Honorata Guzik, Res III
Czy jednak cena, jaką płacimy za skądinąd zdumiewające zwycięstwa nad ograniczeniami czasu i przestrzeni nie jest zbyt wysoka?
Zwycięstwo nad czasem i przestrzenia, jakie odnosimy dzięki nowoczesnej technologii komunikacyjnej niesie ze sobą naturalnie zarówno korzyści jak i negatywne konsekwencje. Z pewnością znacznym atutem mediów (szczególnie mas mediów) jest obniżenie kosztów finansowych komunikacji. Dziś niekiedy nawet za darmo możemy komunikować się z osobami znajdującymi się na drugiej stronie półkuli.
Niemniej znacznie bardziej istotna sprawa dotyczy relacji interpersonalnych oraz pośredniego i bezpośredniego wpływu mediów na życie jednostek i społeczeństw. Z jednej strony obecnie mamy przed sobą niezliczone możliwości interakcji międzyludzkich – bezpośrednich uzupełnionych o pośrednie takie jak telefon czy internet. Możemy utrzymywać kontakty z bliskimi pomimo dzielącej odległości, pomagać potrzebującym uzyskując m.in. informacje o ich potrzebach (przelewy bankowe, wsparcie psychiczne poprzez rozmowy), pracować z wykorzystaniem internetu. Lista się nie kończy.
Jednak zwiększona anonimowość rozmówców stwarza wiele zagrożeń zwłaszcza dla dzieci i młodzieży, którzy są szczególnie podatni na wpływy. Ponadto należy zauważyć, iż nie żyjemy w zdrowym społeczeństwie, czyli w takim, w którym jednostki potrafią adekwatnie zaspokajać swoje potrzeby. W związku z tym mass media ich funkcje mogą stać się zastępczym środkiem zaspokajania potrzeb jak przynależności do grupy czy potrzeba uwagi i zrozumienia (zagrożenia: sekty, grupy autodestrukcyjne). Wszelkie media ułatwiając nam życie jednocześnie uzależniają nas od siebie. Dzisiejszy człowiek przeniesiony w czasy odległe choćby o 100 lat prawdopodobnie nie byłby w stanie przetrwać. Co więcej mam wrażenie, iż nasze społeczeństwo powoli traci zdolności komunikacyjne bezpośrednie, zaczynamy bać się bezpośrednich kontaktów z innymi, boimy się pokazać nasze prawdziwe oblicze, bowiem media w skuteczny sposób mogą nas ładnie „opakować”, przyozdobić. Sami w końcu stajemy się jak produktami konsumpcji. Nie bez kozery pada często pytanie marketingowe: Jak dobrze się sprzedać?
Z pewnością nie można zatrzymać rozwoju technologicznego, ale myślę, że skoro jesteśmy tak zaawansowani w rozwoju możemy postarać się znaleźć pewne rozwiązania, które do pewnego stopnia uchronią nas przed negatywnymi skutkami korzystania z mediów. Osobiście uważam, iż cena jaką płacimy i płacić będziemy za zwycięstwo nad czasem i przestrzenia jest zdecydowanie za wysoka.
honorka