Akumulator1.txt

(41 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:23:Chcielibycie wiedzieć|co mnie spotkało. Chyba chcielibycie...
00:00:29:To dlatego nie włšczylicie telewizora
00:00:33:i przyszlicie tu, do ciemnoci....
00:00:39:... dobrze zrobilicie.
00:00:41:W końcu nie wiemy wszystkiego.
00:00:45:Tysišce tajemnic jest w nas| i wokół nas...
00:00:51:Pilnujcie się!
00:00:53:AKUMULATOR 1
00:01:05:Występujš
00:01:17:Scenariusz
00:01:21:Muzyka
00:01:28:Dwięk
00:01:31:Montaż
00:01:33:Scenografia
00:01:38:Produkcja
00:01:42:Producent
00:01:48:Przespałe się już z niš? No gadaj...
00:01:53:Nie.
00:01:57:W takim razie, dzi wieczorem|ja jš puknę.
00:02:01:Ale stary| ciemniam jš już ponad miesišc!!!!
00:02:05:No włanie!
00:02:13:Zdjęcia
00:02:21:Reżyseria
00:02:29:Pospieszcie się, już się zaczyna
00:02:34:-Ale co, zostawimy tutaj te rzeczy?|-Daj spokój, ona czekała na to od rana!
00:02:41:Na jedynce. Oldo zobaczy cię cała republika
00:02:47:Miałam kiedy koleżankę, lekarkę
00:02:50:która sprawowała dozór nad prostytutkami.
00:02:56:Zawsze mówiła, że...
00:02:59:to były fajne dziewuchy, higieniczne, zadbane i tak dalej
00:03:07:-Powinnimy zabrać nasze rzeczy.|-Jeste tam!
00:03:13:Przepraszam, że przeszkadzam
00:03:18:Przeprowadzam ankietę dla telewizji|Co Pan myli o domach publicznych??
00:03:22:Hmmyy eegghh publiczne?| Ma Pan na myli np... Muzeum? Parlament?
00:03:29:Nie, mam na myli taki dom z prostytutkami.
00:03:33:Aaaaa o taki chodzi...
00:03:36:Zaskoczył mnie Pan tym pytaniem
00:03:39:-A to się nagrywa?|-Tak.
00:03:46:-Mylę, że...|-Po prostu niech Pan powie co myli.
00:03:53:Chciałbym móc powiedzieć, że wiem co na ten temat...|Przykro mi, niestety.
00:04:00:-Nie wiedziałem co mam powiedzieć.|-wietnie z tego wybrnšłe!
00:04:05:Powiedziałe dokładnie wszystko, co wiesz na ten temat.
00:04:08:Zaskakujš cię tak nagle na ulicy ,|a ty taki nieprzygotowany...
00:04:14:-To my już pójdziemy spać.|-Tak przed obiadem?
00:04:22:Tak, jestemy bardzo zmęczeni|posprzštaj te graty w aucie.
00:04:26:Nie dalibymy rady nawet tego podnieć...
00:04:31:-To do jutra.|-Do jutra
00:04:38:Byłem jak sparaliżowany.
00:04:47:Zbyt słaby|by pójć się wysikać.
00:04:51:Zbyt słaby|by pójć się powiesić.
00:04:57:To była ogromna słaboć...
00:05:01:Powinienem był brać jakie witaminy...|...visolvit czy inne centrum
00:05:07:Ale najpierw musiałbym chcieć je brać
00:05:12:Bo gdy głowa nie chce|Nogi nie pójdš
00:05:15:Nogi bojš się głowy
00:05:18:To jak mymy się tego uczyli?|Tylko jeszcze mięnie gładkie pracujš...
00:05:23:Te poprzecznie pršżkowane totalnie się na mnie wypięły.
00:05:29:TYDZIEŃ PÓNIEJ
00:05:40:Czy Pan mnie słyszy?|Co Panu dolega?!
00:05:58:Jestem nieprzytomny już trzeci dzień
00:06:02:Oczywicie nie mam o tym zielonego pojęcia...|w końcu jestem nieprzytomny.
00:06:06:Moje ciało trudzi się bez sensu...
00:06:11:Przepompowuje 10,000 litrów krwi,| produkuje 12 metrów włosów
00:06:15:i 500,000,000 plemników.
00:06:20:Niepotrzebnie| Beze mnie i tak nie może tego użyć
00:06:51:Doktorze!
00:07:03:Nie jestem lekarzem.
00:07:07:Mikuliku!
00:07:14:-Skšd się tu wzišłe?|-pss psss psss Nie wyglšdasz najlepiej, dlatego przyszedłem.
00:07:21:-Nie musiałe.|-Mam tego wystarczajšco dla nas dwojga
00:07:27:Ja już tego nie chce...
00:07:31:tam obok leży młody człowiek...
00:07:35:lekarze nie mogš sobie z nim poradzić, daj to jemu
00:07:45:Co ty na to?|Chcesz to całe na raz, czy w porcjach?
00:07:52:-Co Pana boli?|-Nie.
00:07:56:Zmęczony, co?
00:08:00:Głowa do góry młodzieńcze, trzeba żyć!
00:08:11:Nie jest pan lekarzem? Prawda?
00:08:14:-I tak, i nie.|-Co tutaj robisz człowieku?
00:08:19:Już idę, już idę...
00:08:23:To jest dla mnie straszne.|-Daj spokój, jak na poczštkujšcš wychodzi ci to| całkiem niele!
00:08:28:Popatrz, wycišgasz| i wsadzasz... wycišgasz i wsadzasz...
00:08:34:Panie Mikuliku!
00:08:38:-Pan Mikulik wyszedł do domu|-Dzień dobry!
00:08:45:Dzień dobry...
00:08:49:Jest Pan zagadkš Panie Soukup.|Tak samo jak Pan Mikulik.
00:08:54:Leży Pan nieprzytomny cztery dni|i nikt nie wie dlaczego.
00:09:04:Robilimy wszystkie możliwe badania|jakie można zrobić człowiekowi.
00:09:11:-Ale nic nie znalelimy.|-Już mnie nie będziecie leczyć?
00:09:17:Nie ma czego leczyć.|Z medycznego punktu widzenia jest Pan zdrowy.
00:09:20:-Więc mogę ić do domu?|-Oczywicie. Powodzenia!
00:09:25:Teraz?
00:09:32:Jest jeszcze mały problem.
00:09:37:Spalilimy już pańskie ubranie...
00:09:41:...ale Panu Mikulikowi także!!
00:09:45:Już Pana wypisali!!
00:09:48:-Nie znaleli u mnie niczego.|-Spalš tacy ubranie, wywarzš drzwi i w końcu nic nie znajdš...
00:09:57:-Ratujšca życie mafia...|Ma Pan może jakš zapasowš żarówkę?
00:10:01:-Ta tutaj buczy.|-A wieci?
00:10:06:Tak, tylko bzyczy
00:10:11:-Gdy żarówka bzyka to co w niej nie styka. |-Włanie.
00:10:17:Czasem może nie stykać przez lata.
00:10:23:To tak, jakby moja dusza chorowała na grypę.|Ale to nie przez niš
00:10:29:Bo musiałbym o niej myleć cały czas. | A ja wcale się nie martwię.
00:10:35:Mam to wszystko gdzie.
00:10:48:pi Pan?
00:10:50:-Nie, jestem tylko nieprzytomny.|-Niech Pan czego posłucha
00:10:59:To sš Pańskie badania | Jest Pan kompletnie zdrowy
00:11:03:A to wyniki mojego przyjaciela Mikulika
00:11:09:Wyłšczajšc jego problemy z prostatš,|również zdrów jak ryba.
00:11:16:Czy to nie ciekawe...obu was znaleli nieprzytomnych.
00:11:24:Poczęstuje się...
00:11:26:Obaj leżycie w domu jak zwłoki,| jak żywe trupy
00:11:34:Jestem Fisarek.|Ale może mi Pan mówić 'Doktorze'.
00:11:42:-Ale mówił Pan, że nie jest lekarzem.|-Nie jestem, ale może mnie Pan tak nazywać, | mi to nie przeszkadza... wcale
00:11:50:Jestem tu z ramienia alternatywnej służby zdrowia
00:11:54:-To Pan?|-To jedyna rzecz, która mi została po rodzicach... to zdjęcie
00:11:59:Jest Pan bardzo wrażliwym człowiekiem.|Ze zdjęcia można wiele wyczytać
00:12:05:-Na tego gocia lepiej uważać.|-A ta dziewczyna?
00:12:12:Żeby było wszystko jasne...
00:12:21:-Będę Pana leczył.|-Ale ja wcale nie chce
00:12:26:Jak Pan chce. Może Pana bawi takie umieranie...
00:12:33:-Na co chciałby Pan mnie leczyć?|-Na to, co Panu dolega: Totalny brak energii.
00:12:41:Nigdy nie miałem w sobie energii.
00:12:48:Ależ miał Pan. Energię ma wszystko, każde drzewo, bałwan | Inaczej nie istniałby wiat.
00:12:56:Więc kiedy jš miałem, a teraz nie? Tak?
00:13:01:Dokładnie, tak samo jak Mikulik
00:13:26:Nie odpoczywać!| To najgorsze co można zrobić
00:13:32:Oldo, Pan wcale nie jest zmęczony| Panu tak tylko się zdaje
00:13:41:Ta ławka Pana przycišga, | ponieważ jest pełna energii
00:13:47:To prawdziwe drzewo...
00:13:51:Ma kontakt z deszczem, słońcem...
00:13:56:...z młodymi ludmi.| Z tego czerpie energię
00:14:03:No taaa... | Oldo, przecież w tej chwili jest Pan jak nowo narodzony
00:14:10:Rozumiemy się?
00:14:13:Nie no, tak nie można!
00:14:19:Więc wstawaj!
00:14:22:Nie! Nie dam się zabić dla uzdrowienia, już nie mogę
00:14:32:Co chce Pan pojedzić???
00:14:35:-Nie bardzo....|-Aha... rozumiem...;)
00:14:41:-Co tego też mi nie wolno?|-Nie, skšdże. Sex jest zdecydowanie wskazany
00:14:49:-Ma Pan dziewczynę?|-Nie, nie mam, już od dłuższego czasu
00:14:55:-A co Pan robi wieczorami ?|-Oglšdam telewizję
00:15:00:Jakie problemy łóżkowe?
00:15:02:Nie. Przyzwyczaiłem się do oglšdania tv w łóżku.|Podkładam sobie poduszkę pod głowę i nie mam żadnych problemów.
00:15:08:-No a sex?.|-To też oglšdam.
00:15:11:-Wolisz tego dowiadczać w telewizji?|-Tego nie da się porównać
00:15:20:-Czy bokserki też mam cišgnšć?|-Tak, nikt obcy się tutaj nie zjawi
00:15:29:Szkoła miłoci tantrycznej| mówi, że gdy kobieta
00:15:35:jest bliska osišgnięcia orgazmu| powinna umiecić koniuszek języka na górnym podniebieniu| tuż za zębami
00:15:43:Tak, aby podczas orgazmu| wymienić z partnerem postorgazmicznš linę.
00:15:50:To pozwala na cyrkulacje energii kochanków
00:15:55:Ich ciała sš połšczone na dole i na górze.
00:16:02:W odwróconej pozycji| miłosne soki mieszajš się ze linš.
00:16:10:Ta wyjštkowa chemiczna mieszanina|ma wysoce energetyczne właciwoci
00:16:17:Oczywicie nie chodzi tylko sex, ale przede wszystkim o tę energię
00:16:24:U mężczyzn wpływa to na podwyższenie potencji| i wzrost energii
00:16:31:Jako, że dzisiaj mamy jednego z nami, możemy to wypróbować... ;)))
00:16:42:Dziewczęta, pomagamy sobie nawzajem...
00:16:59:Co one z tobš robiły?
00:17:05:"Wszyyyyyystko doktorze ;)"
00:17:09:Nie miałbym nic przeciwko, żeby też spróbować,|ale wštpię żeby...
00:17:16:Marcie się to spodobało...
00:17:22:-Czuje Pan tę energię?|-Nie.
00:17:27:Bo trzyma Pan te ręce jakby chciał a nie mógł .|Ta energia tam jest!
00:17:31:Musi Pan jš zachęcić, by do Pana przyszła
00:17:36:-Chyba co czuję!!!| -wietnie
00:17:40:Takie mrowienie w lewej ręce
00:17:45:A jak teraz?
00:17:48:-Przestało | -Spróbujmy czego innego
00:17:54:Malarz napełnił ten obraz energiš| A teraz my z tego czerpiemy... po latach
00:18:03:-Z tymi obrazami idzie mi łatwiej.|-Zasysaj dalej! W końcu za to zapłacilimy!!
00:18:12:Spójrz tutaj, to jest drzewo, to nasz materiał!
00:18:18:-Proszę nie dotykać obrazów!!!|-Przepraszam.
00:18:25:Strzeże tego.|Czy nie myli Pan, że ona również czerpie z tego energię?
00:18:33:Ona to też potrafi?|-Nie,
00:18:37:ale jak tu tak siedzi przez lata, nasiška.|Na zwiedzajšcych też spływa, ale wybiórczo.
00:18:45:Więc spróbuje jš wyssać!
00:18:50:-Podejdę do niej...|-To by było dobre, bo baba ma niesamowitš aure.
00:18:57:Ale to byłaby kradzież.
00:19:02:Tak samo jak kradzież najwieższej energii dzieciom...
00:19:07:A co, gdybym jednak tak zrobił?
00:19:09:Nie zamknęli by Pana za to,| ale mógłby na przykład sp...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin