{158}{239}Dlaczego ufasz tym ludziom,|pomimo sposobu, w jaki na ciebie patrz�? {240}{299}Patrz� na mnie jakby by�a Gwiazdka,|a ja �wi�tym Miko�ajem. {300}{378}Patrz� na nas jak na pomoc. {379}{455}Teraz pracuj� dla mnie. {544}{599}{Y:i}Przewiduj�, �e spotkanie z Joe Frazierem, {600}{654}{Y:i}b�dzie jak dobra amatorska {655}{705}{Y:i}walka prawdziwych zawodowc�w. {706}{772}/To b�dzie jak dziecko|/wyrzucone z Olimpiady... {773}{842}Ali wygra w trzech. {843}{912}Daj spok�j, facet, podoba ci si� to? {913}{979}{Y:i}- Walczysz Joe Frazierem.|- To jest pozbawione sensu i poza sednem. {980}{1011}Jeste� na�pany, cz�owieku. {1012}{1076}- Sp�jrz na Fraziera.|- Ali go rozniesie, skarbie. {1077}{1122}{Y:i}- Zatrzymam ci�.|- Zatrzymasz? Ty? {1123}{1152}{Y:i}Jak szybko? W kt�rej rundzie? {1153}{1206}{Y:i}- Nie, nie pozwol� na zobowi�zania.|- 1 do 10. {1207}{1253}{Y:i}Przegrasz. A ja wygram. {1254}{1325}{Y:i}Przerwa.|Marzec 1971 roku. {1326}{1409}{Y:i}Oto jeste�my w Madison Square Garden|na walce stulecia. {1410}{1493}{Y:i}jakkolwiek by tego nie nazwa�,|/to jest to wielkie wydarzenie. {1494}{1545}{Y:i}S� u�ciski d�oni i oczywi�cie {1546}{1597}{Y:i}przepi�kne kobiety. {1598}{1653}{Y:i}Ale za u�miechami|/i u�ciskami d�oni {1654}{1720}{Y:i}daje si� wyczu� atmosfer�|/pe�n� napi�cia. {1721}{1773}{Y:i}Jest prawie nie do zniesienia. {1774}{1834}{Y:i}Ka�dy, kto jest kim� jest obecny. {1835}{1886}{Y:i}Jak Sinatra, Graziano. {1887}{1971}{Y:i}David Roth i Diahann Carroll.|Woody Allen i Diane Keaton. {1972}{2023}{Y:i}Gwiazdy przybywaj�. {2024}{2092}/W spos�b, w jaki dosta�e� si�|/na ok�adk� czasopisma Life, {2093}{2161}/Czasopismo Time,|/ka�dy wyg�asza swoj� opini�. {2162}{2226}{Y:i}Joe Louis m�wi, �e przegram. {2227}{2325}{Y:i}Kiedy Joe Louis m�wi, �e przegram,|czuj� si� cudownie. {2326}{2429}{Y:i}Joe Louis zawsze wybiera nie tego faceta. {2677}{2756}{Y:i}Szybuj jak motyl,|k�saj jak pszczo�a! {2757}{2806}Nie ogl�dasz walki, Bob? {2807}{2874}Nie lubi� boksu. {2875}{2935}To nie boks, dzieciaku. {2936}{2998}To polityka. {3051}{3127}Te� mam co� dla ciebie. {3190}{3257}Futro? Dla mnie? {3276}{3316}Podoba ci si�? {3317}{3393}Futro? Tak, jest �adne. {3443}{3476}Tak uwa�asz? {3477}{3551}- Tak.|- Jeste� pewny? {3713}{3771}Tutaj, Sammy! {3772}{3846}Hej, Sammy, obud� ich! {3861}{3903}Joe Louis, tutaj! {3904}{3971}Jak leci, Frank? {4200}{4236}{Y:i}Panie i panowie, {4237}{4312}{Y:i}mamy do�� d�ug� list� wst�pu. {4313}{4384}{Y:i}B�dziemy przedstawia� ludzi {4385}{4445}{Y:i}z wszelkich dziedzin �ycia. {4446}{4503}{Y:i}I tylko ludzi biznesu, {4504}{4586}{Y:i}bo tylko tacy s� tutaj. {4674}{4760}Dalej, zajmijcie miejsca.|Dalej! {4866}{4907}{Y:i}Najwa�niejsze wydarzenie. {4908}{4958}- Oto nadchodz�!|- Ali! {4959}{5044}{Y:i}Pi�tnastorundowa walka o tytu� {5045}{5074}{Y:i}mistrza �wiata {5075}{5126}{Y:i}wagi ci�kiej! {5127}{5154}Dalej, Ali! {5155}{5208}{Y:i}Pochodz�cy z Louisville, w stanie Kentucky, {5209}{5255}{Y:i}- w czerwonych spodenkach.|- Mistrz! {5256}{5354}{Y:i}- To Frank Lucas.|- Wa��cy 97 kilogram�w. {5355}{5409}{Y:i}Oto Muhammad {5410}{5468}{Y:i}Ali! {5469}{5504}{Y:i}Jego przeciwnikiem jest {5505}{5582}{Y:i}pochodz�cy z Filadelfii, w stanie Pensylwania, {5583}{5640}{Y:i}w zielonych spodenkach. {5641}{5706}Kto �mieje si� wraz Cattano? {5707}{5753}Jak mu si� uda�o dosta�|tak kurewsko blisko ringu? {5754}{5787}{Y:i}Mistrz �wiata {5788}{5836}wagi ci�kiej, {5837}{5905}{Y:i}Joe Frazier! {6009}{6075}B�dziesz nosi� ca�y czas t� czapk�?|Przegapi� walk�. {6076}{6144}Za to zap�aci�e�. {6207}{6268}Joe, tutaj! {7205}{7255}{Y:i}Ten kole� to dostawca lub zwyk�y alfons. {7256}{7326}{Y:i}- Inaczej by�my o nim wiedzieli.|- Mia� fenomenalne bilety. {7327}{7386}Lepsze miejsc�wki ni� Dominic Cattano. {7387}{7460}Joe Louis u�cisn�� mu d�o�.. {7461}{7541}Kim, kurwa, jest ten facet? {7599}{7634}Co to? {7635}{7691}To nr tablicy rejestracyjnej limuzyny. {7692}{7789}Sprawd� w wypo�yczalniach|kto j� wynaj��. {7823}{7902}Tutaj, panie Lucas!|Tutaj. {7932}{7993}Prosz� tutaj spojrze�! {7994}{8068}Wygl�da dobrze, Frank! {8162}{8223}Gratulacje! {8336}{8387}To najpi�kniejsza panna m�oda jak� widzia�em. {8388}{8442}To moje s�o�ce, panie Williams. {8443}{8535}Szkoda, �e Bumpy nie m�g� jej pozna�. {8626}{8690}Zr�b zdj�cie. {8886}{8960}Chod� tutaj, kochanie. {9531}{9608}-Co si� dzieje?|- Sied�. {9617}{9677}Gratuluj�, Frank. {9678}{9713}Detektywie. {9714}{9781}Jeste� pewny, �e dobrze zrobi�e�?|To pi�kna dziewczyna {9782}{9867}- i w og�le. Nie zrozum mnie �le.|- S�uchaj. {9868}{9916}Zanim powiesz co� o mnie lub o mojej �onie, {9918}{9982}zrozum, �e to najwa�niejszy|dzie� mojego �ycia, detektywie. {9983}{10022}Rozumiem, {10024}{10086}�e facet chodzi w futrze|z szynszyli za 50 tysi�cy dolar�w {10087}{10141}a nigdy nie postawi� mi|cho�by fili�anki kawy... {10142}{10193}Co� tu jest nie tak. {10194}{10250}P�acisz rachunki, Frank? {10252}{10301}- Nie wiem o czym m�wisz.|- P�acisz rachunki? {10303}{10371}Je�li nie dostajesz dzia�ki,|to powiniene� pogada� z szefem policji. {10373}{10470}Jaka jest moja dzia�ka?|Bo nawet mnie, kurwa, nie znasz. {10472}{10549}- Mo�e jestem wyj�tkowy.|- Jeste� wyj�tkowy. {10551}{10598}Widzisz to? {10600}{10676}Oddzia� do �ledztw specjalnych. {10677}{10727}Specjalnych. {10728}{10778}�apiesz? {10779}{10842}10 tysi�cy, pierwszego ka�dego miesi�ca, {10843}{10899}dostarczone tutaj. {10900}{10996}- Sko�czy�e�?|- Tak, w�a�nie sko�czy�em. {11034}{11106}Nie zapomnij kartki.|Mi�ego, pieprzonego miesi�ca miodowego. {11108}{11166}Jedziemy. {12570}{12615}{Y:i}Nazywa si� Frank Lucas. {12617}{12685}Pochodzi z Greensboro,|w stanie Karolina P�nocna. {12686}{12808}Zatrzymany par� razy lata temu,|za hazard i bro� bez licencji. {12813}{12876}Przez 15 lat by� kierowc�|Bumpy Johnsona. {12877}{12957}Ochroniarzem i zbieraczem haraczy. {12959}{13002}By� z nim, gdy umar�. {13004}{13048}Ma pi�ciu braci. {13049}{13086}Jest najstarszy. {13088}{13145}I ma wielu kuzyn�w. {13146}{13180}Wszyscy mieszkaj� teraz tutaj, {13181}{13248}roz�o�yli si� w 5 dzielnicach New Jersey. {13250}{13300}Jego bracia to Dexter. {13301}{13355}{Y:i}- Czym mog� s�u�y�?|- W Brooklynie, pralnia chemiczna. {13356}{13425}Przyszed�em po odbi�r. {13427}{13553}{Y:i}Melvin in Queens prowadz� biznes|z tradycyjnymi meblami i drzwiami po�arowymi. {13554}{13592}-Te tutaj?|-Tak. {13593}{13681}{Y:i}Terrence ma w Newark|�ela�niak. {13682}{13780}{Y:i}Turner ma w Bronksie sklep z oponami. {13782}{13850}{Y:i}A Huey Lucas ma warsztat|w Bergen County. {13852}{13884}Czy jest kierownik? {13886}{13938}- To moja cena.|- P�jd� gdzie indziej. {13940}{14020}{Y:i}Te interesy to miejsca rozdzielania i zbi�rki {14021}{14092}{Y:i}narkotyk�w i pieni�dzy Franka. {14093}{14183}Wszystko w �yciu Franka|wydaje si� by� bezpretensjonalne, {14184}{14242}{Y:i}uporz�dkowane i legalne. {14243}{14302}{Y:i}Zaczyna wcze�nie, wstaje o 5. {14304}{14360}{Y:i}Codziennie o 8 je �niadanie|/w Harlemie, {14361}{14428}{Y:i}zwykle sam..|Potem zaczyna prac�. {14430}{14508}{Y:i}Spotyka si� ksi�gowym lub prawnikiem. {14509}{14558}{Y:i}Noc sp�dza zwykle w domu. {14559}{14594}{Y:i}A je�li ju� wychodzi, {14596}{14691}{Y:i}to do klubu lub garstki restauracji|ze swoj� now� �on�. {14693}{14751}{Y:i}Z graczami, przyjaci�mi {14752}{14842}{Y:i}muzykami. Nigdy, przenigdy,|z przest�pcami. {14843}{14919}{Y:i}W niedziele zabiera|/matk� do ko�cio�a. {14921}{14972}{Y:i}Potem jedzie,|by wymieni� kwiaty {14974}{15072}na grobie Bumpy'ego.|W ka�d� niedziel�, bez wzgl�du na wszystko. {15074}{15112}{Y:i}Nietypowy dzie� jak {15114}{15174}{Y:i}na handlarza narkotyk�w, Richie. {15175}{15269}{Y:i}�ycie Bumpy Johnsona te� nie by�o typowe,|a rz�dzi� Harlemem tyle lat. {15271}{15356}{Y:i}Twierdzisz, �e Frank Lucas|zast�pi� Bumpy Johnsona? {15357}{15411}{Y:i}-Tak.|- Jego kierowca? {15413}{15459}Brzmi troch� przesadnie. {15460}{15527}{Y:i}Doprawdy?|Bo wszystko, co robi... {15528}{15556}{Y:i}Rozdaje indyki. {15557}{15614}{Y:i}Robi tak jak Bumpy,|by to zrobi�. {15615}{15687}{Y:i}A kto by� dla Bumpy'ego|najlepszym uczniem? {15688}{15743}Facet, kt�rego widzia� ka�dego dnia. {15745}{15802}{Y:i}To jak sycylijska rodzina. {15804}{15852}Zbudowa� swoj� organizacj�, {15854}{15897}by chroni�a go w ten sam spos�b. {15898}{15938}A skoro by� z Bumpy tyle czasu, {15940}{16000}to znaczy, �e sp�dza�|du�o czasu z W�ochami, {16001}{16068}Zdecydowanie wystarczaj�ca d�ugo,|by si� nauczy�. {16069}{16109}Ale sprawa jest taka. {16110}{16174}Nie uwa�am, �e �cigamy Frank Lucasa. {16175}{16247}Chcemy tego, dla kogo Lucas pracuje. {16249}{16297}Tego, kto dostarcza heroin�. {16298}{16346}W porz�dku. {16348}{16432}Masz na niego co�, co przejdzie w s�dzie? {16433}{16492}Bo to za ma�o. {16493}{16555}Bez proch�w, bez informator�w, {16556}{16596}nikt nie p�jdzie do wi�zienia. {16597}{16658}To zrozumia�e, sir.|Nie s�dz�, �e zdob�dziemy {16659}{16711}informator�w,|nie z rodziny. {16712}{16810}Chyba, �e b�dziemy mie�|wielkie szcz�cie. {16984}{17039}Tutaj. {18123}{18195}Chwy�my si� za r�ce. {18255}{18301}Panie, dzi�kujemy za po�ywienie, {18302}{18369}kt�re spo�ywamy. {18370}{18421}Nape�� nasz dusze bosk� �ask�, {18422}{18486}w imi� Jezusa i przez jego mi�o��. {18487}{18553}- Amen.|- Amen! {19037}{19079}Ju� dobrze. {19080}{19132}Idziemy. {19133}{19185}Ju� dobrze. {19186}{19272}- Lepiej si� przygotuj.|- Dalej, wielkoludzie, rzu� pi�k�. {19273}{19338}- Dalej.|- Przygotuj si�, staruszku. {19339}{19391}Dawaj, teraz. {19392}{19421}Dawaj, teraz. {19422}{19482}Uziemi� ci�, wujku Melvin. {19483}{19544}Uwa�aj, co m�wisz, ch�opcze i rzu� pi�k�. {19545}{19635}Cholera, wujku Melvin,|rzuc� to poza pole. {19636}{19694}Chod� tutaj. {19695}{19725}Usi�d�. {19726}{19762}Wujku Frank. {19763}{19796}O co chodzi? {19797}{19830}Jak si� masz? {19831}{19860}�wietnie. {19861}{19892}Napijesz si�? {19893}{19985}- Dobrze wiesz.|- Tylko si� upewniam. ...
equalibrium24