{1}{1}23.976 {8384}{8479}www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {8480}{8520}Szukam Johna Russella. {8568}{8601}{y:i}Tres hombres. {8634}{8684}Ish-kay-nay, czy jak mu tam. {9093}{9149}Domyślam się, że John Russell to ty. {9153}{9220}Chyba że to któryś z nich.|Nie odróżniam was. {9233}{9324}- To ja. Coś ty za jeden?|- Billy Lee Blake. Pracuję u Mendeza. {9353}{9409}Jeśli przysłał cię po konie,|mamy tylko młode. {9411}{9512}Nie będzie już potrzebował koni.|Likwidują dyliżans. {9545}{9592}Nie docierają do was wieści? {9625}{9660}Więc czego chcesz? {9668}{9764}Pan Mendez chce się z tobą widzieć.|Czeka na stacji Delgado. {9766}{9799}Kazał mi to powiedzieć. {9801}{9843}W porządku. Powiedziałeś. {9878}{9954}Oddajcie mi konia,|żebym mógł odjechać przed zmrokiem. {9965}{10067}- Boisz się ciemności?|- Nie podoba mi się tutaj i za dnia. {10111}{10143}Jesteś wolny. {11336}{11361}{y:i}Hombre! {11394}{11438}Jak mam cię dziś nazywać? {11450}{11502}Jak chcesz, byle nie "bękartem". {11528}{11614}Niech będzie John Russell.|Żadnych symbolicznych imion Apaczów. {11640}{11668}W porządku. {11678}{11735}Wejdź do środka. Napijemy się meskalu. {11892}{11936}Dojechałeś bez przeszkód? {12049}{12101}Słyszałem, że zostałeś bez pracy. {12112}{12221}Kupiłem od ciebie ostatniego konia.|Wiadomości sprzed tygodnia. {12241}{12309}Po dwudziestu latach|kolej dotarła do Sweetmary. {12317}{12400}To postęp, przyjacielu. Zmiana.|Takie jest życie. {12449}{12508}Sprowadziłem cię tu z innego powodu. {12537}{12628}Chciałem ci powiedzieć,|że przed trzema dniami zmarł pan Russell. {12661}{12701}Umarł podczas snu. {12825}{12877}Nie obchodzi cię to? Wychował cię. {12901}{13005}- 78 lat to długie życie.|- Był stary, ale nie był zły. {13062}{13167}Zostawił ci zegarek|i pensjonat w Sweetmary. {13191}{13255}Dwupiętrowy. Mieszkam tam. {13293}{13353}Dobrze to przemyśl. {13376}{13402}Dlaczego? {13405}{13515}Możesz znów żyć wśród białych,|na ziemi podarowanej przez białego. {13521}{13619}Zbyt długo siedzisz w górach.|Czas wrócić, mówić po angielsku, {13621}{13701}bez względu na to, w jakim języku myślisz.|I obciąć włosy. {13727}{13753}Dlaczego? {13761}{13855}Można na tym coś zyskać.|Może ci to przynieść korzyść. {13871}{13915}Przynajmniej jedź i zobacz. {13918}{14019}Gdy zobaczysz pensjonat, zatrzymasz go. {14099}{14187}Prowadzi go kobieta. Niebrzydka. {14260}{14299}Ją też odziedziczyłem? {14337}{14482}Nie. To zależy od ciebie. Możesz być|białym, Indianinem lub Meksykaninem. {14519}{14603}Opłaci ci się być przez jakiś czas białym.|Jedź do Sweetmary. {14614}{14710}Powiedz: "Dzień dobry.|Jestem John Russell. Właściciel". {14718}{14776}Choć raz stań po stronie wygranych. {14840}{14873}Ty tam stoisz? {14931}{15014}Meksykanin jest bliżej białego niż Apacz.|Tyle ci powiem. {15184}{15216}Ile ona ma lat? {15450}{15486}Hej, Meksykaninie. {15530}{15569}Masz butelczynę? {15615}{15721}- Nikt tu chyba nie przychodzi.|- Nie, skoro wpuszczają Indian. {15737}{15799}Od kiedy Indianom wolno pić? {15847}{15935}Może opili się tej lury z soku kaktusa? {15960}{16016}- Tego sikacza?|- No właśnie. {16064}{16163}- To im dało odwagę, żeby tu wejść.|- Musieliby długo pić. {16184}{16253}Mają czas. Co innego mogliby robić? {16618}{16681}To nie sikacz. To meskal. {16896}{17000}Tak, to meskal. Nie wolno im tego pić. {17036}{17119}Nawet kiepska, słodka meksykańska wódka|nie jest dla Indian. {17445}{17470}Spójrz. {17517}{17589}- Nie są w stanie utrzymać szklanki.|- Jasne, że nie. {17723}{17813}Nie wiadomo dlaczego. Prawo natury. {18301}{18338}Nie rób tego więcej. {18421}{18506}Zanim wyjdziesz, zapłać za meskal. {18725}{18769}Następnym razem cię zabiję! {19200}{19320}A ja ci mówię o domu|z doniczkami w oknach... {19343}{19383}i z obrusem na stole. {19433}{19458}Dzikus. {19487}{19565}Nie wiem, o co ci chodzi.|Myślałem po angielsku. {20122}{20200}Jest tak gorąco, że bielizna wysycha,|zanim się ją rozwiesi. {20202}{20297}- Myślę, że to mięso jest nieświeże.|- Nie myśl, tylko gotuj. {20308}{20374}Dziwnie pachnie. Sądzisz, że będzie dobre? {20381}{20489}Jeśli dodasz dużo chili.|Ja tego na pewno nie będę jadła. {21338}{21416}- Co robisz?|- Pakuję cię. {21438}{21571}Chcę, żebyś zabrał skarpetki,|niedopałki cygar, portki, {21576}{21689}gwiazdę szeryfa,|i grzecznie wrócił do swojego pokoju. {21733}{21769}Podoba mi się tutaj. {21781}{21853}Nie licz na prawo własności|przez zasiedzenie. {21867}{21963}Wpadłeś na chwilę, a zostałeś rok. {21965}{22074}- Martwisz się, co ludzie powiedzą?|- Tych ludzi przybywa. {22100}{22214}- Dzisiaj przyjeżdża nowy właściciel.|- Kim on jest, u diabła, pastorem? {22224}{22276}Może tego nie zrozumieć. {22291}{22381}- Nie wiem, czy ja rozumiem.|- Nie podoba mi się to. {22390}{22464}- Wiem, że nie jesteś zachwycony.|- Wcale mi się nie podoba. {22466}{22568}Nie kłóć się. Chcę tylko zachować pozory. {22577}{22694}- Nie ma się o co dąsać.|- Nie przestawiaj mnie jak mebel. {22718}{22757}Mogę nie wrócić. {22773}{22868}Wrócisz, Frank. Dokąd miałbyś pójść? {22962}{22993}Pobudka! {22995}{23083}- Kawa gotowa!|- Chce, żebyśmy zeszli. {23112}{23219}- Co z tego? Płacimy komorne.|- Zamierzasz tak leżeć cały dzień? {23264}{23299}Może. {23338}{23426}Spędzasz w łóżku 17 godzin na dobę. {23444}{23482}Potrzebuję dużo snu. {23501}{23574}Wstaniesz, żeby zobaczyć swój cień|w Dzień Świstaka? {23581}{23620}Po co mam wstawać? {23628}{23701}Nie mam z kim porozmawiać,|ani kogo odwiedzić. {23731}{23823}Jedyną rozrywką jest patrzenie,|jak Jessie zabija kurczaka na obiad. {23837}{23946}Jeśli nie masz co robić,|zaceruj mi skarpety. {23957}{24018}Od cer robią się odciski. Kup sobie nowe. {24032}{24119}- Myślisz, że śpię na forsie?|- Jeśli nawet, ja nic z tego nie mam. {24137}{24214}- Jestem do niczego?|- Nie to mi obiecywałeś. {24216}{24300}Robię co w mojej mocy.|Czego się spodziewałaś po małżeństwie? {24303}{24375}Ucieczki z zabitego dechami rancza|nad Rogue River. {24377}{24470}Od ojca, który miał tylko|kupę dzieciaków i pecha. {24570}{24645}- Przyjemnie jest się kochać, prawda?|- Nie, nie jest. {24652}{24735}Przeważnie ty chcesz to robić|i nawet się nie golisz. {24779}{24867}Nie chcesz mieć dzieci i domu,|nie chcesz nawet sypiać ze mną. {24882}{24962}Powinienem był kupić sobie psa|dla towarzystwa. {25174}{25269}Chciałabym choć raz zobaczyć te widelce|bez śladów zaschniętych jajek. {25397}{25512}- Ten dom ma cienkie ściany.