00:00:01:movie info: DIV3 512x384 25.0fps 175.5 MB|/SubEdit b.4000 (http://subedit.prv.pl)/ 00:00:03:Subtitles by|Maciej Ga�uszka 00:00:07:The Honking 00:00:39:Zawiadomcie jego krewnych. 00:00:44:B-E-N-D-E-R 00:00:45:Bender 00:00:47:B-E-N-D-E-R, Bender 00:00:51:M�wi�c B-E-N-D! 00:00:59:Poczta przysz�a! 00:01:00:Amy, tw�j katalog bielizny. 00:01:03:Fry, Parada stanik�w Sadie'go.|I Leela, Bielizna Du�ych Rozmiar�w. 00:01:08:Raz si� co� kupi,|i jeste� na ich li�cie na zawsze. 00:01:11:I dla Bendera. . . .|Koperta z czarnym brzegiem. 00:01:15:Kto� kogo znasz musia� umrze�. 00:01:18:Mam nadziej�, �e to kt�ry� z moich wrog�w.|To cwele. 00:01:23:Oh, nie! M�j w�j Vladimir! 00:01:25:Przykro mi Bender.|Kiedy pogrzeb? 00:01:28:Jutro, w rodzinnym zamku.|Po pogrzebie odczytanie testamentu. 00:01:33:C�, jestem bogaty. Narazka, frajerzy,|kt�rych zawsze nienawidzi�em! 00:01:37:No chodzcie! B�dzie fajnie. 00:01:52:Wybacz mi, prostaku. 00:01:55:Czy m�g�by� nas zabra� na zamek? 00:02:01:Niekt�rzy m�wi�, grzeszne rzeczy|tam si� dziej�. 00:02:05:Na przyk�ad wszyscy z nas tak m�wi�. 00:02:08:Robocie przes�dy, mumbo jumbo. 00:02:10:Mumbo, mo�e. Jumbo, mo�e jednak nie. 00:02:14:Z ca�� t� swoj� nowoczesn� Nauk�,|czy jeste�cie bli�ej zrozumienia. . . 00:02:18:. . .zagadki jak roboty |chodz� lub m�wi�? 00:02:21:Tak, ty idioto! Diagram obwod�w|jest narysowany na klapie twojego wieczka. 00:02:27:Wierz� w to w co by�em|programowany by wierzy�. 00:02:37:Pojade tyle i ani kroku dalej. 00:02:42:Sk�adamy szcz�tki Vladimira|na wieczny spoczynek w ziemi. 00:02:46:Z plomby w plomb�. Z rdzy w rdze. 00:03:07:Dla mojeg lojalnego lokaja, Ty tam,|za dziesi�tki lat oddanej s�u�by. . . 00:03:11:. . .zostawiam jedn� pensj� do wyp�aty|w 20 ratach. . . 00:03:15:. . .1 /20 pensji ka�da. 00:03:19:Mojemy leniwemu i zepsutemu synowi, Tandiemu, kt�ry|nigdy nie pozna� warto�ci pieni�dza. . . 00:03:24:. . .pozostawiam ca��|fortune-$ 10 million. 00:03:28:-Czy to du�o?|-Mojemu ukochanemu kuzynowi, Benderowi. . . 00:03:31:. . .je�li nie jest odpowiedzialny|za moj� �mier�, zostawiam sw�j zamek. 00:03:35:Taak! Zosta�my tam dzisiaj! 00:03:37:Pod warunkiem �e sp�dzi|w nim jedn� noc. 00:03:40:Oh, cz�owieku! Zawsze jaki� warunek... 00:03:50:Wyczuwam pozytywne wibracje tego miejsca.|Fajny d�ugi st�. . . 00:03:54:. . .ciche, dobrze wychowane paj�ki,|cmentarz po s�siedzku. 00:03:57:Tak, to b�dzie-- 00:04:00:-Co si� sta�o?|-Ten obraz na mnie patrzy! 00:04:06:Silniczki w oczach po��czone|z detektorem ruchu. 00:04:09:Te� mam silniczki -w dupie, ale ich nie oprawiam |i nie wieszam na �cianie. Jednak. . . . 00:04:18:-Co to?|-Nie wiem, ale jest zara�liwe. 00:04:27:Nie ma w�tpliwo�ci.|To miejsce jest op�tane. 00:04:30:Nie b�dz naiwny.|Ostatni duch zmar� 200 lat temu. 00:04:34:Ostatni ludzki duch.|A co z duchami robot�w? 00:04:43:''01 01 1 001 01 . '' Co to mo�e znaczy�? 00:04:47:To jaki� be�kot. 00:04:49:'' 1 01 001 1 01 0?! '' 00:04:59:W�jek Vladimir! 00:05:01:Chod�, Bender. Polubisz bycie martwym. 00:05:05:Jasne, tak m�wili o byciu �ywym! 00:05:07:Do��cz do nas. 00:05:09:Do��cz do nas. 00:05:11:Do��cz do nas. 00:05:26:Tak jak podejrzewa�em. Te roboty zosta�y|pochowane w �le ekranowanych trumnach. 00:05:32:Ich programy wyciekaj� do okablowania zamku|przez ten stary modem. . . 00:05:36:. . .pozwalaj�c im ukazywa� si�|jako hologramy. 00:05:39:Jasne! to by�o takie oczywiste! 00:05:41:S�owa kt�re wypowiedzia��m |maj� ca�kowity sens. 00:05:44:Naprawd� powinni�my powiedzie� Benderowi|�e nie ma si� czego ba�. 00:06:20:Bender, obudz sie! 00:06:23:Jest ca�y!|Szybko, ma kto� jaki� alkohol? 00:06:27:Bender, co si� sta�o? 00:06:29:Kto� mnie potr�ci�!|I to nie zwyk�ym autolotem. 00:06:34:To pe�za�o po ziemi na okr�g�ych gumowych �apach,|jak wilk! 00:06:37:Biedny Bender. Masz przywidzenia. 00:06:40:Za du�o pijesz.|Albo za ma�o. Zapomnia�em jak to na ciebie dzia�a 00:06:43:W ka�dym razie nie tyle ile powiniene�. 00:06:46:Mo�e ma racje. Popatrzcie na te �lady. 00:06:49:My�le �e Bender mo�e |m�wi� prawde. 00:07:04:Bender, wygl�dasz okropnie.|Przepisa�bym ci makija�. 00:07:07:O tu! Tak si� sk�ada �e akurat mam|swoj� walizeczke pr�bek z Avonu. 00:07:11:Potrzebuj� tylko snu. �ni�em koszmary o |samochodach rozjezdzaj�cych ludzi. 00:07:16:Wielu ludzi �ni o nowym wygl�dzie. 00:07:19:A Avon mo�e sprawi�|by sny si� zi�ci�y. 00:07:22:Patrzcie! Znaleziono te same|�lady gumy w New New Yorku. 00:07:27:"Potr�ci� i uciek�|przy robocim kinie porno". 00:07:29:Robocie kino porno?|Ja by�em w tamtej okolicy wczoraj wieczorem. 00:07:34:Ktokolwiek potr�ci� mnie na Marsie|przyby� za mn� tutaj! 00:07:38:Nikt nie pr�buje ci� przejecha�.|Przesta� zachowywa� si� jak niemowlak z halunami. 00:07:43:Tak? Czy niemowle z halucynacjami |robi tak? 00:07:49:Boj� sie! 00:08:10:Nie wiem co lubi� bardziej,|rozwala� auta czy ludzkie nosy. 00:08:14:Na szcz�cie dzi� nie zdecydujesz.|Chod�my. Jutro ko�ci�. 00:08:28:S�ysza�e� co�? 00:08:30:To by�a pewnie tylko|z�ota ma�piatka. 00:08:36:Nie brzmia�o to jak z�ote ma�piatki|kt�re ja s�ysza�em. 00:08:45:Uda�o si�. 00:08:47:Wi�c, w co si� jutro ubierasz? 00:09:03:Gdzie ja. . .? Co si�. . .? 00:09:06:P�yn ze skrzyni bieg�w? Gdzie ja by�em?|Co si� sta�o? 00:09:10:Wynocha st�d, leniwy chlorze! 00:09:13:-Prosz�, boj� si�.|-Wszyscy si� boimy. To ludzka rzecz. 00:09:17:Dlatego staram si� wygl�da� na twardziela |A teraz wynocha! 00:09:21:Urwa� mi si� film przed p�noc�,|du�o wcze�niej ni� zwykle. 00:09:25:Gdy si� obudzi�em, Znalaz�em to. 00:09:29:Relax. Pewnie pi�e�|du�e kwadratowe w�ochate drinki. 00:09:33:Nie! My�l�, �e mog�em kogo� skrzywdzi�. 00:09:35:Jezu, jestem na skraju |nerwowego za�amania. 00:09:40:Przera�asz mnie.|Totalnie ci odbija! 00:09:43:Racja. Potrzebuje profesjonalnej pomocy.|Nie wa�na cena! 00:09:48:Nie wa�na jest cena! 00:09:51:Nie masz si� czym przejowa�. 00:09:54:Za wyj�tkiem koszmarnego �ycia|powtarzaj�cych si� horroor�w! 00:09:58:Bo widzisz jeste� transfo-autem. 00:10:02:Transfo-autem? 00:10:03:Samoch�d kt�ry ci� potr�ci�|by� transfo-autem. 00:10:06:Przekopiowa� wirusa na ciebie|przez swoje demoniczne �wiat�a drogowe! 00:10:10:To wariactwo. 00:10:11:Tak. Jest to tak wariackie �e musi by� prawd�! 00:10:14:Zawsze o p�nocy,|gdy tw�j zegar wska�e 0. . . 00:10:17:. . .tw�j hardware rekonfiguruje si�|w mordercze auto. 00:10:21:Nie mog� ci�gle przeje�dza� ludzi. 00:10:23:Nie jestem do�� znany |by mi to usz�o p�azem. pom� mi! 00:10:27:Tak. Ale musisz by� gotowy zap�acic|straszn� cen�. 00:10:31:Tak , Tak , Tak. 00:10:33:Chod�cie za mn�. 00:10:36:Bazuj�c na tym antycznym pliku |''Readme''. . . 00:10:39:. . .twoj� jedyn� nadziej� jest zniszczenie|pierwszego transfo-auta. 00:10:42:Jestem z tob�. 00:10:44:W �miertelnych skurczach, auto wygeneruje|program deinstalacji virusa. . . 00:10:49:. . .usuwaj�c z ciebie przekle�stwo. 00:10:51:W innym wypadku, nigdy nie b�de m�g� umrze�? 00:10:53:Jasne �e mo�esz umrze�! Chcesz umrze�? 00:10:56:Nie! Chc� �y�! Wci�� jest tyle rzeczy|kt�rych nie posiadam! 00:10:59:Wi�c �yj nadal. Przekl�ty na zawsze! 00:11:01:ka�dej nocy, twoje ataki|b�d� coraz mocniejsze. . . 00:11:06:. . .a� pewnej ciemnej nocy |zabijesz swojego najbli�szego przyjaciela. 00:11:11:Nie chcia�bym by� sob� w tej chwili. 00:11:13:A teraz id�. Id�! 00:11:17:Czy kto� z was m�g�by--?|Ah, zapomnijcie. Prze�pie si� tutaj. 00:11:29:Gotowe. Nie b�dziesz dzi� sie b��ka� po ulicach. 00:11:32:Nie lepiej by by�o przyspawa� wszystkich|opr�cz mnie do �ciany? 00:11:35:Wyluzuj si�. Jutro ci� zdejmiemy|zjemy mi�e �niadanie. . . 00:11:40:. . .i p�jdziemy schwyta�|to staro�ytne z�o. 00:11:42:To b�dzie mi�y, produktywny dzie�. 00:11:46:Id� przygotowa� kolacje|na nast�pny miesi�c i je zamrozi�. 00:12:51:-Bender, nie!|-Fry, uciekaj! 00:13:00:Ty gnoju! My�la�em �e ja|jestem twoim najlepszym przyjacielem! 00:13:03:Jakim dwulicowym autem zab�jc�|jeste�! 00:13:39:Mia� zamordowa� swojego najlepszego kumpla|czyli mnie. 00:13:43:Ale rzuci� si� na ciebie nie pr�buj�c nawet|morderstwa 2giego stopnia na mnie. 00:13:47:M�g�by� mi troch� pom�c?|Bender najecha� mi na stop�. 00:13:50:Nie zmieniaj tematu! 00:14:03:Oh, Bo�e! Fry, tak si� ciesze �e ci� widze.|czy skrzywdzi�em ci�? 00:14:07:Nie fizycznie. Czemu nie zapytasz|swojej nowej najlepszej kumpeli Leeli? 00:14:11:-Pr�bowa�em ci� przejecha�?|-To by�o bardzo mi�e z twojej strony. 00:14:14:To nic nie oznacza�o.. |Jest we mnie do�� mi�o�ci dla dwojga 00:14:18:S�owa. Nic tylko s�odkie s�owa zamieniaj�ce|si� w pomara�czowy wosk w moich uszach. 00:14:24:Wystarczy z tymi uczuciami. 00:14:26:Je�li zdj�� kl�twe z Bendera, musimy wr�ci� do zamku i odszuka�|oryginalne transfo-auto. 00:14:39:-Przekl�ci. Rozumiem.|-Jakkolwiek. 00:14:46:-�lady prowadz� tytaj.|-O dzi�ki ci Sherlocku. 00:14:49:Jest dzie�.|Powinien mie� posta� robota. 00:14:52:Ale uwa�ajcie.|Wiele robot�w jest g�upich i agresywnych. 00:14:55:Szkoda �e ja nie jestem g�upi i agresywny. Wtedy|bym mu pokaza�. Bi� bym go dop�ki-- 00:15:02:Wracajcie do dom�w,|ignoranccy wie�niacy! 00:15:06:Nie jeste�my ignoranckimi wie�niakami.|Jeste�my wyrafinowanymi New New Yorkerami. 00:15:11:Skopa� mu ty�ek! 00:15:14:Stop! Co wy robicie? 00:15:16:Za�atwiamy oryginalne transfo-auto,|czyli ciebie, palancie! 00:15:19:-Ty my�le� ja by� on?|-Si. 00:15:23:Ni. Znaczy nie. 00:15:25:Zosta�em przekl�ty|wiele lat temu. . . 00:15:27:. . .na wycieczce krajoznawczej|na Arktyce. 00:15:31:Zosta�em zaatakowany|przez okr�tne sanki z silnikiem. 00:15:34:miejscowi nazywaj�|to skuterem �nie�nym. 00:15:40:To prawda. potr�ci�em|tego palanta i 100 innych. 00:15:44:Nawet swojego najlepszego kumpla|z kursu aromaterapii. 00:15:47:Mia�em kiedy� kumpla kt�ry lubi�|w�cha� ze mn� r�ne rzeczy. 00:15:51:Jednak, Nie ja jestem originalnym transfo-autem. 00:15:54:Z��pa�em przekle�stwo w szkole aktorskiej|od znanego robota-aktora. 00:15:59:Znacie go jako... 00:16:00:... Calculon'a. ...
przemosta