Henryk Adam Aleksander Pius Sienkiewicz herbu Oszyk, pseudonim Litwos (ur. 5 maja 1846 w Woli Okrzejskiej, zm. 15 listopada 1916 w Vevey) – polski nowelista, powieściopisarz i publicysta; laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury (1905) za całokształt twórczości, jeden z najpopularniejszych pisarzy polskich przełomu XIX i XX wieku.
Henryk Adam Aleksander Pius Sienkiewicz
Oszyk
Życiorys
Urodził się we wsi Wola Okrzejska w Ziemi Łukowskiej w zubożałej rodzinie szlacheckiej, pieczętującej się herbem Oszyk, po mieczu wywodzącej się z Tatarów osiadłych na Litwie w XV i XVI wieku.
Jego rodzicami byli Józef Sienkiewicz (1813-1896) i Stefania Sienkiewicz z rodziny Cieciszowskich (1820-1873). Wola Okrzejska należała do babki pisarza, Felicjany Cieciszowskiej. Został ochrzczony w sąsiedniej miejscowości Okrzeja, w kościele ufundowanym przez prababkę pisarza. Rodzina z czasem przeniosła się do Grotek, potem do Wygnanowa, Potkanny kolo Przytyka, następnie do Grabowców i Wężyczyna, by ostatecznie od roku 1861 zamieszkać w Warszawie. W 1858 roku Sienkiewicz rozpoczął naukę w gimnazjum w Warszawie; nie uzyskiwał jednak wysokich not, najlepiej szły mu przedmioty humanistyczne. Wskutek trudnej sytuacji materialnej, nie mogąc liczyć na pomoc finansową rodziców, dziewiętnastoletni Sienkiewicz podjął się posady guwernera u rodziny Weyherów w Płońsku. Jednocześnie kończył zaocznie ostatnie klasy gimnazjum. W 1866 r. uzyskał świadectwo dojrzałości. Zgodnie z wolą rodziców zdał na wydział lekarski Szkoły Głównej Warszawskiej, jednak zrezygnował z medycyny i podjął studia prawnicze, by w ostateczności przenieść się na wydział Filologiczno-Historyczny. Zdobył tam gruntowną znajomość literatury i języka staropolskiego. Prawdopodobnie w tym czasie napisał swoją pierwszą niepublikowaną powieść - Ofiara. W tym czasie pracował także nad swoją pierwszą opublikowaną powieścią - Na marne. Pierwszą próbę literacką podjął jeszcze w 1867 r., gdy napisał wierszowany utwór Sielanka młodości, odrzucony przez Tygodnik Ilustrowany. W 1869 r. debiutował jako dziennikarz. Przegląd Tygodniowy wydrukował jego recenzję sztuki teatralnej, a Tygodnik Ilustrowany zamieścił rozprawkę historyczno-literacką o Mikołaju Sępie Sarzyńskim. Sienkiewicz pisał pod pseudonimem Litwos do Gazety Polskiej oraz Niwy. W 1873 roku objął w Gazecie Polskiej roku stały felieton Bez tytułu, a w roku 1875 cykl Chwila obecna. Od 1874 roku prowadził dział literacki w Niwie.
W 1872 r. wydał powieść Na marne oraz Humoreski z teki Worszyłły, a następnie (1872), Stary sługa (1875), Hania (1876), oraz Selim Mirza (1877). Trzy ostatnie utwory nazywane są małą trylogią. Bywał w popularnych w owym czasie salonach warszawskich: u swej krewnej Jadwigi Łuszczewskiej znanej pod literackim pseudonimem Deotyma oraz u aktorki Heleny Modrzejewskiej.
W 1876 r. wraz z Heleną Modrzejewską oraz grupą znajomych wybrał się w podróż do USA. W owym czasie nie było to czymś powszednim. W swej korespondencji do gazety pisał o tym: „Człowiek, który wyjeżdża do Ameryki, jest jeszcze u nas rzadkością. Wyobrażam sobie nawet, że po powrocie, w powiecie łukowskim, z którym łączą mnie liczne stosunki, przynajmniej przez miesiąc będą mnie uważać za rodzaj powiatowego Ferdynanda Korteza.” W Ameryce zatrzymał się dłużej w Kalifornii. Z tego okresu pochodzą Listy z podróży; drukowane w Gazecie Polskiej zyskały sobie szerokie uznanie czytelników. Pisał też Szkice węglem (1877). Pod wpływem podróży do Stanów Zjednoczonych napisał kilka dalszych utworów: Komedia z pomyłek (1878), Przez stepy (1879), W krainie złota (1880), Za chlebem (1880), Latarnik (1881), Wspomnienia z Maripozy (1882), Sachem (1883).
W 1878 roku wrócił do Europy; zatrzymał się w Londynie, następnie przez rok przebywał w Paryżu. Podczas pobytu we Francji Sienkiewicz poznał nowy prąd w literaturze – naturalizm. W 1879 r. w artykule Z Paryża stwierdza: „Dla powieści naturalizm był w zasadzie znakomitym, niezbędnym i może jedynym krokiem naprzód”. Dwa lata później zmienił jednak zdanie i wypowiedział się o naturalizmie w tonie krytycznym. Wyrazem przekonań na temat naturalizmu i pisarstwa jako takiego były wydane drukiem odczyty: O naturalizmie w powieści (1881), O powieści historycznej (1889), Listy o Zoli (1893).
Korespondencje ze Stanów Zjednoczonych publikowane w prasie polskiej, zyskały szerokie uznanie i wzbudziły zainteresowanie jego osobą. Powodzenie pisarza świetnie odmalował Bolesław Prus w artykule Co p. Sienkiewicz wyrabia z piękniejszą połową Warszawy na łamach Kuriera Warszawskiego z 1880 roku. „Już po powrocie z Ameryki, prawie każda z dam, przechodząc ulicą, posądzała prawie każdego wyższego i przystojnego mężczyznę o to, że jest Sienkiewiczem. (...) Nareszcie spotykając co krok fryzury á la Sienkiewicz, wiedząc, że młodzi panowie jeden po drugim zapuszczają Hiszpanki, starają się mieć posągowe rysy i śniadą cerę, postanowiłem poznać jego samego (...) Z mego kąta widzę, że sala prawie wyłącznie zapełniona jest przez płeć piękną. Kilku mężczyzn, którzy tam byli do robienia grzeczności damom albo pisania sprawozdań, tak już w ciżbie kobiet potracili poczucie własnej indywidualności, że mówili: byłam, czytałam, wypiłyśmy we dwie sześć butelek…"
W 1879 Sienkiewicz wygłosił we Lwowie odczyt pod tytułem Z Nowego Jorku do Kalifornii. W 1880 r. w Poznaniu przedstawił w hotelu Bazar nowelę Za chlebem, następnie w Warszawie wygłosił dwa odczyty o naturalizmie w literaturze. W 1879 r. wracając ze Lwowa w Szczawnicy dał odczyt o swym pobycie w Ameryce. W Szczawnicy po raz pierwszy spotkał swoją przyszłą żonę Marię Szetkiewiczównę. Na wiadomość, że rodzina Szetkiewiczów wybiera się do Wenecji, ruszył za nimi i tam poznał Marię bliżej. 18 sierpnia 1881 roku odbył się ich ślub w kościele Zgromadzenia Panien Kanoniczek przy placu Teatralnym (dziś nie istnieje). Z małżeństwa tego pochodzą dzieci: Henryk Józef i Jadwiga Maria. Małżeństwo nie trwało długo, gdyż Maria umarła 18 sierpnia 1885 roku na gruźlicę.
W 1882 roku Sienkiewicz nawiązał współpracę z dziennikiem Słowo (pismo o tendencjach konserwatywno-szlacheckich) i początkowo był nawet jego redaktorem naczelnym. W latach 1879-1881 napisał utwór dramatyczny Na jedną kartę wystawiany w teatrach we Lwowie i Warszawie.
W 1880 napisał utwór historyczny Niewola tatarska i pracował nad powieścią historyczną Ogniem i mieczem. W liście do redaktora krakowskiej gazety Czas Stanisława Smolki z 1 lutego 1884 pisał: „Co do powieści wielkiej, ta będzie nosiła prawdopodobnie tytuł Wilcze gniazdo. Rzecz dzieje się za Jana Kazimierza, w czasie insurekcji kozackiej.” Wspomniana w liście powieść Wilcze gniazdo ukazała się ostatecznie w odcinkach na łamach Słowa od 2 maja 1883 do 1 marca 1884 roku pod tytułem Ogniem i mieczem. Ogniem i mieczem była jednocześnie drukowana w warszawskim Słowie i krakowskim Czasie.
Powieść ta (podobnie zresztą jak kolejne części Trylogii) przyniosła pisarzowi wielką popularność i spotkała się z nadzwyczajnym odbiorem społecznym. Wiele osób korespondencyjnie pytało o dalsze losy ulubionych bohaterów. Miasto Zbaraż w 1879 roku nazwało jedną z ulic imieniem Sienkiewicza, w 1884 roku Jacek Malczewski wystawił tak zwane żywe obrazy na podstawie Ogniem i mieczem, powstała sztuka teatralna oparta na powieści, a nawet w 1900 roku mieszkańcy Zbaraża nie zgodzili się na oddanie pod budowę placu kościelnego, twierdząc, że spoczywają tam szczątki Podbipięty. Powieść spotkała się też z krytyką. Wytykano jej zwłaszcza przeinaczenia historyczne.
Druga połowa lat osiemdziesiątych i początek lat dziewięćdziesiątych to dla pisarza okres bardzo wytężonej pracy nad kilkoma powieściami. Wkrótce pisarz rozpoczął prace nad kolejną częścią Trylogii – Potopem; tytuł odnosił się do potopu szwedzkiego. Także ta powieść była drukowana w odcinkach w Słowie - (od 23 grudnia 1884 do 2 września 1886). Był to trudny okres w życiu pisarza, gdyż w tym czasie zmarła Maria Sienkiewiczowa. Mimo to powieść szybko podbiła serca czytelników i utwierdziła jego literacką pozycję. Po śmierci żony pisarz udał się w podróż do Konstantynopola (przez Bukareszt i Warnę), z której pisał korespondencje. Po powrocie do Warszawy wydał trzecią część Trylogii – Pana Wołodyjowskiego. I ta powieść ukazała się w Słowie (od maja 1887 do maja 1888 roku). Trylogia wyniosła Sienkiewicza na szczyty popularności i uczyniła z niego najpopularniejszego polskiego pisarza. Stefan Żeromski w swych Dziennikach napisał: „Sam widziałem w Sandomierskiem, jak wszyscy, tacy nawet, którzy nic nie czytują, dobijali się o Potop.” Jako wyraz uznania Sienkiewicz dostał od nieznanego wielbiciela podpisanego Michał Wołodyjowski bardzo pokaźną sumę 15. tysięcy rubli. Pieniądze te przeznaczył na fundusz imienia Marii Sienkiewiczowej dla artystów zagrożonych gruźlicą.
W 1888 roku autor Potopu odbył podróż do Hiszpanii. W 1890 roku włączył się w organizację roku Mickiewiczowskiego. Pod koniec roku 1890 wyruszył w podróż do Afryki. Podróż ta zaowocowała Listami z Afryki. W 1891 roku ukazało się książkowe wydanie Bez dogmatu, które ukazało się wcześniej (od 1889 do 1890) na łamach Słowa. W 1892 r. Sienkiewicz podpisał umowę na powieść Rodzina Połanieckich (której książkowe wydanie ukazało się w 1895 roku), w tym samym roku prasa donosiła, że pisarz przystąpił do prac nad powieścią z czasów krzyżackich, w 1893 pisarz przystąpił do przygotowań do powieści Quo vadis, a latem 1894 odczytał w Zakopanem fragmenty Krzyżaków.
W jego życiu prywatnym pojawiła się Maria Romanowska, przybrana córka odesskiego bogacza Wołodkowicza. Ślub odbył się 11 listopada 1893 roku, jednak w niedługim czasie panna młoda opuściła męża. Sienkiewicz uzyskał papieskie potwierdzenie nie zaistnienia sakramentu małżeństwa.
W lutym 1895 roku powstały pierwsze rozdziały Quo vadis, które ukazały się drukiem od marca 1895 roku w warszawskiej Gazecie Polskiej , krakowskim Czasie oraz Dzienniku Poznańskim (do lutego 1896 roku). Wydanie książkowe pojawiło się niedługo później i zrobiło zawrotną karierę w całej Europie. Książka do dziś cieszy się wyjątkową popularnością, została przetłumaczona na wiele języków, w tym na arabski czy japoński, a także esperanto. Quo vadis wielokrotnie adaptowano i wystawiano na deskach teatrów, ukazała się nawet opera oparta na motywach powieści, a w 1913 roku zostało po raz pierwszy sfilmowane. Potem była ekranizowana jeszcze kilkakrotnie.
W 1900 roku pisarz przy zaangażowaniu całego społeczeństwa obchodził jubileusz pracy twórczej i otrzymał od narodu majątek ziemski w Oblęgorku, gdzie utworzył ochronkę (dom dziecka) dla dzieci. W tym samym roku Uniwersytet Jagielloński przyznał mu tytuł doktora honoris causa. Sienkiewicz angażował się w sprawy społeczne. W 1901 roku napisał odezwę w sprawie dzieci we Wrześni, w 1906 wzywał rodaków z USA do pomocy głodującym w Królestwie Polskim.
W 1904 roku poślubił swą cioteczną siostrzenicą Marię Babską.
W 1905 roku otrzymał nagrodę Nobla za całokształt twórczości. W przemówieniu wygłaszanym z tej okazji Sienkiewicz mówił, że zaszczyt ten jest szczególnie cenny dla syna Polski. „Głoszono ją umarłą, a oto jeden z tysięcznych dowodów, że żyje”. Dodał też „Głoszono ją podbitą, a oto nowy dowód, że umie zwyciężać”.
Napisał powieść Na polu chwały (1903-1909), która miała być początkiem nowej trylogii. W Kurierze Warszawskim ukazała się w 1910 w odcinkach jego powieść dla młodzieży W pustyni i w puszczy.
Po wybuchu wojny Sienkiewicz wyjechał do Szwajcarii. Wraz z Ignacym Janem Paderewskim był jednym z współzałożycieli Szwajcarskiego Komitetu Generalnego Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce.
Zmarł w Vevey 15 listopada 1916, gdzie go pochowano. W 1924 roku, już w wolnej Polsce, prochy pisarza uroczyście złożono w Warszawie w katedrze św. Jana.
Był kawalerem francuskiej Legii Honorowej i członkiem zagranicznym Serbskiej Akademii Nauk i Umiejętności.
Nowele
Nowele amerykańskie:
Powieści
ü Ogniem i mieczem (1884)
ü Potop (1886)
ü Pan Wołodyjowski (1888)
Adaptacje filmowe dzieł Henryka Sienkiewicza
Trylogia Sposób narracji, bogactwo języka i doskonałe puenty zapewniły Sienkiewiczowi trwałe miejsce w dziejach polskiej nowelistyki i dzięki licznym tłumaczeniom przyniosły mu pewną popularność międzynarodową. Ale to, co wyniosło go na szczyt sławy - to były powieści historyczne. W latach 1883-86 opublikował w odcinkach w "Słowie" Ogniem i mieczem, Potop i Pana Wołodyjowskiego.Powieść historyczną jako taką cenił bardzo wysoko za jej walory dydaktyczne i ideowe, za budzenie patriotyzmu i pielęgnowanie tradycji. Zgodnie z duchem formacji wymagał od niej realizmu i przesłania moralnego. Przeprowadził gruntowne studia nad opisywanymi czasami, a genezę powieści znajdował w "rozczytywaniu się w kronikach i pamiętnikach epoki, którą odczuwałem artystycznie mocniej niż inne okresy dziejów". A wybrana epoka - to lata 1648-73, kiedy to Rzeczpospolita szlachecka przeżywała szereg zagrożeń i wychodziła z nich zwycięsko.Sienkiewiczowska Rzeczpospolita nie była pozbawiona wad: egoizmu, prywaty, warcholstwa i zdrad. Ale w obliczu zagrożenia rycerstwo i szlachta okazywali się zdolni do olbrzymich poświęceń dla jej ratowania. W Ogniem i mieczem dają odpór zbuntowanym Kozakom pod wodzą Chmielnickiego, w Potopie - najazdowi szwedzkiemu, w Panu Wołodyjowskim - hordom tatarskim.Sienkiewicz łączy konwencję powieści przygodowej z romansem historycznym. Akcja dzieje się na ogromnym obszarze od Śląska po krańce Ukrainy, głównie w obozach wojskowych, ale także na dworze królewskim, na dworach szlacheckich, na sejmikach... Jest niezwykle dynamiczna: przygoda goni przygodę, potyczki, pogonie, ucieczki, porwania. I przynajmniej po jednej spektakularnej bitwie w oblężonej twierdzy: w Zbarażu (Ogniem i mieczem), Częstochowie (Potop), Kamieńcu Podolskim (Pan Wołodyjowski). Niezwykle plastyczne opisy bitew, potyczek i egzekucji nie stronią od okrucieństwa, wręcz sadyzmu.Strony powieści zaludnił autor kalejdoskopem postaci - tych historycznych (Jeremi Wiśniowiecki, Stefan Czarniecki, Paweł Sapieha, królowie Jan Kazimierz i Jan Sobieski, Karol Gustaw i Chmielnicki) i fikcyjnych, wśród których dominują bohaterowie powieści, kolejno Skrzetuski, Kmicic i Wołodyjowski. Jak na powieści przygodowe przystało, postaci są zazwyczaj czarne lub białe, racje moralne jasno określone. Zazwyczaj - bo Kmicic wprawdzie popełnia grzechy młodości, ale odkupuje je bohaterskimi czynami, a barwny Sarmata pan Zagłoba, łgarz, opój i tchórz, w momentach krytycznych dokonuje czynów wielkich dzięki "konceptowi".W wydarzenia historyczne nieodmiennie wpisany jest romans z przeszkodami: Skrzetuskiego z Heleną Kurcewiczówną, Kmicica z Oleńką Billewiczówną i Wołodyjowskiego z Basią Jeziorkowską. Każdą z panien kocha też czarny charakter i zdrajca ojczyzny (Bohun, Bogusław Radziwiłł, Azja Tuhajbejowicz), porywa i więzi, ale oczywiście rzecz kończy się zwycięstwem bohatera pozytywnego i weselem. W życiu publicznym zwycięża waleczność i patriotyzm, w życiu prywatnym - miłość i rodzina.W Trylogii ujawnił Sienkiewicz ogromny talent epicki: umiejętność budowania fabuły, wielość postaci i epizodów, plastyczność opisów, trafnie oddany szczegół obyczajowy i zręczną archaizację języka. Sam zbyt skromny nie był, cenił własny talent pisarski, ale ogromna popularność tych powieści przerosła nawet jego oczekiwania. Zaczął jako autor książek przygodowo-historycznych z przesłaniem patriotycznym, piszący tyleż dla idei, co i dla pieniędzy, a skończył jako wieszcz narodowy tworzący "dla pokrzepienia serc", którą to rolę przyjął z powagą i godnością. Atrakcyjność czytelnicza została potwierdzona także poza krajem, dzięki tłumaczeniu na dwadzieścia kilka języków. Wszystkie trzy części Trylogii zostały sfilmowane, a Ogniem i mieczem w przeróbce teatralnej wystawiono w teatrze Sary Bernhard w 1904. Krzyżacy Podobne połączenie przygody rycerskiej i romansu znajdujemy w kolejnej powieści pt. Krzyżacy, publikowanej w "Tygodniku Ilustrowanym" 1897-1900. Rzecz także dzieje się na dworze królewskim i dworach szlacheckich, w klasztorach i na szlakach podróżnych, w puszczy i zamku krzyżackim w Szczytnie. Wśród postaci historycznych znajdują się m.in. król Jagiełło i królowa Jadwiga, bohaterem jest młody, porywczy rycerz Zbyszko z Bogdańca. Plan historyczny - to narastający konflikt z Zakonem Krzyżackim, butnym, chciwym i zdolnym do usprawiedliwienia każdej zbrodni rzekomo w imię Chrystusa. Wątek romansowy - to miłość Zbyszka do Danusi, córki Juranda ze Spychowa, dwórki księżnej Anny Mazowieckiej. Po zatargu z Jurandem Krzyżacy porywają Danusię, a jego samego, podążającego za córką, dotkliwie okaleczają. Danusia traci zdrowie i zmysły w niewoli i umiera - ale już na wolności, na rękach Zbyszka. On sam po okresie rozpaczy znajduje szczęście w miłości Jagny, przyjaciółki z dzieciństwa. A konflikt historyczny kończy ogromny epicki opis bitwy pod Grunwaldem, sukcesu militarnego polskiego i litewskiego rycerstwa.Ciemne barwy, jakimi Sienkiewicz odmalował Zakon, miały przesłanie aktualne: były nim wielokrotnie podnoszone sprzeciwy wobec polityki Prus, które uważał za spadkobiercę imperialnej ekspansji Krzyżaków. Quo Vadis Powieścią historyczną, która przyniosła pisarzowi największy sukces, czyli nagrodę Nobla [1905], było Quo vadis publikowane w "Gazecie Polskiej" 1895-96. Przedstawił w niej Rzym za czasów panowania Nerona z całym jego przepychem, sybarytyzmem i wysoką kulturą intelektualną. W tym pogańskim świecie po cichu i w ukryciu rodzi się nowy świat chrześcijański. Bohaterką powieści jest Ligia, piękna branka chrześcijańska pochodzenia słowiańskiego. Kocha ją młody patrycjusz Winicjusz. Zdobywa jej miłość dopiero wtedy, kiedy przekonuje się o moralnej wartości religii i jej prześladowanych przez Rzymian wyznawców.Sienkiewicz, znając dobrze Rzym i związane z nim piśmiennictwo, zarówno starożytne, jak i mu współczesne, przedstawił barwny i plastyczny obraz dworu cezara, nakreślił świetne postaci Nerona, poety Petroniusza, filozofa Seneki... Pierwsi chrześcijanie natomiast są tyleż wzniośli moralnie, co artystycznie słabi. Jednak to wartości chrześcijańskie zdobyły Nobla, książkę przetłumaczono na ponad 40 języków, przerobiono na operę (Jean Nouges 1909), Feliks Nowowiejski napisał na jej podstawie oratorium, Jan Styka namalował panoramę. Powstało też kilka wersji filmowych. W pustyni i w puszczy Dużą popularnością cieszyła się też drukowana w "Kurierze Warszawskim" 1910-11 powieść dla młodzieży W pustyni i w puszczy. Sienkiewicz wykorzystał w niej m.in. własne doświadczenia z podróży afrykańskiej. Rzecz dzieje się w Sudanie podczas powstania mahometan przeciw Anglikom. Zwolennicy Mahdiego, przywódcy powstania, porywają dzieci Polaka i Anglika, pracujących w kompanii Kanału Sueskiego, Stasia Tarkowskiego i Nel Rawlison. Dzieci uciekają z niewoli i przebywają kawał kontynentu przeżywając liczne przygody: Staś walczy z dzikimi zwierzętami, zdobywa pożywienie, ratuje słonia uwięzionego w wąwozie, leczy Nel z ciężkiej febry... Towarzyszy im pies Saba, później uratowany słoń i para młodych Murzynów - Kali i Mea. Dzieci wracają w końcu do szukających ich ojców, a dzielny Staś - polski patriota - wykuwa na Kilimandżaro napis "Jeszcze Polska nie zginęła". Bez dogmatu i Rodzina Połanieckich Po ukończeniu Trylogii Sienkiewicz opublikował dwie powieści współczesne: Bez dogmatu ("Słowo" 1889-90) i Rodzina Połanieckich Obie powieści miały ciekawą recepcję: zostały odebrane niezupełnie zgodnie z intencjami autora.Powieść pierwsza ma formę pamiętnika. Jego autorem jest 35-letni Leon Płoszowski, zamożny polski hrabia mieszkający z ojcem w Rzymie, bywalec salonów europejskich. Wszechstronnie wykształcony, wrażliwy na piękno, ulubieniec kobiet, cierpi na chorobę woli i uczuć. Nie widzi w życiu celu ani sensu, nie znajduje podstaw dla wiary religijnej ani trwałego systemu wartości. Współczesna nauka i filozofia, a także własna przerafinowana wrażliwość i skłonność do introspekcji uczyniły z niego totalnego sceptyka. Nie jest z tego powodu szczęśliwy, ale nie znajduje na to żadnego lekarstwa, tym bardziej, że wygodne okoliczności życiowe nie zmuszają go do wysiłku. Zachęcany przez ciotkę osiadłą w Płoszowie do małżeństwa z panną Anielą zakochuje się, ale nie może podjąć decyzji o ożenku, Zwleka, wycofuje się, wikła w inne romanse. Wreszce Aniela wychodzi ze względów praktycznych za Kronickiego, spekulanta prowadzącego ryzykowne interesy. Wtedy miłość bohatera przemienia się w obsesję. W pamiętniku notuje gwałtowne uczucia: miłość, nienawiść, pogarda, znowu miłość... Stara się odzyskać Anielę, ale ta reaguje "katechizmową prostotą". Rzecz kończy się tragicznie dla obojga: po samobójczej śmierci męża Aniela, która spodziewa się dziecka, umiera, a w ostatnim zapisku bohater zapowiada własne samobójstwo.W ten psychologiczny dramat Sienkiewicz wpisał diagnozę: społeczeństwo jest chore. Z jednej strony znajduje się uprzywilejowana elita, z drugiej - zupełnie niecywilizowany tłum. W środku jest pustka, której zapełnienie dopiero zapowiadają takie postaci, jak bracia Chrostowscy, synowie rządcy w Płoszowie, zdrowi na ciele i duszy, energiczni i przedsiębiorczy. Swojego bohatera oceniał surowo: "Powieść ma być i będzie bardzo wyraźnym ostrzeżeniem, do czego prowadzi życie bez dogmatu - umysł sceptyczny, przerafinowany, pozbawiony prostoty i nie wspierający się na niczym". Tymczasem dla pokolenia modernistów był on bohaterem pozytywnym: cierpiącym na "chorobę wieku" dekadentem, skazanym na zagładę nadwrażliwcem, który jednak jest forpocztą ewolucji duchowej. Powieść była modna i popularna, przełożona na 18 języków wzbudziła duże zainteresowanie, m.in. Lwa Tołstoja.Bohaterem Rodziny Połanieckich jest zubożały szlachcic prowadzący interesy handlowe w Warszawie. Żeni się z wyzutą z majątku szlachcianką Marynią, która wychodzi za niego z konieczności, ale zgodnie z własnym kodeksem moralnym jest dobrą i wierną żoną. Kodeks moralny Połanieckiego natomiast pozwala mu być twardym i bezwględnym w interesach oraz zdradzać żonę. Rzecz kończy się dość nieoczekiwanie i bajkowo: Połaniecki odkupuje majątek żony, wraca do korzeni, do ziemi i do wartości rodzinnych. Toteż krytyka powszechnie uznała, że dla Sienkiewicza jest on bohaterem pozytywnym, wyrazicielem jego poglądów.
Dalej posunął się Wacław Nałkowski w "Głosie" 1894. Zgodnie ze swoją teorią kosztów przyspieszonej transformacji energii biologicznej w psychiczną ogłosił, że zmęczony twórca ma prawo czasem odpocząć uciekając w mitologię. Gorzej, gdy ktoś powodowany pobudkami egoistycznymi poza mitologię wyjść nie chce i nie potrafi. Taką szkodliwą mitologię narodową znajdował właśnie u Sienkiewicza; tym bardziej szkodliwą, im bardziej popularną. Wydawnictwo odmówiło włączenia tego tekstu do tomu Nałkowskiego Jednostka i ogół. Prawdziwa debata rozpoczęła się w 1903, kiedy to Sienkiewicz w "Kurierze Teatralnym" ocenił literaturę młodopolską, a głównie Przybyszewskiego (choć nie wymienił go z nazwiska) sprowadzając ją do "rui i porubstwa". (Wcześniej, w 1899, Sienkiewicz odwiedził Przybyszewskiego, aby ocenić jego warunki życiowe i przyznał mu stypendium im. zmarłej żony w wysokości 3600 koron.) Odpowiedź Przybyszewskiego w "Głosie " brzmiała:
"Nie mogło mi się w głowie pomieścić, aby artysta mógł usilną i długoletnią pracę innego artysty, i to pracę płodną w tak poważne następstwa, jakim jest silne rozbudzenie życia umysłowego w Polsce od czterech lat, zbezcześcić takimi słowy..."
Pozytywiści i moderniści, mimo wszystkich dzielących ich różnic, znaleźli wspólną płaszczyznę w ocenie pisarstwa Sienkiewicza. Była to, jak sformułował Stanisław Brzozowski, jego "zasadnicza niewiara w głębokość i złożoność świata". Według pozytywistów Sienkiewicz nie był w stanie dostrzec złożoności procesów społecznych, według modernistów był niewrażliwy na aspekt metafizyczny świata, ale wniosek był wspólny: propaguje on łatwy optymizm, lenistwo i ubóstwo duchowe. Jasnym się stało, że dyskusja wokół Sienkiewicza nie jest dyskusją o literaturze, lecz o kulturze narodowej i jej istotnych wartościach. Jest sporem Polaka nowoczesnego z Polakiem-katolikiem, wyrazicielem anachronicznego światopoglądu szlacheckiego. I choć w rozumieniu nowoczesności były różnice między pozytywistycznym społecznikiem, socjalistą, ideologiem pracy i artystą szukającym prawdy metafizycznej, wróg był wspólny. Istotę sporu szybko doceniła redakcja "Głosu", która w artykule "Społeczny obrachunek" ogłosiła:
"nie jest to żadna polemika okolicznościowa, to spór zasadniczy o charakter i treść całej współczesnej literatury, całego naszego duchowego życia. (...) Obrachunek z Henrykiem Sienkiewiczem jest obrachunkiem społeczeństwa naszego z samym sobą."
Na "ruję i porubstwo" zareagował Stanisław Brzozowski, który w artykule "I smutek tego wszystkiego" wyraził żal, że tak wybitny pisarz nie rozumie współczesnego życia literackiego. Odpowiedział Nałkowski artykułem "Zbyteczny ból": nie ma czego żałować, Sienkiewicz nigdy nie rozumiał rzeczywistości - istoty procesów historycznych i przemian społecznych. Wolał zafałszowany obraz historii, płytką religijność i obłudę obyczajową. Jego idolem społecznym jest Połaniecki, "skończone bydlę i zakłamany filister". Tym samym Brzozowski otrzymał zachętę do odważniejszego ataku. I Brzozowski to zadanie podjął, prowadząc batalię w kolejnych tekstach: "Henryk Sienkiewicz i jego stanowisko w literaturze polskiej", "Współczesna powieść polska", "Legenda Młodej Polski". Sienkiewicz jest apologetą świata odchodzącego, kultury szlacheckiej, która od dawna jest anachronizmem i nijak nie przystaje do współczesności. Jest piewcą klasy nieprodukcyjnej, pozahistorycznej i pozaspołecznej, i usiłuje wmówić czytelnikom, że to jest właśnie ich duchowa ojczyzna.
"Jeśli jest coś, czego nienawidzę całą siłą duszy mojej, to ciebie polska ospałości, polski optymizmie niedołęgów, leniów, tchórzy. Od XVII wieku jesteśmy już w Europie gapiami. (...) To co ludzkości życie stanowiło, jej krwawa praca, jest dla nas rozrywką. Sienkiewicz skodyfikował, nadał kształt estetyczny temu naszemu stanowisku, jest on klasykiem polskiej ciemnoty, szlacheckiego nieuctwa."
Dwa epitety, które stworzył Brzozowski dla oceny takiego obrazu świata, weszły do języka potocznego: połaniecczyzna i polska zdziecinniała. Połaniecczyzna wywodzi się zresztą - jego zdaniem - ze starczego zdziecinnienia, demencji polskiej szlachty:
"Z życia mieszczaństwa rozumiał Sienkiewicz tylko dający prawo do spokojnego użycia wyzysk. (...) Jego Połaniecki to nie bourgeois-zdobywca, to ograniczony, ślepy na prawa innych, w sobie zakochany łyk. Wady klasy upadłej przeniósł on w nowe warunki i przystosował się do nich..."
Dziś twórczość Sienkiewicza nie budzi już takich emocji. Powieści historyczne czytane są jako przygodowe. A choć ich popularność w młodym pokoleniu znacznie zmalała, nadal w bibliotekach trzeba na nie czekać, a na filmy idą tłumy. Ale nie zakończyła się polemika między dwiema postawami: tradycyjnego Polaka-katolika wraz z jego modelem rodziny patriarchalnej i Polaka-Europejczyka - twórczego uczestnika przemian cywilizacyjnych.
Mario_43