Jóźwiak Wojciech - Znaki Zodiaku(1).doc

(492 KB) Pobierz
Wstęp I

Wstęp I

Książek i innych publikacji o znakach zodiaku niepodobna zliczyć i pisane są wciąż nowe, zwykle bardzo do siebie podobne. Dlatego zajmując się od dawna astrologią, a od kilkunastu lat pisząc książki z tej dziedziny, długo nie czułem potrzeby zajmowania się znakami zodiaku. Czy można zresztą napisać coś oryginalnego, kiedy ten temat jest tak wyeksploatowany? W końcu jednak dałem się skusić i spisałem swoje uwagi o znakach i ich władcach-planetach, wynikające z moich długich przemyśleń i z astrologicznej praktyki. Starałem się pisać tak, aby było to z pożytkiem i dla astrologicznych profesjonalistów, jak i dla zupełnie początkujących.

Część tekstów, które złożyły się na tę książkę była wcześniej drukowana w czasopismach, głównie w tygodniku "Gwiazdy Mówią" i w miesięczniku "Zdrowie", oraz na moich stronach internetowych www.taraka.pl; jednakże fragmenty te zostały tu pocięte i posklejane w nową całość.

Mam nadzieję, że czytając tę książkę znajdziesz coś nowego o tak starym przedmiocie, jakim są znaki zodiaku, albo spojrzysz na swój horoskop w nowy sposób.

 

 

Wstęp II

Nauka astrologii nie polega tylko na tym, aby umieć narysować kosmogram. Astrologia to przede wszystkim szczególny sposób patrzenia na świat. Astrolog widzi w świecie co innego niż większość ludzi: rozmaite zjawiska, które dla ogółu leżą osobno i należą do różnych szufladek, w jego oczach układają się w znaczące powiązania, tworzą całą sieć symbolicznych równoważników, prawdziwą mapę świata widzianego inaczej niż postrzega się go zazwyczaj.

Astrologia opiera się na dwóch filarach (przydałby się trzeci filar - budowla wsparta na tylko dwóch nie jest jeszcze stabilna...). Pierwszym z nich jest zasada początku. Stwierdza ona, że cokolwiek się w pewnym momencie zaczyna, określone jest przez charakter czasu swojej początkowej chwili. Ten charakter czasu jest zapisany w kosmogramie i może zostać z tego kosmogramu odczytany. I tak na przykład, jeżeli w pewnej chwila zaczyna swoje "życie" firma, (bo w tym momencie została podpisana umowa powołująca spółkę do istnienia), to z kosmogramu możemy dowiedzieć się coś o tym, jaki ta firma będzie miała charakter. Jeżeli w horoskopie początku dominuje Mars, spółka agresywnie wejdzie na rynki i będzie ostro konkurować z innymi. Jeżeli główną planetą jest Jowisz, firma zrobi sobie wielką reklamę, będzie się rozrastać, a od niej będą odpączkowywać różne filie i instytucje towarzyszące. Jeżeli Saturn, to będzie działać planowo i ściśle według przepisów, ale i zastygnie w sztywnych ramach organizacyjnych. I tak dalej. Oczywiście, szczególnym przypadkiem kosmogramu początku jest horoskop urodzeniowy człowieka, z którego można odczytać charakter jego właściciela, jego uzdolnienia, upodobania i skłonności, a szerzej: pewien ogólny energetyczny wzór, który w pewnym stopniu będzie się powtarzał we wszystkim, co owego człowieka będzie dotyczyło.

Zasada początku niewiele jest warta, póki nie zostanie wsparta drugim filarem astrologii, którym jest zasada równoważników symbolicznych (zwanych też ekwiwalencjami magicznymi). Astrologia działa bowiem w myśl reguły, że wszelkie zjawiska świata tego są powiązane w ciągi i grupy o podobnej treści, czyli mające podobne symboliczne znaczenie. Tam gdzie zwykły człowiek widzi poszczególne rzeczy osobno, astrolog - a także mag - widzi powiązania rzeczy, które wzajemnie przypominają jedna drugą i kojarzą się ze sobą. Takie symbolicznie powiązane rzeczy pojawiają się w świecie stadami, pojawienie się jednej przyciąga i wzmaga pozostałe. Do tych grup symbolicznie powiązanych rzeczy należą także planety, i dlatego astrolog patrząc na kosmogram początku czegoś (w myśl zasady początku) widzi od razu rzeczy i wydarzenia, które mogą to coś (przedsięwzięcie, instytucję, urodzonego człowieka...) w jego historii spotykać. Takie wzajemnie przypominające o sobie rzeczy to właśnie nasze symboliczne równoważniki. Kto je ma w małym palcu, może śmiało wyruszać na morza horoskopowych analiz.

Mają swoje symboliczne równoważniki planety, znaki zodiaku, domy horoskopu, a także, poza astrologią, karty tarota, liczby, runy, heksagramy Księgi Przemian, oraz - już w życiu, nie w "naukach tajemnych" - zwierzęta, drzewa, kwiaty, minerały, postaci mitologiczne, pozycje jogi, gesty i działania podczas magicznych ceremoniałów, kraje i narody, dzieła literackie, choroby, pierwiastki chemiczne i młodzieżowe subkultury. Ale my na razie skupimy uwagę na elementarzu czyli na znakach zodiaku i odpowiadających im planetach.

Co właściwie mamy na myśli, jakie byty nazywamy, mówiąc o znakach zodiaku? Skupmy uwagę na drugi z kolei znaku Byka. Otóż mówiąc Byk (i podobnie inne znaki...) możemy mieć na myśli:

1. odcinek ekliptyki, czyli drogi Słońca na niebie na tle gwiazd, pomiędzy 30 a 60-tym stopniem długości ekliptycznej. Odcinek ten Słońce przebywa zwykle w dniach od 20 kwietnia do 20 maja, ale np. Księżyc przebywa tu przez około dwa i pół dnia mniej więcej raz w miesiącu;

2. pewien zespół symbolicznych równoważników, który astrologom kojarzy się z działaniem planet, przebywających w tym obszarze nieba. W tej książce najczęściej będziemy mówić o Byku (lub innych znakach) w tym właśnie sensie;

3. psychologiczny typ człowieka - przy czym, jak wiadomo, niekoniecznie każdy urodzony pod znakiem Byka musi być taki, jak jego typ. Ten typ możemy z kolei wyobrazić sobie jako:

4. model - czyli typowego człowieka, który przejawia wszystkie cechy znaku Byka. Czasami się takich spotyka "na żywo"!

5. i wreszcie popularnie "Bykami" nazywamy po prostu ludzi, którzy urodzili się, kiedy Słońce przebywało w znaku Byka. Mówimy także o Bykach ascendentalnych (czyli tych, którzy mają ascendentem w znaku Byka), Bykach księżycowych (z Księżycem tamże), i tak dalej.

Oczywiście, jest jeszcze znaczenie numer 6, mianowicie gwiazdozbiór Byka, od którego znak Byka wziął swoja nazwę i który obecnie, na skutek precesji osi Ziemi, wcale nie leży w znaku Byka, tylko w poprzednim znaku Barana.

Myślę, że Czytelnik łatwo zorientuje się, o którym wariancie Byka mowa (wcześniej zaś Barana, później Bliźniąt itd.); starałem się zresztą zaznaczać, czy mówię o psychologicznym typie, czy o ogólniejszym zespole symbolicznych równoważników.

Z planetami nie ma takich kłopotów: są to solidne fizyczne obiekty, które w danej chwili czasu przebywają w jednoznacznie określonych punktach przestrzeni kosmicznej. Co najwyżej niektórzy sceptycy nie wierzą, żeby wywierały wpływ na ludzi. Ale, jak mam nadzieję, również tacy niedowiarkowie znajdą w tej książce coś, co ich zainteresuje.

 

 

 

Baran

W starożytnej Mezopotamii gwiazdozbiór znany dziś jako Baran nosił nazwę Najemnego Żołnierza. Dopiero Grecy nazwali go Krios czyli Baran, ale pamięć o wojowniczej naturze tego obszaru nieba zachowała się i dlatego pierwsi greccy twórcy astrologicznych systemów uznali, że władcą Barana jest planeta wojny, Ares (przez Rzymian zwany Marsem). Dzisiaj już, na skutek precesji czyli przesunięcia zodiaku względem gwiazd, Baran-gwiazdozbiór i Baran-znak nie pokrywają się ze sobą.

Od Barana zaczyna się zodiak; znak ten jest zwykle wymieniany jako pierwszy, jako że w astrologii rok zaczyna się od wiosennej równonocy, czyli od wejścia Słońca do znaku Barana.

Baran jest jednym ze znaków żywiołu Ognia; pozostałe to Lew i Strzelec. Symbolicznie energię Barana wyobrażamy sobie pod postacią młodego, dzielnego wojownika-zdobywcy; Lew zaś to władca, który panuje nad tym, co Baran zawojował; Strzelec to nauczyciel, który naucza młodzież, jak dorównać sławnym przodkom, albo prawodawca, który przekazuje im dobre zasady.

W najszerszym sensie znak Barana symbolizuje walkę, rywalizację, konkurencję i ściganie się o to, kto pierwszy i lepszy. Ale żeby tak usilnie dążyć do zwycięstwa, trzeba wierzyć w siebie. I rzeczywiście, typowy, modelowy Baran jest pewny siebie, uważa, że z założenia ma rację, ponadto wydaje mu się, że wszyscy są podobni do niego: myślą o tym samym i też wciąż prą do przodu.

Wśród zodiakalnych typów znak Barana wyróżnia się swoim nieokiełznanym temperamentem. Barany są żywiołowe. Robią to, co chcą. Nie znoszą, kiedy ktoś lub coś ogranicza ich wolność. Mówią: "Ja tak chcę!" - i zwykle zdaniem tym kończą dyskusję. Nie mają talentu do negocjacji i dyplomacji, a swoje poglądy wygłaszają bez osłonek, kładąc kawę na lawę i bywają przy tym szczere aż do bólu. Do życia konieczny jest im ruch i przestrzeń.

W swoich mieszkaniach muszą mieć swobodę. Męczą się w ciasnych pokojach, nie znoszą zagraconych pomieszczeń. Źle znoszą wszelkie przeszkody, a że poruszają się raczej mało uważnie, nie patrzą pod nogi i zanadto machają rękami, więc zdarza się, że Baran zaproszony przez kogoś do domu, niechcący machając rękami postrąca ze ścian i z półek to, co inne znaki pracowicie tam umieściły. Tam gdzie żyją Barany powinno być jak najmniej stopni i progów, bo Barany będą się o nie potykać, nie może też być niespodziewanych zakrętów, czegoś wystającego że ścian, a już najbardziej Barany nie znoszą, jak im coś stoi w drzwiach i zagradza przejścia.

Jak się rzekło, Barany potrzebują wiele ruchu i częściej niż przedstawiciele innych znaków bywają miłośnikami sportu, i to nie tylko w roli kibiców, lecz także tych, którzy sami trenują i grają. W innych dziedzinach życia też uwielbiają być pierwsze i najlepsze, ścigać się i wygrywać.

Każdy znak ma typowe dla siebie wady. Takimi widocznymi z daleka, charakterystycznymi wadami Barana są: egoizm, gruboskórność, brak wyczucia, agresywność i kłótliwość. Ale pamiętajmy, że taki właśnie charakter mieli starożytni bogowie wojny, wśród nich Mars, opiekuńcza planeta Barana. Dla równowagi właściwe są Baranowi wojenne cnoty: odwaga, dzielność, zdolność do poświęceń, bezkompromisowość, "chodzenie na całość".

Inne charakterystyczne cechy Barana (nie wiem, pozytywne czy negatywne) to życie chwilą bieżącą i związany z tym brak wyczucia dla planowania i oszczędzania. Dalej: zamiłowanie do konkretu i praktyki, i niechęć do abstrakcyjnych rozważań. Umiejętność odruchowego radowania się i świętowania, całym sobą - jak dzieci lub ludzie pierwotni.

Sposób postępowania Barana polega na tym, że wszystkie siły skupia się w jednym punkcie w jednej chwili czasu. Działanie Barana z zasady polega na uderzeniu. Jeżeli czegoś nie uda się zdobyć lub osiągnąć jednym cięciem, wtedy Baran uznaje to za nieosiągalne, i przestaje o tym myśleć.

Myślenie w stylu Barana polega na dostrzeganiu tylko rzeczy wyraźnych i grubych, pozbawione jest subtelności; Baran ocenia wszystko z grubsza. Baran widzi też wszystko jako czarne lub białe, bez półcieni i wątpliwości; przy czym dobre jest to, co pomaga wygrać, złe zaś jest to, co sukces utrudnia.

Miłość w stylu Barana polega na zdobywaniu sobie przebojem obiektu swoich uczuć. Baran myśli więc: "jak go/ją przytulę, nawet siłą, to i mnie pokocha".

Stosownie do swoich cech psychicznych, Barany mają silne mięśnie, budowę ciała, którą żartobliwie nazwać by można żylastą, zwykle bez zbędnego tłuszczu. Ale uwaga! Jeśli Baran, czy to mężczyzna czy kobieta, już tyje, to czyni to bez wdzięku. Nie potrafi nadmiaru tkanki tłuszczowej obnosić z gracją Byka, Lwa albo Wagi: widać że otyłość jest mu obca i przeszkadza jego ciału. Mając zakodowaną skłonność do ruchu naprzód i penetrowania nowych obszarów, Barany chodząc pochylają się do przodu, niby węszący lis albo skradająca się czapla. Zwykle też mają wydatne nosy wysunięte naprzód, za którymi dopiero postępuje reszta osoby. Barany mają szybką przemianę materii i większe zapotrzebowanie na energię (na kalorie) niż to głoszą średnie i tabele. Z tego wniosek, że mogą więcej jeść niż inni - oczywiście, tylko trochę więcej, bo i one mają swoje granice.

Głos Baran ma zwykle donośny i niski (panie-Barany mówią głębokim altem, nigdy sopranem!), często brzmiący szorstko i z dodatkiem chrypki.

Tradycyjna astrologia naucza, że każdy znak zodiaku ma pod opieką pewne części ciała. Baranią częścią ciała jest głowa. W praktyce oznacza to, że właśnie głowa musi być dla Baranów przedmiotem szczególnej troski, bo od niej zwykle zaczynają się choroby. Organizm Barana reaguje na stres przede wszystkim bólami głowy, tak jak Byk - obręczą w gardle i zaburzeniami apetytu, Bliźnięta - dusznością, Rak niestrawnością, Lew sensacjami sercowymi, itd. Częste u tego zodiakalnego typu są powtarzające się bóle głowy, migreny, przykre napięcia odczuwane w oczach, pod skórą twarzy, w szczękach, karku, a nawet w skórze pod włosami. Także typowe są choroby zatok i uszu. A zatem rada brzmi: chcesz być Baranie zdrów - dbaj o głowę! Ze względu na swój temperament i styl życia Barany są częściej niż inne znaki narażone na urazy ciała, skaleczenia, stłuczenia, poparzenia. Choroby zwykle mają nagły przebieg, związane są ze stanami zapalnymi, wysoką gorączką i wyraźnym osłabieniem. Barany bowiem chorują w sposób zdecydowany: nie trwają w stanie ni to choroby, ni zdrowia, lecz wirus, bateria lub zatrucie albo nie bierze ich w ogóle - albo od razu powala do łóżka.

Przy zdrowieniu ważne jest, aby Baran mógł się zupełnie odciąć, wyłączyć z normalnego życia, dużo spał, niczym nie zaprzątał sobie głowy. Wychodzenie z choroby musi mieć dla niego... coś z wakacji. Dodajmy jeszcze, że Baran jest niewdzięcznym pacjentem, bo leczyć się nie lubi, a jego ideałem byłoby wziąć jednorazową końską dawkę tabletek lub zastrzyków i w ten sposób pozbyć się problemu. Trudno też się Baranom podporządkować dyscyplinie koniecznej przy kuracji, a wszelkie opiekowanie się własnym organizmem nudzi je i zapominają o braniu pigułek.

Co w życiu, w świecie, kojarzy się ze znakiem Barana? Kiedyś taką baranią dziedziną życia była wojna i życie wojowników. Dziś raczej jest to sport, szczególnie taki, gdzie samotni (nie w zespole) zawodnicy walczą ze sobą na gołe mięśnie, bez pośrednictwa skomplikowanego sprzętu: a więc boks, karate, zapasy; a także biegi sprinterskie. (Przy maratonie trzeba planować i rozkładać siły, a Baran woli nagły atak.) Należą tu także wszelkie ryzykowne dyscypliny sportu: żużel, motokrosy, wyścigi samochodowe na torach i rajdy w terenie.

W wojsku najbardziej barani charakter mają piloci myśliwców, komandosi i piechota morska, czyli wojska desantowe, a więc te formacje, w których sukces w największym stopniu zależy od indywidualnego wyczynu i osobistej dzielności.

W gospodarce znakowi Barana podlegają te grupy kapitałowe, które obliczone są na wysokie ryzyko i szybki zysk. Baran jako przedsiębiorca zachowuje się bardziej jak myśliwy, który tropi grubą zwierzynę, niż jak planujący, cierpliwy gospodarz.

W geografii najbardziej naładowane energią Barana są wulkany (ze względu na napór żywiołu ognia w tych miejscach) oraz suche, puste równiny - stepy i pustynie - na których można rozpędzić rydwany do szybkiego ataku. Zauważmy, że pustynne słone równiny na zachodzie USA są naturalną nawierzchnią, na której bito rekordy szybkości samochodów. Idąc dalej zauważmy, że barani charakter ma samo bicie rekordów - również takie, które opisuje Księga Guinessa.

W krajobrazie miasta ze znakiem Barana kojarzą się tory wyścigowe i stadiony sportowe, również autostrady i inne przelotowe trasy.

Metalem znaku Barana jest podlegające Marsowi żelazo. Kolorem tego znaku jest czerwień, kolor krwi, ognia, żaru i rdzy. Ubiór w stylu znaku Barana zawierać będzie masę żelaznych spinek, ćwieków, klamer i ostrzy. W muzyce wpływy tego znaku są silne w takich stylach jak hard-rock, punk-rock i heavy-metal, chociaż w przeszłości raczej w duchu Baran komponowane były marsze wojskowe i paradne.

Cechy znaku Barana rozpoznajemy także w charakterze niektórych narodów - na przykład u zadziornych Rumunów i Sycylijczyków. U Amerykanów wpływy Barana objawiły się jako western, gdzie zawsze dobry szeryf zwycięża złego bandytę - głównie dlatego, że szybciej wyciąga pistolet. Również amerykański kult sukcesu jest z ducha tego znaku. (W charakterze narodowym Amerykanów widoczne są poza Baranem cechy znaków Panny i Wodnika; na Południu z udziałem Wagi.)

W taroku znakowi Barana odpowiada karta numer 7 - Rydwan, przedstawiająca zwycięskiego wojownika; oraz niektóre małe arkana z serii Kijów (Kije odpowiadają żywiołowi ognia), przede wszystkim Piątka Kijów, oznaczająca walkę i przemoc. W Księdze Przemian (I-Cing) barani charakter ma heksagram nr 34, Potęga Wielkiego, mówiący o tym, że siła ma przewagę nad rozsądkiem; w heksagramie tym mowa jest wprawdzie o koźle, nie o baranie, ale to przecież są podobne zwierzęta.

Światosław Florian Nowicki (polski filozof i astrolog, który stworzył system, w którym znaki zodiaku występują w roli pana lub niewolnika) opisywał Barana jako archetypowego zwycięzcę, jako kogoś, kto nie zawahał się stanąć do walki, podczas tej walki wyżej cenił sobie własną wolność niż życie, dlatego nie zadrżał o życie i w końcu wygrał - w przeciwieństwie do drugiej strony tej konfrontacji, która wyżej ceniła sobie życie i przez to wybrała los pokonanego, niewolnika. (Tym pokonanym w systemie Nowickiego jest znak Ryb.)

To, co astrologia opowiada o znaku Barana, bardzo przypomina to, co miał na myśli Fryderyk Nietzsche, pisząc o moralności panów i o nadczłowieku.

 

 

 

Mars
planeta-władca znaku Barana

Symbolicznym równoważnikiem Marsa jest (zaczynając od rzeczy najgrubszych) agresja, walka, przemoc; pokonywanie przeciwników i przełamywanie przeszkód. Jest nim wszelki wysiłek, obliczony na uczynienie jakiegoś wyłomu w otaczającym świecie. Światosław Florian Nowicki nazwał energię (a właściwie właśnie symboliczną równowartość) Marsa - "negatywnym odnoszeniem się do innego" - czyli do innych ludzi i do zewnętrznego świata. To negatywne odnoszenie się oznacza, że działając nie współpracujemy z kimś z zewnątrz, ani nie pomagamy mu się wyrazić - lecz narzucamy mu swoją wolę albo usuwamy ze swej drogi.

Energia (symboliczna ekwiwalencja) Marsa ujawnia się w codziennym życiu na przykład wtedy, kiedy odkręcam śrubę. Śruba kilka razy się przekręca - i zacina. Śrubokręt ślizga się i spada. Być może rani mnie w palec. Co robię? Skupiam się na tym przeklętym kawałku metalu - nic innego w tym momencie mnie nie obchodzi. Napinam się, wykrzykuję przekleństwo - nie można pod dobroci, to wezmę cię siłą! - i śruba poddaje się, obraca. Mechanicy i wszyscy ci, którzy mają do czynienia z jakimiś metalowymi wynalazkami co chwila muszą uruchamiać energię Marsa.

Poczujesz w sobie równoważnik Marsa, zadając cios lub choćby biorąc do ręki najprostsze, naturalne narzędzie zaczepne - kij. Aby zrozumieć Marsa, zaleca się astrologom ćwiczenia z kijem.

W ciele symbolicznymi równoważnikami Marsa są mięśnie szkieletowe, szczególnie ramion, nóg i szczęk. Marsowe choroby to rany, złamania, a także zapalenia i infekcje przebiegające z wysoką gorączką. Wysoka temperatura i ogień, pożary, to także równoważniki Marsa.

Marsowe zawody to sportowiec, żołnierz, ochroniarz, mechanik, strażak; a w dalszej kolejności wszystkie zajęcia, przy których trzeba szybko reagować, a nawet "zwijać się jak w ukropie" (typowo marsowa metafora). Między sportem a wojną jest wiele podobieństw: nie tylko karate wywodzi się z ćwiczeń wojennych, ale i rzut oszczepem, tenis (rakietka ma coś z szabli), piłka nożna; a sportowi sprawozdawcy mówią językiem dokładnie zmilitaryzowanym: mowa jest o starciach, atakach, pojedynkach, strategii i taktyce. Naładowane Marsem obiekty w terenie to poligony, koszary i stadiony sportowe.

Marsowym gestem jest grożenie palcem i wznoszenie zaciśniętej pieści. Marsowa mina to ta, która tak właśnie się nazywa.

Mars to także patron ostrych narzędzi i metalu, z którego można te ostre przedmioty sporządzić. W chemii symbolicznym równoważnikiem Marsa jest żelazo; związki tego metalu (na wysokim stopniu utlenienia) mają, co ciekawe, marsowy kolor - czerwony. Również powierzchnia planety-Marsa zawiera mnóstwo czerwonych związków żelaza. W organizmie zwierząt i człowieka marsowy charakter mają czerwone krwinki i sama krew, szczególnie krew aktywna chemicznie i aktywnie tłoczona do tkanek - krew tętnicza. Marsowe choroby przejawiają się poprzez przekrwienie, wysokie ciśnienie krwi, stany zapalne.

Marsowymi zwierzętami są groźne drapieżniki; ale również koń, jako ta istota, która wzmaga marsową energię człowieka, gdy ten jej dosiada. Z ptaków, oprócz jastrzębia, wybitnie marsowy jest (kto zgadnie?) - dzięcioł; i tu się koło zamyka, bo dzięcioły właśnie były w dawnym Rzymie poświęcone bogu-Marsowi. Z drzew (przynajmniej w Europie) głównym równoważnikiem Marsa był (i jest) jesion.

Marsowym działaniem w polityce jest wojna, a w ekonomii - rywalizacja, konkurencja i wypieranie słabszych firm z rynku. Oczywiście, najbardziej marsowe metody stosują gospodarcze mafie.

Również pośród samych astrologicznych i magicznych symboli zachodzą ekwiwalencje. Znanymi odpowiednikami Marsa wśród znaków zodiaku są Baran i Skorpion (a w nieco zmienionym sensie, także Koziorożec); wśród kart tarota Rydwan, Śmierć i Piątka Kijów; wśród heksagramów Księgi Przemian wymienimy nr 7, Wojsko, oraz nr 21, Przegryzanie.

Marsową czakrą jest manipura mieszcząca się powyżej pępka.

 

 

 

 

Byk

Byk jawi się nam jako zwierzę groźne, agresywne; natychmiast kojarzy się nam z corridą, z okrutnymi walkami z bykami na hiszpańskich arenach. Tymczasem zodiakalny Byk raczej przypomina... byczka Fernando ze znanej baśni, tego, który wąchał kwiatki i kochał swoją mamę-krowę. Znak Byka symbolicznie odpowiada Ziemi i to Ziemi jako temu żywiołowi, który rodzi rośliny, podtrzymuje przy życiu zwierzęta, karmi ludzi swoimi płodami. Byk to Ziemia w fazie swojego rozkwitu. (W odróżnienia od Byka, znak Koziorożca symbolizuje Ziemię jako pole ciężkiej pracy, znak Panny zaś - Ziemię jako konkret, realizm, zbiór twardych faktów.)

Byk kojarzy się także z wolą życia i z dawaniem życia, a więc z seksem, rozmnażaniem i miłością. Skojarzenie to podkreślone zostało w astrologii przez to, że planetą-władczynią Byka jest Wenus. (Tu trzeba zauważyć, że w religijnym kulcie Wenery-Afrodyty i tych starożytnych bogiń, które ją poprzedziły - sumeryjskiej Inany, egipskiej Bastet, akadyjskiej Isztar i fenickiej Astarte, byk jako symboliczne zwierzę nie grał większej roli. Głównym zwierzęciem mocy poświęconym tym boginiom był lew. Wśród starożytnych ludów dokonało się przewartościowanie, w wyniku którego lew przypadł Słońcu i jego męskim bóstwom, zaś boginiom miłości i rodzenia dla osłody przydzielono inne potężne zwierzę - byka.)

Znak Byka jest jednym z czwórki znaków stałych. Jako przynależny do żywiołu Ziemi, symbolizuje stan pełni (pełni życia, pełni doświadczenia, itd.).

Znak Byka symbolizuje ziemskie szczęście - a więc powodzenie i zaspokojenie potrzeb dzięki temu, co konkretne, namacalne, związane ze zmysłowymi doznaniami. Symbolizuje więc bogactwo i posiadanie, a także radość, jaką sprawia posiadanie materialnych dóbr. Można obrazowo powiedzieć, że Byk to nie jakiś kutwa i sknera, który z zaciśniętymi zębami znosi wory złota do piwnicy, ale ktoś, kto szczerze cieszy się tym co ma - i wraz ze swoją majętnością rozkwita.

Drugim wątkiem Byka (obok bogactwa) jest sztuka. Te dwie dziedziny życia są ze sobą ściśle związane, gdyż to, co bogate i wartościowe, jest zwykle również ozdobne, cieszy oko i inne zmysły. Od wieków artyści trudzili się, aby pałace królów i wielkich panów uczynić jeszcze wspanialszymi. Radość wynikająca z bogactwa spontanicznie wyraża się w śpiewie, muzyce, tańcu, w przystrajaniu ciała i w pięknych ubiorach.

Ze znakiem Byka łączy się talent do sztuki - i to uprawianej czynnie i osobiście. Mnóstwo Byków pięknie rysuje, ozdabia dom własnoręcznie malowanymi obrazami, robi profesjonalnie udane fotografie, a także potrafi przy pomocy paru drobnych ruchów sprawić, aby ich pokój lub gabinet cieszył oczy i zachęcał do pozostania dłużej. Byki są muzykalne, śpiewają, łatwo i chętnie uczą się grać na instrumentach. Z tego znaku wyrosło wielu artystów najwyższej klasy.

W obrębie sztuki ulubioną dziedziną tego znaku jest muzyka i śpiew, szczególnie zaś włoskie arie operowe. (Inaczej jest w operach niemieckich, np. Ryszarda Wagnera, gdzie przeważa duch znaku Skorpiona.) Rzeczywiście, wielu słynnych włoskich śpiewaków i śpiewaczek urodziło się ze Słońcem w Byku.

W ciele człowieka tradycyjnie Byk łączony był z gardłem; doświadczenie wskazuje jednak, że znak Byka ma równie wiele do czynienia ze skórą, a także - w najszerszym sensie - z każdą powierzchnią przedmiotów, którą należy starannie wykończyć, wygładzić i ozdobić. W harmonogramie prac budowlanych fazie Byka odpowiada kładzenie tynków i malowanie ścian. Bykowymi profesjami są: kosmetyka, fryzjerstwo, ale także masaże, jako że ważny przy nich jest dotyk, czyli zmysł odpowiadający żywiołowi Ziemi. Znaczna część ilustrowanych magazynów dla kobiet wypełniona jest treściami podlegającymi znakowi Byka.

Do dziedziny Byka należy także jedzenie, ale rozumiane jako źródło rozkoszy stołu. Bykowe potrawy są wyrafinowane, miękkie, słodkie (np. ptysie z bitą śmietaną!), ciesząc nie tylko smak, ale i oko. Zmysł smaku zajmuje wybitne miejsce wśród podniet, które działają na Byka i dlatego ludzie z tego znaku to zarówno znawcy-smakosze, jak i często doskonali kucharze.

Widzimy już, na jakiej zasadzie Byki, będąc miłośnikami wygód i komfortu, umieją zarazem docenić zalety bycia bogatym. Mają wyczucie w stosunku do pieniędzy: wiedzą zarówno jak je zręcznie pozyskiwać, jak i ze smakiem wydawać. (Nawet najbardziej zwariowani artyści z tego znaku - jak słynny hiszpański malarz-nadrealista Salvador Dali - potrafili nieźle zarabiać na swoich szaleństwach.) Byki po prostu nie idą tam, gdzie ubogo, szaro, smutno, sztywno i nudno - wcale je to nie pociąga. Byki też nie lubią się śpieszyć ani rywalizować z innymi, nie przepadają za nadmiernym ryzykiem, unikają ludzi szorstkich i źle wychowanych, nie lubią się przepracowywać, ani też w ich stylu nie jest nadmierna dyscyplina lub wojskowy dryl. Także raczej nie będą zbierać pieniędzy po to, by je mieć i nic za to nie mieć - pieniądze są im potrzebne właśnie po to, by dostarczały radości.

Źródłem zaś radości dla Byków są zmysłowe przyjemności: takie jak jedzenie wykwintnych potraw, wąchanie miłych zapachów, słuchanie dobrej muzyki, oglądanie dzieł sztuki, gustownych strojów i... pięknych ludzi. A także przebywanie w wygodnych i dobrze urządzonych wnętrzach, wyciąganie się na miękkich łożach, kontakt z przyrodą w zaprojektowanych ze smakiem ogrodach. Nic dziwnego, że Byki mają wyostrzone zmysły, przede wszystkim słuchu, smaku, węchu i dotyku. Lubią to, co dźwięczne, smaczne, wonne i miękkie.

W astrologicznym systemie każdy znak zodiaku łączy się z pewnym obszarem ciała i częścią organizmu. Specjalnością i zarazem czułym punktem Byków jest szyja i gardło, oraz mieszczące się w tych okolicach narządy zmysłów: język, jama ustna, wnętrze nosa, uszy. Po drugie zaś, Byki są szczególnie przywiązane do swojej skóry. Dlaczego? - Bo skóra jest narządem zmysłu dotyku, a także od skóry przede wszystkim zależy, czy się dobrze wygląda, czy sam człowiek jest, w pewnym sensie, dziełem sztuki. Byki muszą dobrze czuć się we własnej skórze! Ludzie ze znaku Byka bardzo starannie (lub: przesadnie) dbają o swoją skórę, cerę i makijaż - mężczyźni na równi z kobietami. Najwięcej ze wszystkich znaków czasu i uwagi poświęcają zabiegom kosmetycznym.

Wszelkie zaburzenia równowagi organizmu w pierwszej kolejności objawiają się u nich właśnie przez skórę: jako niezdrowy jej wygląd, wypryski, przekrwienia, świąd i trądzik. Czułość skóry wyraża się też odwrotnie: jeśli Byk będzie kurował skórę, to przy okazji pozbędzie się dolegliwości umiejscowionych zupełnie gdzie indziej - w tym także dolegliwości psychicznych. Podobnie rzecz się ma z gardłem, językiem, nosem i uszami. Choroby u Byków często zaczynają się właśnie od tych narządów (jeśli nie od skóry). Także na stres i psychiczne niepokoje Byki reagują (prócz zaburzeń skórnych) właśnie chrypką, utratą głosu lub czucia smakowego, szumem w uszach, obłożeniem języka.

Powiada się o Bykach, że ze wszystkich znaków najbardziej boją się zachorować, drżą na myśl, że mogłyby się zarazić i starają się nie narażać na kontakt z bakteriami.

Cień Byka, czyli symboliczny obraz wad tego znaku, można wyobrazić sobie tak: chodzi drobnymi kroczkami, bierze przedmioty do rąk przez chusteczkę, boi się zarazków i ma na wszystko uczulenie.

Bykom jako urodzonym smakoszom trudno jest uniknąć nadmiaru tkanki tłuszczowej. Tym bardziej, że przemiana materii jest u nich raczej powolna i w przeciwieństwie do szybkich Baranów czy nerwowych Bliźniąt niełatwo jest im spalić nadmiar kalorii. Organizm Byków nastawiony jest raczej na gromadzenie niż na trwonienie, a nagromadzone kalorie odkładają się pod skórą. Dlatego rozpowszechniony jest u tego znaku problem z nadwagą, i więcej niż inne znaki Byki poświęcają uwagi odchudzaniu się i trzymaniu linii, a niektóre... poddają się i dochodzą do wniosku, że jedynym wyjściem jest polubić własną tuszę. Na szczęście Byki (a zwłaszcza panie-Byczyce) tyją ładnie! - co oznacza, że pomimo kilku zbędnych kilogramów ich figura nadal cieszy oko, a ich ruchy pozostają pełne wdzięku.

Kto chce nauczyć się rozpoznawać ten znak po wyglądzie, niech zauważy, że Byki zwykle są ładne! Uwagę zwracają u nich oczy: duże, wyraziste, głębokie i okolone powłóczystymi rzęsami - u panów równie piękne jak i u pań. A jeśli doszukiwać się u Byków podobieństwa rysów twarzy do zwierzęcia, to nie do buhaja, lecz raczej do młodej jałówki.

W przestrzeni zamieszkiwanej przez Byki najważniejsze jest wykończenie powierzchni. W ogrodzie będą zwracać uwagę na to, czy trawnik jest wystarczająco równo wystrzyżony. Urządzając mieszkanie największą uwagę skupią na kładzeniu tapet i glazury. Stanowczo wolą przykleić dodatkową warstwę (tapety właśnie albo kafelków) od banalnego malowania farbą. Poza tym lubią ozdoby: kwiaty, porcelanę, lampy w abażurach - nawet takie, które mogą się wywrócić. Wokół Byków powinno być wiele przedmiotów, które można wziąć do rąk.

W krajobrazie Bykowi odpowiadają żyzne pola rodzące zboże, łąki z pasącymi się zwierzętami, wilgotne gaje, ogrody. Zgubionych przedmiotów, na które wskazuje znak Byka, należy szukać blisko ziemi. Wśród budynków znakowi temu odpowiadają przybytki sztuki. W architekturze ze znakiem Byka najbliżej spokrewniony jest barok. Bykowym tworzywem jest porcelana.

Istnieje subtelne podobieństwo znaku Byka do Strzelca. Oba te znaki wyrażają szlacheckiego ducha - przy czym Strzelec to szlachcic, który spędza czas na wojaczkach i sejmikach, zaś Bykiem się staje, kiedy osiądzie na rodzinnej wsi i cieszy się swoim gospodarstwem. Zapewne na podstawie tego skojarzenia uznano kiedyś, że znak Byka patronuje Polsce. (W "Panu Tadeuszu" Mickiewicza typem Strzelca jest awanturniczy Jacek Soplica, Bykiem - jego osiadły brat Sędzia.)

W świecie poza nami znak Byka przejawia się też w charakterze narodowym takich krajów jak Włochy (zamiłowanie do śpiewu, sztuki i dobrej kuchni), Hiszpania (zmysłowość), Szwajcaria (schludność i talent do bogacenia się), następnie Dania, a zwłaszcza wyspa Bornholm; na drugiej półkuli Hawaje.

 

 

 

Wenus
planeta-władczyni znaku Byka i Wagi

Starożytni astrologowie podzielili planety na dobroczynne (po łacinie: benefiki) oraz złoczynne (malefiki). Wenus zaliczano do benefików, razem z Jowiszem, Słońcem i Księżycem. (Przypomnijmy, że Mars i Saturn uważane były za malefiki, a Merkury za planetę przynoszącą równie często szczęście jak i nieszczęście. Więcej planet w starożytności nie znano.) Jednakże na tej pochlebnej opinii Wenus był jeden cień. Zwana była bowiem po grecku Phosphoros, co znaczy "Nosiciel światła", po łacinie Lucifer - a to, jak wiadomo, jest imieniem demona. Czym takim Wenus zawiniła? Otóż zarzucano jej nadmierne przywiązywanie ludzi do ziemskiego szczęścia, do powodzenia, przyjemności i dobrobytu - obwiniano więc Wenus o to, że więzi dusze w materii. A to się dawnym filozofom nie podobało.

Na samym początku historii, kiedy astrologia była uprawiana jako wyrocznia w świątyniach babilońskich bogów, Wenus-planetę nazwano imieniem tamtejszej bogini miłości Inany, zwanej też Isztar, a w Syrii i Fenicji Asztarte. Grecy znali ją (boginie i planetę) pod własnym imieniem Afrodyty (Aphrodite); Wenus to imię rzymskie. Fakt, że tej planecie nadano imię tych właśnie bogiń, oznaczał, że starożytni odkryli, iż symboliczne odpowiedniki tej planety związane są z kobiecością, wdziękiem, seksem, płodnością, zmysłowymi przyjemnościami, harmonią, wrażeniami estetycznymi i sztuką. Kiedy do królestwa Wenus włączono znak Wagi wraz z jego znaczeniami, uznano, że Wenus rządzi także łączeniem się ludzi w większe całości; a kiedy skojarzono ją z Bykiem, dodano jej także rządy nad bogactwem i pieniędzmi.

Jak Saturn kojarzy się symbolicznie ze starcem, Jowisz z dojrzałym mężczyzną, a Mars z pełnym energii młodzieńcem, tak obrazem Wenus jest młoda kobieta: dziewczyna w największym rozkwicie swojej krasy. Tak zresztą były przedstawiane owe boginie, które użyczyły planecie swoich imion.

Trzeba koniecznie zaznaczyć, że wspomniane znaczenia Wenus nie są wcale mitologiczną fikcją. W latach 60-tych i 70-tych zostały potwierdzone przez statystyczne badania Michela Gauquelina, który z biografii ludzi urodzonych z dominującą Wenus w horoskopie urodzeniowym, wynotowywał przymiotniki, którymi ich charakteryzowano. Okazało się, że przeważały takie określenia, jak: czarujący, delikatny, elegancki, kochany, łagodny, miły, młodzieńczy, pełen kurtuazji, pochlebca, poetycki, powabny, przyjemny, subtelny, sympatyczny, szarmancki, uprzejmy, uroczy, usłużny, uwodzicielski, życzliwy. A więc działanie Wenus nic się od starożytności nie zmieniło!

Nowoczesna psychologia wyróżniła te cechy charakteru, które w astrologii związane są z działaniem Wenus, jako jedną całość, i nazwała ten wymiar osobowości - "ugodowością". Jest to ogólna nazwa, pod którą kryje się właśnie sprawianie miłego wrażenia, umiejętność zjednywania sobie ludzi, współdziałania z innymi i rozładowywania konfliktów.

Zawody i zajęcia podlegające władzy Wenus to te, których istotą jest sprawianie innym przyjemności, dostarczanie radości i wygód, sprawianie, aby wokół było pięknie. Do kręgu Wenus należy więc np. zawód tapicera (aby było miękko), cukiernika (żeby było słodko), kucharza i kelnera (by było smacznie), fryzjera, krawca, jubilera... (aby ładnie wyglądać).

Do tego samego kręgu należą wszystkie dziedziny sztuki: taniec, śpiew, muzyka, malarstwo, rzeźba i fotografia, architektura, film - i inne środki miło pobudzające ludzkie zmysły. Oczywiście z takim zastrzeżeniem, że sztuka, o ile ma wyrażać energie Wenus, musi być rzeczywiście piękna i wywoływać u odbiorców pozytywne wrażenia. Wojskowe marsze odwołują się raczej do energii Marsa i Jowisza, a muzyka heavy-metal - do niszczycielskich i podziemnych energii Plutona.

Ludzkie wytwory, w których zawarty jest wpływ Wenus, są proporcjonalne i harmonijne, i przez to odwołują się do pewnych odwiecznych kanonów piękna. Jeden z tych kanonów zapisany jest w orbicie Wenus - mianowicie w ciągu ośmiu lat, czyli ośmiu obiegów Ziemi wokół Słońca, Wenus odbywa pięć cykli swojego ruchu na ziemskim niebie: w tym czasie pięć razy jest widoczna najpierw jako Gwiazda Poranna i następnie, przeszedłszy na druga stronę Słońca, jako Gwiazda Wieczorna. Zjawisko to bierze się stąd, że 13 obiegów Wenus wokół Słońca trwa tyle samo czasu, co 8 lat ziemskich. Ciekawe jest to, że 8/13 i 5/8 to ułamki będące przybliżeniami tak zwanej złotej proporcji - liczby równej 0.6...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin