Futurama - S03E04 - Parasites lost.txt

(12 KB) Pobierz
00:00:07:Stracone paso�yty.
00:00:47:Kasiarz, Kasiarz, tutaj Kaczka.|Chcesz si� pozby� tych �wi�?
00:00:52:Oko�o pi�ciu mil.|Dobra.
00:00:58:Lepiej sprawdz� poziom paliwa.
00:01:03:W po��dku na poziomie syropu z Coli.
00:01:10:Oh, kurcz�, No dalej!
00:01:15:Z drogi!
00:01:28:- Co to za czarny krakers?|- Pomidor.
00:01:32:Jesz kanapk�, kt�r� kupi�e� w m�skiej toalecie?
00:01:35:Co w najgorszym razie|mo�e si� zdarzy�?
00:01:39:Ugh, to jak impreza w ustach|tylko wszyscy wymiotuj�.
00:01:53:Sp�jrzcie. Jedno z nich wygl�da jak|nasze przeciw b�otne klapy.
00:01:56:- Yosemite Sam?|- Zagadam do niej.
00:02:04:Palant! Nikt nie gwi�d�e na mojego kapitana|chyba, �e chce przej�� do nast�pnego etapu.
00:02:09:Fry, to mi�e ale nie uszlachetniaj ich|por�wnuj�c do bata na ty�ek.
00:02:14:Yo, seksowna mamusiu,|popracujmy i poszalejmy. I to w tej kolejno�ci.
00:02:17:Co by� zrobi� gdyby Leela powiedzia�a,|�e pragnie si� z tob� kocha�?
00:02:23:Mam pi�� minut. Nie�le wygl�da jak na tir�wk�.
00:02:28:Odwo�aj to! Ona wcale nie wygl�da nie�le jak na tir�wk�!
00:02:33:Masz racj�,|jest zbyt chuda jak dla mnie.
00:02:36:Wcale nie!|Ma wi�cej cielska ni� krowa!
00:02:40:Wi�cej cielska ni� krowa!
00:02:46:Nie mog� zadowoli� Leel�,|nie wa�ne co robi�. Po prostu chc� �eby mnie lubi�a.
00:02:50:Zawsze jest jaka� nadzieja.
00:02:54:Musimy i�� naprawi�|bojler plazmowo fuzyjny.
00:03:02:- Kim jeste�?|- Scruffy. Dozorca.
00:03:05:- Dleczego nie naprawiasz bojlera?|- Konflikt harmonogramu.
00:03:19:Gotowe, naprawiony na zawsze.
00:03:24:Scruffy um�e w taki spos�b jak �y�.
00:03:32:Oh, marmolada.
00:03:38:Oh, hipochondryk wr�ci�.|O co chodzi tym razem?
00:03:42:- Moja o�owiana rura troch� mi dokucza.|- To normalne. Nast�pny.
00:03:53:On jest czarownic�!
00:03:55:- Czy jad�e� ostatnio co� niezwyk�ego|- Nie.
00:03:58:- A co z t� sa�adk� z jajek z �azienki?|- Jada�em lepsze.
00:04:02:Sa�adka z jajek?|Zoidberg musi zbada� twoje drogi gastronomiczne.
00:04:07:Chod�cie wszyscy.|Dajmy Fry'owi troch� prywatno�ci.
00:04:13:Je�eli nie widzicie wyra�nie przez szyb�|na tym monitorze b�dzie zbli�enie
00:04:25:Musz� ci� obejrze� od �rodka|przy pomocy tej kamery.
00:04:29:Zgaduj ponownie.
00:04:37:- Ohyda!|- Dalej, dalej.
00:04:44:Wypatruj jakiejkolwiek subtelnej|nieregularno�ci w jelicie Fry'a.
00:04:51:To niesamowite.|To miejsce jest u�ywane jako wysypisko.
00:04:55:Ble!
00:04:56:- Robaki?|- Niekt�re jajka w tej sa�adce by�y...?
00:05:02:Poprawka! Robaczywe jajka.| I majonez nie by� zbyt �wie�y.
00:05:07:To obrzydliwe stary. Czy nie ma mo�liwo�ci|aby pozby� si� tych wstr�tnych robak�w?
00:05:12:Tylko jeden. Musimu odby� podr� do wewn�trz Fry'a...
00:05:16:...w tym!
00:05:22:- Dubelt�wka!|- Dubelt�wka! O nie.
00:05:29:W ka�dym zestawie ratunkowym jest|p�aszcz przeciw deszczowy, jodnorazowy aparat...
00:05:34:...i co� co ochroni was|przed bakteriami: harpun.
00:05:41:Hej starcze. Dlacze musimy u�ywa� tych|micro-robot�w? Nie mo�esz nas pomniejszy�?
00:05:46:Nie. To by wymaga�o u�ycia niezmiernie|drobnych atom�w. Wiecie jakie s� drogie?
00:05:52:- Nie produkuj� pieni�dzy. Dajcie mi spok�j!|- Teraz ja!
00:06:09:Ten skafander pozwoli ci prze�ywa� to|co dzieje si� w zarobaczonych jelitach Fry'a...
00:06:14:...jak gdyby� faktycznie|przewierca� si� przez nie.
00:06:17:Nie ma cz�ci tej wypowiedzi,|kt�rej bym nie lubi�.
00:06:20:Czy wszyscy s� obecni?|Definitywnie.
00:06:23:Oto plan. Wejdziemy przez ucho,|dryfuj�c w d� przez tylni� cz�� gard�a...
00:06:28:...i osi�gaj�c jelita.|Tam podra�nimy centrum �ledziony...
00:06:33:...powoduj�c skurcze i wydalaj�c,|mi�dzy innymi, paso�yty.
00:06:38:- Powiem Fry'owi aby umy� sobie uszy.|- Nie! Fry nie mo�e wiedzie� o tej misji.
00:06:44:Je�li si� dowie,|robaki zaczn� si� broni�.
00:06:48:- Wiedz� wszystko co wie Fry.|- Na przyk�ad jak zrobi� lodow� zup�?
00:06:52:- Leela! Twoja rola polega na|odw�ceniu uwagi Fry'a.- Zrobi si�!
00:06:58:Leela, powinna� spr�bowa� u�y�|czego� do oczyszczenia twarzy, na te pory.
00:07:06:- Patrz szapak!|- Naprawd�?
00:07:14:Shh, b�d�cie bardzo cicho. Jaste�my w uchu.
00:07:17:- Okay, profesorze.|- Co?
00:07:19:Co, co?
00:07:21:Co je�li p�jdziemy na spacer, tylko dlatego,|�e jest �adny dzie�?
00:07:25:Z przyjemno�ci�.
00:07:28:- Dosta�my si� tam, gdzie nie b�dzie m�g�|sobie wsadzi� palca.
00:07:31:- To beznadziejne!|Opu�ci� statek
00:07:34:Czekajcie! W�a�nie min�li�my b�on� b�benkow�.
00:07:44:Co te robaki robi� z muzgiem Fry'a?
00:07:46:Zestrajaj� go.
00:07:49:Szybkie spojrzenie pozwala s�dzi�,|�e podwoi�y jego zdolno�ci my�lenia.
00:07:53:M�j Bo�e!|Nie d�ugo b�dzie m�drzejszy od Cher!
00:07:56:Ah, zapach r�. Ciekawe|jak aromatyczne w�glowodory...
00:08:00:...mog� wywo�a� g��bokie emocje.|Dla ciebie.
00:08:03:To pi�kne rozwa�ania.
00:08:05:I co ciekawe, wyrazi�e� je|nie pluj�c we mnie okruchami jedzenia.
00:08:11:Przygotowa� si� . Wchodzimy w o�rodek w�chowy Fry'a.
00:08:16:Alarm palcowy!
00:08:18:M�dlmy si� aby nic|nie podra�ni�o jego receptor�w w�chowych.
00:08:23:Niech nikt nie robi zapachu.
00:08:30:Szybko! Mo�emy uciec po tych|naczyniach w�oskowatych prosto do zatok.
00:08:35:Dziwne. Zwykle nic nie wiesz o|ludzkiej anatomii.
00:08:38:Nauczy�em si� tego|z reklam�wki: "Koj�cy proces..."
00:08:57:- Gdzie jeste�my, w ty�ku?|- W sercu.
00:09:00:- Lepiej znany jako mi�osny mi�sie�.|- Tam gdzie jedzenie jest trawione.
00:09:03:Mo�emy czu� si� bezpiecznie do momentu,|a� co� ka�e u pracowa� szybciej.
00:09:18:- Opu�ci� statek!|- Nie!
00:09:20:Ustaw kurs na t�|pokryt� cholesterolem zasatwk�.
00:09:29:Dobry cholesterol,|ale rozsmarowuje si� jak z�y.
00:09:40:Patrzcie rozruszj� mi�nie Fry'a.
00:09:42:B�dzie silniejszy i elastyczniejszy ni�|Gumby i Hercules razem wzi�ci.
00:09:46:Gum-ercules?! Uwielbiam tego go�cia.
00:09:50:To ten palant ze stacji. Przejd�my na|drug� stron� i p�jdziemy tymi sutenerami.
00:09:55:Nie ma mowy.|Jeste� winien tej pani przeprosiny.
00:09:59:Fry, nie! Wystaje mu co� co mo�e by� mi�niami.
00:10:03:- Ooh.|- Oto twoje przeprosiny.
00:10:09:Ooh.
00:10:11:Przepraszam pani�. Dosta�em nauczk�, �e|nie mo�na po��dliwie spogl�da�.
00:10:15:I jej nie zapomn�
00:10:17:Ah, �o��dek.|Dramatyczne wrota do jelit.
00:10:30:Opu�ci� statek!
00:10:33:Nie. Nie poddawaj si� teraz.|Zbli�amy si� do zwieracza.
00:10:50:Uda�o si�!
00:11:02:Tam jest,|Majestatyczny Kapitol jelit Fry'a.
00:11:06:Ci�ko strze�ona forteca|otaczaj�ca centrum �ledziony.
00:11:11:S�ysza�em, kto powiedzia�, �e je mam.
00:11:13:Je�li uda nam si� je podra�ni�,|jelita dostan� skurczy i wydal� robaki.
00:11:19:A co z robakami w|innych cz�ciach cia�a?
00:11:22:To b�dzie jedno wielkie piek�o|jelitowego wypr�nienia.
00:11:25:- Po tym b�dzie mia� szcz�cie|je�li zostan� mu jakie� ko�ci.
00:11:28:- Dobra, zamie�my w papk� par� robak�w!
00:11:33:Robaki na stanowiska bojowe!
00:11:49:Sp�dzi�am cudowny dzie�. Kwiaty, ka�u�a,|spos�b w jaki potraktowa�e� tego faceta.
00:11:54:- Mog� ci� o co� zapyta�?|- O cokolwiek.
00:11:56:Dlaczego to wszystko zrobi�e�?
00:11:58:Oh. Jest co�|co zawsze chcia�em ci powiedzie�.
00:12:02:A kiedy pr�bowa�em, czu�em jakby|moje usta wypchane by�y mas�em orzechowym.
00:12:06:- Chodzi o  Bendera?|- Nie, chodzi o ciebie i mnie.
00:12:10:- I Bendera?|- Bender nie ma z tym nic wsp�lnego. Leela...
00:12:14:...Kocham ci�.|- Naprawd�?
00:12:17:Ale tylko od niedawna|jestem zdolny by wyrazi� swoje my�li.
