KAWAŁY CZĘŚĆ 2
Tata mówi do Jasia: - Co powiedział Kowalski, kiedy stłukłeś szybę w jego biurze? - A mam ominąć przekleństwa? - Tak. - To nic nie mówił.
……………………………………………………………………………
Stoi baca na przystanku z krową. Jedzie jakiś facet więc go zatrzymuje i pyta go: - Podwiezie mnie pan? - A gdzie dasz krowę? - Aaa przywiążę się ją do zderzaka to pobiegnie. Facet jedzie 20km/h krowa się cieszy, jedzie 80km/h krowa się dalej cieszy, jedzie 120 km/h krowa mruga okiem. - Baco czemu ta krowa mruga tym okiem? - A bo będzie wyprzedzać.
Jedzie taksówkarz z obcokrajowcem i obcokrajowiec mówi:- A co to jest?- Hotel Europa.- A ile go budowli?- 2 lata.- U nas by taki w rok wybudowali.Jadą dalej...- A co to jest? - Pyta się obcokrajowiec.- Hotel Plaza.- A ile go budowali?- Rok.- U nas by taki w 6 miesięcy zbudowali.Przejeżdżają obok Wawelu.- A co to jest?- Nie wiem, bo jak jechałem rano to tego tu nie było - odpowiada zdenerwowany taksówkarz.
Szkot zatrzymuje taksówkę i pyta:- Ile kosztuje przejazd na dworzec?- 2 szylingi.Taksówka jedzie dalej, a Szkot biegnie za nią przez kilkaset metrów i znowu ją zatrzymuje. Zadyszany pyta:- A teraz?- Teraz 4 szylingi.- Jeszcze drożej? Dlaczego?- Bo dworzec jest w przeciwnym kierunku...
Na lekcji polskiego: - Jasiu, powiedz nam, kiedy używamy wielkich liter? - Kiedy mamy słaby wzrok
………………………………………………………………………….
Co to jest: 30 żabek i ropucha?- Teściowa wiesza firanki.
Po wprowadzeniu się do teściowej zięć zarządza:- Codziennie śniadanie do łóżka!Teściowa:- Chyba zwariowałeś!Żona:- Ależ mamo, on tu mieszka on tu rządzi!Zięć:- Codziennie wyczyszczone buty!Teściowa:- Chyba zwariowałeś!Żona:- Ależ mamo, on tu mieszka, on tu rządzi!Zięć:- Raz śpię z żoną, a raz z teściową!Żona:- Chyba zwariowałeś!
Teściowa:
- On tu mieszka on tu rządzi!!!
Pan domu otwiera drzwi i mówi:- Teściowo, co tak stoicie na zewnątrz w deszczu?! Idźcie do domu!
Deszcz meteorytów. Obserwują zięć i teściowa. Zięć pomyślał życzenie. Teściowa nie zdążyła...
Ksiądz chodzi po kolędzie. Przyszedł do Kowalskiego i mówi:- Ja wiem Kowalski, ze nie masz pieniędzy i pochowałeś tesciwą w ogródku, ale czemu jej tyłek wychodzi z ziemi?- Bo musze mieć gdzie rower zaparkować
Mąż z żoną oglądają horror w telewizjii. Na ekranie pojawia się wampir ociekający krwią.- O matko! - krzyczy żona.- Teściowa? Faktycznie, trochę podobna...
Rano w biurze:- Stary, skąd masz takie limo pod okiem?!- A, bo jak się wczoraj wieczorem modliliśmy przy stole i właśnie mówiliśmy "ale zbaw nas ode złego", to niechcący spojrzałem na teściową...
……………………………………………………………………...
Zięć, po pracy w upalny dzień, wraca do domu.W mieszkaniu okna pootwierane na ościerz, a na fotelu siedzi teściowa, na którą dodatkowo dmucha wentylator.- Dzisiaj można zwariować z tym upałem - ledwo mówi kobieta.- Powinieneś tutaj zainstalować klimatyzację!- Ja się dobrze czuję przy takich temperaturach - odpowiada zięć z uśmiechem i dodaje:- Ale znam takie chłodne miejsce z szufladami gdzie mamusia by się dobrze czuła.
Noc poślubna, na piętrze mąż dobiera się do żony, a na parterze teściowa czuwaŻona krzyczy:- Oj Antek zaraz zemdleję!Z dołu teściowa:- Nie bój się Antek od tego się nie mdleje!Żona:- Oj Antek zaraz umrę!Teściowa:- Nie bój się Antek od tego się nie umiera!Żona:- Oj Antek bo zaraz się zesram!Teściowa:- Folguj Antek to się może zdarzyć...
………………………………………………………………………..
Zmarła teściowa... Na ceremonii pogrzebowej zięć klęczy i tuli się do policzka teściowej... Żałobnicy znając napięte relacje zięcia z teściową podchodzą i pytają...- Widzę, że pogodziłeś się z teściową przed jej odejściem...- Nie, nie oto chodzi... jak sie dowiedziałem wczoraj, że umarła to piłem ze szczęścia z kumplami całą noc, a teraz mnie tak głowa napierdala a ONA taka zimniutka...
Do sklepu wbiega facet i pyta sprzedawcy:- Jest cukier w kostkach???- Nie ma! - Odpowiada sprzedawca- A jakaś inna, tania bombonierka dla teściowej?
Przyjechała teściowa:- Otwieraj ty łobuzie, wiem że jesteś w domu, bo twoje adidasy stoją przed drzwiami!- Niech się mama tak nie wymądrza, poszedłem w sandałach!
