Diamond Jared - Strzelby, Zarazki, Maszyny(z txt)
Losy ludzkich społeczeństw
Przełożył Marek Konarzewski
Prószyński i S-ka SA
Warszawa 2000
Tytuł oryginału angielskiego GUNS, GERMS, AND STEEL The Fates of Human Societies
Zdjęcie na okładce Odkrycie Ameryki East News/Sipa Press
Esie, Karinidze, Omwai, Paranowi, Sauakariemu, Wiworowi oraz innym moim nowogwinejskim przyjaciołom i nauczycielom - mistrzom przetrwania w bardzo trudnych warunkach
Do polskich czytelników 9
Prolog: Pytanie Yalego
Regionalne zróżnicowanie biegu dziejów 11
1 Na Unii startu
Co się działo na poszczególnych kontynentach 11 tysięcy lat przed naszą erą? 33
2 Zderzenie cywilizacji w Cajamarca
Dlaczego inkaski cesarz Atahualpa nie pojmał hiszpańskiego króla Karola I? 56
CZĘŚĆ n: POCZĄTKI I ROZWÓJ WYTWARZANIA ŻYWNOŚCI
3 Potęga rolnictwa
Dzięki czemu powstały strzelby, zarazki i maszyny? 77
4 Ulubieńcy i niechciane dzieci historii
Gdzie zaczęto wytwarzać żywność? 87
5 Siać albo nie siać
Przyczyny rozpowszechnienia produkcji żywności 102
6 Przepis na migdały
Nieświadoma selekcja pradawnych roślin uprawnych 114
7 Jabłka czy Indianie?
Dlaczego ludy niektórych regionów nie zdołały udomowić roślin? 136
8 Zebry, nieszczęśliwe małżeństwa i zasada Anny Kareniny Dlaczego większość dużych ssaków nigdy nie została udomowiona? 170
8 . STRZELBY, ZARAZKI, MASZYNY
Dlaczego produkcja żywności rozwijała się w różnym tempie na poszczególnych kontynentach?
CZĘŚĆ m: OD ŻYWNOŚCI DO STRZELB, ZARAZKÓW I MASZYN
10 Śmiertelny dar żywego inwentarza Ewolucja zarazków
11 Naśladownictwo i zapożyczanie liter Ewolucja pisma
12 Potrzeba jest córką wynalazku Ewolucja techniki
13 Od egalitaryzmu do kleptokracji Ewolucja rządów i religii
14 Ludzie Yalego
Historia Australii i Nowej Gwinei
15 Jak Chiny stawały się chińskie Historia Azji Wschodniej
16 Motorówką do Polinezji
Historia austronezyjskiej ekspansji
17 Wojna Światów
Porównanie historii Eurazji z dziejami obu Ameryk
18 Jak Afryka stała się Czarnym Lądem Historia Afryki
EPILOG: Przyszłość historii ludzkości
jako dyscypliny naukowej Podziękowania Literatura uzupełniająca Indeks
195
219 245 275 311
351 386 402 427 457
490
518
519 529
Polskie wydanie tej książki sprawia mi potrójną radość. Po pierwsze, odświeża miłe wspomnienia z mojej wizyty w Polsce oraz ze spotkań z polskimi krewnymi, przyjaciółmi i kolegami. Rodzice mojej żony - Marysi - są Polakami. Z Polski, a właściwie z polskich kresów należących teraz do ościennego państwa, pochodziła też rodzina mojej matki. W czasie pierwszej randki z Marysią zagrałem jej kilka preludiów Chopina, a potem zaproponowałem, byśmy się razem uczyli polskiego. Rzecz jasna, zrobiłem to po części dlatego, że szukałem sposobu na zacieśnienie naszego związku, lecz również z powodu szczere] chęci opanowania tego języka. Choć Marysia nie przystała wówczas na tę propozycję, zaakceptowała później moje oświadczyny, dzięki czemu zyskałem polskich powinowatych. Jestem szczęśliwy, że moja książka ukazuje się teraz w ich Języku.
Po drugie, miałem wyjątkowe szczęście do tłumaczenia Strzelb, zarazków i maszyn, podobnie Jak do tłumaczenia mojej poprzedniej książki - Trzeciego szympansa. Większość autorów wydawnictw przekładanych na języki obce nie wie nic o swych tłumaczach. Jednakże polskiego przekładu tej książki dokonał mój przyjaciel, będący wybitnym polskim naukowcem. Polska znana jest w świecie z badań w dziedzinie fizjologii ekologicznej. Owa sława stała się powodem mojego przyjazdu do tego kraju
10 • STRZELBY, ZARAZKI, MASZYNY
w 1990 roku. Chciałem się uczyć od naukowców pracujących na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. W czasie pobytu w Polsce poznałem dwóch wybitnych polskich biologów, dr. Ja-nuarego Weinera z Uniwersytetu Jagiellońskiego i dr. Marka Konarzewskiego z Uniwersytetu w Białymstoku. W rezultacie mojej wizyty January rozpoczął tłumaczenie Trzeciego szympansa, a Marek przez dwa lata pracował ze mną na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles, mojej macierzystej uczelni, potem zaś przystąpił do pracy nad przekładem Strzelb, zarazków i maszyn. Jest rzadkim przywllejem autora, by wiedzieć, że jego tekst tłumaczą przyjaciele i jednocześnie podziwiani naukowcy.
Wreszcie, wydaje się, że temat tej książki szczególnie zaciekawi polskich czytelników. Strzelby, zarazki i maszyny to próba zrozumienia, w jaki sposób geografia wpływała na losy wszystkich ludów świata na przestrzeni ponad 13 tysięcy lat. O ile mieszkańcy wielu innych krajów nie dostrzegają wpływu geografii na ludzkie losy, położenie Polski sprawia, że każdy jej obywatel rozumie i czuje znaczenie tej kwestii. Polska leży w środku północnej części Niziny Europejskiej, rozciągającej się (pomijając niewielkie bariery geograficzne) od Oceanu Atlantyckiego aż po Ural. Około 7 tysięcy lat temu do obszarów dzisiejszej Polski dotarła sztuka uprawy roli, będąca częścią kultury ogarniającej swym zasięgiem Europę Środkową, w tym znaczną część Niziny. Ziemie te były podbijane przez armie mongolskie pod wodzą wnuka Czyngis-chana, Batu-chana. W 1241 roku hordy mongolskie dotarły aż do Legnicy. W kolejnych stuleciach przez Nizinę przemaszerowali najeźdźcy z Prus, Szwecji, Francji l Austrii. Wiele zamieszkujących ją uprzednio ludów zostało przez te inwazje zgładzonych i znikło z kart historii. Polskiej odwadze i sile zawdzięczamy, że ten naród, otoczony przez potężnych sąsiadów, zdołał przetrwać wszelkie próby, na jakie wystawiało go położenie geograficzne.
Jestem bardzo dumny, że moimi przemyśleniami na temat geografii i historii mogę się podzielić z polskimi przyjaciółmi i krewnymi i cieszę się, że przeczytają je w ich własnym języku - wspaniałym pomniku ludzkiej wytrwałości.
Jared Diamond
Wszyscy wiemy, że losy ludów zamieszkujących rozmaite części naszego globu były różne. W ciągu 13 tysięcy lat, które minęły od ostatniego zlodowacenia, w jednych rejonach świata powstały posługujące się pismem l metalowymi narzędziami społeczeństwa industrialne, w innych rozwinęły się społeczeństwa niepiśmiennych rolników, w niektórych zaś przetrwały plemiona zbieracko—łowleckie. Historycznie uwarunkowane odmienności wywarły silny wpływ na współczesność, gdyż to właśnie społeczeństwa industrialne podbiły i eksterminowały inne społeczności. I chociaż zróżnicowanie to jest jednym z podstawowych zjawisk w historii świata, jego przyczyny pozostają niejasne i są przedmiotem sporów. Pytanie o pochodzenie owych nierówności postawiono mi w prostej i bardzo osobistej formie 25 lat temu.
W lipcu 1972 roku spacerowałem po wybrzeżu jednej z tropikalnych wysp nowogwinejsklch, na której prowadziłem badania nad ewolucją ptaków. W owym czasie słyszałem już o Yalim, niezwykłym miejscowym polityku, który właśnie wtedy odwiedzał najbliższą okolicę. Traf chciał, że Yali wybrał się na spacer wzdłuż tej samej plaży. Spacerowaliśmy więc razem godzinę, cały czas rozmawiając.
12 • STRZELBY, ZARAZKI, MASZYNY
Yall wręcz promieniował charyzmą i energią. Jego oczy hipnotyzujące błyszczały. Z wielką pewnością mówił o sobie, ale mnie też wypytywał i z zainteresowaniem słuchał odpowiedzi. Nasza rozmowa rozpoczęła się od tematu absorbującego wówczas wszystkich Nowogwinejczyków - szybkich zmian w polityce. Państwo Papua-Nowa Gwinea - taką nazwę nosi dziś kraj Yalego - było wtedy z mandatu ONZ administrowane przez Australię. Wszyscy wyczuwali już jednak powiew niepodległości. Yall wyjaśnił mi swoją rolę w przygotowywaniu mieszkańców kraju do samorządności.
Po chwili zmienił jednak temat dyskusji i zaczął zadawać mi pytania. Choć skończył tylko szkołę średnią i nigdy nie wyjeżdżał z Nowej Gwinei, wszystko go ciekawiło. Najpierw spytał o moją pracę (również o wynagrodzenie). Wyjaśniłem mu więc, że prowadzę badania nad tym, jak róż...
izat1984