00:12:21:Kocham ci�, Leela,|zawsze kocha�em.
00:12:24:Fry, to najs�odsze,|najbardziej wspania�e... Chwila!
00:12:27:Od niedawna?|To znaczy od kiedy zjad�e� t� kanapk�?
00:12:31:Tak. Nie wiem dlaczego, ale moje �ycie|stan�o na g�owie od tamtego dnia.
00:12:36:Zosta� tu.
00:12:40:Nala� �wie�ej?
00:12:41:Prosz�, potrzebuj� czego�|co uspokoi m�j �o��dek.
00:12:51:Nerwy przechodz� t�dy.|Gdzie jest Zoidberg?
00:12:56:Nigdy nie zgadniecie gdzie by�em.
00:13:08:Jeden! Dwa! Trzy!
00:13:12:Tam jest. |Miednicowe centrum �ledziony.
00:13:16:Po�askotaj i przygotuj si� na ucieczk� �ycia.
00:13:19:- Nawet o tym nie my�l.|- Leela! W sam� por� by pom�c.
00:13:24:Je�li nie pozb�dziemy si� teraz robak�w,|wejd� tak g��boko...
00:13:29:...�e nawet Hermes wspania�y, palant| przy obcinaniu (koszt�w) ich nie usunie.
00:13:33:- Nazywam to "Karaibski Drena�".|- Fry zostanie z robakani na zawsze.
00:13:37:Idealnie.
00:13:51:Nic mi nie jest.|- Leela, ty ignorancki b�cwale!
00:13:55:- Teraz robaki zostan� we Fry'u na zawsze.|- No i?
00:13:58:- Nie pomy�la�e�, �e Fry jest teraz leprzy.|- Oh, to g�upie.
00:14:03:Je�li kto� chce mi powiedzie�,|co jest grane b�d� w salonie.
00:14:10:Ze wszystkich paso�yt�w jakie mia�em,|te robaki s� mi�dzy...
00:14:14:Nie, one s� najlepsze!|Jak mog� ci si� odwdzi�czy� za ich ratowanie?
00:14:19:Wymy�l� co�.
00:14:22:Chwilunia, o co tu chodzi?
00:14:27:Apartament nr 1I.|Stary ja by z tego za�artowa�.
00:14:31:Powinnam ci� ostrzec.|Mieszkanie jest jeszcze nie sko�czone
00:14:34:My�l� o zainstalowaniu okna.
00:14:37:Widok ju� jest idealny.
00:14:39:To najmilsza rzecz jak� s�ysza�am.| Pozw�l, �e poka�e ci sypialnie.
00:14:43:Zaczekaj chwil�.
00:14:46:To holophonor?
00:14:48:Tylko kilku ludzi w ca�ym wszech�wiecie|potrafi na tym gra� i wcale nie s� dobrzy.
00:14:52:Nie maj� ciebie jako inspiracji.
00:15:47:Brak mi s��w,|�eby powiedzie� jak jeste� wspania�y.
00:15:50:Nie czu�am si� taka szcz�liwa|od podw�jnej zupy we wtorek.
00:15:54:Z tob� ka�dy dzie� jest|jak podw�jna zupa we wtorek.
00:15:57:Oh, Fry, kocham ci� tym jakim si� sta�e�.
00:16:02:Jakim si� sta�em...
00:16:04:- Co si� sta�o?|- Jest co�, czego musz� si� dowiedzie�.
00:16:25:Kto kontroluje jelita?|- Kto pyta?
00:16:32:- Jestem w�adc� Colonii!|- Masz na my�li okr�nicy?
00:16:36:- Z czym przybywasz.|- Ekscelencjo, czy by�e� kiedykolwiek zakochany?
00:16:40:Nie. Chocia� my�la�em, �e by�em.
00:16:42:Ale wtedy przypomnia�em sobie,|�e reprodukujemy si� w ogromnym t�umie.
00:16:46:Mnie kocha pi...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin