Portierzy Przekaz Jeshui przez Pamelę Kribbe. Serdeczni przyjaciele, jestem tu dziś z radością i przyjemnością i serdecznie witam każdego z was. Nasze spotkanie zmienia wszystko. To jest nie tylko wykład, w którym słuchasz słów, ale moja obecność tu łączy się z twoją, tworzy spację energetyczną, która pomaga światłu w kotwicznemu w ziemi. Jesteście portierami dla światła. Jesteście na ziemi tymi, którzy otwieraja szlaban dla więcej światła, światła Nowej Ery. Stary świat stopniowo umrze. Stare struktury świadomości oparte na mocy i ego, stracą ich siłę i wolę, stopniowo pójdą na dno z oceanu. Nowe społeczeństwo, nowy stan bycia powstaje, który opiera się na miłości i na wartościach serca. Jesteście wszyscy tak bardzo częścią tej zmiany. Czasami nie dość zdajecie sobie sprawę jak bliskie macie powiązania z przetwarzaniem tej zmiany. Co więcej, wasz udział jest inny niż to, co często myślisz, że to jest. Podczas tego przejścia ze starego do nowego, to jesteś ty sam, twoje własne ciało energetyczne, które to zmienia. Oprócz ciała fizycznego, w którym mieszkasz, jesteś również zbiorem energii, częściowo dostrzegalnej i częściowo niezauważalnej. Wszyscy jesteście chodzącymi źródłami energii. Każdy z was indywidualnie promieniuje pewnym wibrowaniem, polem energetycznym, które ma konsekwencje dla środowiska, często na zewnątrz widzisz informację o tym. To jest to promieniowanie albo pole energetyczne, które jest decydującym czynnikiem we wszystkim, co zdarza się wokół ciebie, we wszystkich rzeczach, które przyciągasz do swojego życia. Również możesz nazywać to “stanem bycia.” To jest tym samym stanem bycia, który umożliwia zachodzenie ziemskim zmianom. Bo jeśli wiele grup albo jednostek zmienia i udoskonala ich pole energetyczne, to przyciąga inną energetyczną rzeczywistość do ziemi. To jest całościowe przejście, które ma miejsce teraz i które zaczyna się w jednostce. Oczywiście jest wiele królestw wokół Ziemi – astralne i duchowe królestwa – które są skłonne do pomocy w uświadamianiu sobie tej zmiany, tego oświecenia. Ale jesteście portierami. Jesteście na ziemi tymi, którzy otwierają szlaban dla światła. Jeśli ta brama nie otworzy się, światło nie może zakotwiczyć się w ziemi. Dlatego należy tak wierzyć w siebie, wiedzieć i czuć do środka, że robisz dokładnie pracę, po którą przyszedłeś na ziemię. Wszyscy z was próbują na wewnętrznych poziomach przekonać się, spowodować przemianę duchową zachodzącą w was. I to jest właśnie ta sama rzecz, po którą przyszedłeś: wewnętrzna praca wywoływana przez twoją wibrację na świecie, która nie zawsze wydaje ci się stosowna i czasami sprzeciwia się twoim najczystszym zamiarom. Jesteście lightworkers, jesteście pionierami Nowej Ery. Z miłości i harmonii urodzisz Nową Erę w twoim własnym sercu. W taki oto sposób, przez robienie wewnętrznej pracy przyciągniesz materialną rzeczywistość, która jest dużo piękniejsza i wspierająca niż to było przez wiele wieków. To nie jest tak ważne, co robisz w swojej codzienności, albo jaki zawód masz. Czy jesteś stolarzem albo terapeutą, gospodynią domową albo profesorem, to nie robi różnicy. Co naprawdę się liczy to jest twój “stan bycia ”, energia, którą wysyłasz, energia, którą jesteś. To jest nie to co robisz, ale kim jesteś, to jest źródło zmiany. Teraz chciałbym prosić cię byś był świadomym energii tu w tym pokoju przez moment, być świadomym wspólnej energii wszystkich z nas razem. Mogę tu być tylko dzięki tobie. To jest gdy akceptujecie mnie w