|- Co chcesz przez to powiedzieć? {25521}{25607}Wszystko słychać. {25646}{25682}Często się kłócimy. {25716}{25791}- Co jest nie w porządku?|- A co jest? {25898}{25940}Po co się pobraliście? {25981}{26035}Żeby spać w jednym łóżku? {26079}{26106}Chyba tak. {26145}{26202}To długo nie potrwa, wierz mi. {26224}{26290}Ona utyje. Ty się zestarzejesz. Co wtedy? {26319}{26381}Nieważne. Ważne, co jest teraz. {26398}{26490}Spróbuj żyć z kimś, kto ciągle narzeka.|Ciekawe, czy ci się spodoba. {26504}{26591}To cena za nocne rozkosze. {26659}{26696}Czas do roboty. {26795}{26881}Widzę, że czyścisz srebra|dla pana Russella. {26891}{26931}Co w tym złego? {26951}{27005}Dla kogo to robisz? {27021}{27096}Dla człowieka porwanego|w dzieciństwie przez Apaczów, {27108}{27182}wychowanego wśród czerwonych diabłów|na jednego z nich. {27184}{27260}To on będzie spał na mosiężnym łóżku|we frontowej sypialni? {27262}{27312}Powiem ci o nim więcej. {27330}{27410}Stary Russell znalazł go wśród jeńców|w Fort Thomas, {27416}{27522}zabrał go do domu i dał mu nazwisko,|a ten niewdzięcznik uciekł. {27524}{27619}Wrócił do Apaczów.|Nie polubił białych i ich zwyczajów. {27654}{27725}Więc nie trać na to czasu. {27777}{27824}On je palcami. {27840}{27905}Tak się nim zajmę, że będzie jadł mi z ręki. {27907}{27936}Tak myślisz? {28544}{28601}Jestem Jessie Brown. Czekałam na pana. {28673}{28712}Furtka jest wyłamana. {28722}{28822}Wiem. Miałam zamiar coś z tym zrobić. {28836}{28893}Proszę wejść. Nie możemy tu rozmawiać. {29133}{29231}Słyszę. A w dachu jest wielka dziura. {29249}{29322}Gdyby padało, utopiłby się pan. {29339}{29404}- Ale nie pada.|- I nie zanosi się na deszcz. {29528}{29600}Ten dom ma dziesięć pokoi, dwa piętra, {29603}{29687}i jedną kobietę,|która trzyma wszystko w kupie. To ja. {29692}{29717}W porządku. {29719}{29781}Chce pan obejrzeć resztę domu? {29833}{29895}Nie ma co oglądać poza mną i rachunkami. {29911}{29981}Na mnie już pan rzucił krytycznym okiem. {30021}{30071}Więc proszę pokazać mi rachunki. {30161}{30238}Powinien pan wiedzieć,|że Russell miał ładny pogrzeb. {30254}{30346}Wszyscy mieszkańcy złożyli się|na wieniec z goździków. {30348}{30413}Szybko zwiędły w tym upale, ale były ładne. {30436}{30517}Wystawiliśmy mu marmurowy nagrobek|z wyrytym nazwiskiem. {30534}{30652}A pod spodem napis:|"Dożył późnej starości". Podoba się panu? {30661}{30760}- Sam chciałbym mieć taki.|- Co będzie wyryte na pańskim? {30772}{30806}"Zginął od kuli". {30831}{30921}- Ludzie pana nie lubią?|- Wystarczy jeden celny strzał na tuzin. {31015}{31129}Więc ma pan przed sobą przyszłość.|Ubijemy interes? {31139}{31207}Na tych samych warunkach|co ze starym Russellem. {31233}{31267}To są rachunki. {31282}{31361}Ma pan 300 $ rocznie czystego zysku|bez kiwnięcia palcem. {31382}{31448}A poza tym|ma pan gdzie powiesić swój kapelusz. {31601}{31713}Zaoferowano mi za ten dom|stado koni w Contention. {31796}{31835}Przyjmę tę propozycję. {31874}{31920}Wiedział pan o tym, zanim pan tu wszedł. {32027}{32144}Dom, o który się pani tak niepokoi,|należy do mnie, prawda? {32166}{32202}Tak, jest pański. {32219}{32291}Mogę go sprzedać lub nie, prawda? {32310}{32359}Może pan zrobić, co pan zechce. {32374}{32485}- Czy testament wspomina o pani?|- Ani słowem. {32516}{32593}Więc nie m...
Kubakss