Kurs_V12.pdf

(184 KB) Pobierz
kurs.indd
K U R S
Niezbędnik dla amatorów i profesjonalistów
W głośnikowym żywiole, część 12
Obudowy bas-refleks, część 4
Poprzedni odcinek cyklu, poświęcony konstruowaniu obudów bas-
refleks, zakończyliśmy następującymi wnioskami: nie dysponując
programami komputerowymi ustalającymi dla dowolnego
strojenia charakterystyki impulsowe i obciążenia amplitudowego,
musimy zdać się na przedstawione miesiąc temu tabele
i ogólne wskazówki. Stosowanie się do nich pozwoli zrealizować
strojenia poprawne, chociaż niekoniecznie najlepsze z możliwych.
Strojenie niekonwencjonalne, ale oparte na śledzeniu wszystkich
charakterystyk, może okazać się jeszcze lepsze. Takimi
eksperymentami zajmiemy się jednak za dwa miesiące, a w
ciągu dwóch najbliższych odcinków przedstawimy sposoby
obliczenia parametrów samego tunelu, dla danej częstotliwości
rezonansowej i objętości obudowy.
gdzie:
V b – objętość obudowy [cm 3 ]
L v – długość tunelu [cm]
S v – powierzchnia tunelu [cm 2 ]
Przy określonej objętości obudo-
wy, zadaną częstotliwość rezonanso-
wą możemy więc osiągnąć różnymi
kombinacjami powierzchni otworu
i długości jego tunelu. Co jest lep-
sze – mały otwór z krótkim tunelem
czy duży otwór z długim tunelem?
Najlepszy byłby duży otwór z krót-
kim tunelem... otwierają się kolejne
zagadnienia.
Otwór duży czy mały?
Niegdyś dość rozpowszechnione
było mniemanie, że duże otwory,
spotykane np. w konstrukcjach es-
tradowych, pracują efektywniej, ale
bardziej zaznaczają zjawisko rezonan-
su bas-refleks i w ślad za tym są
narażone na gorsze charakterystyki
impulsowe, a małe otwory są roz-
wiązaniem „delikatniejszym”, lepiej
dostosowanym do wysokiej klasy
urządzeń hi-fi. Powody stosowania
mniejszych otworów w domowych
zespołach głośnikowych są jednak
zupełnie inne.
Duża powierzchnia tunelu jest
jednoznacznie korzystna ze względu
na liniowość pracy układu rezonan-
sowego. Tym razem nie chodzi o li-
niowość częstotliwościowej charakte-
rystyki przetwarzania, ale o linio-
wość w funkcji mocy. Otwór powi-
nien przenosić zawartą w nim masę
powietrza bez zahamowań, a te po-
wstają, jeżeli wymuszamy zbyt duże
prędkości przepływu. Otwór większy
pod tym względem zawsze będzie
lepszy, zwłaszcza jeżeli bierzemy
pod uwagę wykorzystywanie głośnika
w pełnym zakresie dopuszczalnych
dla niego wychyleń. Dopiero bardzo
duże otwory, o powierzchni 1 / 4 po-
wierzchni głośnika i większe, pozwa-
lają uznać problem nieliniowości za
rozwiązany. Ale poziom zniekształ-
ceń generowanych przez nieliniowość
działania układu rezonansowego za-
leży od tego, w jakim podzakresie
W tunelu i w obudowie
Przypomnijmy w skrócie procedu-
rę – dysponując głośnikiem o danej
wartości Q ts (skorygowanej ze wzglę-
du na rezystancje szeregowe), wy-
bieramy jeden z dostępnych dla tej
dobroci modeli strojenia. Współczyn-
nik alfa pozwala obliczyć objętość
obudowy (musimy w tym celu znać
V AS ), a współczynnik H częstotliwość
rezonansową systemu bas-refleks.
Częstotliwość rezonansowa obudowy,
jak już wiemy, zależy od podatno-
ści (powietrza w obudowie) i masy
(powietrza w otworze). Przypomnijmy
też, jeszcze z zajęć poświęconych
obudowie zamkniętej, że podatność
powietrza w obudowie zależy nie
tylko od jego objętości, ale i od po-
wierzchni, jaka na nią działa – im
jest ona większa, tym podatność
jest mniejsza. Dlatego, im większa
powierzchnia otworu, tym mniejsza
podatność powietrza w obudowie
o danej objętości, a w ślad za tym
wyższa częstotliwości rezonansowa.
Z drugiej jednak strony, im większa
powierzchnia otworu przy tunelu
o danej długości, tym większa masa
drgająca powietrza, a więc... niższa
częstotliwość rezonansowa. Ostatecz-
nie jednak wzrost powierzchni otwo-
ru powoduje wzrost częstotliwości
rezonansowej, ponieważ na zmniej-
szenie podatności wpływa on w dru-
giej potędze, a na zwiększenie masy
liniowo.
Mając określoną objętość obudo-
wy, możemy regulować częstotliwość
rezonansową obudowy zmianami po-
wierzchni otworu i zainstalowanego
w nim tunelu. Z tego wynika, że
x -razy większa powierzchnia otworu
będzie wymuszała około x -razy więk-
szą długość tunelu ( rys . 44 ). Układ
bas-refleks może funkcjonować i bez
tunelu, i czasami konstrukcje takie
można spotkać. Chociaż i sama gru-
bość ścianek obudowy tworzy tunel,
to nawet przy nieskończenie cien-
kich ściankach (czyli przy nieskoń-
czenie krótkim tunelu), pojawi się
masa drgająca w otworze – będzie
ona miała kształt „soczewki”. Wy-
brzuszenie powietrza drgającego po
obydwu stronach otworu pozostaje
i przy założonym tunelu i powodu-
je wprowadzenie we wzorach odpo-
wiedniej poprawki, zwanej poprawką
wlotu i wylotu.
Wzór określający z dobrym przy-
bliżeniem częstotliwość rezonansową
obudowy bas-refleks, w zależności
od jej objętości, powierzchni otworu
i długości tunelu, jest następujący:
Elektronika Praktyczna 10/2004
69
32834277.004.png 32834277.005.png
K U R S
Rys. 44. Taką samą częstotliwość
rezonansową obudowy o określonej
objętości możemy uzyskać za po-
mocą otworów i tuneli o różnych
wymiarach. Dla utrzymania okre-
ślonej częstotliwości rezonansowej,
wraz ze zwiększaniem powierzchni
otworu, należy proporcjonalnie
zwiększać długość tunelu
wadzał w błąd – bezpośrednim po-
wodem tego podbicia było przestra-
janie obudowy w stronę wyższych
częstotliwości rezonansowych, a nie
zwiększanie powierzchni otworu. Na
marginesie można jeszcze dodać,
że małe otwory, właśnie na skutek
swojej „niewydolności”, są pomocne
w ograniczeniu wychyleń membrany
przy najniższych częstotliwościach,
poniżej częstotliwości rezonansowej
obudowy. Niezdolne do przeniesienia
dużej masy powietrza, hamują jego
ruch w całym układzie, i poprzez
to hamują ruch samej membrany.
Oczywiście właśnie to jest równo-
cześnie powodem powstawania znie-
kształceń.
Rys. 45. W otworach o bardzo
małej powierzchni (w stosunku do
powierzchni membrany głośnika),
na skutek wymuszania dużych pręd-
kości przepływu powietrza, pojawia
się zjawisko kompresji i nieliniowość
działania układu rezonansowego,
ale w tunelach znacznie dłuższych
niż średnica otworu powstają rezo-
nanse pasożytnicze
wychyleń membrany się znajduje-
my; jeżeli więc mając duży głośnik
o dużej amplitudzie liniowej, najczę-
ściej używamy go do słuchania przy
umiarkowanych poziomach wystero-
wania, to możemy stosować mały
otwór, bo problemy „przesterowania”
układu rezonansowego nie będą się
często ujawniały. W opozycji do tej
sytuacji są właśnie instalacje nagło-
śnieniowe, które bezwzględnie wy-
magają dużych otworów, gdyż czę-
sto pracują na „pełnych obrotach”.
Dlaczego jednak, na wszelki wypa-
dek, nie stosuje się dużych otworów
również w konstrukcjach do użytku
domowego? Już się domyślamy, dla-
czego: nie z powodu ich nadmiernej
„rezonansowości”, bo takie zjawisko
nie istnieje (o ile ustalona jest pra-
widłowa częstotliwość rezonansowa
w obudowie o prawidłowej objęto-
ści), ale z konieczności – bezkom-
promisowo duży otwór bardzo czę-
sto wymuszałby zastosowanie bardzo
długiego tunelu (dla ustalenia okre-
ślonej częstotliwości rezonansowej
w obudowie o określonej objętości),
trudnego do zrealizowania w prak-
tyce. Oczywiście, jeżeli powiększy-
my otwór, nie wydłużając tunelu,
to przesuniemy w górę częstotliwość
rezonansową, i jeżeli wcześniej była
ona prawidłowa, to teraz będzie za
wysoka, a za wysoka częstotliwość
rezonansowa pogarsza zarówno cha-
rakterystykę przetwarzania, wywołu-
jąc na niej podbicie, jak i charak-
terystykę impulsową. Zamieszczony
niegdyś w książce A. Witorta „Gło-
śniki i zespoły głośnikowe” (WKiŁ
1976) rysunek zatytułowany „charak-
terystyki przenoszenia w zależności
od wymiarów otworu”, pokazujący
zwiększające się podbicie na cha-
rakterystyce wraz ze zwiększaniem
powierzchni otworu, poważnie wpro-
Rezonanse pasożytnicze
Na otwory o umiarkowanej po-
wierzchni nie należy się jednak
obrażać. Niezależnie od kłopotów
z zainstalowaniem długich tune-
li, tunele takie wprowadzają swoje
własne problemy – pasożytnicze re-
zonanse „piszczałkowe”. Jeżeli tunel
jest dłuższy od swojej średnicy, za-
czyna być narażony na powstawanie
w nim fal stojących między wlotem
i wylotem – właśnie rezonansów
„piszczałkowych” ( rys. 45 ). Przy-
pomnijmy, że dla utrzymania okre-
ślonej częstotliwości rezonansowej,
wraz z powiększeniem powierzchni
otworu, musimy proporcjonalnie wy-
dłużyć tunel. Ale dwukrotne zwięk-
szenie powierzchni otworu ozna-
cza zwiększenie jego średnicy tylko
o pierwiastek z dwóch i jeżeli rów-
nocześnie wydłużamy dwukrotnie tu-
nel, to stosunek średnicy i długości
tunelu ulega zmniejszeniu, czyli po-
gorszeniu ze względu na podatność
na fale stojące. Istotny jest nie tylko
stosunek średnicy otworu do dłu-
gości tunelu, określający narażenie
takiego ustroju akustycznego na po-
wstawanie w nim fal stojących, ale
i sama długość tunelu, określająca,
w jakim zakresie częstotliwości zja-
wiska rezonansowe mogą zaistnieć.
Należy to skonfrontować z zakresem
częstotliwości, w jakim pracuje gło-
śnik. Jeżeli projektujemy obudowę
dla subwoofera, który będzie praco-
wał najwyżej do 150 Hz, to poten-
cjalne rezonanse leżące powyżej nie
muszą nas interesować – nie będą
powstawać, bowiem nie będą poja-
wiały się sygnały, które mogłyby je
pobudzać. W takiej sytuacji tunel
może mieć długość nawet metra, bo-
wiem półfalowy rezonans przypada
w nim na ok. 170 Hz. Jeżeli jednak
chcielibyśmy uniknąć rezonansów
piszczałkowych w obudowach głośni-
ków nisko-średniotonowych, wówczas
zakładając, że zakres ich pracy sięga
do ok. 3 kHz, tunel nie powinien
mieć więcej niż 6 cm – warunek
bardzo kłopotliwy, bowiem zwykle
z obliczeń, wraz z „przyzwoitą” po-
wierzchnią otworu, wynikają jednak
większe długości. Starajmy się wtedy
uniknąć następnego rezonansu, poja-
wiającego się wraz z ułożeniem się
w tunelu całej fali, która dla 3 kHz
ma długość ok. 12 cm. Często i to
jest trudne do spełnienia. Ostatecz-
nie jednak rezonanse pasożytnicze
w tunelach są uznawane za mniej
szkodliwe niż silna kompresja po-
wodowana przez zdecydowanie zbyt
małe otwory. Należy więc szukać
kompromisu. Czasami będzie się
on wiązał z lekkim przestrojeniem
obudowy w kierunku częstotliwo-
ści wyższych, co ułatwia założenie
większego otworu przy krótszym tu-
nelu, ale bez kontroli charakterystyk
za pomocą symulacji komputerowych
nie należy tym sposobem wykraczać
dalej niż o 15% wobec wartości
wynikających z obliczeń. Trudności
w realizacji otworu i tunelu mogą
też być powodem dokonania wyboru
określonego modelu strojenia, który
okaże się pod tym względem naj-
mniej wymagający.
Liczba otworów
Jedną z płonnych nadziei roz-
wiązania tych problemów jest kon-
cepcja stosowania większej liczby
mniejszych otworów, które jakoby
pozwolą „oszukać” obudowę – gdy-
by liczyć dostrojenie każdego otwo-
ru z tunelem oddzielnie, a potem
dowolnie zwiększać ich liczbę dla
70
Elektronika Praktyczna 10/2004
32834277.006.png 32834277.007.png 32834277.001.png
K U R S
Rys. 46. Zamiast jednego otworu, można zastosować kilka mniejszych,
i ewentualnie zróżnicować długość ich tuneli, co pomoże rozproszyć czę-
stotliwości rezonansów pasożytniczych, ale nie pozwoli uzyskać z jednej
obudowy różnych częstotliwości rezonansowych bas-refleks
nek tunelu, częstotliwość rezonanso-
wą tak konstruowanego bas-refleksu
trudno jest obliczyć i bezwzględnie
należy przeprowadzić pomiary. Jed-
nocześnie korygowanie długości tu-
nelu zbudowanego w takiej postaci
jest trudniejsze niż w przypadku
tuneli okrągłych, gdzie otwory ku-
pione jako gotowe elementy możemy
z łatwością wyjmować i wymieniać
(ewentualnie nasadzać na nie prze-
dłużenia). Zalety otworów okrągłych
spowodowały właśnie, że obec-
nie dostępny jest bardzo duży ich
asortyment, o różnych średnicach,
długościach, sposobach mocowania
i wyprofilowaniach. Wyprofilowanie
wylotu w postaci zaokrąglenia kra-
wędzi stało się modne ok. dziesięciu
lat temu, a obecnie jest w zasadzie
obowiązkowe. Istotnie, wyprofilowa-
nie takie jest korzystne nie tylko
estetycznie i teoretycznie – znacznie
zmniejsza turbulencje, jakie powsta-
ją na krawędziach, ale warto za-
dbać o to, aby zostało wykonane na
obydwu końcach tunelu ( rys. 47 ).
Wykonanie ładnego wyprofilowania
własnym sumptem przy otworze in-
nym niż okrągły w warunkach ama-
torskich nie będzie łatwe. Natomiast
spotykane czasami lekko stożkowe
przekroje tuneli („wylot” ma po-
wierzchnię o kilkadziesiąt procent
większą niż „wlot”), mające zapo-
biegać powstawaniu wcześniej oma-
wianych rezonansów piszczałkowych,
nie są skuteczne, chociaż żadnej
szkody nie przynoszą.
Ostatecznie stosowanie otworów
innych niż okrągłe powinno być kon-
kretnie umotywowane; w standardo-
wym przypadku otwory okrągłe będą
najlepsze i najwygodniejsze. Otwory
prostokątne, z tunelami ukształtowa-
nymi jak krótkie labirynty (biegnące
wzdłuż dolnej ścianki, a z tyłu za-
ginające się do góry wzdłuż tylnej)
ułatwiają uzyskanie długich tuneli,
ale jak wspomniano, są trudne do
obliczenia ( rys. 48 ).
Andrzej Kisiel
zwiększenia całkowitej powierzchni...
Oczywiście obudowa oszukać się nie
da, „widzi” ona od razu całkowi-
tą powierzchnię otworów i do niej
„dostosowuje” swoją podatność. Tak
samo nie można bez konsekwencji
zainstalować kilku głośników w obu-
dowie, której objętość została poli-
czona dla jednego. Inny nieskutecz-
ny pomysł polega na zastosowaniu
kilku otworów w celu uzyskania kil-
ku różnych częstotliwości rezonan-
sowych z jednej obudowy – otwo-
ry mają więc różną średnicę, albo
choćby różnej długości tunele, co
miałoby każdy z nich dostrajać do
innej częstotliwości rezonansowej,
a korzyść z tego płynąca miałaby
polegać na osiągnięciu równomier-
niejszej charakterystyki przetwarza-
nia (tak jakby z dobrze dostrojonego
pojedynczego bas-refleksu nie można
było tego uzyskać). Tutaj błąd w ro-
zumowaniu jest podobny – powstaje
bowiem jeden układ rezonansowy,
o podatności określonej przez obję-
tość obudowy i sumę powierzchni
otworów, i masie drgającej będącej
sumą mas powietrza we wszystkich
otworach ( rys. 46 ).
Zastosowanie kilku mniejszych
otworów zamiast jednego dużego nie
jest jednak błędem i w niektórych
sytuacjach może przynieść pewne
korzyści. Zanegowaliśmy możliwość
uzyskania tą drogą różnych czę-
stotliwości rezonansowych systemu
bas-refleks, ale przy różnej długo-
ści tunelach jak najbardziej możli-
we jest przecież uzyskanie różnych
częstotliwości rezonansów piszczał-
kowych, czyli ostatecznie ich roz-
proszenie, co jest korzystne. Obli-
czenie systemu zawierającego kilka
otworów o takiej samej powierzchni,
ale z tunelami o różnej długości,
jest bardzo łatwe – w obliczeniach
uwzględniamy całkowitą powierzch-
nię otworów i średnią arytmetyczną
długości tuneli.
Stosowanie kilku mniejszych
otworów może być też czasem po-
dyktowane miejscem, jakie mamy do
dyspozycji, zwłaszcza w przypadku
małych konstrukcji podstawkowych,
gdy otwór (otwory) chcemy wypro-
wadzić na przedniej ściance.
Rzeczywistym i radykalnym roz-
wiązaniem omawianego wcześniej
problemu kłopotliwie długiego tune-
lu, lub niekorzystnie małego otworu
dla uzyskania określonej częstotliwo-
ści rezonansowej, jest zastosowanie
membrany biernej, którą zajmiemy
się później.
Kształt otworu
Najczęściej spotykane są otwo-
ry okrągłe. Ich podstawową zaletą
akustyczną jest najlepszy stosunek
powierzchni do obwodu, co ozna-
cza, że możliwie najmniejsza część
przepływającego powietrza znajduje
się w pobliżu ścianek otworu, gdzie
powstają szumy i turbulencje. Do-
puszczalne są jednak i inne kształty
otworów, chociaż w przypadku otwo-
rów o kształcie szczelin, ze względu
na trudną do obliczenia masę po-
wietrza „przyklejającego” się do ścia-
Rys. 47. Na ostrych krawędziach
otworu powstają szumy turbulencyj-
ne, wyprofilowania na obydwu koń-
cach tunelu pozwalają znacząco
zredukować to zjawisko
Rys. 48. Najbardziej rozpowszechniony jest otwór okrągły, łatwy do obli-
czenia i ułatwiający eksperymenty z dostrojeniem poprzez wymianę tuneli.
Otwór prostokątny, wykonany jako szczelina bezpośrednio przy dolnej
ściance obudowy, ułatwia ukształtowanie długiego tunelu – labiryntu
72
Elektronika Praktyczna 10/2004
32834277.002.png 32834277.003.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin