Zemsta Dzieciaka (1977) - Kid Vengeance (Napisy).txt

(26 KB) Pobierz
00:00:05:Tłumaczenie ze słuchu: Lorgan
00:00:10:blackreaven@interia.pl
00:00:13:blackreaven@interia.pl
00:00:34:ZEMSTA DZIECIAKA
00:00:39:Niezły strzał synu.
00:00:41:Dzięki tato.
00:00:43:Czas udać się na prawdziwe polowanie.
00:01:22:Tato?
00:01:23:Tak?
00:01:24:Złapiemy dzisiaj coś?
00:01:27:Mam nadzieję, że tak, synu.
00:01:29:Musisz tylko być teraz bardzo cicho.
00:01:31:Rozejrzyj się dokładnie.
00:01:46:Dobry strzał synu.
00:01:51:Tato?
00:01:55:Tato?
00:01:57:Tak?
00:01:58:Czy ty na prawdę przyzwyczaiłeś się do zabijania?
00:02:04:Wiesz... zabijanie to jedno
00:02:06:polowanie to drugie.
00:02:09:No chyba...
00:02:11:ale nie widzę różnicy.
00:02:13:Różnica, to:
00:02:15:Polowanie
00:02:16:służy równym celom.
00:02:19:Nie zabiłeś tego królika|inaczej niż zrobiłby to|jastrząb lub kojot.
00:02:24:To poprawne i właściwe.
00:02:27:Oczywiście, gdybyś go zabił i zostawił,
00:02:29:bez żadnego dobrego powodu.
00:02:31:Wtedy to nie jest polowanie.
00:02:33:To zabijanie.
00:02:35:A to zło.
00:02:43:Hej, mamo?
00:02:44:Czy te ciastka są już gotowe?
00:02:48:Tak.
00:02:50:Już nadchodzą.
00:02:51:Wlej tu mleko.|Tylko odrobinę.
00:02:55:Cudownie.
00:02:59:Szykuje się gorący dzień.
00:03:02:Z pewnością.
00:03:04:Gorący posiłek i ciastka.
00:03:06:To coś, co może sprowadzić faceta.
00:03:11:To, nic nienaturalnego.
00:03:18:Dobrze!|Będziemy mieć gulasz.
00:03:45:Hej, ty!
00:03:50:Ja?
00:03:52:Tak, ty.
00:03:54:Co robisz w moim mieście?
00:03:59:Też mi powitanie.
00:04:02:To nie powitanie.
00:04:05:To ostrzeżenie.
00:04:07:Teraz...
00:04:09:bierz czego potrzebujesz.
00:04:14:Ma Cię tu nie być za godzinę.
00:04:19:Za godzinę?
00:04:20:Godzinę.
00:04:27:Ładny zegarek.
00:04:32:Przepraszam, straszny ze mnie niezdara.
00:05:33:Postaw tutaj swój znak.
00:05:43:Wiesz jak zapisać własne nazwisko.
00:05:48:Widzę, że masz za sobą trochę szkoły.
00:05:50:To więcej, niż większość lokalnych może powiedzieć.
00:06:02:Przypuszczam, że tam skąd przybyły jest ich więcej.
00:06:07:Nie słyszę Cię.
00:06:10:Ale ja słyszałem Ciebie.
00:06:14:Za taką jakość mogę Ci dać
00:06:16:10, może 11 dolarów od uncji.
00:06:20:Jak powiedziałem,|jeśli coś znajdziesz.
00:06:23:No nie, 11 od uncji. Wooooo weeee!
00:06:26:Gratulacje Isaac.
00:06:28:Zaczyna Ci się powodzić Isaac.
00:06:29:Siedziałeś w górach tak długo.|Myśleliśmy, że już Cię nie ma.
00:06:32:No, no Louie.|Bądź miły dla starego Isaac'a.
00:06:35:Chyba jest odrobinę nieśmiały|będąc znów pośród ludzi.
00:06:38:Nie jesteśmy zwyczajnymi ludźmi,|jesteśmy bardziej jak przyjaciele.
00:06:41:Przyjaciele?
00:06:43:Jesteśmy więcej niż tylko przyjaciółmi.
00:06:45:Teraz myślę o wzięciu starego Isaac'a za wspólnika.
00:06:50:Racja, wspólnicy...
00:06:51:Właśnie wspólnika, tak powinno być.
00:06:54:Powinien nam dziękować.
00:06:56:Nie, nie... nie ma potrzeby dziękować.
00:07:00:Zamartwiałem się na śmierć o naszego starego Isaac'a,
00:07:04:muszącego opiekować się tymi wszystkimi pieniędzmi.
00:07:08:Widzisz Isaac,
00:07:10:złoto oznacza pieniądze.
00:07:13:A pieniądze potrzebują opieki.
00:07:17:A opiekowanie się czymś, to odpowiedzialność.
00:07:21:A co ty wiesz o odpowiedzialności?
00:07:24:Ja wiem o odpowiedzialności.
00:07:28:Więc to ja będę odpowiedzialny od teraz.
00:07:30:Pomogę Ci wynieść stąd tą torbę.
00:07:33:Pokaż mi ją wspólniku.
00:07:50:Dlaczego to zrobiłeś Louie?
00:07:53:Zastrzel go ty ślapa ropucho!
00:07:58:Rzućcie broń.
00:08:05:Suńcie ją w moją stronę.
00:08:27:Połóżcie się na brzuchu.
00:08:40:George?
00:08:41:Bracie George?
00:09:04:George nie żyje, Grover.
00:09:06:Wiem o tym.
00:09:08:Sam go zastrzeliłeś ślepaku.
00:09:19:Czarnuch jest bardzo dobry.
00:09:21:Zmusił trzech z nich do leżenia twarzami na podłodze.
00:09:24:Był tam jeszcze jeden.
00:09:26:Wiem, że nie żyje, ale nie wiem jak do tego doszło.
00:09:28:Widziałeś co było warte, żeby za to ginąć?
00:09:30:Czarnuch miał coś w torbie, ale nie wiem co.
00:09:34:Tam był...|Tam był jeszcze ktoś, kto się ukrywał.
00:09:37:Jak kobieta.
00:09:39:Może on coś wie.
00:09:41:Chodźmy go spytać.
00:10:24:Nie ma na to potrzeby, panie.
00:10:26:Nie przynoszę kłopotów.
00:10:28:Chciałbym tylko wody dla konia i już mnie nie ma.
00:10:31:Nieźle się forsujesz.
00:10:33:Cóż... mam sporo ziemi do pokrycia.
00:10:35:Trochę gorącej kawy Cię odpręży,|przyda Ci się to w dalszej drodze.
00:10:39:Mam w gardle smak piachu, proszę pani.
00:10:46:Jak powiedziałem, nie jest to panu potrzebne.
00:10:48:Cóż, jestem Mathew Thurston,
00:10:51:a to jest mój chłopak Tom.
00:10:52:Tom?
00:10:53:Cześć.
00:10:54:Moja żona Beth i nasza córka Lisa.
00:10:57:Ja nazywam się Isaac.
00:10:59:Cóż... będę się już zbierał.
00:11:02:Dziękuję pani.
00:11:05:Dziękuję.
00:11:08:Powodzenia Isaac.
00:11:19:Isaac?
00:11:20:Weź je ze sobą na później.
00:11:22:Dziękuję panienko,|przydadzą się na szlaku.
00:11:25:Adios.
00:11:37:Tato?
00:11:38:Mogę iść zapolować w kanionie?
00:11:40:Przypuszczam, że obowiązki są zrobione.
00:11:43:Nie odchodź za daleko.
00:11:45:Żeby ojciec nie musiał chodzić Cię szukać.
00:11:47:Nie martw się, już się tego nauczyłem.
00:11:54:Ten chłopak dorasta, Beth.
00:12:24:Ten chłopak potrafi wytropić zwierzynę na suchej skale,|lepiej niż większość dorosłych.
00:12:29:Prawdopodobnie śpi pod jakimś drzewem, migając się od obowiązków.
00:12:33:Nie obgaduj swojego brata w ten sposób.
00:12:36:Jego nauka zaoszczędzi mi trochę czasu.
00:12:39:Są i inne rzeczy.
00:12:46:Jepiej wejdź do wozu.
00:12:48:Co się stało, Mathew?
00:12:49:Czy ja muszę?
00:12:50:Rób co mówię, szybko.
00:12:52:Nie wychodź, dopóki Ci nie powiem.
00:13:11:Dzień dobry.
00:13:17:Powiedziałem, dzień dobry.
00:13:22:Dzień dobry.
00:13:25:Czego chcecie?
00:13:27:Przyjacielu...
00:13:29:my tylko ładnie prosimy.
00:13:34:Nie mamy wiele pieniędzy.
00:13:37:Nie chcemy waszych pieniędzy.
00:13:38:Więc odejdźcie.
00:13:40:Zostawcie nas w spokoju.
00:13:41:Słuchaj, nie chcę żadnych kłopotów.
00:13:49:Weźcie co chcecie i odejdźcie.
00:14:00:Bardzo dobre.
00:14:02:BARDZO dobre.
00:14:04:Ale za mało, żeby nakarmić tych wszystkich głodnych mężczyzn.
00:14:08:Jesus!
00:14:09:Si?
00:14:11:Zabij krowę.
00:14:48:Piękny pierścionek.
00:15:11:Hej, amigos!
00:15:41:Teraz będę świętował swoje urodziny!
00:15:45:Muzyka!
00:15:46:Dajcie mi muzykę!
00:15:49:Bierz ją chłopie! Pokaż, co potrafisz!
00:15:52:Chodź seniora, będziemy tańczyć.
00:16:02:Nasza pani jest dla ciebie za silna.
00:16:27:Dość!
00:16:43:Myślę, że już czas żebym się dowiedział jaką kobietą na prawdę jesteś.
00:16:51:Jesus!
00:16:53:Si?
00:17:00:Nie!
00:17:01:Na miłość boską!
00:17:03:Nie... proszę, nie.
00:17:05:Proszę.
00:17:09:Nie.
00:17:10:Proszę, nie.
00:17:31:N... ie.
00:17:38:Nie.
00:18:06:Nie.
00:18:09:Nie.
00:20:09:Mathew!
00:20:20:Ty draniu.
00:20:45:McClain?
00:20:48:McClain!
00:20:50:Spotkamy się w kanionie Piva.
00:20:52:Zapomniałem czegoś.
00:22:53:[ długo zdejmuje jej ten pierścionek, prawda? (-; ]
00:24:59:Nie!
00:25:04:Prrrrrrr!
00:25:06:Prrrrrrr!
00:25:11:Prrrrrrr!
00:25:14:Więc...
00:25:15:Skąd się do diabła wzięłaś?
00:25:17:Kim jesteś?
00:25:18:Ty zabójco!
00:25:20:Idź do piekła!
00:25:23:Pewnie pójdę.
00:25:35:Dopadnę ich.
00:25:38:Dopadnę ich.
00:25:57:Amigo.
00:25:58:Wóz pełen niespodzianek.
00:26:03:Woda.
00:26:05:Zapasy.
00:26:07:I najbardziej wartościowa zdobycz...
00:26:09:Całe mnóstwo możliwości.
00:26:11:Chce być ładny dla swojej seniority.
00:26:13:Co, Lupe?
00:26:14:A czemu nie? Myślę, że już mnie lubi.
00:26:17:Si, amigo.
00:26:18:Widzę, jak pała do Ciebie miłością.
00:26:23:No chiquita.
00:26:25:Co mam z tobą zrobić?
00:26:35:Chcesz się napić, seniorita?
00:26:43:Nieźle służysz, co Rickie?
00:26:46:To dobrze.
00:26:47:Zastanawiam się tylko, jak długo siedziała w wozie bez wody.
00:26:51:Ricardo jest odpowiedzialny za wodę i konie.
00:26:54:Powinnaś zrozumieć, że się martwi.
00:26:57:Nie masz nic do powiedzenia za jego uprzejmość?
00:27:05:Cóż...
00:27:06:Chyba masz swoją odpowiedź, Rickie.
00:27:09:Kiedy będzie gotowa, napije się.
00:27:12:Czy nie zazwyczaj tak bywa?
00:27:14:Z koniami.
00:27:15:Si.
00:27:20:Ricardo jest bardzo młody, ale nie popełnij błędu.
00:27:23:Nie różni się za bardzo od pozostałych.
00:27:25:Kupi i sprzeda Cię za jeden peso.
00:27:36:Zastanawiasz się, co z tobą zrobimy, prawda?
00:27:42:Reakcja.
00:28:51:Ricardo.
00:28:53:Masz.|Rick.
00:28:54:Gracias.|- Idź zobacz, czy reszta obornika się zmieści.
00:29:07:Wygląda na to, że znalazłaś sobie przyjaciela.
00:29:13:Hej.
00:29:14:Mówię do Ciebie.
00:29:17:Planujesz mnie zabić?
00:29:31:Jedz swoje żarcie.
00:29:33:Nie chcę od Ciebie niczego.
00:29:43:Lisa.
00:29:55:Koń Orlando.
00:29:58:Ale gdzie jest Orlando.
00:30:12:Orlando!
00:30:15:Orlando!
00:30:20:Może coś mu się stało.
00:30:23:Możliwe. Jechał sam, nie?
00:30:33:Sprawdźcie juki.
00:31:06:Nie. Przestań.
00:31:08:Nie rób tego!
00:31:26:Lepiej go znajdźmy przed zmierzchem.
00:31:29:Jeśli jeszcze żyje.
00:35:11:Pablo. Hej, Pablo. Wstawaj.
00:35:25:Hej.
00:35:26:Hej, obudź się.
00:35:27:Obudź się.
00:35:29:Chodź, musimy znaleźć Orlando.
00:36:19:Powinniśmy się rozdzielić.
00:36:21:Będziemy mieli większe szanse na odnalezienie go.
00:36:24:Lepiej poszukajmy go razem.
00:36:26:Nie.
00:36:27:Ty pójdziesz tamtędy.
00:36:29:A ja tędy.
00:36:30:Spotkamy się tutaj o zmierzchu.
00:36:31:Adios.
00:37:40:Karramba.
00:41:06:Czy ty na prawdę przyzwyczaiłeś się do zabijania?
00:41:08:Zabijanie to jedno.
00:41:10:Polowanie to drugie.
00:41:48:Udało mi się. Mam go.
00:41:50:Trzymaj go! Trzymaj go!
00:42:03:Trzymaj go!
00:42:27:W porząsiu. Jesteśmy kurde bogaci Grover.
00:42:30:Słyszy...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin