00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:01:17:Adolf Hitler naje�d�aj�c Polsk�|we wrze�niu 1939... 00:01:21:...rozpocz�� II w. �w. 00:01:24:Zim� 1942,|jego armie marz�y i umiera�y z g�odu... 00:01:28:...w �niegach Rosji,|gdzie jego najlepszy genera� zmar� na atak serca... 00:01:32:...a Ameryka w��czy�a si� do wojny. 00:01:35:Po raz pierwszy,|zacz�to w�tpi� w sen Hitlera o tysi�cletniej Rzeszy... 00:01:39:...kt�ra mia�a przetrwa� tysi�c lat. 00:01:43:W czasie kiedy mianowa� i zwalnia� genera��w,|a zima stawa�a si� jeszcze mro�niejsza... 00:01:47:...15 oficjeli dosta�o rozkaz |od swych dow�dc�w i prze�o�onych... 00:01:50:...aby spotka� si� w cichej rezydencji nad jeziorem|Wannsee, w Berlinie... 00:01:55:...daleko od problem�w na froncie. 00:01:58:W dwie godziny,|ci ludzie mieli zmieni� �wiat na zawsze. 00:02:04:Tylko jeden dokument przetrwa� zgliszcza|Tysi�cletniej Rzeszy... 00:02:08:...opisuj�c te wydarzenie... 00:02:24:- Ile rolek?|- Wystarczy na 4 godziny, sir. 00:02:26:Za du�o.|Na dwie b�dzie wystarczaj�co. 00:02:52:Wystarczy? Ile upad�o? 00:02:54:Jestem pewien �e jest wystarczaj�co du�o, sir. 00:02:57:Jeste� pewien czy wiesz? 00:02:59:Wiem, sir. 00:03:00:Podlicz koszty. On p�aci.|Osobny raport dla nie. 00:03:05:I trzymaj go z dala od moich oczu. 00:03:17:U�miechnij si�. 00:03:19:To jest donios�y dzie�. 00:03:21:Tak jest Prosz� Pana. 00:03:25:Dobrze zatem. Wygl�dajmy elegancko. 00:03:57:Heil Hitler. 00:04:09:Na �otwie nie ma takiej ciszy. 00:04:14:Zdziwiony, �e w Berlinie jest lepiej? 00:04:20:Heil Hitler. 00:04:30:- Ju� si� spotkali�my Pu�kowniku.|- Tak w istocie. 00:04:32:- Jestem Sekretarz Stanu B�hler.|- Tak jest. 00:04:35:- P�k. Sch�ngarth.|- Sir. 00:04:37:Maj. Lange. 00:04:40:Je�li cokolwiek Panowie potrzebuj�,|nie wahajcie si� wezwa� ordynansa b�d� mnie. 00:04:44:Moje uznanie dla cz�owieka,|kt�ry wybra� to miejsce. 00:04:47:To Gen. Heydrich. 00:04:49:Pi�kny dom, z dostojnieszych czas�w. 00:04:54:Czy s� jakie� wiadomo�ci z Krakowa,|mojego biura? 00:04:56:Nie Sir. 00:04:58:Wi�c gdzie si� udajemy? 00:05:00:Major przeby� d�ug� drog�,|nale�y mu si� drink. 00:05:03:T�dy. Znajdziecie Panowie pierwszorz�dne wina.|Nie mamy ogranicze�. 00:05:07:Prosz�. 00:05:09:Tak. Na spotkaniu b�dziemy spragnieni. 00:05:11:Pijmy. 00:05:14:�wietnie! 00:05:16:Od�� to. 00:05:22:Ten budynek nie zosta� wybudowany w celu|organizowania spotka�. 00:05:25:Te pod�ogi nie s� na buty. 00:05:28:- To by� prywatny dom?|- Tak, prywatny. 00:05:31:Do kogo nale�a�? 00:05:32:Uwa�amy �e nale�a� do �yda.|Toczy si� o to sp�r. 00:05:36:W SS podr�ujemy luksusowo. 00:05:38:- Zawsze.|- No c�... Zas�u�yli�my na to. 00:05:41:Nie wszyscy si� z tym zgadzaj�. 00:05:54:- Heil Hitler!|- To je�dzi jak cholerna ci�ar�wka. 00:05:57:Powiedzieli, �e wymienili pasek rozrz�du i �wiece,|a wydaje odg�osy jak betoniarka. 00:06:01:Czy mo�e kto� to sprawdzi�?|Nie s�ysz� w�asnych my�li! 00:06:06:Wsch�d jest dobrze reprezentowany. 00:06:10:A my jeste�my pierwsi. 00:06:15:Prosz� pozna� majora Lange - zm�czony cz�owiek. 00:06:17:Ale� sk�d,|zachwycam sie okolic�. 00:06:20:- Gdzie mog� znale�� p�k. Eichmanna?|- Za mn�, sir. 00:06:27:Eichmann? 00:06:32:Przepraszam �e przeszkodzi�em. 00:06:36:Pu�kowniku. 00:06:38:Moja notatka z rekomendacjami. 00:06:41:Mam tu drug� kopi�,|w razie jakby Gen. Heydrich... 00:06:44:...chcia� zmieni� jej zawarto��|dla dobra zachowania harmonii... 00:06:49:...pomi�dzy Gestapo|i Ministerstwem Spraw Zagranicznych. 00:06:52:- Tak pomy�la�em.|- Tak. 00:06:54:Czy s� jakie� zmiany|na li�cie zaproszonych... 00:06:57:Nie. 00:06:58:- Wi�c nawet dr Kritzinger b�dzie tu?|- Tak. 00:07:02:No tak, nie b�dzie szcz�liwy. 00:07:04:Prosz� bardzo. A co u Pana? 00:07:07:Bardzo dobrze, dzi�kuj�.|Zapewniam, �e genera� to zobaczy. 00:07:11:- Kiedy si� pojawi?|- Powinien wyl�dowac w ka�dej chwili. 00:08:07:Czy mog� zabra� Pana p�aszcz, sir? Pa�ski kapelusz? 00:08:11:Neumann, Dyrektor,|Biura Planu 4-letniego, sir. 00:08:15:O tak. Co tam u Pana Neumann? 00:08:18:Jestem zawsze zachwycony i zdziwiony ,|doktorze Stuckart, �e mnie Pan poznaje. 00:08:21:A ja zawsze Panu dzi�kuj� za to co Pan m�wi. 00:08:25:Neumann, Dyrektor,|Biura Planu 4-letniego. 00:08:28:Doktorze Stuckart. 00:08:35:- Heil Hitler. Witam, sir.|- Heil Hitler. Dzi�kuj� za powitanie. 00:08:38:Gen. Heydricha jeszcze nie ma, jak przypuszczam.|Mam racj�? 00:08:41:Tak jest, sir. 00:08:42:Uwielbia wej�cia z pomp�. 00:08:47:Nie mam poj�cia, co si� z nim sta�o. 00:08:49:Prawdopodobnie prowadzi bank|gdzie� do tej pory. 00:08:52:Rozumiem cel,|ale nie mam poj�cia co on ma do zaproponowania. 00:08:55:- Albo, na jaki temat jest spotkanie? W�adza.|- Nie, konsolidacja w�adzy. 00:08:59:Powinni�my z tego skorzysta�. 00:09:00:Kritzinger, co za przyjemno��.|Ciesz� si� �e Pan tu jest. 00:09:03:Chorobliwa ciekawo��.|Rozstrzygali�my t� kwesti�. 00:09:06:Tak pomy�la�em. 00:09:07:- Co by�o tematem dyskusji tego ranka?|- Wszystko opr�cz walk w Moskwie. 00:09:11:S�yszeli�my, �e kontratakujemy.|Reichenau odrzuci� ich... - 00:09:14:Reichenau nie �yje.|Nie plotkujmy jak przekupki. 00:09:18:Utkn�li�my przez zim�.|Czas spojrze� prawdzie w oczy. 00:09:28:- Czy jest tu p�k Eichmannn?|- Tak, sir. 00:09:30:Powiedzcie mu, �e Klopfer przyjecha�. 00:09:33:A inni? 00:09:35:Neumann, Dyrektor,|Biura Planu 4-letniego. 00:09:38:- Pracuje Pan dla G�ringa?|- Dla Marsza�ka Rzeszy G�ringa, tak, to jego biuro. 00:09:41:A Pan ? 00:09:42:Luther. Jaki jest Pana plan? 00:09:45:Jak Pan my�li,|gdzie b�dziemy za 4 lata? Mieszka� w Bia�ym Domu? 00:09:52:Witam, sir. 00:09:54:- Nie�le si� tu urz�dzili�cie.|- Tak w istocie. 00:09:56:Sp�ni�em si� przez spotkanie.|Mieli�my tego genera�a... 00:09:59:...co pr�buje zdoby� Moskw�,|a nigdy nie dowodzi� nawet brygad�. 00:10:04:Uczestniczy�em w spotkaniu,|i dlatego jestem sp�niony. 00:10:06:- Nic nie szkodzi.|- Jest piwo ? 00:10:08:Tak. 00:10:10:A gdzie jest toaleta? 00:10:13:Gubernator Frank da� mi wytyczne.|Czego kwestia dotyczy i jakie s� oczekiwania. 00:10:17:To jest poufne. 00:10:18:Wszyscy si� dowiemy, jakie nowe pomys�y|maj� nasi przyjaciele z SS. 00:10:23:Sch�ngarth! 00:10:25:Nie z�e jak na francuskie. 00:10:26:Neumann, Dyrektor, Biura Planu 4-letniego|Bardzo si� ciesz� �e tu jestem. 00:10:30:Z kim mam przyjemno��? 00:10:32:To jest bardzo skomplikowane, te ustawy. 00:10:34:Du�o czasu i wysi�ku |im po�wi�cono, a niekt�rzy z tych tu... 00:10:38:...Ca�e to SS... 00:10:40:...Maj� niewielkie poj�cie co jest zgodne z prawem|i nie szanuj� tego co robi�. 00:10:44:Z pewno�ci� nie Ci panowie. Dla nich|prawo jest jak l�d: �atwo si� topi. 00:10:50:Podejrzewam dlaczego to spotkanie,|pod auspicjami mojego wydzia�u... 00:10:53:...jest organizowane przez SS. Wie Pan? 00:10:55:Tylko tyle, co by�o w zaproszeniu. 00:10:58:Oni zawsze chc� si� spotyka�.| SS uwielbia si� spotyka�. 00:11:03:I zawsze chc� czego� wi�cej... 00:11:06:...chocia� maj� wszystko. 00:11:08:Czy kto� s�ysza� co� cho� troch� |optymistycznego o dzia�aniach w Moskwie? 00:11:12:�adnych dobrych wie�ci. 00:11:13:- Jest zimno.|- Co ? 00:11:16:Musi by� zimno. 00:11:19:Co tu mamy ? 00:11:21:Widz� wino, ale nie piwo.|A to? 00:11:23:- Cygara, sir.|- Poprosz�. 00:11:27:Neumann, Dyrektor,|Biura Planu 4-letniego. 00:11:30:Luther! Przepraszam. 00:11:32:- Sir, to jest... |- Dyrektor, Biura Planu 4-letniego. 00:11:35:Bliski wsp�pracownik Marsza�ka Rzeszy G�ringa. 00:11:38:Neumann, przedstawiam dr. Klopfera... 00:11:40:...bliskiego wsp�pracownika Brunatnej Eminencji. 00:11:43:- Brunatnej?|- Reprezentuj� Martina Bormanna... 00:11:46:...Przewodnicz�cego Partii|1000-letniego planu. 00:12:04:- Jest dr Kritzinger ?|- Tak jest, sir. 00:12:07:To ulga. 00:12:18:- Ju� si� zacz�o?|- Jeszcze nie, sir. 00:12:20:- Kto si� sp�ni�?|- My. 00:12:22:- Kogo nie ma?|- Gen. Heydricha, sir, ale ju� jest w drodze. 00:12:26:Zrobi wra�enie swym wej�ciem. 00:12:29:Wszystko jest najlepszej jako�ci:|jedzenie, cygara, wino. 00:12:32:Pu�kowniku? 00:12:34:Ju� jest, sir. 00:13:07:- Heil Hitler.|- M�ller. 00:13:11:Zakocha�em si� w tym domu! 00:13:13:Ogl�daj�c go z powietrza,|docenia si� architekta. 00:13:16:- Jeste�my gotowi?|- Oczywi�cie, sir. 00:13:18:Po wojnie to b�dzie m�j dom. 00:13:20:Wspania�y dom. 00:13:22:Pada�y pytania |dotycz�ce Moskwy... 00:13:25:...ale my�l�,|�e odpiera�em je z powodzeniem. 00:13:29:Zrozumia�e. Je�li dalej b�dziemy tutaj,|nigdy nie sko�czymy. 00:13:32:Bez obrazy dla F�hrera,|zawieszamy wszystko, dop�ki nie sko�czymy dzisiejszej kwestii. 00:13:36:- Tak jest, sir.|- Bardzo dobrze. 00:13:37:- Oto wino, sir.|- Mieli�cie wszystko czego chcieli�cie? 00:13:40:Wi�c zacznijmy robi� to, po co tu przyszli�my.|Przerwy przewidziane? 00:13:43:- B�dzie bufet.|- Dobrze. 00:13:44:Doktorze Kritzinger, wa�nym jest �eby Pan tu by�.|Zaczynajmy. 00:13:47:- Nasz F�hrer, jak jego humor?|- Oczywi�cie dowodzi. 00:13:50:- Jego genera�owie w Rosji ha�bi� si�.|- Ta konferencja powinna by�... - 00:13:54:Za chwil�. 00:13:56:Panowie, wasze miejsca s� oznaczone. 00:13:58:Dzi�kuje za przybycie. Prosz�, usi�d�cie.|Przepraszam za chilowe przetrzymanie. 00:14:03:Ale mieli�cie wspania�e wino, jak mniemam. 00:14:05:I z pewno�ci� nikt nie powie|�e jest na to za wcze�nie. 00:14:09:Wszystko gotowe? 00:14:11:- Maszyna jest gotowa.|- Bardzo dobrze. 00:14:12:Nie chc�c wypa�� jak|na pierwszym dniu na obozie letnim... 00:14:15:...przedstawmy si� sami,|dooko�a sto�u... 00:14:19:...tym, kt�rzy nie znaj� pozosta�ych. 00:14:20:Siebie zachowam na koniec.|Zacznijmy od Gen. M�llera. 00:14:25:Genera� Major Heinrich M�ller, SS Gestapo. 00:14:27:Klopfer, reprezentuj� Parti�,|i za ni� m�wi�. 00:14:30:Jestem Kritzinger, Dyrektor Kancelarii Rzeszy,|w randze ministra. 00:14:33:Dzi�kuj� za zaproszenie, ale zastanawiam si� dlaczego ja. 00:14:35:Temat - koordynacja |kwestii �ydo...
miss1