O dwóch braciach.
W Dzianiszu żył chłop, miał on dwóch synów starszego Franka i młodszego Jasia. Baba umarła kilka lat temu i sam gazdował. Najwięcej pociechy miał od młodszego syna. Był grzeczny, chętny do pracy i miał dobre serce. Starszy syn był nie tylko leniwym, ale i pyskatym chłopcem, szacunku nie miał nie tylko do pracy ani też do starszych osób. Chłop chorował, będąc już na łożu śmierci zawołał synów do siebie.- Niestety wkrótce umrę - powiedział ojciec do synów. Jasiu zapłakał, starszy nie uronił ani jednej łzy.- Wielkiego majątku wam nie zostawiam tylko chałupę i trochę pola. Jeśli będziecie pracować coś w życiu osiągniecie. Mam do was, ostatnie życzenie. Jeśli umrę i mnie pochowacie, to po moim pogrzebie macie przyjść na mój grób. Cos ode mnie otrzymacie na dalsze życie.Minął tydzień i ojciec umarł. Pogrzeb wyprawił młodszy syn, bo starszemu nie chciało się pomóc. Po pogrzebie rzekł Franek do Jaśka:- Ja tu teraz jestem gazdą, a ty moim parobkiem!- Tata prosił, abyśmy poszli na grób - powiedział do Franka.- To sobie idź sam, mnie się nie chce - odrzekł Franek.Jaś poszedł na grób ojca, po drodze zerwał piękne kwiaty, położył na grobie i zapłakał.- To ty Franek - usłyszał głos ojca zza grobu.- Nie tato, to ja, Jasiu.- Dlaczego Franek nie przyszedł? - spytał ojciec.- Powiedział, że mu się nie chce.- Źle postąpił - odpowiedział ojciec. Masz tu Jasiu prezent ode mnie. Nagle przy grobie znalazła się ciupaga i pas.- Przydadzą ci się w życiu. Jasiu ojcu podziękował i poszedł do domu. Franek pyta brata i coś otrzymał od ojca?- Ciupagę i pas - odpowiedział Jaś.- Straszny majątek otrzymałeś - zaśmiał się Franek.- Ale to od taty - odparł Jasiu.Następnego dnia grób ojca odwiedził Jasiu. Usłyszał głos zza grobu.- Dobrze żeś przyszedł synu - usłyszał Jasiu.- Masz ode mnie prezent, oto kierpce. Nagle przy grobie znalazły się kierpce.- Przydadzą ci się w życiu - usłyszał głos ojca.Jasiu podziękował ojcu i poszedł do domu. Franek znów się wyśmiał z młodszego brata, że otrzymał od ojca kierpce. Wkrótce potem wygnał go z rodzinnego domu. Jasiu zaczął służbę u bogatego chłopa. Na służbie miał ze sobą dary otrzymane od ojca: pas, ciupagę i kierpce.- Jak mi się przydadzą w życiu? Myślał Jaś. Jednak najważniejsze, że mam pamiątkę od ojca.W kilka lat później wybuchła wojna. Jaś był dzielnym żołnierzem, a w najtrudniejszych bitwach zawsze ubierał kierpce, pas i ciupagę od ojca. Swoja walecznością zdobył uznanie. Po wojnie wrócił do wsi, gazdówka brata upadła. Jaś służył u pana na dworze. Pewnego dnia Jasia odwiedził posłaniec króla, który wręczył mu dokument o nadaniu ziemi za waleczność na wojnie. Jaś stał się bogatym gazdą. Wkrótce też się ożenił z piękną i pracowitą dziewczyną ze wsi. Jaś otrzymane dary trzymał w swojej chałupie.Gdy dzieci podrosły, opowiadał im o swoim ojcu i jego darach, a także o wojennych przygodach.
viktus