Delhi Belly (2011).txt

(48 KB) Pobierz
00:00:10: *Tłumaczenie Soneri*
00:00:40: Strona z najnowszymi napisami bollywood na chomiku Shabbo.
00:01:19: Panie i panowie, mówi wasz kapitan. 
00:01:22: Mam nadzieję, że jestecie wypoczęci. 
00:01:24: Za około pięć minut lšdujemy na lotnisku w New Delhi...
00:01:27: ...na pasie startowym 4R.
00:01:30: Pogoda na ziemi wynosi piętnacie stopni Celsjusza. 
00:01:33: Jest lekka mgła i lekkie turbulencje... 
00:01:35: ...więc proszę mieć zapięte pasy.
00:02:37: Przepraszam, to miejsce jest wolne? 
00:02:39: Vladimir, prawda? 
00:02:40: Czeć, kiedy przyjechałe? Siadaj! 
00:02:43: Proszę, nie udawaj, że mnie znasz. 
00:02:46: Bo cię nie znam.
00:02:49: Nie patrz na mnie. 
00:02:52: Oh. 
00:02:55: Więc jak minšł lot? 
00:02:58: Nie mów do mnie. 
00:03:00: Zrób tak jak ci powiedziano. 
00:03:05: Boże. Jaki pieprzony chory psychicznie facet.
00:05:24: *SRACZKA*
00:05:37: Otwórz drzwi! 
00:05:39: Otwierałem ostatnim razem. 
00:05:43: Arup! Otwórz kurwa drzwi! 
00:05:45: On kłamie! Otwierałem ostatnim razem.
00:05:57: Łajdaku, bo ci obetnę twoje jajca i zrobię z nich kolczyki.
00:06:04: Dobrze skurwielu, jeste martwy. 
00:06:11: Głuchy jeste? 
00:06:14: Kiedy wróciła? 
00:06:15: Włanie teraz. 
00:06:17: O mój Boże. 
00:06:21: Tashi, drapiesz mnie. Ogol się.
00:06:25: Nie mogę. 
00:06:26: Nie ma wody. 
00:06:27: Co masz na myli, że nie ma wody? Każdego ranka masz dwie godziny na wodę.
00:06:30: Tak, zapomnielimy wystawić wiadro.
00:06:32: Co masz na myli, że zapomnielicie wystawić wiadro? 
00:06:34: On. 
00:06:35: Co? 
00:06:36: To była jego kolej. 
00:06:37: Tak, ale używasz wody, prawda? 
00:06:39: Wszystko co musiałe zrobić, to wyjć z łóżka i wystawić wiadro na zewnštrz. 
00:06:42: Zajęłoby ci to trzydzieci sekund. 
00:06:44: Tak. Ale to była jego kolej. 
00:06:47: O mój Boże! Nie mogę uwierzyć, że tak żyjecie. 
00:06:49: Co się tak denerwujesz? Zrobimy to jutro. 
00:06:51: Ponieważ zaprosiłe moich rodziców na obiad. 
00:06:53: I chcę by był ogolony i wyglšdał przyzwoicie.
00:06:56: Spotykam dzi twoich rodziców? 
00:06:58: Załóż to. 
00:07:00: Powiedziałem ci, by nie kupowała mi takich drogich rzeczy. 
00:07:02: Po prostu to ubierz, Tashi. Ludzie cię osšdzajš za to jak wyglšdasz. 
00:07:04: Więc się z nikim nie spotkam.
00:07:08: Słuchaj, nie żartuję, Tashi. Nie masz pojęcia, jaka jestem wkurzona.
00:07:13: Idę do domu. Nie spónij się. 
00:07:21: Oh, człowieku.
00:07:30: Kochanie, możesz podrzucić to za mnie, proszę? 
00:07:31: Dzi po południu. To pilne. | - Mam zlecenia, nie mogę... 
00:07:33: Tutaj jest adres. 
00:07:37: Ta dziewczyna naprawdę cię kocha. 
00:07:40: Cholerny szczęciarz.
00:07:48: Więc, gdzie ona jest? 
00:07:50: Włanie jej szukam.
00:07:52: Dlaczego? Nie wiesz jak ona wyglšda? 
00:07:54: Zamknij się. 
00:07:56: Masz jej numer? 
00:07:57: Nie. 
00:07:59: Człowieku, jeste jak krowa na infostracie.
00:08:01: Ja? To ty nagrywasz cišgle filmy, ty wyjcu.
00:08:04: Nowoczesnoć jest dla pieprzonych turystów. 
00:08:08: To od ciebie dzwoni, więc musisz być Tashi. 
00:08:11: Czeć, jestem Menaka. 
00:08:14: Hey, Tashi. 
00:08:17: Jeszcze kilka godzin, a bymy cię znaleli.
00:08:19: To jest Nitin, mój fotograf. 
00:08:22: Menaka to specjalny korespondent, włanie rozpoczęła dzisiaj z nami pracę. 
00:08:24: Czeć, specjalny korespondencie. Witamy. 
00:08:30: Możemy? 
00:08:31: Bo chcę robić wszystko co umiem, wiesz? Bez ograniczeń. 
00:08:37: Jak zdefiniujesz wszystko? 
00:08:40: piewanie. Aktorstwo. 
00:08:42: Mylę, że też reżyserowanie. Nie czekaj. 
00:08:44: Zdecydowanie reżyserowanie. 
00:08:46: l malowanie.
00:08:47: Pracuję nad mojš pierwszš kolekcjš wierszy. 
00:08:50: A chcę mieć mojš własnš linię ubrań w jeden dzień.
00:08:54: Linię ubrań? 
00:08:55: Co? 
00:08:57: Nieważne. 
00:08:58: Więc, co lubisz najbardziej robić z tego wszystkiego? 
00:09:02: Wszystko. 
00:09:03: Oczywicie. Po prostu wszystko. 
00:09:06: To dlatego ona robi to wszystko. 
00:09:08: Po prostu... 
00:09:11: ...niesamowite.
00:09:12: Czy możesz zapiewać dla nas jeden z utworów? 
00:09:14: Oh, nie wiem. 
00:09:16: Daj spokój, mamy tylko kilka minut, dalej.
00:09:20: Dobra. 
00:09:21: wietnie.
00:09:22: Dobra, nazywa się...
00:09:25: "Nienawidzę cię, jak cię kocham."
00:09:28: "Jak Kocham Cię w nawiasach." 
00:09:30: "Więc, tak jak cię nienawidzę, w nawiasach, tak cię kocham."
00:09:36: Nienawidzę cię, jak cię Kocham, w nawiasach. To jest genialne. 
00:09:43: *Nienawidzę cię.* 
00:09:45: *Jak cię kocham.*
00:09:47: *Nienawidzę cię.* 
00:09:49: *Jak cię kocham.*
00:09:52: A potem perkusja.
00:10:01: To jest to. 
00:10:07: Czy to twoje teksty? 
00:10:08: Tak. 
00:10:09: Nie powinnimy prosić cię by piewała. Teraz nie chce mi to wypać z głowy. 
00:10:12: Prawda. 
00:10:13: Hej, chcecie bym co wam podpisała? 
00:10:15: Ponieważ mi to nie przeszkadza. 
00:10:16: Naprawdę? Daj.
00:10:18: Wiesz, jak niektóre gwiazdy sš napuszone? 
00:10:21: Po prostu tego nie rozumiem. 
00:10:30: Szkoda mojego czasu. 
00:10:31: Hej, to bezcenne. 
00:10:33: Od tego momentu, kiedy będziesz kiedy przygnębiony...
00:10:36: ...chcę, by spojrzał na to i powiedział... 
00:10:38: Nienawidzę cię, jak cię Kocham, w nawiasach.
00:10:43: To jest magiczne zdjęcie.
00:10:45: Możesz je wzišć. To niemelodyjne i bezmózgie.
00:10:48: Hej, człowieku, jeli się jest goršcym, to jest to jak praca na pełny etat.
00:10:51: Kole, prawdziwe wiadomoci majš być dobre, a tu dostałem jakie gówno.
00:10:53: Słuchaj, to była wiadomoć dla mnie, dobra? 
00:10:55: I szczerze mówišc, z przyjemnociš się niš kiedy jeszcze zajmę.
00:10:57: Z twoim wielkim brzuchem? 
00:10:59: Dobry poczštek. 
00:11:00: A więc spotkała mojego przyjaciela Nitina, seryjnego gwałciciela. 
00:11:02: Witaj, seryjny gwałcicielu. 
00:11:04: Masz co? 
00:11:05: Tak, co dla ciebie, co dla mnie. 
00:11:07: W porzšdku, wrócę po obiedzie. 
00:11:09: Menaka, miło było cię poznać. 
00:11:13: Gdzie zostawiłem mojš torbę? 
00:11:16: Hey. 
00:11:18: To moje. | - Przepraszam. 
00:11:28: Halo, Arup? Arup? 
00:11:29: Słyszysz mnie? 
00:11:30: Co, skurwielu? 
00:11:32: Oh, nie, nie. To było do telefonu.
00:11:34: Arup. Trzymaj się bękarcie.
00:11:36: Arup, to jest ładne.
00:11:37: Bardzo ładne. 
00:11:39: Dzięki. 
00:11:39: Ale czy nie uważasz, że mógłby go zrobić trochę bardziej szczęliwszym? 
00:11:43: Szczęliwszym? Kogo? Banana? 
00:11:45: Ma być szczęliwszy.
00:11:48: Całe życie chciał być deserem bananowym.
00:11:50: ...i to jest jego spełnienie marzeń.
00:11:53: Spełnienie marzeń, dla banana? 
00:11:55: Wiesz, szczęliwy, co koło tego.
00:11:58: Mógłby tak postać? 
00:12:00: Zrobię zdjęcie.
00:12:03: Masz już? 
00:12:04: Dam jutro z samego rana.
00:12:05: Nie, nie, teraz, klient czeka. 
00:12:07: Teraz? 
00:12:08: Przestań robić inne rzeczy, tylko się za to we. 
00:12:11: Halo, Arup? 
00:12:13: Arup, jeste tam? 
00:12:15: Co? 
00:12:16: Hey, potrzebuję przysługi, mógłby podrzucić tš paczkę za mnie? 
00:12:19: Nie, nie. 
00:12:21: Nie słyszałe? 
00:12:22: Utknšłem w pieprzonym piekle bananów.
00:12:27: Mama? 
00:12:28: Tata? Co wy tu robicie? 
00:12:29: Niespodzianka! 
00:12:31: Niespodzianka! 
00:12:35: Nawet córka mojej mamy wyszła za mšż 29 listopada.
00:12:38: I sš tacy szczęliwi, pani Lhatoo! 
00:12:42: Przepraszam, 29 listopada? 
00:12:45: To tylko miesišc. 
00:12:47: Nie musisz się martwić. 
00:12:48: Twoja matka i ja wszystko przygotujemy.
00:12:51: Prawda, pani Lhatoo? 
00:12:52: To włanie robiš matki, synu. 
00:12:59: Pierwsza.
00:13:00: Gdzie jest ten kierowca, mamo? 
00:13:01: Miał być chyba o pierwszej? 
00:13:03: Muszę jechać do krawca.
00:13:05: Spokojnie, będzie tu. 
00:13:07: Tashi, podwiozłe te rzeczy? 
00:13:10: Halo? Tak, Menaka.
00:13:11: Tak? 
00:13:14: Tak, wiem gdzie to jest. 
00:13:15: Tak, powiem Nitinowi.
00:13:16: Dobra, czeć. 
00:13:18: Wujku, ciociu, naprawdę mi przykro, ale muszę ić, co wypadło mi w pracy. 
00:13:22: Nigdy więcej wujku i ciociu. 
00:13:24: Synu, jestemy teraz rodzinš.
00:13:26: Od teraz będš dla ciebie mamš i tatš.
00:13:29: Co ty na to, panie Lhatoo? 
00:13:31: Tak jest.
00:13:33: Tashi, synu, chod ze mnš. 
00:13:35: Powinien ić tato.
00:13:38: Tashi, chod, chod. 
00:13:39: Potrwa to tylko minutkę.
00:13:48: Podoba się? 
00:13:50: Dobrze. We go. Jest dla Ciebie. 
00:13:53: Oh, nie, tato.
00:13:55: Zapomnij o tym. Nie kłóćmy się.
00:13:58: Kochanie, nawet kupilimy dla ciebie mieszkanie.
00:14:01: Tylko pięć minut stšd. 
00:14:02: Rano pójdziemy do ciebie na niadanie. 
00:14:05: A wieczorem wy przyjdcie na kolację. 
00:14:07: Bedzie wspaniale. Nie mogš się już doczekać. 
00:14:28: Subtelne.
00:14:29: Z odpowiednim modelem możesz robić cuda.
00:14:32: Zgaduję, że to jest co dla ciebie...
00:14:34: ...i dla mnie też.
00:14:35: Kochanie, powiedz "ser". 
00:14:37: Człowieku, czy dla ciebie nic nie jest więte? 
00:14:39: On nie ma nic przeciwko. Zapytaj go. 
00:14:43: Tak, więc młoda, ładna rzecz marnuje ci czas?
00:14:46: I to jest interesujšce?
00:14:47: Nie wiem, co mam o tobie myleć.
00:14:49: To poważny dziennikarz. 
00:14:50: Tak. Albo nekrofil.
00:14:52: Tak, gejowski nekrofil.
00:14:55: Cholerni idioci.
00:14:56: Twoje.
00:14:57: Moje.
00:14:59: Nie przychodzisz? | - Mam robotę.
00:15:02: Słuchaj, możesz to dla mnie gdzie zawieć? 
00:15:05: Nie. 
00:15:06: Dzięki. 
00:15:08: Tutaj jest adres. 
00:15:12: Jed. 
00:15:18: Co robisz dzi wieczorem? 
00:15:20: Oh, wiesz. 
00:15:21: Praca. 
00:15:23: Cały dzień praca, żadnej zabawy...nudny chłopiec.
00:15:42: Daj mi jeden. 
00:15:49: Zrób bardziej ostry! 
00:16:30: Tylk...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin