Program eliminacji Polaków.docx

(58 KB) Pobierz

Program eliminacji Polaków

niedziela, 08 stycznia 2012 niedziela, 08 stycznia 2012

 


http://pitbul.pl/i/article/578/main.jpg
Żydzi praktycznie opanowali już wszystkie instytucje państwa Polskiego, rząd, partie polityczne, media, sądownictwo, system finansowy i monetarny, przemysł i ekonomię. Dzięki temu mogą przystąpić do następnego etapu swojego planu, czyli zniewolenia i eliminacji Polaków z ich ziemi.

O tym, że żydzi nie tylko wybrali sobie Polskę na „Nowe Jeruzalem”, ale że realizują już zaawansowany plan sprowadzania żydów do Polski i eliminacji Polaków, można się było przekonać analizując wytyczne, które Donald Tusk przywiózł z Izraela, po wspólnym posiedzeniu rządów Polski i Izraela.

W artykule na stronie internetowej Wierni Polsce Suwerennej [http://www.wiernipolsce.pl/] z 25 lutego 2011 roku zatytułowanym „Izrael-Polska: przygotowania do wspólnej wojny na Bliskim Wschodzie ( z Iranem?) oraz na wypadek nie do końca przewidzianych jej następstw”, możemy wyczytać, że Donald Tusk przywiózł 7 wytycznych współpracy pomiędzy Polską i Izraelem.
http://wiernipolsce.wordpress.com/2011/02/25/izrael-polska-przygotowania-do-wspolnej-wojny-na-bliskim-wschodzie
-z-iranemoraz-na-wypadek-nie-do-konca-przewidzianych-jej-nastepstw/

Przed szczegółowym omówieniem punktów zawartych w tym oświadczeniu, przytoczmy je tutaj w całości, za centrum prasowym rządu.

1. Deklaracja w sprawie rozwoju dwustronnej współpracy w dziedzinie obronności pomiędzy Ministrem Obrony Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej oraz Wicepremierem Ministrem Obrony Państwa Izrael
Deklaracja stanowi podstawę dla systematycznej wymiany wizyt, dialogu strategicznego pomiędzy Ministerstwami Obrony, a także rozwoju współpracy wojskowo-przemysłowej. Dokument zawiera też deklaracje o współpracy przy szkoleniach i obsłudze samolotów F-16, a także współpracy w zakresie szkoleń wojsk specjalnych

2. Umowa między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej oraz Rządem Państwa Izrael reprezentowanym przez Ministerstwo Obrony w sprawie wzajemnej ochrony informacji niejawnych związanych ze współpracą obronną i wojskową
Umowa stanowić będzie podstawę do nawiązania ścisłej współpracy w dziedzinie obronności, bezpieczeństwa, produkcji zbrojeniowej, a także przeciwdziałania terroryzmowi i zwalczania najgroźniejszych form przestępczości.

3. Wspólna deklaracja pomiędzy Ministerstwem Środowiska Rzeczypospolitej Polskiej oraz Ministerstwem Przemysłu, Handlu i Pracy Państwa Izrael dotycząca współpracy w dziedzinie zaopatrzenia w wodę oraz polityki i technologii zarządzania energią odnawialną
Deklaracja ta jest podstawą dla rozwoju współpracy w zakresie ochrony środowiska.

4. Umowa pomiędzy Rządem Rzeczypospolitej Polskiej i Rządem Państwa Izrael w dziedzinie zdrowia i medycyny oraz Plan współpracy na lata 2011-2015
Umowa i plan będą stanowić podstawy dla rozwoju współpracy w obszarze ochrony zdrowia, jakości służby zdrowia oraz walki z chorobami i epidemiami poprzez wymianę ekspertów i współpracy instytucji badawczych z obu krajów.

5. Program wykonawczy w dziedzinie współpracy kulturalnej, edukacyjnej i naukowej
Program ustanawia harmonogram współpracy w obszarze kultury, nauki i edukacji pomiędzy Polską a Izraelem w latach 2011-2014.

6. Wspólna deklaracja w sprawie spotkań oraz wymiany młodzieży polskiej i izraelskiej
Deklaracja jest kolejnym krokiem mającym na celu wzmocnienie działań w ramach programów zachęcających do organizowania wymiany młodzieży między Polską a Izraelem. Dotychczas z możliwości spotkań młodzieży polskiej i izraelskiej skorzystało ponad 15 tysięcy młodych ludzi z obu krajów.

7. List intencyjny w sprawie upamiętnienia 70. rocznicy „Akcji Reinhardt”
Polska i Izrael wyraziły wspólną wolę, aby wymieniać się informacjami na temat działań upamiętniających 70. rocznicę „Akcji Reinhardt”, jednej z największych akcji niemieckich na ziemiach polskich podczas II Wojny Światowej wymierzonych przeciwko Żydom

Oświadczenie to jak i artykuły na ten temat można również znaleźć pod linkami:

·         http://www.premier.gov.pl/centrum_prasowe/wydarzenia/wspolne_oswiadczenie_premierow,6125/

·         http://www.premier.gov.pl/centrum_prasowe/wydarzenia/donald_tusk_i_benjamin_netanya,6132/

·         http://wiadomosci.onet.pl/swiat/wspolne-posiedzenie-rzadow-polski-i-izraela,1,4190530,wiadomosc.html

·         http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,8859782,Wspolne_posiedzenie_rzadow_Polski
_i_Izraela__Bartoszewski_.html

·         http://wiadomosci.onet.pl/swiat/wspolne-posiedzenie-rzadow-polski-i-izraela,1,4190530,wiadomosc.html

Oczywiście aby zrozumieć istote sprawy należy odrzucić eufemizmy słowne pokrywające sedno, a których zadaniem jest dezinformować o rzeczywistych intencjach i planach. Jest to zastosowanie w praktyce nauk Jakuba Franka który nauczał, że wszystkie działania niszczące są robione otwarcie, lecz są pokryte szczytnymi i słodkimi hasłami, które mają za zadanie maskować rzeczywiste cele tych działań. Frank nauczał:

„Zapewne, będę się starał iść z wielką mocą i siłą, lecz około tej mocy musimy krążyć ze słodkimi słowy i oszukaństwem, póki wszystko nie przejdzie do rąk naszych” (K.S. 1876)

„W każdym miejscu trzeba używać fortelu” (K.S. 911)

Slogany pokrywające rzeczywiste cele działania żydow mają być jak ładne opakowanie pokrywające w środku truciznę (vide: liberalizm): „Wiadomo wam, iż frukt okryty łupiną. Kto go z wierzchu widzi, ten chciwy jest skosztowania go, potem weń wpada i dlatego wielu tam upadło, lecz wy bądźcie w tem ostrożni.” (K.S. 231)

Nawet pobieżne przeglądnięcie tych porozumień, ze zwróceniem szczególnej uwagi na dziedziny które one dotyczą, ukazuje że są one dziwne. Są one dziwne, z tego względu że wszystkie dotyczą całości newralgicznych dziedzin istnienia, już nie państwa Polskiego, ale istnienia narodu, ludności. Są dziwne również z tego względu że Izrael, w istocie, jest państwem wrogim Polsce i Polakom. Współpraca z nim w newralgicznych dziedzinach jest więc aktem samobójczym lub zdradą narodową. Raczej należało by opracować program dotyczący unikania takiej „współpracy”. Jeszcze nikt dobrze nie wyszedł na współpracy z Izraelem i z dużą dozą pewności można stwierdzić, że nie chodzi tutaj o żadną współpracę, lecz o podporządkowanie Polski jako wasala Izraela w newralgicznych dziedzinach.

Można więc z dość dużą dozą prawdopodobnieństwa stwierdzić, że nie chodzi o żadną współpracę, lecz o przejęcie kontroli nad newralgicznymi dziedzinami egzystencji Polskiego państwa i narodu. Z tych wytycznych które Donald Tusk przywiózł z Izraela można się przekonać, że w istocie chodzi o: przejęcie kontroli nad naszym przemysłem obronnym, służbami specjalnymi, systemami komunikacji tajnej, wykorzystanie prawnej możliwości działania służb Izraelskich lub „ochroniarskich” do organizowania zamachów terrorystycznych na terenie Polski pod pozorem zwalczania terroryzmu. Zamachów za które będą winić tych których oni chcą zniszczyć, a więc narodowców, prawicę, katolików (których będa określać fanatykami, ekstremistami), jak również tych którzy nie są już im potrzebni, a byli z pochodzenia Polakami i pomagali żydom, w taki czy inny sposób w przejęciu majątku narodowego w przeszłości, a więc: eks-esbeków, ludzi dawnych służb, dawnych PZPR-owców (prawdopodobnie poprzez wzajemne napuszczanie ich na siebie). Jak wiadomo, wszędzie gdzie były zamachy terrorystyczne (9/11, Londyn, Madryd, Bombaj), CIA, Mossad, lub inne służby prowadziły w tym samym czasie „ćwiczenia” przeciwdziałania terroryzmowi.

Z deklaracji tej wynika że żydzi chcą przejąć kontrolę (produkcja i/lub dystrybucja) nad wodą pitną, energią i żywnością, pod pozorem współpracy, udoskonalania, promocji odnawialnej energi i ochrony środowiska. Jest również mowa o „współpracy” w dziedzinie zdrowia i medycyny, co w prostym języku, znaczy zapewnienie żydowskiej kontroli nad produkcją, dystrybucją i sprzedażą leków w Polsce, jak również kontrolę nad służbą zdrowia (szpitalami).

Jest również mowa o „współpracy” w dziedzinie kulturalnej, edukacyjnej i naukowej. W istocie chodzi o wymuszenie w Polsce programu edukacyjnego opierającego się na fałszywej literaturze żydowskich autorów, promowania pseudokultury żydowskich twórców w żydowskich środkach masowego przekazu i manipulowania nauką – co ma skutkować zmianą świadomości i chaosem w mentalności Polaków, a co z kolei umożliwi realizację ich ubezwłasnowolnienia w krytycznych dziedzinach fizycznych. Chodzi więc o ogłupienie społeczeństwa i odwrócenie uwagi narodu od działań, które są i będą podejmowane w celu uzyskania kontroli nad produkcją zbrojeniową i ciężkim przemysłem, służbami specjalnymi, źródłami i dystrybucją wody pitnej, energią, produkcją żywności, służbą zdrowia i produkcji leków.

Pod płaszczykiem zaś deklaracji „w sprawie spotkań oraz wymiany młodzieży polskiej i izraelskiej” będzie realizowany program zapoznawania młodzieży żydowskiej z miejscem ich przyszłego osiedlania i/lub działalności gospodarczej. Można przypuszczać że tzw. młodzież polska będzie w istocie wyselekcjonowaną młodzieżą żydowską lub pochodzenia żydowskiego, która będąc w Izraelu zostanie zindoktrynowana w celu skuteczniejszego rozbijania Polskiej tkanki społecznej od wewnątrz.

No i ostatni, siódmy punkt wytycznych mówi, a jakże, o żydowskim cierpiętnictwie (akcja Reinhardt). Jest to nic innego, jak narzucanie stronie przeciwnej poczucia winy lub wywoływanie uczucia współczucia, co pozwala wygrać każde negocjacje. Można się zastanawiać, dlaczego nie ma działań które miałyby na celu ukazanie zbrodniczych działań żydów na Polakach na przestrzeni ostatnich 800 lat. Akcje rozpijania chłopów, współpracy z wrogami Polski, spisków i konspiracji, wywoływania szkodliwych powstań i rewolucji itd.

Przyglądnijmy się więc bliżej tym porozumieniom o „współpracy” i spróbujmy docieć o co właściwie chodzi.

1. Deklaracja w sprawie rozwoju dwustronnej współpracy w dziedzinie obronności pomiędzy Ministrem Obrony Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej oraz Wicepremierem Ministrem Obrony Państwa Izrael

Nie bardzo wiadomo jaka ta współpraca może być. Polska i Izrael nie leżą przy sobie, więc nie ma powodu wchodzić z nimi w pakt. Izrael nigdy nam nie pomoże w naszej obronie, lecz na odwrót, to Izrael chce, aby ktoś inny za niego się bił i w ten sposób realizował żydowski plan i politykę. Izrael posiada technologie militarne, które są prawie w całości ukradzione z USA i tym handluje. Firmy militarne USA są bowiem w rękach żydowskich, tak więc sprawa przekazywania technologii Izraelowi i firmom zbrojeniowym Izraela jest ułatwiona.
http://www.salem-news.com/articles/june092011/israel-espionage-jd.php

Krótkie oficjalne wyjaśnienie czego ta deklaracja ma dotyczyć brzmi:
„Deklaracja stanowi podstawę dla systematycznej wymiany wizyt, dialogu strategicznego pomiędzy Ministerstwami Obrony, a także rozwoju współpracy wojskowo-przemysłowej. Dokument zawiera też deklaracje o współpracy przy szkoleniach i obsłudze samolotów F-16, a także współpracy w zakresie szkoleń wojsk specjalnych”

„Systematyczna wymiana wizyt” odbywa się w jakimś celu, zwykle nadzoru na postępem długofalowych projektów. Trudno zakładać, aby był to nadzór Polski nad projektami w Izraelu. Raczej na odwrót. Nadzór Izraela nad projetami w Polsce. „Dialog strategiczny”, cokolwiek to oznacza, może służyc narzucaniu izraelskiego stanowiska Polscei wymuszaniu na polskim MON takich a nie innych działań.

Chyba istotą całej deklaracji jest wyrażenie „rozwoju współpracy wojskowo-przemysłowej” – i tu jest pies pogrzebany. Chodzi więc o to, aby przejąć nasz przemysł obronny, który w ostatnim dwudziestoleciu celowo został doprowadzony do skraju ruiny przez żydów kontrolujących Polin. Przejmowanie naszego przemysłu może być dokonywane przez firmy występujące pod dowolną banderą, nawet chińską, gdyż Chiny również, od czasu rewolucji komunistycznej, są pod kontrolą ideologiczną żydów, a po 1980 roku również pod ekonomiczną, gdyż „międzynarodowe” (czytaj: żydowskie) firmy przeniosły swoją działalność z USA do Chin. Nie mogło by to się odbyć bez rzeczywistej kontroli nad krajem a nie tylko papierkowym w postaci kontraktu lub umowy.

·         http://marucha.wordpress.com/2011/03/18/na-celowniku-libia/#comment-83804

·         http://www.stumbleupon.com/su/7j49iK/jewishfaces.com/china.html

·         http://www.businessweek.com/magazine/content/10_33/b4191045566744.htm

·         http://wakeupfromyourslumber.com/blog/andie531/rothschild-behind-chinas-purchase-foreign-firms

·         http://dont-tread-on.me/the-rothschilds-and-the-hong-kong-mercantile-exchange/

Polska naprawdę nie potrzebuje „współpracy przy szkoleniach i obsłudze samolotów F-16″, gdyż takie szkolenia może i powinna otrzymywać w USA pod warunkiem przeniesienia ich do Dęblina w Polsce i zbudowania tu bazy kształcącej. Jednak tę szkołę prawie że zlikwidowano. Oczywiście celowo. Nie potrzebuje też „współpracy w zakresie szkoleń wojsk specjalnych”, bo takie kształcenie sami możemy zapewnić przy pomocy swoich kadr lub w wielu innych państwach np. w Europie lub USA. Najtańszym sposobem wyszkolenia takich kadr jest wynajęcie na kontrakt specjalistów, np. amerykańskich, a których jest bez liku i którzy chętnie zgodzą się za dobrą zapłatą na takie usługi. Jeśli jesteśmy w tym samym pakcie obronnym, to nie powinno być sprzeciwów ze strony administracji USA na zatrudnienie takich specjalistów. Jeśli jednak by się pojawiły, zawsze można zatrudnić, tych którzy przeszli na emeryturę, a przechodzą na nią dość wcześnie w wieku 40-50 lat, czyli w pełni sił. Odmowa na zatrudnienie takich specjalistów przez Polskę była by też dowodem, że z tym paktem obronnym (NATO) coś jest nie tak i że rzeczywiste jego cele są inne, niż się oficjalnie deklaruje.

Koszty wynajęcia takich specjalistów są znikome w porównaniu z kosztami wysyłania żołnierzy do innych krajów na szkolenia lub wynajmowania takich usług od firm. Zatrudniając firmę płaci się również na utrzymanie administracji takiej firmy i niebotyczne zarobki menadżerów, którzy nic nie wnoszą do szkolenia. Ponadto należy zakładać, że takie firmy zbierają informacje o szkolonych ludziach, jak również inne dane dotyczące obronności kraju i próbują rekrutować ich jako agentów (dobrowolnie lub poprzez szantaż). Informacje takie mogą mieć olbrzymie znaczenie w przyszłości ze względu na możliwe szantażowanie żołnierzy i znajomość ich metod walki.

2. Umowa między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej oraz Rządem Państwa Izrael reprezentowanym przez Ministerstwo Obrony w sprawie wzajemnej ochrony informacji niejawnych związanych że współpracą obronną i wojskową

A więc jest to już umowa a nie tylko deklaracja. Umowa, jak wiadomo, już do czegoś zobowiązuje. W oficjalnej wzmiance możemy wyczytać że: „Umowa stanowić będzie podstawę do nawiązania ścisłej współpracy w dziedzinie obronności, bezpieczeństwa, produkcji zbrojeniowej a także przeciwdziałania terroryzmowi i zwalczania najgroźniejszych form przestępczości.”

Chyba kluczowym słowem w całej tej umowie jest słowo „wzajemnej”, co w rzeczywistości – ze względu na pozycje Izraela (z jego wartościami Talmudu) i Polski – znaczy „jednostronnej”. Jednostronnej ochrony informacji przez stronę izraelską we wszystkich dziedzinach swojej działalności na terenie Polski. Co się z tym wiąże? Wiąże się ochrona komunikacji elektronicznej i fizycznej żydowskich i izraelskich obiektów militarnych na terenie Polski, jak też wymiany informacji, pomiędzy MON i stroną izraelska przy pomocy sieci elektronicznej.

Jak wiadomo, do tego potrzeba sprzętu elektronicznego (kamer, komputerów) i oprogramowania). Należy zakładać że taki sprzęt i oprogramowanie przyjdzie (będzie narzucone jak absolutny wymóg) z Izraela. Dalej, można mieć prawie że pewność, że takie oprogramowanie będzie miało specyficzne ukryte funcje do inwiligacji i możliwość roznoszenia wirusów i/lub innych programów szpiegujących i sabotażujących. Dziwne by było, aby stało się inaczej, gdyż wszędzie gdzie Izrael wchodzi ze swą działalnością, tam następuje próba podporządkowania sobie drugiej strony.

Pamiętać należy, że za bezpieczeństwo japońskiej elektrowni atomowej w Fukuszimie była odpowiedzialna izraelska firma. Prawdopodobnie nastąpił tam również sabotaż systemów awaryjnych. Podobno znaleziono tam wirusa, który Izrael wyprodukował, aby sabotażować systemy awaryjne w irańskiej elektrowni jądrowej. Za bezpieczeństwo na lotniskach w USA w dniu 9 wrzesnia 2001 roku były odpowiedzialne izraelskie firmy. Za bezpieczeństwo WTC w dniu zamachu była odpowiedzialna żydowska firma. Za inwigilacje i system kamer w Londynie w dniu zamachu 7/7 była odpowiedzialna izraelska firma. Prawdopodobnie tak samo było w Madrycie. Tak więc właściwym celem tej umowy jest wprowadzenie izraelskich firm na teren Polski i oddanie im pod kontrolę systemów bezpieczeństwa elektronicznego i fizycznego państwa Polskiego.

Mowa jest o „współpracy” w dziedzinie „obronności, bezpieczeństwa, produkcji zbrojeniowej”. Znaczyć to może tylko to, że kontrolę nad tymi dziedzinami w Polsce chce przejąć Izrael. Prawdopodobnie nastąpi wykup naszych zakładów zbrojeniowych, bezpośrednio lub poprzez podstawione firmy, które będą zabezpieczane przez izraelskie służby, oprogramowanie i firmy ochroniarskie. W ten sposób uzyskają kontrolę nie tylko nad naszym newralgicznym przemysłem obronnym, ale również wojskiem i dowództwem z MON włącznie.

Mowa jest również o „przeciwdziałaniu terroryzmowi i zwalczania najgroźniejszych form przestępczości.” Jest to dziwne sformułowanie ze względu na to, że u nas nie ma terroryzmu, a jak wiadomo, Izrael jest największym terrorystą świata, odpowiedzialnym za chyba wszystke akty terrorystyczne w ostatnim półwieczu. Jest odpowiedzialny za zamachy 9/11, 7/7, Madryt, Bombaj – żeby wspomnieć te główne z ostatniej dekady.

Należy się więc spodziewać, że pod płaszczykiem tej właśnie umowy, która pozwoli służbom izraelskim na niekontrolowaną aktywność na terenie Polski, Izrael i żydzi będą organizować akty terrorystyczne za które będą winić (przy pomocy mediów które konrolują) pewne osoby (przywódców), grupy społeczne, i ruchy (np. narodowy) które żydostwo w Polsce chce unicestwić. Przy pomocy takich aktów będą dążyć do wywołania zamieszek (np. powstania lub rewolucji) w celu fizycznego pozbycia się opozycji polskiej-narodowej, jak również osób już im niepotrzebnych, a więc eks-esbeków, ludzi dawnych służb, dawnych PZPR-owców, którzy za dużo wiedzą. Wszystko po to, aby utrwalić i zagwarantować swoje rządy nad Polską. Zawsze bowiem gdy pojawia sie mowa o “przeciwdziałaniu terroryzmowi” z ust strony izraelskiej, taki terroryzm się pojawia – spowodowany przez Izrael i żydów.

O tym że właśnie chodzi o ruch narodowy, można wydedukować z ostatniej cześci ostatniego zdania, w którym mówi się o „zwalczaniu najgroźniejszych form przestępczości”. Jak wiadomo, najgroźniejszą formą przestępczości dla żydów jest niezależny od nich ruch społeczny, zwłaszcza ruchy narodowe z tradycyjnymi wartościami.

O tym, że tego należy się spodziewać i że nie jest to trudne do przewidzenia, może świadczyć fakt, że tak właśnie Izrael i żydzi zachowywali się w przeszłości w każdym kraju, w którym obecnie dominują, a o czym można dość łatwo przekonać się studiując informacje na ten temat w Internecie. Polska nie będzie więc wyjątkiem i należy zakładać (a właściwie mieć pewność) że właśnie taki jest faktyczny cel tej umowy.

3. Wspólna deklaracja pomiędzy Ministerstwem Środowiska Rzeczypospolitej Polskiej oraz Ministerstwem Przemysłu, Handlu i Pracy Państwa Izrael dotycząca współpracy w dziedzinie zaopatrzenia w wodę oraz polityki i technologii zarządzania energią odnawialną

Jest to bardzo dziwna deklaracja. Jest dziwna z wielu względów. Po pierwsze, do współpracy w dziedzinie zaopatrzenia w wodę oraz polityki i technologii zarządzania energią odnawialną nie potrzeba żadnej deklaracji. Normalne stosunki i wymiana gospodarcza wystarcza, aby zaistniała współpraca w tej dziedzinie. Jeśli jednak robi się deklaracje o takiej współpracy, to jest to już inny poziom i może chodzić o coś zupełnie innego.

Poza tym klimat w Polsce i Izraelu jest całkowicie odmienny. Tereny i gleby również są zupełnie inne. Izrael nie ma nic do zaoferowania, czego my nie moglibyśmy otrzymać z państw bliższych nam klimatycznie (Niemcy, Szwecja, Francja, W. Brytania, USA) lub sami rozwinąć. Nasze własne instytuty cierpią na brak środków i projektów z rządu i/lub przedsiębiorstw. Jest to więc deklaracja zupełnie niezrozumiała. Należy przypuszczać, że jest to jedynie zasłona dymna (bo ładnie brzmi na papierze) do czegoś zupełnie innego. O co tu może chodzić?

Chodzi o kontrolę nad wodą pitną dla Polaków i kontrolę nad energia. Chodzi również o kontrolę nad żywnością. Jak wiadomo człowiek potrzebuje wody aby mógł normalnie funkcjonować. Jest to wymóg fizyczny. Potrzebuje również energii do swojej działalności zarówno produkcyjnej jak i użytecznej. Potrzebuje również żywności. Ta deklaracja dotyka wszystkich tych newralgicznych dziedzin. Zajmijmy się nimi po kolei.

Woda

Jest mowa o „współpracy” w dziedzinie zaopatrzenia w wodę. Przecież Polska nie będzie mieć nic do powiedzenia na temat zaopatrywania w wodę żydów w Izraelu. Jaka więc może tu być „współpraca”? Potrzebne technologie i siłe polityczną żydzi czerpią z USA i państw Europy Zachodniej. Polska nie ma ani siły politycznej, aby narzucić jakieś tam rozwiązania w Izraelu, ani technologii której żydzi już nie „otrzymali” z USA lub UE. Nie chodzi więc tu ani o „ współprace”, ani o Izrael. Tu chodzi o Polskę.

Żydzi chcą mieć kontrolę nad wodą pitną, żywnością i energią w Polsce. Nie można tego otwarcie oświadczyć, gdyż znając doświadczenia Polaków z żydami w przeszłości i tym spowodowane resentymenty, mogło by to wywołać reakcję obronną i protesty. Zwierzyny nie należy płoszyć jawnymi działaniami. Potrzebny jest kamuflaż i stopniowe, krok po kroku, otaczanie ze wszystkich stron i/lub przygotowanie zasadzki, do której spłoszona zwierzyna ma wpaść.

W tym też celu aby uzyskać całkowitą kontrolę nad środowiskiem (wodą, żywnością, energią) w którym zwierzyna żyje, należy rozbić główny cel na wiele mniejszych, mniej widocznych, elementów składowych, które w całości taką kontrolę im zapewnia. Należy też przybrać kamuflaż zakrywający prawdziwe intencje. Doskonałym kamuflażem do takich działań są eufemizmy “o współpracy”, “pomocy”, “ochronie środowiska” itd., a samo przejmowanie kontroli nad tymi dziedzinami dokonywać pod wieloma ładnie brzmiącymi pozorami, np. unowocześnienia, usprawnienia, zwiększenia efektywności, obniżenia kosztów (które w praktyce nigdy nie maleją a zawsze rosną), poprawy jakości wody pitnej, itd. Są to tylko pozory. W istocie przy pomocy tej deklaracji zapewniającej życzliwość rządu RP, żydzi zapewniają sobie preferowaną (jeśli nie wyłączną) pozycję w przejmowaniu w Polsce źródeł wody pitnej, wodociągów i firm zarządzających dostarczaniem wody do ośrodków zurbanizowanych i wsi.

Można się więc spodziewać że deklaracja ta otwiera drogę do przejmowania źrodeł wody pitnej, wodociągów i firm zajmujących się dostarczaniem wody pitnej przez firmy izraelskie, jak również „międzynarodowe” (czytaj: żydowskie). W ten sposób przynajmniej znaczna cześć wody pitnej w Polsce będzie pod kontrolą żydów. Aby mieć kontrolę nad wodą pitną, niekoniecznie musi się być właścicielem źródła i dystrybucji. Można mieć kontrolę nad krytyczną cześcią np. tylko źródła lub tylko wodociągów.

Można również mieć taką kontrolę poprzez organizacje nadrzędne, z dowolnie wymyślonymi i ładnie brzmiącymi nazwami (np. Zrzeszenie Producentów Wody Pitnej lub Polski Instytut Jakości Wody Pitnej  i tym podobne nazwy) nad firmami wodociągowymi, a które to organizacje nadrzędne określają przepisy lub „wytyczne” funkcjonowania wodociągów i/lub „jakości” wody pitnej. Takimi organizacjami nadrzędnymi mogą być Zarządy (lub organizacje pozarządowe) regulujące tę dziedzinę poprzez swoje wymyślone procedury i/lub instytucje „odpowiedzialne” za „jakość” dostarczanej wody – i/lub kontrolujące zgodność funkcjonowania firm że swoimi wymyślonymi przepisami/procedurami. W ten sposób oddaje się krytyczną funcję w dystrybucji wody organizacji nadrzędnej odpowiedzialnej np. tylko za „uzdatnianie” wody, lub firmie, która takie uzdatniacze produkuje, bo procedury będą tak napisane, że tylko określone firmy będą je spełniać.

Poprzez regulacje prawne/proceduralne można ustawić proces w ten sposób, że uzdatniacze tylko jednej firmy (lub kilku wybranych i kontrolowanych przez żydow) będą spełniać „wymogi” prawne/proceduralne narzucone poprzez organizacje nadrzędne (zarządy, zrzeszenia, instytuty, fundacje, ośrodki jakości wody, organizacje pozarządowe) które oni kontrolują – lub nawet przez ministerstwo (również kontrolowane przez kryptożydów...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin