The Black Adder [4x05] General Hospital.txt

(29 KB) Pobierz
{1063}{1122}Oczkiem zezuję, bo potrzebuję
{1123}{1209}czegoś co się zaczyna na... "K".
{1210}{1299}K...
{1300}{1400}K... Ku...
{1518}{1542}Kubek!
{1543}{1617}To jest to, sir, świetnie, pańska kolej.
{1618}{1718}Oczkiem znudzonym zezuję bo potrzebuję|czegoś co się zaczyna na "H".
{1763}{1814}- Śmiech!|- Co?
{1815}{1915}Zawsze zaczynam się śmiać od "ha",|potem robię "hu",
{1935}{1997}a potem "hje", a potem "hihaka".
{1998}{2049}Baldrick, ja miałem na myśli literę "T",
{2050}{2092}taki znaczek, rozumiesz?
{2093}{2154}Nigdy nie zaczynam od znaczka,
{2155}{2217}poczta przychodzi dopiero o 10:30.
{2218}{2257}Ja nie mogę. Zastąp mnie, George.
{2258}{2307}Tak jest, sir.
{2308}{2369}Uhm... oczkiem zezuję, bo potrzebuję
{2370}{2412}czegoś co się zaczyna na "R".
{2413}{2439}Armia!
{2440}{2502}Na litość boską, Baldrick!|Armia zaczyna się na "A"!
{2503}{2589}A on potrzebuje czegoś na "R". Rrrrrr!
{2590}{2619}Motor!
{2620}{2664}Co?
{2665}{2752}Motor startuje robiąc "rrrrrrrr"!
{2753}{2802}Dobrze, dobrze, dobrze, dobrze.|Moja kolej.
{2803}{2874}Co się zaczyna na "zbliż się" i kończy na "ał"?
{2875}{2892}Nie wiem.
{2893}{2922}Zbliż się.
{2923}{2964}Ał!
{2965}{3004}To było dobre.
{3005}{3067}Tak szczerze mówiąc, sir, sądzę
{3068}{3112}że nie do końca zrozumiał pan zasady tej gry.
{3113}{3164}Może spróbujmy czegoś innego.
{3165}{3252}Hmm... proszę o ciszę, bo chyba słyszę...
{3253}{3353}eee... coś co się zaczyna na "B".
{3365}{3397}Co?
{3398}{3454}Bombę.
{3455}{3494}Nie słyszę żadnej bomby.
{3495}{3587}Niech pan się wsłucha.
{3588}{3688}A, rzeczywiście.
{3733}{3792}- Skończyłem.|- Proszę przeczytać.
{3793}{3852}Dobrze, a pani powie mi|co o tym myśli, tylko szczerze.
{3853}{3877}- Oczywiście!|- No dobra.
{3878}{3962}"Drogi wuju, jak ci się powodzi?"
{3963}{4012}Dobre, co?
{4013}{4059}"Paskudny pech, że muszę tak tu leżeć,
{4060}{4087}ale wszyscy są bardzo mili,
{4088}{4157}no i teraz to mogę do ciebie|pisać każdego dnia."
{4158}{4224}Dalej... uhmm... trochę mi głupio...
{4225}{4249}- Co, co?|- A, nic...
{4250}{4317}Proszę, mi może pan powiedzieć.
{4318}{4418}"Pielęgniarka jest jak słodziutka brzoskwinka."
{4423}{4502}Dalej. "Po wybuchu kapitan Żmija był niesamowity.
{4503}{4537}Żartował i żartował. Mówił
{4538}{4604}>>Ty cholerny farciarzu!<<
{4605}{4669}Potem położył się na plecach,
{4670}{4709}wytknął stopę ponad krawędź okopu,
{4710}{4794}i wrzeszczał >>Tutaj, Frycek! Jeszcze ja!<<"
{4795}{4854}Muszę przyznać, że ten kapitan Żmijuś
{4855}{4904}to kawał dowcipnego i odważnego faceta.
{4905}{4964}Tak, jest bardzo zabawny i dzielny zarazem,
{4965}{5065}że już nie wspomnę o tym,|że sprytu to ma za trzech!
{5080}{5147}Przeogromnie dziękuję,|jest pani strasznie miła.
{5148}{5224}I nawet troszkę ładna, na dodatek.
{5225}{5324}Moi kochani chłopcy zasługują przynajmniej
{5325}{5379}na puchową poduszkę i szczery uśmiech.
{5380}{5459}A teraz czas na małą drzemkę.
{5460}{5494}Wkrótce przyjdą goście
{5495}{5559}i nie chcielibyśmy być|zmęczeni i nerwowi, prawda?
{5560}{5592}Oczywiście że nie.
{5593}{5657}Ależ bym się ucieszył|widząc znów Baldricka i kapitana.
{5658}{5702}Zamartwią się tam o mnie.
{5703}{5802}Dobra, gdzie ten symulujący ćwok?
{5803}{5879}Witam, kapitanie! Pip pip, Balders!|Tutaj leżę!
{5880}{5944}Porucznik wygląda całkiem nieźle, sir. To miło.
{5945}{6027}Pewnie że wygląda całkiem nieźle.|Nic mu nie jest.
{6028}{6104}Nie mówiłem że kapitan to super facet?
{6105}{6139}Tak!
{6140}{6204}Szczęściarz z pana, kapitanie.
{6205}{6267}Posiadać tak oddanego|przyjaciela jak kochany Georguś...
{6268}{6309}Myślę, że pani wyobrażenie na ten temat
{6310}{6344}może być nieco błędne.
{6345}{6399}Bliższych przyjaciół niż "kochany Georguś"
{6400}{6457}straciłem przy ostatnim odwszawianiu.
{6458}{6527}A teraz przepraszam,|ale mam ważniejsze sprawy
{6528}{6587}niż zabawa w uprzejmości z chmurą gradową.
{6588}{6682}Zechce pani wyjść?|Mamy do omówienia istotne kwestie wojskowe.
{6683}{6782}Ma pan 10 minut.
{6783}{6844}- Dobra, wieprzyku, gdzie żarcie?|- Słucham?
{6845}{6922}W momencie, w którym ta banda|samozapylających się mutantów
{6923}{6969}którą nazywasz krewnymi|dowiedziała się o twojej ranie,
{6970}{7042}wysłano do ciebie paczuszkę|wielkości opactwa Westminster.
{7043}{7112}Moja rodzina nie jest samozapylająca się!
{7113}{7167}Ach tak? Pod Saffron-Waldon masz wuja
{7168}{7234}który ma 7 stóp wzrostu, nie ma podbródka
{7235}{7287}a jego jabłko Adama sprawia że wygląda
{7288}{7357}jakby non-stop próbował połknąć|zawór od hydrantu.
{7358}{7439}Wcale nie mam takiego wujka!
{7440}{7512}Poza tym on mieszka w Walton-on-the-Naze.
{7513}{7574}W rzeczy samej. To gdzie to żarcie?
{7575}{7629}No tak, coś tam przysłali, fakt.
{7630}{7730}Indyk w wekach, krowa w galarecie,|trzy owce w konserwie,
{7743}{7827}i, uhm, 1200 czekolad.
{7828}{7889}- Tyle że będąc osłabionym...|- Tak?
{7890}{7944}- Cóż, zjadłem je.|- Co?!
{7945}{8009}Siostra Mary też skubnęła nóżkę czy dwie,
{8010}{8067}ale z niej jest tak cudowna dziewczyna.
{8068}{8099}Pomaga mi przy listach,
{8100}{8169}zna niemiecką pisownię,|interpunkcję ma w małym palcu.
{8170}{8219}A niech sobie nawet potrafi zaśpiewać
{8220}{8312}"Może i kominiarz ze mnie maleńki,|ale szczotę mam ogromną."
{8313}{8354}Idziemy, Baldrick.
{8355}{8394}Jedyną rzeczą jaką możemy|otrzymać tu za darmo
{8395}{8419}jest czerwonka.
{8420}{8520}Sir, muszę jeszcze dać porucznikowi mój bukiet.
{8525}{8554}No to szybciutko, szybciutko.
{8555}{8655}Proszę, sir, mam coś dla pana.
{8665}{8762}Niestety, odstrzelono im korony.
{8763}{8859}Co inni wyrażają kwiatami,|Baldrick wyraża łodygami.
{8860}{8912}Kapitanie, obawiam się że musi nas pan opuścić.
{8913}{8937}Doprawdy?
{8938}{9017}Tak, ma się pan niezwłocznie|stawić u generała Melchetta.
{9018}{9084}Świetnie. Oto kolejna kusząca okazja
{9085}{9124}do popełnienia samobójstwa.
{9125}{9179}Co za szkoda|że nie mogę pójść z panem, sir.
{9180}{9269}O, nie. Pan, dzielny bohater,|musi na siebie uważać.
{9270}{9312}Dzielny bohater, siostro?
{9313}{9339}Większych obrażeń doznałem
{9340}{9389}jak sobie ostatnio|obcinałem paznokcie u nóg.
{9390}{9444}Proszę nie zwracać uwagi.
{9445}{9527}Tak, nie zwracaj uwagi|na tego nieuprzejmego pana.
{9528}{9612}Proszę posłuchać,|cóż ja mogę dać tym dzielnym chłopcom
{9613}{9662}oprócz miłego słowa i uśmiechu?
{9663}{9759}Cóż, nasuwają się jedna czy dwie rzeczy...
{9760}{9860}ale pani prawdopodobnie uznałaby je|za niehigieniczne.
{9900}{10000}Idziemy, Baldrick.
{10048}{10087}Dzień dobry, jak się pan nazywa?
{10088}{10188}Jestem Mr. Smith.
{10208}{10277}Przykro mi że wylądował pan naprzeciwko
{10278}{10334}takiego pacana, Smith.
{10335}{10367}Rana jest wystarczającym nieszczęściem
{10368}{10429}bez konieczności przebywania na|jednym oddziale z bananowym móżdżkiem.
{10430}{10489}Danke schon, danke schon.
{10490}{10590}Ich bin ganz dobrze, śliwkuś.
{10593}{10684}Tak.
{10685}{10785}Wejść!
{10843}{10943}Halo?
{11468}{11568}Ręce i nogi w bok!
{11593}{11649}Jest czysty, sir.
{11650}{11674}Beee!
{11675}{11717}Mógłby mi ktoś powiedzieć co tu jest grane?
{11718}{11762}Bezpieczeństwo, Żmija.
{11763}{11789}Bezpieczeństwo?
{11790}{11889}"Bezpieczeństwo" to nie brzydkie słowo, Żmija.
{11890}{11990}"Szparka" jest brzydkim słowem,|ale "bezpieczeństwo" nie.
{11993}{12029}Więc, w związku z bezpieczeństwem,
{12030}{12069}każdy kto tu wchodzi musi zostać
{12070}{12159}wymacany po tyłku przez|tego śliniącego się zboczka.
{12160}{12212}Wykonuję swoją pracę, Żmija.
{12213}{12257}Szczęściarz z pana.
{12258}{12314}Pańska praca jest również pańskim hobby.
{12315}{12379}No to mamy kolejne brzydkie słowo - "praca".
{12380}{12417}Sir, czy mamy jakiś problem?
{12418}{12469}Ma pan cholerną rację, mamy problem,
{12470}{12529}złowieszczy i groteskowy.
{12530}{12630}Co gorsza, ma on miejsce pod moim nosem.
{12635}{12684}Pańskie wąsy są bez zarzutu, sir.
{12685}{12762}Generałowi chodzi o to, że...
{12763}{12799}mamy przeciek.
{12800}{12874}"Przeciek" jest słowem wręcz odrażającym.
{12875}{12932}Wygląda na to, że Niemcy są w stanie|przewidzieć każdy nasz ruch.
{12933}{13033}Wysyłamy samolot - za najbliższą|chmurą czai się szwabski szwadron.
{13050}{13077}Wysyłamy żołnierzy do Bolonii -
{13078}{13164}Niemcy wykupują cały miejski|zapas papieru toaletowego.
{13165}{13244}Słowem, jakiś szpieg przechwytuje
{13245}{13292}wszystkie nasze plany bojowe.
{13293}{13332}Wygląda pan na zaskoczonego, Żmija.
{13333}{13429}Jestem, sir. Nie wiedziałem że|mamy jakiekolwiek plany.
{13430}{13482}Oczywiście że mamy!
{13483}{13552}Jak inaczej mielibyśmy kierować walkami?
{13553}{13612}Kierujemy naszymi walkami, sir?
{13613}{13702}Oczywiście, Żmija, zgodnie z wielkim planem.
{13703}{13767}Tym, który polega na prowadzeniu totalnej rzeźni
{13768}{13792}dopóki nie zginą wszyscy oprócz
{13793}{13893}marszałka Haiga, pani Haig i ich żółwia Alana?
{13908}{13944}Nieprawdopodobne!
{13945}{13997}Już nawet pan wie!
{13998}{14064}Straż! Zaryglować wszystkie drzwi!
{14065}{14139}Zabić okna kawałami drewna!
{14140}{14209}Przeciek jest dużo poważniejszy niż myśleliśmy!
{14210}{14242}Jak pan więc widzi, Żmija,
{14243}{14292}dla marszałka Haiga usunięcie niemieckich szpiegów
{14293}{14344}to sprawa o pierwszorzędnym znaczeniu.
{14345}{14439}Plugawe szwabskie łasice|toczące swą podstępną grę!
{14440}{14492}Na szczęście, jeden z naszych szpiegów...
{14493}{14584}Dzielni żołnierze, ryzykujący|życiem i kończynami dla ojczyzny!
{14585}{14662}...ustalił, że źródło przecieku|znajduje się w szpitalu polowym.
{14663}{14754}Myśli pan że w szpitalu|przyczaił się niemiecki szpieg?
{14755}{14789}Może pan mieć rację.
{14790}{14887}Zajmie się pan tym, Żmija. Usunie pan szpiega....
Zgłoś jeśli naruszono regulamin