Brazylijskie Roswell.pdf

(129 KB) Pobierz
66856890 UNPDF
Brazylijskie Roswell
W styczniu 1996 roku w regionie Minas Gerais w Brazylii, w pobliżu miasta Varginha, zdarzył
się bardzo dziwny przypadek potwierdzony przez wielu świadków. Niektórzy z nich mówią o
zabranych rzekomo przez wojskowych istotach o niezwykłym wyglądzie. Tylko dwie osoby
wspominają o lecącym bardzo nisko nad tym regionem UFO, natomiast samej katastrofy nikt nie
widział.
Sprawę katastrofy w Varginha należy potraktować poważnie, tak ze względu na liczbę świadków
(pod koniec 1996 roku około sześćdziesięciu, w tym kilkudziesięciu wojskowych), jak i z racji
poziomu dochodzenia. Gdyby chodziło w tym wypadku o zwykły żart, to jest w nim poważna luka:
brak relacji o lądowaniu lub katastrofie UFO, mimo znacznej liczby świadków. A jednak trudno
uwierzyć w tę historię nawet tym, którzy są do samej sprawy nastawieni przychylnie.
Rzucająca się przede wszystkim w oczy oryginalna właściwość tego przypadku polega na tym,
że miał on miejsce w dość zaludnionym regionie, bardzo blisko liczącego 180 000 mieszkańców
miasta Varginha, oddalonego o 240 km od Rio de Janeiro. Pierwsze opisały zdarzenie trzy młode
dziewczyny uważane za ważnych świadków. W sobotę 20 stycznia 1996 roku, w gorący dzień
brazylijskiego lata, około godziny 15.30 szesnastoletnia Liliane Fatima Silva, jej czternastoletnia
siostra Valquiria Aparecida Silva i ich dwudziestodwuletnia koleżanka Latia Andrade Xavier,
pracujące jako służące, wracały do domu znajdującego się w podmiejskiej dzielnicy Jardim Andere.
Liliane Fatima Silva, Valquiria Aparecida Silva i Latia Andrade Xavier.
66856890.004.png 66856890.005.png 66856890.006.png
Gdy szły przez niezamieszkaną okolicę, napotkały dziwną skuloną istotę opierającą się o ścianę
opuszczonego garażu. Miała kształt podobny do ludzkiego: głowę, tułów, cztery kończyny.
Niedużego wzrostu (około metra) postać była naga. Jej skóra była ciemna i błyszcząca, pozbawiona
całkowicie owłosienia. Miała dość dużą, łysą, straszną głowę z dużymi czerwonymi oczami bez
źrenic i trzema wypukłościami u góry czoła (nie były to rogi!). U nasady szyi widoczne były grube
żyły. Ręce napotkanej istoty miały po trzy palce, a nogi były proporcjonalnie większe od ludzkich.
Wydzielała silną woń przypominającą amoniak. Gdy dziewczyny zbliżyły się do niej, odwróciła
głowę w ich kierunku. Uciekły przerażone, myśląc, że spotkały demona. Kilka osób usłyszało
krzyki i zaalarmowano straż pożarną. Przybyła ona na miejsce bardzo szybko, razem z
wojskowymi.
były szczere i wiarygodne.
Na początku 1996 roku odnotowano w Brazylii wzmożoną falę obserwacji. Jedna z nich może
mieć związek z tym przypadkiem, mianowicie relacja d'Afranio da Costa Brasil. 13 stycznia widział
on, jak nad jego domem w pobliżu Varginha szybował dziwny pojazd. Następnie, 20 stycznia w
nocy, farmera Eurico de Freitasa i jego żonę zbudziły bardzo niespokojne zwierzęta. Widzieli oni
szary, podobny do „łodzi podwodnej” obiekt przesuwający się powoli i bezdźwięcznie nad polem
na wysokości około pięciu metrów. Wyrzucał trochę dymu i był jakby wstrząsany wibracjami.
Relacja tych świadków pokrywa się dość dokładnie z obserwacją z poprzedniego tygodnia. A
przecież farma Freitasa znajduje się w odległości zaledwie 10 km od przedmieścia Varginha, gdzie
trzy dziewczyny widziały tego samego dnia humanoida.
Dokumentacja zawiera sporo innych relacji
wskazujących na kilka przypadków zatrzymania kosmitów.
Pierwsze z nich, dokonane przez straż pożarną, miałoby
miejsce o godzinie 10.00 rano w parku Jardim Andere. W
tym kraju ogromnych przestrzeni strażaków szkoli się, by
umieli chwytać w sieci dzikie zwierzęta. Świadek Henrique
Jose obserwował całe zdarzenie ze swego domu. Istota
podobna była do tej, którą widziały dziewczyny. Według
innych zebranych przez Pacacciniego relacji stwór ten był
ranny i z jego małych ust wydobywały się dźwięki podobne
do brzęczenia roju pszczół. Ze szkoły podoficerów w Tres
Coracos przybył wezwany przez strażaków oddział
wojskowy. Żołnierze otoczyli park i po załadowaniu
humanoida do ciężarówki szybko odjechali.
Dalszy ciąg operacji jest mało znany. Według relacji
złapaną istotę odwieziono rzekomo po południu do szpitala
rejonowego w Varginha, a następnie do innego, lepiej
wyposażonego szpitala Humanitus, gdzie zmarła 22
stycznia o godzinie 18.00. W autopsji uczestniczyło jakoby
kilkunastu lekarzy. Podobno po zwłoki zgłosili się
wojskowi w maskach i rękawicach. Ciało zabrano do
Szkoły Kadetów w Campinasie w stanie Sao Paulo. Inni świadkowie widzieli rzekomo 20 stycznia
Okoliczni mieszkańcy widzieli, jak złapano humanoida w sieć
i załadowano na ciężarówkę. Wydarzenia rozwijały się
błyskawicznie. Zawiadomiono jednego z badaczy, który dotarł na
miejsce już następnego dnia. Franco Rodrigues, adwokat i
wykładowca prawa, cieszył się opinią skrupulatnego badacza.
Spotkał się z dziewczynami i matką sióstr, Luisą Heleną Silva, a
następnie z innym ufologiem, Rodriguesem e Pacaccinim, który
przybył do Varginha, by zbadać inny, podobny przypadek nie
wiedząc nic o pierwszym. Koordynowali swoją pracę i nie ulega
wątpliwości, że tylko dzięki szybkości działań udało im się
uzyskać zeznania wojskowych, którzy kilka dni później mieli już
polecenie zachowania milczenia pod groźbą więzienia. Inny
świadek to znany psychiatra amerykański, doktor John Mack
(prowadzący poważne badania relacji o porwaniach), który po
dokładnym przesłuchaniu dziewcząt stwierdził, że ich zeznania
66856890.007.png 66856890.001.png 66856890.002.png
na lotnisku w Sao Paulo, a 22 stycznia na lotnisku w Campinasie amerykański wojskowy samolot
transportowy.
Ta ponura historia kryje w sobie jeszcze jedną niespodziankę: uczestniczący w pojmaniu
tajemniczej istoty młody policjant zmarł po dwóch dniach jakoby na zapalenie płuc (w środku lata).
Jego rodzinę proszono o zachowanie dyskrecji. Władze cywilne i wojskowe, w tym komendant
Szkoły Kadetów, generał Coelho Lima, który dowodził całością operacji, negują całą sprawę. Matka
dwóch dziewczynek twierdzi, że oferowano jej sporą kwotę pieniędzy za odwołanie zeznań, a
młody Pacaccini mówi, że czuje się zagrożony.
66856890.003.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin