00:00:01:movie info: XVID 608x256 23.976fps 698.3 MB|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/ 00:00:59: *Tłumaczenie Soneri* 00:01:09: Strona z najnowszymi napisami bollywood na chomiku Shabbo. 00:03:00: *7 ZAPOMNIANYCH MORDERSTW* 00:03:27: Sir... 00:04:15: Susanna Anna Maria Johannes. 00:04:19: Na pierwszy rzut oka, samobójstwo. 00:04:22: Podpaliła nie tylko siebie, ale również swojš rezydencję. 00:04:26: Żona szeciu mężczyzn, wszyscy nie żyjš. Dziwne. 00:04:30: Musiała się cholernie dobrze pieprzyć. 00:04:34: Cóż... 00:04:35: Jestem pewien, że widzielicie co udało nam się odzyskać... 00:04:37: Czaszkę, jakie koci, popiół, częci ubrań. 00:04:41: Musimy przeprowadzić analizę DNA. 00:04:43: Mam nadzieję, że nie jeste zbyt zajęty? 00:04:51: Zrobię to. 00:04:52: To sprawa priorytetowa. 00:04:54: Policja chce być pewna, że ona nie żyje. 00:05:40: Arun... 00:05:42: Co robisz? 00:05:58: Dlaczego mi nigdy tego nie pokazałe? 00:06:00: Dlaczego? 00:06:05: To sekret? 00:06:16: Czy to "Susanna"? 00:06:20: "Saheb" (Mistrz). 00:06:23: Była, teraz już jej nie ma. 00:06:35: Odcięta od życia i rozdarta przez miłoć... 00:06:39: ...moja Saheb była melancholijna. 00:06:44: Przez całe życie, poszukiwała swojš wiecznš miłoć. 00:06:52: Była bardzo samotna. 00:06:57: Była niemowlęciem, kiedy straciła matkę... 00:06:59: ...i zanim zdšżyła dorosnšć, zmarł jej ojciec. 00:07:04: Mój starszy "Saheb".(Jej ojciec.) 00:07:06: Był dla niej wszystkim! 00:07:08: Przyjacielem, matkš i bratem. 00:07:12: I kiedy odszedł... 00:07:14: ...próbowała znaleć go w każdym napotkanym mężczynie. 00:07:28: W dzień pogrzebu ojca... 00:07:30: ...w czarnym stroju, przypominała mi miękki nieg... 00:07:34: ...który spada cichutko na wzgórza w ciemnš noc. 00:07:49: Nic dziwnego, że tak promieniała w czarnym kolorze. 00:07:52: Bo wkrótce ten kolor stał się jej własnym. 00:08:06: Wujek Goonga! 00:08:08: Zbyt dużo tu mówić, ale niestety urodził się niemy. 00:08:13: Ja urodziłem się jako sierota! 00:08:15: Nie wiem, czy to on mnie przyjšł, czy ja jego. 00:08:25: Mój pierwszy wróg. 00:08:29: Pierwszy mšż Saheb... 00:08:32: ...Major Edwin Rodriques. 00:08:38: Goonga! 00:08:40: Ile jeszcze? 00:08:47: Ghalib! 00:08:48: Co on do diabła mówi? 00:08:50: Mówi, że wszystko powinno być gotowe w cišgu najbliższej pół godziny. 00:08:59: Nie chcę widzieć tutaj jego szczurów. 00:09:08: Ghalib. 00:09:10: Poeta z nazwiska, lokaj z zawodu, i wymiewa się z złych charakterów Bollywood. 00:09:25: Co jeszcze, panie? 00:09:30: Co on powiedział? 00:09:32: Dziękuję, panie! 00:09:44: Gdyby dowiedział się, że nazwałe go skurwielem, wydłubałby ci oczy. 00:09:54: Ghalib. | - Sir! 00:10:04: Trzeci as w jej triu. 00:10:08: Ciocia Maggie! 00:10:10: Saheb dorastała pod jej opiekš. 00:10:14: Stała się jej matkš i najlepszš przyjaciółkš. 00:10:18: Miała jeszcze innych przyjaciół. 00:10:22: Jadowitych, niebezpiecznych... 00:10:28: ...ale wiernych, jak nikt inny. 00:10:35: To Derby, kochanie! 00:10:37: Dżokej jest tak ważny jak jego ogier. 00:10:42: Nie widzę żadnych powód do zmian, Rod. 00:10:45: Goonga był ulubionym dżokejem tatusia. 00:10:54: Co o tym mylisz, Martha? 00:10:55: Mylę, że jest tu kto kto ma lepszy pomysł. 00:10:58: Tak, Tim? 00:11:00: Co ma pan do powiedzenia, panie Rangan? 00:11:03: Dlaczego nie zatrudnimy profesjonalnego zawodnika z zagranicy? 00:11:07: Możemy sobie na to pozwolić. Znam jednego w Pradze. 00:11:09: Jest przystępny. Nie ma sprawy, panie Rangan. 00:11:13: Profesjonalny dżokej z Pragi... 00:11:16: Ty, chłopcze. 00:11:19: Co robisz? 00:11:20: Kradnę! 00:11:25: Chod tu. 00:11:27: Chod. 00:11:32: Pokaż mi swoje ręce! 00:11:34: Dalej! 00:11:41: Czyj jest ten łotr? 00:11:43: Więzłem kilka dla Candy, Sir. 00:11:47: Kim jest Candy? 00:11:49: Twoim nowym koniem. 00:11:52: Ładne imię dla konia. 00:11:54: Candy. 00:11:55: Kiedy to je, jest bardzo szybki, sir. 00:12:01: Ile się uczyłe? 00:12:03: Siedem i pół. 00:12:09: Co jeszcze? 00:12:11: Tak, Saheb. Candy cię kocha. 00:12:14: Ty Tik-Tok-Tik-Tok... 00:12:17: ...w wycigu i wygrasz Dabry! 00:12:58: Pani Saheb, wybacz mi! 00:13:00: Mylałem, że mogę pomóc tej sierocie. 00:13:02: Wylij tego głupca z powrotem do wioski. 00:13:07: Nie zobaczysz już tego szczura. 00:13:17: Masz rację! 00:13:21: Nikt go już tu nie zobaczy. 00:13:26: Bo pójdzie od jutra do szkoły. 00:13:35: Dobra. 00:13:39: Cukier. 00:13:42: Dziękuję, Saheb! 00:14:04: Klap! Moje życie zmieniło się w ułamku sekundy. 00:14:09: Saheb podniosła mnie z cierni... 00:14:13: ...i umieciła w miejscu usłanym różami. 00:14:16: To ten nowy, o którym mówiłam. 00:14:21: Ona była mojš boginiš. 00:14:27: A ja jej niewidzialnym wielbicielem. 00:14:39: Co jak co Arun, Major był bardzo przystojny. 00:14:43: Całkiem dziarski facet. 00:14:47: Idealny Indyjski mšż. 00:14:51: Nudny, zaborczy, niebezpieczny i niewierny. 00:14:58: I wredny król też. 00:15:00: Pan Gnojek! 00:15:05: Panie i panowie, proszę o uwagę. 00:15:08: Oto nasz, Major Edwin Rodriques. 00:15:13: Laureat nagrody walecznoci. 00:15:16: Na zdrowie. | - Zdrowie! 00:15:19: Salutujemy twojej odwadze i męstwie... 00:15:22: ...przy operacji Blue Star. 00:15:26: To ogromnie odbiło się na naszej brygadzie i twojej przedsiębiorczoci. 00:15:30: I na mojej nodze! 00:15:42: Hej piękna! 00:15:44: Nie mogę się rozeznać, czy jeste coraz starsza, czy młodsza z dnia na dzień. 00:15:48: Edwin siwieje, a ty jeste taka sama. 00:15:52: Dziękuję! 00:15:55: Proszę, dla twojej pięknej lepszej połowy. 00:16:00: Ona rzuciła picie. 00:16:01: Naprawdę, od kiedy? 00:16:04: Od dzisiaj, rzucam każdego ranka. 00:16:07: I Brygadierze Venkat, jest to sekret mojego piękna! Pozdrawiam! 00:16:12: Na zdrowie! 00:16:14: Dobry wieczór, sir. | - Dobry wieczór! 00:16:16: Czy mogę mieć przyjemnoć tańca... 00:16:19: ...z paniš... 00:16:24: Zawsze miałem dwie lewe nogi. 00:16:26: A teraz straciłem jednš. 00:18:23: Naprawdę! 00:18:28: Jeste całkiem dobrym tancerzem, poruczniku. 00:18:30: Sir. 00:18:32: Ale nie pasujesz do twojej pięknej połowy, sir. 00:18:40: Piękna połowa. 00:18:51: I lepsza też. 00:18:56: I ma również piękne imię. 00:19:01: Susanna. 00:19:07: Co? 00:19:16: Susanna. 00:19:26: Możesz mówić do niej... 00:19:29: ...Pani Rodriques, proszę. 00:19:33: Dziękuję. 00:19:44: Wiesz, że nie możesz dotykać pieprzonego alkoholu. 00:19:48: "Rzucam codziennie." 00:19:54: Przestań w kółko latać. 00:19:57: Jeste mężatkš. 00:20:09: Czy wstydzisz się być mojš żonš? 00:20:17: Dlaczego? 00:20:36: Dlaczego wcišż przypominasz mi o mojej niepełnosprawnoci? 00:20:45: Przepraszam. 00:21:09: Najwyższy czas bymy mieli dziecko. 00:21:12: Gdy zostaniesz matkš, nauczysz się małżeńskich obowišzków. 00:21:43: Była u ginekologa? 00:21:48: Wszystkie testy sš w porzšdku. 00:21:55: Więc dlaczego nie możesz zajć? 00:22:03: Lekarz mówi, że nic się ze mnš złego nie dzieje. 00:22:19: Więc teraz... 00:22:22: ...jestem zbyt niepełnosprawny w łóżku? 00:22:33: *Przyszedłem z Alabamy, z banjo na moim kolanie.* 00:22:44: *Oh Susanna! Czy nie będziesz płakać za mnš...* 00:23:17: Ile razy ci mówiłem by pukał przed wejciem? 00:23:25: Puk, puk! 00:23:35: Następnym razem, pogrzebię cię żywcem. 00:23:55: To musiało się stać, moi przyjaciele! 00:23:58: lub w popiechu i... 00:24:03: Nawróćcie się na wypoczynek. 00:24:13: Chcesz, złamać jego drugš nogę? 00:24:16: Nie pieprz się z nim. 00:24:19: Bo na koniec dnia, to ty będziesz tym opiepszonym. 00:24:40: Panie! Wszystko w porzšdku? 00:24:42: Ty draniu! 00:24:49: Skurwysynie. 00:25:07: Więc chcesz walczyć? 00:25:37: Goonga...Goonga... 00:25:39: Goonga...Goonga... 00:25:55: Goonga...Goonga... 00:26:11: Goonga...Goonga... 00:27:50: Goonga...co się stało? 00:27:51: Co się stało? 00:27:53: Co się stało? 00:27:57: Ghalib...Ghalib! 00:28:06: Przeżyje. 00:28:11: Bardzo nam przykro, ale nie moglimy uratować jego oka. 00:28:23: Jedno oko wystarczy, aby zawiadczyć, o tym co się stało. 00:28:48: Następnym razem widziałem Majora po raz ostatni. 00:28:51: Który jechał na poszukiwanie pantery ludojada. 00:29:20: Mogę się dzi napić? 00:29:25: Tylko się napić? 00:29:28: Nie. 00:29:31: Minimum trzy. 00:29:33: I będzie fajnie! 00:29:45: Musimy być bardzo cicho... 00:29:49: ...bo zwierzęta nie przyjdš. 00:29:55: Bestia we mnie już tu jest. 00:30:01: Major sir. 00:30:02: Panie Majorze, pantera. 00:30:39: Pantera nie była zainteresowana kozš. 00:30:43: Szukała ludzi. 00:30:46: Nie umiem powiedzieć, czy Major stracił równowagę... 00:30:51: ...czy kto go popchnšł. 00:30:53: Jednak... 00:30:55: ...leniczym zajęło dwa dni znalezienie Majora... 00:30:58: ...lub to, co z niego zostało. 00:31:16: Nie mogłem zmusić się do żałoby po Majorze. 00:31:25: Gdyby los dał mi jeszcze jednš szansę... 00:31:27: ...zabierałbym o względy Saheb. 00:31:33: Jednak moje nadzieje poszły na marne. 00:31:39: Bo wybrała gitarę. 00:32:53: Indyjskie kobiety dajš się nabierać gitarzystom. 00:33:00: Ale ten dupek miał również struny głosowe. 00:33:08: Przed lubem ta kreatura była nazywana Jamshed Singh Rathod. 00:33:13: Teraz jestem Jimmy. 00:33:15: Jimmy Stetson. 00:33:18: Możesz mówić do mnie Jim. 00:33:20: A ty mów do mnie...Susie. 00:33:24: Jim i Susie! 00:33:26: Susie i Jim! 00:33:29: Stworzeni dla siebie, to prawda! 00:33:46: *Jej usta były dojrzałe i takie bliskie.* 00:33:53: *O Mama.* 00:33:55: *O Mama.* 00:33:59: *Spojrzałem w nie i wszystko się zamroziło.* 00:34:06: *O Mama.* 00:34:09: *O Mama.* 00:34:14: Napisałe to dla mnie? 00:34:16: Nie, to tkwiło we mnie. 00:34:20: Mój prezent lubny dla Ciebie. 00:34:42: *O Mama.* 00:34:49: *O Mama.* 00:34:56: *O Mama.* 00:34:...
sara-s7