Królewna Śnieżka i Ekoludki
Uczniowie klasy drugiej ze Szkoły Podstawowej nr 5 w Brzegu zaplanowali przygotowanie przedstawienia dla rodziców i młodszego rodzeństwa. Ale dzieci chcą nie tylko odtwarzać, ale i tworzyć. Pojawił się pomysł teatrzyku kukiełkowego. Niepewni rezultatu, zaczęliśmy pracę od końca. Najpierw dzieci zrobiły kukiełki według własnej inwencji. Jak na ekologów przystało, wykorzystały tylko materiały odpadowe: kubki po jogurtach, rolki po papierze toaletowym, skrawki szmatek itp. W ten sposób powstały zabawne postacie: król, królewna, czarownica, smog, ekoludki i inne. Ale nie pasowały one do żadnej bajki. Dzieci wymyśliły więc własną, a ja postarałam się nadać jej ostateczny kształt. I tak powstała bajka "Królewna Śmieszka i Ekoludki". Z jaką radością dzieci przedstawiały "swoją sztukę. Z jaką dumą słuchały braw i zachwytów widzów.Myślę, że ten Dzień Ziemi będą pamiętać znacznie dłużej niż inne imprezy, w których były tylko odtwórcami.NARRATOR 1:Posłuchajcie mojej bajkiStarej bajki-samograjkiAle dla was, daję słowoWymyśliłam ją na nowo.NARRATOR 2:Za lasem , za górą,Za rzeką, za chmurą Był cudowny kraj.Lasy rosły w nim zielone,Stare dęby i topole.Istny to był raj.W tych lasach zwierząt bez liku,Zajęcy, saren, wilków, dzików,Grzyby, maliny i kwiatyOto czym las był bogaty.Rzeki czyste niby kryształ,Woda w nich przejrzysta, czysta.Powietrze świeże, pachnące,Jak wonne trawy na łące.NARRATOR 1:Kraj słusznie był zwany rajem,A wszystkich mieszkańców zwyczajemJest dbanie o skarb ogromny, By go przekazać potomnym.Spytacie, co to za skarb?Dlaczego tak wiele wart?To czyste lasy, powietrze, woda,Piękna, nieskażona przyroda.
NARRATOR 2:W kraju tym zamek wielki stałStary król mądrą córkę miał.Od wielu lat wdowcem był,Dla swojej córki tylko żył.KRÓLEWNA:W najwyższej wieży mieszkam,A imię moje Śmieszka.Kocham lasy i łąki I kwiatów świeże pąki.Z przyrodą żyję w zgodzie,Więc o mojej mądrościI kraju mego urodzieLudzie pieśni śpiewają,W świecie go rozsławiają.KRÓL:Córeczko moja najmilsza,Na wieści bądź gotowa!Jutro przybywa królowa.Długo już żyłem sam,Niechaj więc żonę mam.KRÓLEWNA:To wieść zupełnie nowa,Że ma przybyć królowa.Będę miała macochę.Nie cieszę się ani trochę. NARRATOR 1:Nazajutrz przyjeżdża królowa,Zła, dumna i surowa.Kraj jej się nie podoba,Urządza go od nowa.Wkrótce z różnych stron krajuNadchodzą wieści złe.Królowa nikogo nie słuchaI rządzi tak, jak chce.POSŁANIEC 1:Zewsząd drwale przybywają,W lasach drzewa wycinają!KRÓLOWA:Drewno ma wielką cenę,Na złoto je zamienię.POSŁANIEC 2:Robotnicy fabryki budują,Przy tym o nic nie dbają !Czarne dymy powietrze trują,Ścieki rzeki zanieczyszczają !POSŁANIEC 3:W lasach się wiele poluje.Królowa uczty wydaje,Więc mięsa potrzebuje.Las się pustynią staje.POSŁANIEC 4:Na trawnikach odpadki,Tam, gdzie kiedyś rosły kwiatki.Tam, gdzie się bawiły dzieci,Teraz leżą góry śmieci!NARRATOR 2:Jakby nieszczęść mało było,Coś gorszego się zdarzyło.POSŁANIEC 5:Ach, królewno, mam dla ciebieWieść straszliwą i okropną!Wielki potwór gnał po niebieI do zamku wlazł przez okno.Zadomowił się na dobreI nad krajem zapadł zmrok,Jest paskudny i cuchnący.Potwór zwie się Smog.
NARRATOR 1:Królewna wieści tych słucha,Całkiem straciła ducha.Szepce w wielkiej rozpaczy:KRÓLEWNA:Ach, co to wszystko znaczy?Kraj mój bogaty i pięknyStał się nędzny i wstrętny.Mój ojciec zaślepionyWe wszystkim słucha żony.Myślę we dnie i w nocy,Gdzie mam szukać pomocy?Jak mam odzyskać skarbWięcej od złota wart?Czyste lasy, powietrze i wodę,Nieskażoną, piękną przyrodę?Sama nic nie poradzę.Królowa ma wielką władzę.Co robić? Kto mi pomoże?PTAK:Królewno miła, Śmieszko,Porzuć żale i smutki.W dalekim, dzikim lesieMieszkają Ekoludki.Są to zielone krasnale.Nie musisz bać się ich wcale>.Powierz im troski, królewno,Pomogą ci na pewno.NARRATOR 2:Rusza więc Śmieszka przed siebie,Przez góry, rzeki i knieje.Przemierza kraj calutki,By znaleźć Ekoludki.Wreszcie przy leśnej drodze,Gdy już zmęczona srodze,Widzi malutki domekWśród jeżyn i poziomek.Królewna do drzwi puka.EKOLUDEK 1:Kto tam i czego szuka?Niech już ustanie pukanie,A gość przed nami stanie.KRÓLEWNA:Jestem królewna Śmieszka,Co w wielkim zamku mieszka.W mym kraju źle się dzieje,Więc szłam do was przez knieje,Aż zdarłam z atłasu butki,Pomóżcie, Ekoludki!Kraj potrzebuje pomocy,Bo znalazł się w złej mocy.EKOLUDEK 2:Królewno Śmieszko, macochaKraju twego nie kocha.To zła jest czarownica,Którą niszczenie zachwyca.Uwielbia trujące opary,Kolor czarny i szary,I woli brudne ściekiZamiast przejrzystej rzeki.Nie dla niej świeży wiatr.Ona chce zniszczyć świat!KRÓLEWNA:Ale powiedzcie, czy wiecie,(to najważniejsze na świecie)Jak odwrócić złe czary,Jak przegonić maszkaryZłą czarownicę, potwora,Który się Smogiem zwie?Czy poradzimy sobie,Czy nie?EKOLUDEK 3:Jest pewien sposób prosty,O nic się już nie lękaj.A co należy zrobić, opowie ta piosenka:EKOLUDKI (śpiewają):My jesteśmy EkoludkiHop sa sa, hop sa sa.Wyczyścimy kraj calutkiHop sa sa, hop sa sa.Nowe drzewa posadzimy Hop sa sa, hop sa sa.I zwierzęta nakarmimy.Hop sa sa, hop sa sa.Oczyścimy wszystkie rzeki,Hop sa sa, hop sa sa.Już nie będę płynąć ścieki.Hop sa sa, hop sa sa.Fabryki w filtry wyposażymyHop sa sa, hop sa sa.I powietrze odświeżymy.Hop sa sa, hop sa sa.Miotły i łopatki mamyHop sa sa, hop sa sa.Wszystkie śmieci wyzbieramy.Hop sa sa, hop sa sa.Gdy poprosisz Ekoludka,Hop sa sa, hop sa sa.Ziemia będzie wnet czyściutka.Hop sa sa, hop sa sa.EKOLUDEK 1:Zaczynamy robotęJuż w najbliższą sobotę.Gdy przywrócimy krainieDawny wygląd i piękno,Wszystko, co złe, zginieI nie wróci na pewno.EKOLUDEK 2:Każdy z nas się postara,Aby zginęła poczwara,Która się smogiem zwie.A wtedy, bądź gotowa,Ucieknie zła królowaI już nie wróci, nie.EKOLUDEK 3:Gdy krajem się znów zachwycisz,Nie będzie czarownicyI prysną czary złe.A wtedy już na pewnoWrócisz na tron, królewno,Odzyskasz szczęście swe.NARRATOR 1:Nie brak było ochoty,Wszyscy więc tą robotąZajęli się z ochotą.A co się stało potem?Nadszedł wreszcie ten dzień,Gdy z zamku uciekł Smog,Zła wiedźma znikła jak cień,Słońce przegnało mrok.I już z wszystkich stron krajuPosłańcy przybywają.POSŁANIEC 1:Królewno, Śmieszko miła,Wiedźma nas opuściła !POSŁANIEC 2:Nadchodzą nowe czasy,Mieszkańcy sadzą lasy!POSŁANIEC 3:Już nie płyną brudne ścieki,Znowu mamy czyste rzeki!POSŁANIEC 4:A fabryki filtry mająI powietrze oczyszczają!KRÓLEWNA:Skończyły się moje smutki!Dziękuję wam, Ekoludki!Mój kraj odzyskał swe pięknoI taki zostanie na pewno.NARRATOR 2:A teraz powiem krótko:Nadszedł kres wszystkim smutkom.I to już prawdziwy koniec,Więc nie pytajcie o nic.Alicja NowickaNauczycielka w SP nr 5 w Brzegu
malagos64