Buffy the Vampire Slayer [6x17] Normal Again (XviD asd).txt

(26 KB) Pobierz
{50}{96}- W poprzednich odcinkach:|- Hej, Dawnie.
{100}{171}Jakie nowe wieci o Warrenie|i jego bandzie kujonów?
{175}{246}- Nie|- Jak kujon ma się ukrywać, to się naprawdę ukrywa.
{250}{321}Zbliża się wielkie wesele,|mnóstwo możliwoci do randek,
{325}{421}ty i Tara znów ze sobš rozmawiacie...|Zadzwonisz do niej?
{425}{496}Nie. Ale gdybym zadzwoniła, to|nie odłożyłaby słuchawki.
{500}{546}Nie możesz znieć mojej obecnoci.
{550}{621}- To nie prawda.|- Nie chciała wracać.
{625}{671}- To koniec.|- Pamiętam tę melodię, kochana.
{675}{771}Wykorzystuję cię... i to mnie zabija.
{775}{821}Przykro mi, Williamie.
{825}{846}
{850}{896}To już.
{900}{961}Gotowa?
{975}{996}Nie ma go.
{1000}{1094}Nie ma Xandra? Xander zginšł?
{1100}{1183}Jak to Xander zginšł?!
{1200}{1250}
{2175}{2246}- O rany, wyraz twojej twarzy był niezapomniany.|- Taa, bardzo mieszne.
{2250}{2321}To nauczka za ucinanie|sobie drzemek na straży.
{2325}{2421}A czego się spodziewałe? Nie spałem|porzšdnie od czasu...
{2425}{2546}Zaczynam się zmieniać w Jacka Torrence, wiesz?|Tkwimy w tej piwnicy od tygodni!
{2550}{2596}Wynajęlimy cały dom.|Nie możemy spać na górze?
{2600}{2696}Jestemy uciekinierami.|Musimy się ukrywać. Podziemie?
{2700}{2796}To metafora, głupolu!|Czy ty w ogóle czytałe "Legion straceńców?"
{2800}{2846}Wystarczy! Karłomen z powrotem do|monitorów.
{2850}{2971}- Ostatnie czego nam trzeba, to dać się zaskoczyć...|- Panienko przenajwiętsza...
{2975}{3021}- To...|- To cholerna Pogromczyni.
{3025}{3046}
{3050}{3121}- Jest tutaj!|- W porzšdku, bez paniki. Andrew.
{3125}{3221}Wypuć swojego małego przyjaciela.
{3225}{3275}
{3900}{3946}O. Czeć.
{3950}{4071}Czy ty tu przez przypadek|nie zjadłe paru kujonów?
{4075}{4125}
{4975}{5046}- Zrobisz sobie krzywdę!|- Złamie igłę.
{5050}{5131}Musimy jš przywišzać.
{5150}{5200}
{7175}{7246}Czeć, um, Tara. Co u ciebie?
{7250}{7371}Hej, zastanawiałam się, może,|mogłybymy gdzie pójć od czasu do czasu?
{7375}{7488}Na kawę, obiad, całusy i lesbijskš miłoć?
{7500}{7521}
{7525}{7695}Czeć Tara. Nie zgadniesz. Nie używałam magii|już od - wstawić liczbę dni - dni.
{7700}{7750}
{8525}{8571}Buffy. Buffy.
{8575}{8596}
{8600}{8684}Chod. Czas na proszki.
{8700}{8721}Co?
{8725}{8821}Powiedziałam, że gdybym cię nie znała,|to pomylałabym, że jeste na prochach.
{8825}{8892}OK. Dobrze.
{8925}{8975}
{9300}{9396}- Co robisz?|- Jestem w sieci, sprawdzam czy nie ma emaila od Xandra.
{9400}{9481}- I co?|- Nic z tego.
{9500}{9571}Cóż, może Anya go znalazła|i próbujš wszystko sobie poukładać.
{9575}{9646}A właciwie to dlaczego siedzisz|w domu i w sieci.
{9650}{9771}- Mylałam, że chciała zobaczyć się z Tarš.|- Widziałam jš. I to jak jš widziałam.
{9775}{9871}Auć. Aż mnš rzuciło od tej czułoci.
{9875}{10041}To znaczy... Kiedy jš widziałam,|ona widziała się z kim innym. Z dziewczynš.
{10050}{10196}- Mówisz, że...|- Nie mówię, że... się z niš "widywała". Zresztš, może.
{10200}{10296}Sama nie wiem, to niczego nie dowodziło,|a ja nie zostałam dłużej, żeby się przekonać.
{10300}{10421}Mogłabym magicznie wybić pięciš|dziurę w cianie, albo co.
{10425}{10471}Will, tak mi przykro.
{10475}{10521}To znaczy, to mogła być jej przyjaciółka.
{10525}{10621}Cały czas dotykam przyjaciół wargami.
{10625}{10771}Jestem pewna, że sš tylko przyjaciółkami.|Jak już się zakochasz w Willow, to tak zostaje.
{10775}{10846}Dzięki, Buffy.
{10850}{10896}
{10900}{10971}- Czeć. Wróciłem.|- Xander?
{10975}{11021}Xander, jeste!
{11025}{11121}- Tęskniłymy! Gdzie byłe?|- Wiem.
{11125}{11271}- Próbowałem zadzwonić, ale nie mogłem bez...|- Hej. Nam nie musisz się tłumaczyć.
{11275}{11352}Racja. Jest tutaj?
{11375}{11446}Och. Nie. Chcesz... jš znaleć?
{11450}{11546}Muszę. Zniknęła jej walizka|i niektóre jej rzeczy.
{11550}{11646}Na Magicznym Pudełku wisi tabliczka "zamknięte",|a ten widok mrozi mi szpik w kociach.
{11650}{11696}Odeszła parę dni temu.
{11700}{11796}Szukała mnie? Zanim odeszła, mówiła co?
{11800}{11846}Masz na myli, pomiędzy łkaniem?
{11850}{11921}Głównie rzęziła.
{11925}{11996}Była trochę... Była... jakby załamana.
{12000}{12096}Nie wiem jak to mogło się tak poplštać.
{12100}{12146}- Schrzaniłem to.|- Nie.
{12150}{12221}Cóż... może to nie był najlepszy moment|na zrywanie z niš, ale...
{12225}{12319}Nie. Nie chodziło o zerwanie.
{12325}{12371}Kocham jš i, Boże, tak mi jej brak.
{12375}{12471}Więc zostawiłe jš przy ołtarzu,|ale nadal chcesz...
{12475}{12546}- Nadal chcesz z niš chodzić?|- Chyba tak.
{12550}{12621}Wiem, że jestem lepszym człowiekiem,|kiedy ona jest przy mnie.
{12625}{12721}Ale wszystko tak się pokomplikowało,|ze lubem, mojš rodzinš, jej demonami i...
{12725}{12796}co jeli to wszystko diabli wezmš, na zawsze?
{12800}{12871}I wtedy uciekłem.
{12875}{12996}I od tego czasu...|noszę tš bolesnš dziurę w rodku
{13000}{13096}I ja jestem idiotš który jš wykopał.
{13100}{13121}
{13125}{13265}- Naprawdę to spieprzyłem.|- Hej. Wszyscy co spieprzylimy.
{13275}{13325}
{13575}{13621}Szukasz mnie?
{13625}{13646}Na pewno nie.
{13650}{13746}Och. No to dobra. Id swojš drogš.
{13750}{13825}- Płakała?|- Co?
{13850}{13871}
{13875}{14036}lub. Dwa serca łšczš się na wiecznoć,|wspaniały deszcz ryżu i tak dalej.
{14075}{14146}Nic nie wiesz.
{14150}{14171}
{14175}{14271}Co? Rodzinki wymknęły się spod kontroli?
{14275}{14321}- Rozwaliły imprezę?|- Nie.
{14325}{14414}No, tak, dokładnie, ale...
{14425}{14522}Xander odszedł. lubu nie było.
{14550}{14646}No, muszę przyznać...|tego się nie spodziewałem.
{14650}{14759}To było okropne. Anya była zdruzgotana.
{14775}{14821}Poważnie?
{14825}{14995}Xander myli, że może uda się im jeszcze|być razem, ale... bardzo jš skrzywdził.
{15000}{15144}Taa, cóż... niektórzy ludzie nie potrafiš|docenić tego co majš.
{15150}{15171}
{15175}{15246}- Spike.|- Powinienem się był domylić, że się przyczepisz.
{15250}{15353}Hej... Spotkałam Spike i ... uch...
{15375}{15471}próbowałam dowiedzieć się jakš|ma niebezpiecznš kontrabandę przy sobie.
{15475}{15571}Wiesz co, Pogromczyni. Pozwól mi zejć ci z|drogi. Przestanę ci się naprzykrzać.
{15575}{15671}Tak, może rzeczywicie powiniene to zrobić,|Spike - biegnij w swojš stronę.
{15675}{15721}Ty chyba dużo na ten temat wiesz, prawda?
{15725}{15796}Król wielkich wyjć.|Słyszałem, że publika szalała.
{15800}{15896}- Nie muszę wysłuchiwać tego od ciebie.|- Jasne. Nie słuchajmy Spike.
{15900}{16021}- Bo może jeszcze powiedzieć trochę prawdy.|- OK, OK. Spokojnie.
{16025}{16150}Odwróćmy się i wyładujmy tę męskoć|w inny sposób.
{16175}{16321}Zapomniałem. Willy Chciałbyugryć nie może|mnie skrzywdzić. Ale jest na tyle głupi,|żeby wszczynać bójkę.
{16325}{16471}Będę szczęliwy mogšc cię obić pomimo|bólu, ty patetyczny głupku.
{16475}{16571}- Panowie, przestańcie.|- Buffy, słyszysz mnie?
{16575}{16625}
{16750}{16871}- Co to za miejsce?|- Czy wiesz gdzie jeste, Buffy?
{16875}{16896}
{16900}{16996}- Sunnydale.|- Nie, tamto nie dzieje się na prawdę.
{17000}{17096}Jeste w zakładzie psychiatrycznym.|Jeste tu z nami już od szeciu lat.
{17100}{17165}Pamiętasz?
{17200}{17250}
{17300}{17396}- Buffy? Nic ci nie jest?|- Co się stało?
{17400}{17450}
{17475}{17546}Już dobrze, Buffy. Buffy, już dobrze.
{17550}{17571}
{17575}{17666}Zobacz. Zobacz kto tu jest.
{17675}{17696}
{17700}{17759}Buffy?
{17775}{17859}Witaj w domu, kochanie.
{17875}{17925}
{18100}{18121}Mama?
{18125}{18221}- Och, dziecko, naprawdę wróciła.|- Tata?
{18225}{18371}Jest przytomna. Nie przestawajcie mówić.|Może dwięk waszego głosu jš ugruntuje.
{18375}{18481}Kochanie? Bardzo za tobš tęsknilimy.
{18500}{18591}Cukiereczku, słyszysz mnie?
{18600}{18621}
{18625}{18743}- Buffy, zostań z nami, proszę.|- Och... nie!
{18750}{18771}
{18775}{18871}- Chodżmy, zaniemy jš do mojej krypty.|- Spike, po prostu odejd, OK?
{18875}{18946}Jest naszš przyjaciółkš.|Zajmiemy się niš.
{18950}{18971}Nie, nic mi nie jest. Nic mi nie jest.
{18975}{18996}
{19000}{19096}Chod Xander. Pomóż mi zabrać jš do domu.
{19100}{19146}
{19150}{19246}Połóżcie jej trochę lodu na kark.
{19250}{19296}
{19300}{19362}Lubi to.
{19400}{19518}Miałam te przebłyski.|Halucynacje, jak sšdzę.
{19550}{19666}- Od kiedy.|- Uch... od przedostatniej nocy.
{19700}{19846}Sprawdzałam domy z listy którš mi dała,|szukałam Warrena i jego kumpli
{19850}{19921}i wtedy... bam!
{19925}{20044}Jaki paskudny, nawoskowany demon|mnie kujnšł.
{20050}{20144}- Mówišc kujnšł...|- W ramię.
{20150}{20271}Użšdlił mnie, albo co w tym stylu,|i... wtedy jakbym znalazła się...
{20275}{20396}Nie. To nie było "jakbym".|Byłam w zakładzie psychiatrycznym.
{20400}{20525}Byli... lekarze i... pielęgniarki|i inni pacjenci.
{20575}{20596}
{20600}{20729}Powiedzieli mi, że byłam chora.|Chyba... zwariowałam.
{20775}{20924}I, że Sunnydale i to wszystko...|Nic z tego... nie jest prawdziwe.
{20950}{21021}Och, daj spokój, to niedorzeczne!
{21025}{21121}Co? Mylisz, że to nie jest rzeczywistoć,|bo sš tu wampiry, demony
{21125}{21271}i eks-demony zemsty i siostra która była wielkš|kulš energii niszczšcej wszechwiaty?
{21275}{21371}Wiem jak to brzmi, ale...|to wydawało się takie rzeczywiste.
{21375}{21396}
{21400}{21471}- Mama tam była.|- Była?
{21475}{21535}I tata.
{21550}{21596}Byli razem,
{21600}{21701}tak jak kiedy... przed Sunnydale.
{21750}{21821}OK! Kto jest za badaniami!
{21825}{21846}Wniosek przyjęty.
{21850}{21971}W porzšdku, Xander, ruszasz do barów dla|demonów. Dowiedz się czego o nowych|graczach w miecie.
{21975}{22046}Dawnie, pomożesz mi w badaniach.|Zalogujemy się do sieci, sprawdzimy wszystkie...
{22050}{22146}... możliwoci pełnego wyzdrowienia,|ale musimy postępować ostrożnie.
{22150}{22196}- Jeli nie będziemy ostrożni...|- Chwileczkę.
{22200}{22321}...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin