Rozdział 2(1).pdf

(116 KB) Pobierz
184045268 UNPDF
Rozdział 2
'Uwaga Nowi Jada!'
Yiruma – River Flows In You
(http://miyako.wrzuta.pl/audio/6wQuFCM5wd9/yiruma_-_river_flows_in_you)
Biegnę przez las. W oddali widzę sylwetkę mężczyzny. Przyspieszam, lecz nie
zauważając korzenia przewracam się i rozcinam kolano.
Mężczyzna obraca się.Nie to nie możliwe ....
To Emmett Cullen! Ten umięśniony, uśmiechnięty czerwonooki gość...
CO?!
Czerwonooki?!
Nagle jest tylko ciemność...
Widzę jak Ja -7-letnia dziewczynka- siedzę w fotelu razem z... Tata?!
Pamiętam ten dzień!
Wtedy Tata opowiadał mi coś ...
-Wiesz skarbie... na świecie istniejemy my, ludzie, a także takie stworzenia jak
wampiry i wilkołaki. Opowiedzieć Ci o nich?
-Tak Tatusiu...-odparłam uradowana
-A więc moja mała Bello, wampiry dzielą się na dobrei złe wampiry. Dobre i złe
wampiry sąniesamowicie blade i piękne, ale różni ich jedna cecha wyglądu. Złe
wampiry mają oczy kolorurubinowego ... wiesz czerwonego... a dobre wampiry mają
oczy koloru złotego.
-Ale Tatku ... ty też masz złote oczy.- Tata wyraźnie się zmieszał.
-Wiem kochanie. Ale kontynuując moją historię. Złe wampiry piją krew ludzką, a
dobre ograniczają się tylko do zwierzęcej. Niektóre wampiry mają pewnego rodzaju
dary np. przywołująwspomnienia i inne obrazy w snach, inne przepowiadają
przyszłość po dokonaniu decyzji,kontrolują emocjami czy czytają w myślach...
I znowu ciemność...
Pipi!
Pipi!
Pipi!
'A no tak i znowu szkoła'
Z tą myślą wstałam z łóżka i poszłam do garderoby.
Wyciągnęłam czarne spodnie i białą bluzkę z długim rękawemzapinaną na guziki, a do
tego moje czarne trampki. Poszłam do łazienki na poranną toaletkę.
Wchodząc do kuchni zerknęłam na zegarek.
- 7:48? 7:48! Cholera! - krzyknęłam.
Wzięłam zbożowy batonik i popędziłam do mojego samochodu.
Moje ukochane czarne Porsche 911 TURBO kupione w salonie Porsche. Nie wiem jak
reszta uczniów na nie zareaguję, ale mam to gdzieś. Kocham szybką jazdę!
Nim się obejrzałam byłam już na parkingu. Zerknęłam na deskę rozdzielczą.
7:56.
To ile ja musiałam jechać?
200km/h?
Ale obeszło się bez wypadków.
- Ej... kto to? Ci nowi.. Cullen'owie? Czy jakim tam... Uwaga Nowi Jadą!- usłyszałam
donośny głos Jessici Stanley - szkolnej plotkary.
Stanęłam na pierwszym wolnym miejscu, gdyż nie było innego wolnego.
'Ugh! I jeszcze to miejsce!'
Wzięłam torbę i wyszłam z samochodu. Wszystkie pary oczu zwróciły się ku mnie.
Mike Newton i Jessica Stanley - szkolna para - patrzeli na mnie z niedowierzaniem. Z
resztą inni też.
Szybko przywlokłam się na salę gimnastyczną, gdzie miał odbyć się apel. Weszłam na sale
i zajęłam jak najbardziej odległe miejsce. Do sali wszedł dyrektor.
(Music 2
Muse – Supermassive Black Hole)
Po pewnym czasie do sali weszła piątka niesamowicie pięknych i bladych ludzi.
Trzech chłopaków i dwie dziewczyny.
Jeden chłopak wysoki z blond włosami, umięśniony, ale nie tak samo jak ten z krótkimi
włosami...zaraz, przecież to Emmett Cullen! Trzeci chłopak z miedzianą czupryną
wyglądał na najmłodszego z całej piątki.Dziewczyny były od siebie różne, ale jednak tak
łudząco podobne.
Jedna miała długie blond włosy i figurę modelki. Druga zaś czarne, krótki włosy , twarz
chochlika i figurę tancerki.
Wszystkich łączyło to, że byli niesamowicie bladzi i piękni oraz mieli złote oczy.
Skąd to wiem, że wszyscy mieli złote oczy?
Bo szli w moją stronę!Przypomniał mi się dzisiejszy sen z Tatą.
'Wampiry? W Forks? Nie możliwe! A może jednak...Jednak zacznę chodzić na
terapie.'
Ale zdziwiła mnie moja reakcja.
Zamiast uciekać z krzykiem- jak każdy świadomy tego człowiek- ja poczułam się jeszcze
bardziej bezpieczna.
Moje rozmyślania przerwał głos Emmetta:
- Hej Isabella! Możemy się przysiąść?- spytał z entuzjazmem- To Rosalie, moja piękność -
pokazał na blondynkę obejmującją opiekuńczo w talii - moja siostra Alice - tu pokazał
chochlika - brat Edward - pokazał na miedzianowłosego - i Jasper - wskazał podbródkiem
na chłopaka ... 'A może raczej wampira. Weź się lecz Bells!' ... z blond czupryną.
- Hej - odparli zgodnie. Nie zdążyłam odpowiedzieć, bo Rosalie zaczęła mówić
podekscytowana.
- Ej widzieliście to czarne Porsche? Mój Boże ono jest super. Ciekawe kogo to... - zaczęła
- Eee... no to ... to moje - odpowiedziałam zawstydzona
- Dziewczyno, ty to masz gust! Ja chciałam sobie kupić takie samo. No może nie
koniecznie czarne... - dalej nawijała Rosalie - hmm... żółte było by dla mnie.
- Tak Rose ... żółty to Twój kolor. Do tego byśmy pojechały na zakupy do Port Angeles -
dodała podekscytowana Alice - Kupiłybyśmy sobie coś nowego. Jakieś parę sukienek,
bluzek. I koniecznie buty... widziałam takie czarne szpilki w ... - nie dokończyła, bo
przerwał jej Edward.
- Dziewczyno, przecież Ci się JUŻ garderoba nie domyka - jęknął z naciskiem na słowo 'już'
- To się ją powiększy - powiedziały Rosalie i Alice w zwolnionym tempie jak do umysłowo
chorego, na co chłopacy wybuchli donośnym śmiechem, a ja wysiliłam się na blady
uśmiech.
Cullen'owie wywołali taki hałas, że obrócił się Mike Newton i jego paczka* - moi
prześladowcy od 10 lat - od śmierci Taty.
Od kiedy pamiętam Mike był dla mnie wredny, jednak po śmierci Taty było jeszcze gorzej.
Jessica była kiedyś moją przyjaciółką, tak samo jak Angela. Choć ta druga była mi bliższa.
Dokładnie 17 listopada 1999 roku - tydzień po śmierci Taty - wszyscy się ode mnie
odwrócili.
Retrospekcja
Szkoła Podstawowa. Forks.
10-letnia dziewczynka - Ja - ubrana na czarno zmierz w kierunku szkoły. Podchodzi
do swoich
'przyjaciółek' i szepcze:
- Cześć dziewczyny
- Co ty do nas sieroto mówisz? - i odeszły. A ja - 10-letnia dziewczynka zaszywam
się w lesie obok szkoły i płaczę.
To co pamiętam to ból.
Niesamowity ból w okolicy serca.
Pustka.
Tak też to można nazwać .
- To co możemy się przysiąść - zapytał Jasper, wyciągając mnie z moich przykrych
wspomnień
- Mów mi Jazz
- Dla znajomych Bella - wysiliłam się znów namało przekonujący uśmiech - Jak chcecie... -
nie dokończyłam, bo przerwał mi Mike, siedzący ze swoją świtą trzy rzędy na przód.
- Jak chcecie siedzieć przy takiej sierocie jak ONA - zaakcentował słowo 'ONA' i wskazał
podbródkiem na mnie - to proszę bardzo. Ale myślałem, że do mnie się przysiądziecie...
wiesz Isabello to ludzie z wyższych sfer - odparł z wrednym uśmiechem
- Masz rację Mike - odparłam chłodno, lecz wiedziałam, że nie pohamuje łez - Dlatego Was
nie zatrzymuje. Jak chcecie to idźcie do niego - odparłam szeptem
- Oj co to nie! Zostaniemy tu czy Ci się to podoba czy nie koleś! - odparł hardo Emmett do
Mike.
- Jak chcecie , ale zadając się z tą sierotą daleko nie zajdziecie - odparł Mike z tym samym
głupim uśmiechem. A ja poczułam słone łzy spływające na moich policzkach.
- Wyszczekaj to albo do Ciebie podejdę - wysyczała Alice
- On ma racje - szepnęłam
- Bella ... - zaczęła Alice, ale przerwał jej dyrektor. Nawet nie zauważyłam, że zaczął się
apel!
- Powitajmy nowych uczniów: Alice, Emmett i Edward Cullen oraz Jasper i Rosalie Hale.
W tym momencie wszyscy Cullen'owie wstali, a ja wyszeptałam:
- Jestem nic nie wartą sierotą. Powinniście iść do Mike'a
- Bello nie mów tak - odpowiedziała Alice, a ja spuściłam wzrok.
Cullen’owie poszli na środek sali i zostali tam do końca apelu.
A ja szlochałam. Ale dlaczego?
Dlatego, że Mike powiedział mi prawdę?
Tak... to prawdopodobne.
Gdy dyrektor ogłosił koniec apelu, szybko wyszłam z sali i pobiegłam do samochodu.
'Ja nic nie warta sierota'
myślałamcały czas
'Myślałaś, że ktoś Cie tu polubi! Phi!'
Nawet nie wiem, nie pamiętam, jak doszłam do mojego Porsche, a już miałam odpalony
silnik. Nie chcąc rozmawiać z Cullen’ami, z piskiem opon wyjechałam z parkingu w
kierunku domu.
*Mike Newton i jego paczka - Skład wchodzą: Mike [główny prześladowca Belli] , Jessica,
Angela, Eric i Lauren.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin