0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 0:01:19:Jest to opowie�� o cz�owieku|imieniem Hubert 0:01:23:Hubert Fiorentini. 0:01:26:Lat 47 0:01:28:waga - 202 funty 0:01:30:wzrost - 6,4 stopy 0:01:33:Jest kim�|kto nie skrzywdzi�by muchy. 0:01:37:Rzecz w tym, �e ta kobieta nie jest much�. 0:01:46:Hubert, przesadzasz.|-Mog�e� zaczeka�. 0:01:50:Nie s�ysz� ci�. 0:01:55:Zabior� ci� w spokojne miejsce|�eby porozmawia�. 0:02:11:Chc� mie� raport ze Squale. Przes�uchaj go|i nie daj si� oszuka�. 0:02:18:Witaj, Hubercie. 0:02:25:Panie Fiorentini. M�wi Van Eyck. 0:02:28:Wiem �e jest pan zaj�ty|przez ca�y dzie�. 0:02:31:Dlatego wybaczam panu|za wszystkie nieodebrane wiadomo�ci. 0:02:35:Panie Van Eyck, nie mam czasu.|Na te sprawy. 0:02:39:Siedzisz w d�ugach.|Trzeci raz w tym miesi�cu. 0:02:42:Sp�a� d�ugi albo twoje|konto b�dzie czyste. 0:02:45:Zrozumia�e�?|-Tak. 0:02:48:Nie. 0:02:50:Mia�em przyj��? 0:02:52:Hubert, jaki masz problem?|Jeste� zdenerwowany? 0:02:55:Nie, nie bardziej ni� zwykle.|Jestem zupe�nie spokojny. 0:03:00:Nie mo�esz tak po prostu|bi� ludzi. 0:03:02:Je�li chodzi o t� kobiet�|albo raczej faceta... 0:03:06:Zapomnij o tym transwestycie. 0:03:08:Ja m�wi� o innych.|-Innych? Kt�rych? 0:03:11:Hubert, pomy�l dobrze. 0:03:22:By� tam m�ody cz�owiek|dra�ni�cy mnie. 0:03:24:Dobrze.M�w dalej... 0:03:32:Zacznijmy od pocz�tku.By�a walka.|-Jeszcze co�? 0:03:40:Na pi�trze by� facet|kt�ry chcia� mi co� powiedzie�... 0:03:43:ale nie zrozumia�em go. 0:03:45:On powiedzia�...|-M�j tata jest szefem policji. 0:03:51:Ah, wypad�o mi z g�owy.|-On pami�ta. 0:03:53:Jego taty nie ma w mie�cie.|Przeprosisz tego dzieciaka. 0:03:55:Co mam powiedzie�?|-Cokolwiek chcesz... 0:03:58:My�la�e� �e on by� gangsterem. 0:04:00:Ale transwestyta czeka... 0:04:06:Gdzie go znajd�?|-A jak my�lisz? 0:04:14:Witam.To ja.|Pami�tasz mnie? 0:04:19:Podbieg�em do ciebie zesz�ej nocy. 0:04:22:Oh, nie obawiaj si�.|Nie jestem tu po to �eby ci� aresztowa�. 0:04:24:Jestem tu... 0:04:29:Przyszed�em przeprosi�. 0:04:31:Nie pozna�em ci� w ciemno�ci.|Nie wiedzia�em �e jeste� synem... 0:04:35:Wody... 0:04:38:My�la�em �e jeste� z�ym facetem. 0:04:41:Gangsterzy nosz� takie same czarne ubrania. 0:04:46:Ja naprawd� przepraszam.|To ja ju� p�jd�, cze��. 0:05:02:S�ysz� �e jeste� w dobrym nastroju dzisiaj.|Mo�esz rozmawia�? 0:05:05:Pos�uchaj Sofia.|Mam teraz bardzo wa�n� spraw� do za�atwienia. 0:05:08:Oczywi�cie, ty zawsz jeste� zaj�ty prac�.|-Nie w niedziele. 0:05:11:Prawda, ale wtedy grasz w golfa.|-Potrzebuj� czasem relaksu, prawda? 0:05:14:Dlatego w�a�nie dzwoni�.|Po golfie p�jdziemy na obiad. 0:05:19:Nie jestem g�odny.Zobaczymy si� p�niej. 0:05:22:On nie jest g�odny. 0:05:25:Za pierwszym razem s�ysza�am to samo. 0:05:29:Nic.Pr�bujemy wszystkiego.|-Nawet najgorszego.On wszystko lubi. 0:05:33:M�g�bym?|-Oczywi�cie. 0:05:36:Je�li masz czas na zabijanie. 0:05:53:Papierosa. 0:06:03:Naprawd� jeste� zwi�zany z kobiet�. 0:06:06:To oczywiste.M�czyzna i kobieta|s� sobie przeznaczeni. 0:06:11:S�ucham.Gdzie jest twoja dziewczyna? 0:06:13:Wow, widz� wieczne pi�ro. 0:06:16:To jest prezent.Od kogo� wyj�tkowego.|M�w dalej. 0:06:21:Kto by ci chcia� podarowa� co� takiego, kobieta? 0:06:23:Jest dla mnie wyj�tkowe.Opu�ci�a mnie pewnego dnia. 0:06:29:To ostatnia rzecz jak� mi da�a. 0:06:34:Daj spok�j.|Podaj mi nazw� banku. 0:06:43:Banque de l'Etoile. 0:06:45:B�dzie tam ca�y gang. 0:06:48:To b�dzie nasza ostatnia robota|nasz wielki fina�. 0:06:52:Kiedy to b�dzie? 0:06:56:Dzisiaj.|-O kt�rej? 0:07:00:Jeste� gotowy? Bo za 30 minut b�dzie za p�no. 0:07:03:Powiadom wszystkich. 0:07:09:Wszystko jest pod kontrol�? Oni s� wszyscy w �rodku?|Chcesz i�� za kratki? 0:07:19:Nie kurwa, nie z nim. 0:07:21:Wszystko idzie g�adko, bez paniki.|S� w �rodku i mamy z nimi kontakt. 0:07:26:Powiedz im �e kogo� wy�lemy. 0:07:29:Dlaczego?|Nie prosi�am o nikogo. 0:07:36:Co jest paniusiu? Czemu nie pracujesz jak wszyscy. 0:07:40:Id�cie do domu.Pracuj� tu. 0:07:43:No dalej. 0:07:48:Co ty robisz? Jestem tu by zap�aci�.|St�j tam gdzie stoisz albo podziurawi� mu g�ow�. 0:07:53:Nie, nikogo nie zastrzelisz.|Jestem tu jedyn� osob� kt�ra b�dzie strzela�. 0:07:57:Tyle zosta�o z twojej dziewczyny.|Wi�c poddaj si�. 0:08:04:Irene, kr�ci mi si� w g�owie.|On zamierza nas skrzywdzi�. 0:08:06:Kochanie, on nie zamierza nic zrobi�. 0:08:08:Wszyscy mamy bro� i dynamit.Co on zrobi?|Blefuje. 0:08:11:Oh, masz bro�?|St�d wygl�da jak dziurkacz. 0:08:15:Zamknij si�.|Bardzo zabawne.Poka� sw�j. 0:08:23:-Wow, wystarczaj�cy �eby zabi� konia. 0:08:26:Naprawd� b�dzie z tob� kiepsko.|Poddaj si�. 0:08:30:Wola�bym nie.|Mog�aby� sobie z�ama� paznokie�. 0:08:33:Nie igraj ze mn�.Pchnij bro� delikatnie w moj� stron�. 0:08:37:Dobra, ale ostrzega�em ci�. 0:08:46:Haha, widzia�e� t� dziewczyn�? Jak ja wygl�dam?|Ok, gra sko�czona. 0:08:49:Licz� do dziesi�ciu.Bardzo powoli.|B�d� ci� mia�a na muszce. 0:08:53:Co zamierzasz zrobi�,|mam twoj� bro�. 0:08:57:1 , 2... 0:09:00:Przesta� kurwa liczy�.Wysadz� nas wszystkich.|-3... 0:09:03:i 10. 0:09:28:Dlaczego my�la�em �e b�de dzisiaj sam. 0:09:36:Hubert, Hubert...|-Jest niedziela. 0:09:39:Tak, ale dla nas ka�dy dzie� jest poniedzia�kiem.|W�a�nie widzia�em szefa policji. 0:09:43:Dlaczego go jeszcze bardziej ranisz,|zamiast przeprosi�? 0:09:46:Wszystko co zrobi�em to nala�em mu wody do szklanki. 0:09:48:Dzi�ki tobie zostanie jeszcze w szpitalu.|Jego stary pyta o twoje metody. 0:09:54:Nie wiem o czy m�wisz. 0:09:56:Dzi�ki tobie ch�opak jest uziemiony na 2 miesi�ce. 0:09:58:Szef chce tego samego dla ciebie. 0:10:14:Rozumiem. 0:10:17:Hubert, nic nie mam do twoich osi�gni��,|ale twoje metody... 0:10:23:Co z�ego jest z moimi metodami?|-S� nieetyczne. 0:10:28:Nie jeste�my na dalekim zachodzie.|Tu s� prawa i przepisy �eby je przestrzega�. 0:10:32:I jako policjant powiniene� mie� szacunek do tych dw�ch rzeczy. 0:10:34:Szacunek do tych zasad zgubi� 8 facet�w 2 lata temu.|Przynosi�em im kwiaty bardzo cz�sto. 0:10:39:Zmarli nie �yj� mi�dzy nami.|Zaakceptuj rzweczywisto��. 0:10:42:Nie masz �adnych przyjaci�,|ani �ony, ani dzieci. 0:10:45:Zacznij �y�.|Za�� rodzin�. 0:10:49:To ci zrobi dobrze. 0:10:52:Spr�buj. Masz problemy z kobietami? 0:10:56:Oczywi�cie nie, ale... 0:10:58:By�e� kiedy� na randce z kimkolwiek? 0:11:03:Kocha�em jedn�, ale to by�o dawno temu. 0:11:05:Wszyscy s�yszeli t� histori�. 0:11:07:Spotka�e� kobiet�, gdy pracowa�e� w Japoni.|Pewnego dnia odesz�a. 0:11:10:Ale pi�tna�cie lat min�o. 0:11:13:Dziewi�tne�cie lat.|-Ok, dziewi�tna�cie. 0:11:15:Musisz spr�bowa� czego� nowego.|Nie mo�esz sp�dzi� ca�ego �ycia op�akuj�c j�. 0:11:18:Wy�wiadcz mi przys�ug�.|Odpocznij przez te 2 miesi�ce. 0:11:22:Zr�b zakupy.|-Nie lubi� robi� zakup�w. 0:11:25:Nabierz si�.|Kup sobie co� nowego do zabawy. 0:11:29:Kup sobie koszul� z Armaniego.|Nie mo�esz by� tak d�ugo samotny. 0:11:34:Zawieszasz mnie?|-Nie tylko ci� oszcz�dzam. 0:11:38:B�d� przez chwil� cz�owiekiem|i udowodnij �e nie jeste� tylko glin�. 0:11:46:Nie wejdziesz?|-Oczywi�cie. 0:11:50:Nigdy wcze�niej nie widzia�am ci� tak ubranego. 0:11:53:Wszystkie moje koszulki s� brudne.|-Oh, rozumiem. 0:12:01:Co si� sta�o?|-Nic, zamierza�em wzi�� tw�j p�aszcz. 0:12:10:Co to za cudowny zapach?|-Jedzenie. 0:12:13:Nie, my�l�, ze to ty... 0:12:17:U�ywasz wody kolo�skiej?|Tak, znalaz�em star� butelk�. 0:12:20:T� butelk�, kt�r� da�am ci dwa lata temu?|-Naprawd�? 0:12:24:Tak. 0:12:38:Wi�c jeste� teraz zawieszony.|-Nie mog� �y� o samym chlebie. 0:12:43:Nie mam szampana,|ale mam Shochu. Mo�e by�? 0:12:46:Mo�e by�. 0:12:59:Wszystko dobrze w pracy? 0:13:02:Co jest takiego �miesznego?|-Nie b�d� pracowa�a wi�cej. 0:13:06:Przesta�am pracowa�, gdy m�j m�� umar�.|5 lat temu. 0:13:11:Co powiesz na przesilenie wiosenne?|-Mo�e by� wspaniale. 0:13:24:Dzi�kuj�. 0:13:29:To by�o doskona�e, Hubert. 0:13:32:Dzi�kuj�.To nic wielkiego. 0:13:34:Pierwszy obiad po dw�ch latach. 0:13:37:Ten czas leci, co?|-No 0:13:40:Kto ci� nauczy� tak gotowa�, twoja eks?|-Tak. 0:13:43:My�la�am �e sp�dzi�e� z ni� tylko 8 miesi�cy.|-Wierz mi, mo�na si� tego nauczy� w 8 miesi�cy. 0:13:49:Wierz� ci. 0:13:52:Czy m�g�by� zadzwoni� po taks�wk�?|-Teraz? 0:13:55:Dlaczego tak dziwnie patrzysz?|-My�la�em... 0:14:00:Teraz wiemy �e razem nam jest dobrze,|my�la�em �e mog�aby� zosta� dzisiaj na noc. 0:14:05:My�l� �e jednak p�jd�.Jest �adna pogoda. 0:14:07:Wspania�y koniec wspania�ego wieczoru. 0:14:17:Sofia, nierozumiem. 0:14:18:Jeste� bardzo s�odki kiedy pr�bujesz by� powa�ny.|Lecz nie ufasz kobietom. 0:14:22:Nie�atwo by� z kobietami.|Odchodz� albo �ami� serce. 0:14:25:Nie chc� by� z kim�, Hubert. 0:14:28:Wszystko czego chc� to sp�dzi� razem kilka chwil.|To jest mi�o��. 0:14:32:Nie p�acz za kim�|kto odszed� 20 lat temu. 0:14:35:19 lat.|-19 lat jak wolisz. 0:14:38:Je�li ona naprawd� ci� kocha�a, to by teraz tu by�a.|I mia�by� cudowne dzieci. 0:14:44:Ale ona odesz�a i wszystko co zosta�o to|pami�� o niej. 0:14:51:Zadzwo� kiedy twe serce b�dzie znowu wolne. 0:14:54:Niewiem jak si� gotuje. 0:14:56:Ale wiem jak podoba� si� facetowi.|Wszyskie dzieci by�y by cudowne. 0:15:00:Wygl�dasz na zm�czonego.|Powiniene� wyjecha� na wakacje. 0:15:45:My�l� �e to czas na rozstanie. 0:16:13:Pan Fiorentini?|Paryski komisariat policji? 0:16:16:Tak to ja. 0:16:17:Czy znasz kobiete o imieniu|Miko Kobayashi? 0:16:21:Tak, znam j�. 0:16:25:Wie pan gdzie ona jest?|-Tak, w kostnicy. 0:16:30:Panna Kobayashi zmar�a wczoraj w Tokio. 0:16:33:Przepraszam, mam z�� wiadomo��. 0:16:37:Nazywam si� Hishibashi, jestem prawnikiem.|Jutro przeczytam jej testament. 0:16:42:Jest pan jedyn� osob� wymienion�.|Chcia�bym �eby by� pan obecny. 0:16:47:Ona wymieni�a mnie w testamecie?|Tak. 0:16:50:Znalezienie pana nie by�o �atwe. 0:16:53:Jutro o trzeciej?|-Jestem w Pary�u. 0:16:56:Lot jest o pi�tej i �smej trzydzie�ci. 0:17:01:Zarezerwowa�em ...
apb