Idzie Masztalski z obitą, siną gębą i taszczy duże walizki. Spotyka przyjaciela:- Co Ci się stało Masztalski?- A, teściowa mnie pobiła.- Jak by mnie tak teściowa pobiła to bym ją chyba poćwiartował!- A ty myślisz, że co ja tu dźwigam w tych walizach?
Jakiś facet biegnie za jakąś babą i wali ją dechą po głowie. Inny gość, który to widział mówi do niego: - Co ty robisz? On odpowiada: - To moja teściowa! Tamten krzyczy: - No to kantem ją, kantem!!!
- Tato czemu babcia biega zakosami? - Nie gadaj, podawaj magazynki!
…………………………………………………………………………
Siedzą dwaj uczniowie:- Wiesz, czasem ogarnia mnie wielka ochota, żeby się pouczyć.- I co wtedy robisz?- Czekam, aż mi przejdzie
……………………………………………………………………………………
Do komisariatu wpada zdenerwowany mężczyzna i krzyczy:- Zamknijcie mnie, rzuciłem w żonę żelazkiem! - I co zabił ją pan? - pyta policjant - Nie, ale ona zaraz tu będzie!
…………………………………………………………………………………….
Rybak złowił złotą rybkę. Ta mówi:- Puść mnie, a spełnię Twoje jedno życzenie.- Ok. Chcę najnowszego mercedesa.- A jak wolisz - za gotówkę czy na raty?- A Ty jak wolisz - na oleju czy na masełku?
Lekcja biologii. Nauczycielka pyta:- Dzieci, jak myślicie, dlaczego flądra jest taka płaska?Wawoczka odpowiada:- Dlatego, że ją wieloryb dymał!- Siadaj Wawoczka - odpowiedź nieprawidłowa.- Następne pytanie, dlaczego morski okoń ma takie duże, czerwone oczy?Wawoczka:- Bo on wszystko widział!
- Wiesz, jestem zaproszony na wesele - mówi królik do swojego znajomego królika.- Jako gość, czy jako pasztet?
Zaginął pies:- Trzy łapy, ślepy na jedno oko, brak prawego ucha, złamany ogon, ostatnio wykastrowany. Wabi się Szczęściarz
Idą dwie mrówki przez pustynię i jedna mówi:- nie czuję nóga na to druga:- to powąchaj moje
Dwa rekiny zauważyły łebka na desce windsurfingowej. Jeden mówi do drugiego: - O. I to jest obsługa. Ładnie podane, na tacy, z serwetką!
………………………………………………………………………………………….
Mały bocian pyta się swojej mamy:- Mamusiu, skąd się wziąłem?Na to mama odpowiada zaciekawionemu synkowi:- Nie uwierzysz, ale bocian cię przyniósł...
Przychodzi klient do restauracji:- Poproszę lody truskawkowe.Kelner przynosi lody, a klient krzyczy:- Co ta mrówka robi w moich lodach?!- Nie wiem, pewnie jeździ na nartach...
Kowalskiemu podczas odbywania służby wojskowej umarł ojciec. Pułkownik nie wie, jak ma mu to powiedzieć, a więc powierza zadanie dowódcy, aby to zrobił w jak najbardziej delikatny sposób.Dowódca zrobił zbiórkę.- Baczność, spocznij. Wszyscy, którzy mają ojców wystąp! A Ty, Kowalski, gdzie się pchasz?
Panienka, pod wpływem "Czterech pancernych i psa", będąc samotną, napisała w ogłoszeniu matrymonialnym: - Poszukuje mężczyzny tak przystojnego jak Grigorij, tak miłego jak Janek, silnego jak Gustlik, odważnego jak Tomek i wiernego jak Szarik.
Po miesiącu dostała odpowiedź: - Droga pani, co prawda nie jestem tak przystojny jak Grigorij, miły jak Janek, silny jak Gustlik, odważny jak Tomek i wierny jak Szarik, ale za to... lufę mam jak RUDY!!!
Spotyka się dwóch kolegów:- Gdzie pracujesz?- W odlewni.- Co tam robisz?- Tajemnica wojskowa.- A ile ci plącą?- Dziesięć złotych od bomby, dwa od granatu.
Generałowi urodził się wnuk, więc postanowił wysłać swego adiutanta do szpitala, aby się dowiedział czegoś więcej. Po powrocie generał pyta:- I jak wygląda?!Na to adiutant:- Jest bardzo ładny... Podobny do Pana generała.- Podać więcej szczegółów!- Melduję, że niski, łysy i bez przerwy drze mordę.
……………………………………………………………………..
-Żołnierzu co będzie jeśli kula odstrzeli wam ucho?- Będę gorzej słyszał.- A jeśli odstrzelą Ci drugie ucho?- Nic nie będę widział.- A to dlaczego?- Bo mi hełm na oczy spadnie.
…………………………………………………….................
Facet ogląda Discovery, spiker z ekranu:- Pandy mają ich 16, rekiny 100, a u człowieka norma to 32 zęby.Facet podrywa się z fotela i wrzeszczy:- K***a, jestem pandą!
………………………………………………………………........
Na lekcji.- Powiedz, Jasiu, z czego zrobiona jest twoja kurtka?- Z wełny.- Znakomicie. Powiedz więc teraz, jakiemu zwierzęciu zawdzięczasz swoją kurtkę?- Tacie.
Pani na lekcji języka polskiego pyta Jasia:- Jasiu podaj dwa zaimki osobowe.- Kto? Ja?- Bardzo dobrze szóstka.
………………………………………………………………………………
Jasiu chodził do szkoły bardzo brudny, więc jego nauczyciel napisał do rodziców:- Jasiu śmierdzi, Jasia trzeba myć.Następnego dnia w dzienniczku ojciec odpisał:- Jasiu nie jest do wąchania. Jasia trzeba uczyć.
……………………………………………………………………………..
tiger3316