swoich sercach, do których moja energia może wpływać, tu i na zewnątrz dzięki wam, tu na ziemię. Ilekroć otwierasz swoje serce do mnie, wchodzę i pozwalam mojemu światłu świecić. Ale jesteś tym, kto otworzy szlaban i dziękuję za to. Kończysz pracę, którą przyszedłeś tu robić.Ziemia zmienia fazę. Z popiołów starych czasów nowy świat powstanie. Chciałbym powiedzieć coś więcej jak tą Nową Erę czuje się od środka. Robię to nie tak bardzo by chcieć rozważyć zewnętrzne przejawy, ale wewnętrzne znaki. Jest wielka zmiana zachodząca w twoim emocjonalnym ciele. Emocjonalne ciało jest bardzo wrażliwe na strach, na gniew i agresję i na wszystkie silne sentymenty, które łatwo wycofują cię z twojego centrum. Jesteście wszyscy pracującymi nad wytwornością twojego emocjonalnego ciała. Robicie to według procedury związanej z internalizacją: wziąć odpowiedzialność za uczucia, które czujesz, badać je i podążać za nimi, przywracając je do ich źródła. W tym przebiegu internalizacji nie szukasz już przyczyn w twoich problemach w świecie zewnętrznym, ale szukasz ich w sobie. Stąd weźmiesz odpowiedzialność za twoją własną energię i to jest duży krok do przodu. Gdy tylko weźmiesz odpowiedzialność za wszystko, co egzystuje w tobie, możesz uświadomić sobie zablokowane uczucia i możesz odmieniać je. To jest ta rzecz, nad którą pracujesz w tym momencie. W Nowej Erze emocjonalne ciało usadowi się. Będziesz żyć dużo bardziej intuicyjną drogą niż dotychczas. Twoje środowisko również zastosuje się do tej intuicyjnej drogi życia. Będzie pokój i cisza w twoim sercu. Czujesz jak bardzo tęsknisz za tym? Czuję i widzę jak tęsknisz za stanem świadomości, w którym energia między tobą a innymi może krążyć swobodnie, w którym otwarcie możesz okazywać swoją miłość, w której możesz liczyć na bezpieczeństwo ze świata i ludzi wokół ciebie. Od tak dawna szukałeś tego stanu świadomości, w której wiesz, że wszystko jest dobrze i możesz być po prostu kim jesteś. To jest poczucie wolności i bezpieczeństwa, za którym długo tęskniłeś. I ja mówię ci kolejny raz, że ta energia jest całkowicie dostępna dla ciebie. Ale jesteś tym, kto musi otworzyć szlaban, zaakceptować tę świętą energię w twojej duszy. Ja i wielu innych w tamtym świecie chcemy być obok ciebie, pomagać i wspierać cię. Proszę cię teraz, byś był świadomym mojej energii, czuł, że moja energia jest dostępna dla każdego z was. Naprawdę pracujesz nad nowymi narodzinami. Czuj ciszę w twoim sercu, szukaj wewnętrznej przestrzeni, która pozwala ci zwolnić stare energie i robi miejsce na nowe. Wolność, którą jesteś, całe pragnienie jest bliskie. Po prostu gdzie nowe przybywa, tam jest zawsze trudny etap: śmierć, walka ze starym. Tuż przed świtem, jest najbardziej ponurą godziną, gdy wszystkie stare strachy wychodzą na jaw, cały żal i gniew, który masz zgromadzony podczas twojego życia i wielu żyć wcześniej, gdy była ciemność na ziemi. Wszyscy, którym to wypływa na powierzchnię, postanowili być zintegrowani. Nie pozwalajcie sobie dać się zwieść pozorom. To jest dobrym znakiem, znakiem postępu, gdy cała ta ujemna energia wchodzi do twojej świadomości. To oznacza, że jesteś dostatecznie gotowy zdać test. Jesteście wszyscy pracującymi nad ukończeniem cyklu żyć, to zostało zdominowane przez szamotaninę wewnętrzną, między światłem i ciemnością, między samoświadomością a złudzeniami mocy, strachu i niewiedzy. Apel jest zrobiony do wszystkich z was, do spojrzenia w głąb twojej duszy i odnaleźć tam światło, płomień świętego światła. Więc chciałbym wskazać trzy problemy, które możesz napotykać w zwalnianiu starego. One wszystkie wymagają pracy z emocjonalnym ciałem i one również są głęboko pokrewne faktowi, że jesteś lightworker. 1. Duchowy gniew. Pierwsza przeszkoda jest gniewem. Tu rozmawiam o typie gniewu, który jest w rzeczywistości umotywowany przez tęsknotę doharmonii i sprawiedliwości. To jest to, co możesz nazywać duchowym gniewem. Wyjaśnię tego pochodzenie. Gdy zaczęliście swój cykl żyć na ziemi, wszyscy wpadliście na świetny pomysł. To natchnienie było bardzo pokrewne Chrystusowej energii. Moje przybycie na ziemię, przybycie Jeshua (albo Jezus) było światłem przewodnim dla ciebie, źródłem natchnienia. We mnie dostrzegłeś energię, którą wszyscy macie w środku. W dawnych czasach wszyscy podjęliście decyzję do zakotwiczenia tej energii na ziemi. Ale w cyklu żyć, w których spróbowaliście tak robić, doznaliście dużo oporu. I to spowodowało krzywdę w emocjonalnych ciałach. (..). Twoje dziecko wewnętrzne jest twoją dziarską, wolną częścią, który spontanicznie działa i reaguje na swoje uczucia. To dziecko cierpiało wiele podczas żyć, w których starałeś się kończyć pomyślnie swoją wewnętrzną misję obsiewania Chrystusowej energii na ziemi. Twoja część jest zawsze kosmicznie natchniona i z poziomu twojego bardziej wielkiego, własnego ja, albo duszy, wiesz i czujesz znaczenie wszystkiego, co tak ci się zdarza. Możesz widzieć rzeczy z perspektywy światło-cienia i wiedzy. Ale jest inna część w tobie, która jest twoją osobowością ziemską. To jest dziecko wewnętrzne albo twoje ego; to jest twoja człowieczość, jakkolwiek możesz nazwać to. Na tym poziomie ciebie, może być dużo strachu i braku zrozumienia pomiędzy bratem a siostrą, co zdarza się ci, nawet jeżeli twoja dusza wie, że “to jest w porządku” , że to służy bardziej wielkiemu celowi. Podczas swoich żyć na ziemi byłeś często natchniony iskrami światła w formie nowych pomysłów albo postaw, ale często źle zostałeś zrozumiany przez twoje środowisko. Zostałeś odrzucony, zaniedbany albo również zniszczony. Z tych doświadczeń bycia nieproszonym, wyniknęło wiele urazu psychicznego. Dziecko w tobie nie zrozumiało, dlaczego to zasłużyło na dezaprobatę. Twoja dusza zrozumiała, ale twoje własne ja ziemskie, twoje emocjonalne ciało, musiało uporać się z głęboko traumatycznymi doświadczeniami, które powstały z prześladowań, przemocy i dezaprobaty. Wszyscy z was są nosicielem tych traum w tobie, jako blizny na twojej duszy. Czułeś się zmuszony do przychodzenia na ziemię przynieść światło do tej rzeczywistości, poruszając w minionej historii, która się całkowicie skomplikowała. (Całą historię możecie zobaczyć w Serii Lightworker, w pierwszej części tej książki). Właśnie muszę wspomnieć, że był typ osobistej karmy, zawiły, gdy zdecydowałeś się zacząć swój cykl żyć na ziemi. Były czasy, w których sam byłeś zanurzony w ciemności, żyjąc dla większej władzy i kontroli nad ziemskimi duszami, między innymi. Twoja misja na ziemi miała rekompensować te dawne życia, przywrócić miłość i sprawiedliwość ludzkości. Chwilami to natchnienie, ta latarnia światła, paliła się mocno w twoich sercach, tam był w tym samym czasie brak zrozumienia pomiędzy bratem a siostrą w dziecku wewnętrznym, oddzielonymi od siebie. I dlatego coś takiego jak duchowy gniew powstał. Dziecko, część w tobie, nie miała żadnego rozumienia z twojego własnego karmicznego udziału w ciemności i wyrzucało zło na zewnątrz. Dziecko, część w tobie, chciała walczyć dla dobra i po prostu na zewnątrz z emocjonalnych motywów. Dziecko, część w tobie, miała mało tolerancji dla oporu i powolność ziemski rzeczywistości i niecierpliwość oczekiwania. Część tego dziecka buntowała się, duchowy gniew się zrodził. Duchowy gniew oznacza, że możesz być ogromnie dotknięty złem świata, przez cierpienia nieświadomych ludzi, przez zagładę ziemi, przez zniszczenie roślin, drzew i świata zwierząt. Wszystkie te rzeczy – polityka i nierówność społeczna, pozornie niepotrzebnie umierających tyle dzieci, wojny, przemoc – gniewają cię. To sprawy, które dotyczą cię głęboko i które powodują zamieszanie podnosząc gniew w tobie, dlatego czujesz się bezsilny. To jest charakterystyczne dla lightworkers, że oni pozwalają sobie dać się ponieść temu gniewowi i w ten sposób oni przekroczą swoje granice w pewnym sensie. Oni pogrążają się w swoim pragnieniu, by zmienić i poprawiać świat. To może być namiętność do przemian rzeczy na politycznym albo społecznym poziomie, albo to może pojawiać się jako pragnienie, by pomóc ludziom na osobistym poziomie, jako wykonywany zawód albo w twoim prywatnym życiu. Pragnienie by pomóc i wszystko zmieniać, często zawiera formę duchowego gniewu, pomimo że to nie może być zauważalne. Przecież wydajesz się po prostu “chcieć lepiej” dla kogoś jeszcze albo dla społeczeństwa. Ale oczywiście jest gniew w tobie, gdy czujesz skłonność by zmusić kogoś – jakkolwiek subtelnie – do zmiany ich zachowania albo ich uczuć. Często nie zauważasz, że czas jest jeszcze nie dojrzały dla tego. Za każdym razem, gdy czujesz intensywne oburzenie albo ogromną namiętność do zmiany rzeczy, albo gdy masz uczucia bezsilności i gniewu w kierunku rzeczy jakie one są, jesteś w problemie z duchowym gniewem. Chcesz zbyt wiele od razu. Jesteś nie zważający z rzeczywistość, ponieważ to ciebie pochwyciło przez uczucie, uczucie gniewu. Proszę cię byś był poinformowanym o tym i puścił to, ponieważ tego rodzaju natchnienia, którego zaczynają się od złości, odrywają cię od twojego centrum. To nie zaoferuje ci prawdziwego natchnienia, pokoju i ciszy w twoim emocjonalnym ciele, to nie pomaga ci ucieleśniać twojego światło na ziemi. Osiągasz ten stan naprawdę ucieleśniając twoje światło na ziemi przez bycie całkowicie zrównoważonym, będąc w sobie, w niczym niezmąconym i spokojnym stanie umysłowym. W tym stanie możesz czuć, że jesteś na tym świecie, ale nie z tego świata. Bycie ze świata oznacza, że przywiązujesz wartość dla wszystkiego, co zauważasz swoimi zmysłami: przemoc, wojna, choroba, zniszczenie. Jeśli bierzesz pod uwagę to swoimi naukowymi zmysłami, tylko łatwo możesz rozzłościć się. Dlatego prosimy cię by wziąć krok do tyłu i czuć w duchu, jakie duchowe dynamiczności mają miejsce w rzeczy, które cię martwią. Jest tajemne znaczenie w cierpieniu. Każda dusza, każde życie będące na ziemi, ma tu rozłożyć to, wyrazić się i dowiedzieć się więcej co to znaczy być człowiekiem i duchem w tym samym czasie. Każda dusza kontynuuje zgodnie ze swoją własną drogą rozwoju. I jesteś poproszony by szanować to, wziąć krok do tyłu i koncentrować się całkowicie na sobie, na twoim własnym świetle. Energia, prawda, wibracja, którą promieniujesz w efekcie zaprasza ludzi albo zwierzęta czy rośliny, by wejść do twojego pola energetycznego i doznać leczniczej wibracji. To jest praca, po którą przyszedłeś. Nie ma żadnej potrzeby aby stawać na barykadach. Nie ma żadnej potrzeby aby o to walczyć. Twoja prawdziwa duchowa praca nie polega na robieniu, ale na byciu. Gdy twoja duchowa energia jest w równowadze, uzdrawiająca energia, którą wysyłasz do innych, płynie łatwo i bez wysiłku na zewnątrz, bez fizycznego albo intelektualnego trudu. To dzieje się lekko i płynnie, nie wyczerpując ciebie. Rzeczy i ludzie pokazują się spontanicznie na twojej drodze i zwracają się do ciebie o uzdrowienie. Za każdym razem, kiedy zamykasz siebie na klucz, w oburzeniu i gniewie, nawet jeżeli to dotyczy niesprawiedliwości albo cierpień, które uważasz za nieznośne w tym czasie, zapraszam cię na zrobienie kroku do tyłu i wejście do twojego centrum. Wchodzić do ciszy i akceptuj te sprawy jakie są, ponieważ one są. Akceptacja tego wszystkiego kończy swój własny cykl i wywiera wpływ na swój własny rozwój, wliczając w to ludzi, którzy są najbardziej kochani przez ciebie. Uwalniasz ich też. To tyle ma być tam dla ich, niczego więcej i niczego mniej. 2. Duchowa depresja. Drugi problem, który nazwałbym depresją albo melancholią. Właśnie opisałem w głównych zarysach historię, w której wy wszyscy jako lightworkers padliście ofiarą oporu, prześladowań i przemocy. To pozostawiło blizny na twojej duszy. To mogło zaszkodzić ci tak głęboko, że wyzbyłeś się odwagi, by pozwolić twojemu światłu świecić jeszcze raz do ziemskiego wymiaru. Często możesz czuć się przygnębiony i życie może wyglądać na nic nieznaczące dla ciebie. Możesz czuć, że jesteś nieproszony w ziemskim wymiarze, że nie pasujesz do swojego rodzaju energii. Czujesz, że jesteś inny. Uczucia depresji albo katastrofizmu wynikają z braku zaufania do własnego ja. Z jednej strony możesz wiedzieć bardzo dobrze, że niesiesz duchowe światło wewnątrz, że jesteś wrażliwą, pełną współczucia i rozsądną osobą. Ale na innej ręce jest zranione dziecko w tobie, które chce uznania i uznania ze świata zewnętrznego. Jest twoja część, która łaknie zewnętrznej uwagi i bezpieczeństwa. Ale nigdy nie wydajesz się dostawać dość tego albo nie możesz znajdować rodzaju uznania, którego naprawdę szukasz, ponieważ jesteś inny. Często twoje środowisko nie uznaje rzeczywiście ciebie i dlatego nie możesz uznawać i nie możesz odżywiać się. Twoje rany, dziecko wewnętrzne, nigdy nie zostanie wyleczone przez coś od zewnątrz ale jedynie samemu, swoja własną mocą i mądrością. To jest zatroszczenie się o swój własny ból i smutek, to jest zaufanie sobie w chwili, kiedy nikt jeszcze nie wie, że naprawdę osiągasz zaufanie własnego ja. Jak tylko otworzyłeś to źródło energii przyciągniesz fizyczne i społeczne warunki, które żywią ciebie i twoje najgłębsze aspiracje. Każdy, kto cierpi na duchową melancholię albo doświadczenia depresji, ma silne pragnienie by wykroczyć poza rzeczywistość ziemską i wrócić do królestwa harmonii i światła, w którym spokój i bezpieczeństwo zwyciężają. Wszystkich z was proszę, błagam, zaufajcie swojej duszy i nie ustępujcie w twoim wewnętrznym świetle jeszcze raz. Światło, które dostarcza miłości i bezpieczeństwa jest dostępne dla ciebie natychmiast. To płonie w twoim własnym sercu i to tylko prosi cię, by skupić twoją uwagę na tym ponownie. My w tamtym świecie jesteśmy chętni do rozjaśnienia twojego ciężaru, ale nikt z nas nie może pomagać ci tak długo, jak ty nie wierzysz w twoje własne światło płonące w tobie. To jest niezwykle ważne, nie pozwolać sobie zostać zahamowanym przez uczucia przygnębienia albo depresji. To jest niebezpieczny problem, w którym mogłeś zgubić swoją drogę całkowicie, ponieważ tracisz kontakt z tym, kim naprawdę jesteś: aniołem, żywą istotą światła, które mieszka w tobie. Podczas momentów depresji albo nostalgii, to może być pomocne być cichym i jedynie oddychać. Być poinformowanym o poruszaniu oddychu w twoim ciele i z każdym wdechem i wydechem możesz mówić głośno albo delikatnie wewnątrz: “Ja jestem kim jestem. Jestem dobry jako Ja jestem.” I otaczać się moim światłem. Jak tylko nieznacznie otworzyłeś szlaban dla więcej zaufania do własnego ja, do uczucia własnego ja, szacunku, który naprawdę bierze się całkowicie z twojego wewnętrznego własnego ja, światło będzie świecić do środka: światło naszego własnego Bardziej wielkiego Własnego Ja, światło Chrystusowej energii i światło wszystkich pomocników, przewodników i aniołów, które wspierają i kochają cię z królestw około ziemi. Czas zmiany nadszedł. Teraz, gdy czas jest trudny, proszę cię by kontynuować trzymanie głowy na ramionach wysoko i do koncentracji na horyzont Nowej Ery. Rzeczywistość harmonii i miłości czeka na ciebie; to jest twój spadek i wielu z was będzie smakować to również za tego życia. Klucz, to ufać sobie, zaufania, które musisz sobie dać. Nie lękać się ciemności, ponieważ światło w tobie jest silniejsze. Twoje światło nigdy nie będzie pokonane. Rzeczywistość światła czeka w miłości i cierpliwości do czasu, gdy nie wyciągniesz swojej ręki i otworzysz szlaban. 3. Obawiać się swojej własnej mocy. W końcu chcę wspomnieć o innej przeszkodzie, która wywołuje dużo zamieszania w twoim emocjonalnym ciele. Wciąż rozmawiam tu o energiach, które powstrzymują cię przed zdobywaniem wewnętrznego pokoju i jasności. To może być gniew, to może być depresja ale to również może być strach i to jest trzecia przeszkoda. Strach musi głównie opierać się na braku zaufania do twoich własnych natchnień, uczuć i intuicji. Jeśli wątpisz w twoje własne uczucia, martwisz się dużo i wtedy odwołujecie się do całego cyklu uczuć, które zabierają cię dalej i dalej, z dala od twojego centrum. Gdy jesteś pełny strachu, twoja intuicja jest zablokowana. Intelekt i uczucia zdobywają przewagę i później stwarzają ogarniętą panicznym strachem i chaotyczną sytuację. Intelekt i uczucia potrzebują intuicji, serca jako fundamentu. Dopiero wtedy one mogą służyć ci w przydatny sposób. Jeśli pominiesz serce, intelekt będzie pracować w nadgodzinach i uczucia nie osiągną pokoju w teraz. W takim razie strach może mieć uchwycić ciebie i może objawiać się we wszystkich rodzajach sytuacji. Możesz wątpić w swoją umiejętność robienia rzeczy, które potrafisz zwykle robić. Jest pewnego rodzaju zmieszanie w tobie, które uniemożliwi być z sobą w cichej i spokojnej drodze. Kluczem tu jest uwolnić siebie od całego zamartwiania się i wrócić do twojego serca, do twoich uczuć. Co naprawdę czujesz pod wpływem wszystkich tych niespokojnych myśli i chaotycznych uczuciach? W spokojnym oddechu, w swoim środku możesz wrócić do swojego fundamentu. W takim razie możesz poczuć ulgę w środku, dobrą stronę ciszy, która jest poza twoimi myślami i uczuciami. Wtedy możesz doświadczać myśli i uczuć, które oblegają cię jak chmura, chmura, na której możesz skupiać swoją uwagę albo i nie. Wtedy odzyskasz swoje poczucie wolności, twojej umiejętności wybierania pewnej myśli albo uczucia. Jeśli będziesz sądzić, że twoje myśli są prawdziwe, albo twoje uczucia są prawdziwe, będziesz całkowicie zaabsorbowany przez nie i będziesz kontynuować interesowanie się torem tych myśli i uczuć. Ale to jest możliwe zrobić do kroku do tyłu i powiedzieć: “Stop, zostawiam te myśli i uczucia tam gdzie one są i wracam. Idę głębiej do siebie i poczuję co dzieje się naprawdę, dlaczego przeżywam te myśli i uczucia teraz.” Tak szybko jak robisz krok do tyłu, odzyskujesz twoją własną moc. Twoje zaufanie do własnego ja, jeszcze raz napłynie swobodnie. Ciemne chmury rozwieją się i spokój i jasność powrócą. Ten krok musi powtórzyć się często, do intuicyjnej natury, dopóki życie od serca jeszcze nie stanie się dla ciebie oczywiste. Dlatego doświadczasz dużo strachu. Zwalniasz stare paradygmaty. Już nie będziesz się opierać bezwarunkowo na tym, co twój ojciec i matka powiedzieli ci, czego twoi nauczyciele cię nauczyli albo na zasadach twoich przełożonych nakładających przepisy dla ciebie. Nie ufasz już na ślepo wynikom intelektu albo nauki. I również wiesz jak niestabilne mogą być twoje uczucia, i że one nie są pewną dozą prawdy też. Ponieważ uwolniłeś wszystkie te pewniki – i to jest oznaką mocy – strachy mogą pojawiać się i możesz czuć się jakbyś był znoszony samotnie na wzburzonym oceanie.. Jakkolwiek, to jest dokładnie ta sytuacja, która naprawdę zmusza cię do pójścia do środka i odczuwania głęboko wewnątrz, z twojego własnego, wyjątkowego fundamentu: “Kim jestem? Co jest moją rolą na ziemi? Nie pozwalam sobie zostać poprowadzonym przez zewnętrzny świat, ale tylko przez mój własny wewnętrzny kompas.” To jest ten sam kompas, przez który wejdziesz do Nowej Ziemi. Ile razy nawiązujesz kontakt z tym wewnętrznym centrum i bierzesz krok do tyłu, tyle razy znajdziesz odnowioną jasność wewnątrz twojej duszy. Stamtąd możesz obserwować na zewnątrz, jak twoje uczucia były zaabsorbowane nimi. Możesz obserwować swój gniew i możesz wysyłać temu miłość. Możesz obserwować swoją depresję i możesz wyciągać ku sobie pomocną dłoń. Możesz patrzeć na strach przed tobą i możesz wysyłać temu energię wybawienia. Jesteś twoim własnym Mesjaszem. Nie ma żadnego Mesjasza na zewnątrz z ciebie. Jest tysiące Mesjaszy skłonnych do wyciągania ręki do ciebie, ale tylko ty możesz otworzyć szlaban do swojego serca i możesz przyjmować światło. To jest zasadniczo to, co znaczy nadejście Nowej Ery : ty, otwierający twoje serce. Jesteś tym, kto w rzeczywistości żyje na ziemi, my jesteśmy pomocnikami. Jesteś tym, kto wykonuje działanie i dla tego my wyrażamy najgłębszy szacunek. Jesteśmy zawsze dostępni dla ciebie, jeśli pozwolisz dzielić naszą miłość i nasze światło. Jesteś dzielny, jesteś odważny. Jesteś wojownikiem Nowej Ery. Proszę cię, byś wierzył w siebie i twoją misję. I tyle razy, kiedy czujesz się obezwładniony przez ciężkie uczucia albo przez czarne myśli, wejdź w chwilę teraz i połącz się z twoim wewnętrznym własnym ja, centrum ciszy wewnątrz. To jest kotwica Nowej Ery. Kotwica została już zarzucona. Pokój już istnieje w twoim sercu. Jedyna rzecz, którą musisz robić teraz, to wracać do tego, wiele razy, kontynuować zakotwiczanie siebie jeszcze raz do tego ogniska pokoju i jasności. Nie stawaj się zablokowany w dramacie i zamieszaniu. Burza uczuć nie jest przyjaciółką prawdy. Ale opieraj się na cichym, spokojnym i czystym miejscu twojego serca i zdawaj sobie sprawę, że nie jesteś sam. Jesteśmy obok ciebie z każdym kolejnym krokiem, który stawiasz na tej drodze. Kocham cię i proszę cię, byś akceptował moją energię miłości wokół ciebie. To jest moje żarliwe pragnienie służyć ci w tym historycznym momencie i wspierać cię na twojej, czasami żmudnej, drodze do światła. Akceptuj moją miłość
7
Semi111