pinger opisy.rtf

(6 KB) Pobierz

 

"- To dziwne... On w ogóle nie jest w moim typie, mój ideał urody jest zupełnie od niego odległy. Ale coś mnie w nim tak intryguje, że nie mogę przestać o nim myśleć. Pociąga mnie jak nikt nigdy dotąd. Nie wiem co się ze mną stało.

- A ja wiem. Dorosłaś. Pokochałaś prawdziwie. Nie jego ciało, a jego duszę..."

 

 

“Mężczyźni pragną zawsze być pierwszą miłością kobiety. Kobiety zawsze pragną być ostatnim romansem mężczyzny.”

 

 

 

 

    “I nagle tak bardzo zapragnęłam kogoś kto mi powie: 'nie pozwolę Cię skrzywdzić' .”

 

 

“Kiedy piszę do Ciebie, to znaczy, że tęsknię za Tobą, a kiedy nie piszę, to znaczy, że chcę, abyś to Ty tęsknił za mną"

 

 

“ I tu nawet nie chodzi o to czy się gniewam. Nie gniewam się .. ja tylko czuję się jak oszukane dziecko, któremu obiecali lizaka, a potem mu go pokazali i powiedzieli, że nigdy go nie dostanie...”

 

“Mam dwa mózgi. Nowoczesny i staroświecki. Nowoczesny szanuje Twoją wolność, upaja się tolerancją, wykazuje zrozumienie. Staroświecki chce mieć Cię na wyłączność, nie ma zamiaru się z nikim dzielić, podskakuje przy każdym niespodziewanym telefonie, drży, kiedy poczuje na Tobie jakiś nowy zapach, nabiera podejrzeń, kiedy uśmiechasz się przez sen, czuje żądzę mordu na samą myśl, że mogłaby obejmować Cię inna kobieta..”

 

 

....

 

“Kolejny raz po prostu chciałam zniknąć...”

 

 

“Pocałował mnie. W tak naturalny i oczywisty sposób, jakby robił to zawsze. Zupełnie bez żadnego wyraźnego powodu.”

 

 

Potrzebuje kogoś, kto w momencie, gdy nie będę mogła ustać na nogach z powodu nadmiaru alkoholu we krwi,weźmie mnie na ręce, zaniesie do łóżka i przykryje kołdrą, całując czule w czoło.”

 

Może możemy być szczęśliwi gdziekolwiek...

Móc zawsze i wszędzie już polegać na sobie... ;*

 

 

 

Łza spada z oka, na policzku błyszczy...

 

Usta zamknięte, Ty patrzysz i milczysz. :|

 

Jak mogłam być tak słaba, żeby znowu do tego dopuścić? Tak się uzależnić od drugiego człowieka... Od Jego uśmiechu, przytulania, sms'ów na dobranoc. Przecież przysięgałam sobie, że już nigdy nie dopuszczę do tego, by moje szczęście zależało od kogoś innego. I znowu mi się nie udało... Gdybym wtedy wiedziała, że tak trudno będzie mi puścić Twoją rękę, nigdy bym jej nie złapała. Ale wiesz, największy żal mam o to, że zabrałeś mój uśmiech ze sobą.

 

Przeciwności przyciągają się tak jest po prostu.

Dlatego grzeczne dziewczynki lubią niegrzecznych chłopców.

 

 

 

 

 

Wierze w Nas. Czas w coś uwierzyć,

żyjmy tak jakby jutra miało nie być...

Choć coś złego spotkało Nas kiedyś,

trzeba to przeżyć jakby jutra miało nie być...

 

;)

 

Zaczęło lać. Niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. Właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. Niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. Wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. Zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. Po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - powiedział, udając powagę. Oboje wybuchli śmiechem. On delikatnie się nachylił. Ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - To należy do mnie. - Powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - A to do mnie. - Powiedziała, całując go namiętnie.

 

najbardziej nie lubię momentów, kiedy zaczynam doceniać człowieka, którego straciłam. kiedy rozumiem ile dla mnie znaczył, a jedyne co mi pozostało to żyć ze świadomością, że nie mam szans na jego odzyskanie.

 

 

- Zakochałam się od pierwszego wejrzenia..

- Niezła oszczędność czasu.

- Szkoda, że nie cierpień...

 

 

 

To zabawne, że ktoś może złamać Ci serce, a Ty  wciąż go kochasz, mimo, że tylko połamanymi częściami.

 

 

-Dlaczego Ona? Przecież może mieć każdą inną. Poza tym już z jedną jest.

-I właśnie dlatego pragnął jej.

 

 

Jestem na jakiejś cholernej huśtawce emocjonalnej i najgorsze jest to, że boję się z niej zeskoczyć. Boję się wrócić do mojej szarej rzeczywistości.. Raz mówię sobie, że chcę z Niego zrezygnować dla swojego własnego dobra, a już zaś innym rozkwitam szczęściem, bo akurat mam Go 'przy sobie'. I do cholery jasnej nie mam pojęcia co tak naprawdę chcę z tym wszystkim zrobić.

 

 

Ta szydercza pustka. Brak jakichkolwiek koncepcji na najbliższe sekundy. Na jutro. Na resztę życia.'

 

 

Zainspirowana kolorem jego oczu, brzmieniem głosu, zapachem perfum, dotykiem dłoni. Zainspirowana jego obecnością.

 

 

I juz nikt nie budzi mnie o 2:30 pytajac co u mnie.

 

 

 

dobrze wiedziałeś że jestem nieufna i z dystansem podchodzę do ludzi. mimo to sprawiłeś, że bezwiednie oddałam Ci mój cały świat. miałam racje, że ufać nie warto.

 

 

kochała papierosy brak snu i wódkę na przyjęciach jeździła za szybko samochodem i śmiała się głośno mijając szpitale. seksownie czerwoną szminką zawsze zostawiała ślady. ubrana w klasyczną za małą czarną kusiła czymś więcej niż chwilą zapomnienia.

 

 

 

 

 

 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin