale jednego zaniedbał - tworzenia nowych potworów. Od 46 serii Odd, Ulrich i Yumi zmagajš się z tymi samymi przeciwnikami. W 4 serii XANA natworzył parę potworków, wród których miał być też kałmar. Ale go nie było. Czemu? Bo XANIE wydawało się, że głupio wyglšda. Ale teraz, kiedy jego armia Scyfozoi została ostatecznie pokonana, nie miał wyjcia. Musiał wzmocnić swoje szeregi o nowe monstrum. A że nie chciał płacić za nowy projekt, to wykorzystał stary niezużyty. Postanowił, że tym razem bedzie jednak ostrożniejszy i stworzy jednego kałmara na próbę. Machnšł swym tasakiem i poleciały osadzone na nim resztki warzyw. XANA używał swojej broni m.in. do robienia sałatek. Machnšł drugi raz i przed oczami stanšł mu... Kałmar. Pierwszy na wiecie. Własciwie to beta Kałmara, ucilajšc.
-Oh, jaki słodki, mały kałmarek - stwierdziły z zachwytem kraby.
-Cisza - powiedział XANA. - Nazywam Cie...eeeeeeeee... Kałmar v. 2 public beta 3!
-Ale wypas - powiedział jeden z bloków.
-Ale wypas. Ale wypas - powtrzały karaluszki.
-Cisza! - krzyknšł wyranie podniecony widokiem nowego potwora XANA. - Kałmarze v.2 public beta 3, rozsyłam Cię na wszystkie fronty Lyoko.
-I replik! - wybekały dwa wyranie pijane od taniego wina (zakupionego przez XANĘ na tš niecodziennš okazję) pełzacze.
-Shut up! - powiedział XANA - Więc, Kałmarze v.2 public beta 3 - walcz w moim mieniu i szerz mš chwałę!!!
Po tych słowach potwory powinny zaczšć klaskać, ale tak się składało, że tylko pełzacze miały ręcę, a one były przecież pijane.
-Ma-ma. - powiedział młody kałmarek i przytulił się do swojego stwórcy.
-No już dobrze, mój ty szkrabie - powiedział XANA i pogłaskał malca.
-Oooooooooough...-nie wiem, jak to lepiej oddać, ale taki włanie odgłos wydały z siebie wszystkie potwory. No prawie wszystkie, bo pełzacze akurat beknęły.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin