Tlen(1).pdf

(139 KB) Pobierz
okl mt 05-2008 pomocnicze.qxd
parada pierwiastków
1
18
1
2
8
Tlen
13 14 15 16 17
2
6
Wêgiel
Tlen jest pierwiastkiem najbardziej
rozpowszechnionym na Ziemi
(prawie 50% jej masy) oraz trzecim,
po wodorze i helu, w całym Wszechświecie.
3
3 4 5 6789011 12
16
Siarka
4
Co
27
Kobalt
Ni
28
Nikiel
Cu
29
MiedŸ
Ag
47
Srebro
Au
79
Z³oto
Zn
30
Cynk
5
Cd
48
Kadm
Sn
50
Cyna
Pb
82
O³ów
6
*
**
Hg
80
Rtêæ
7
D la organizmów na naszej planecie jest niezbędny
do życia, choć są takie, które potrafią się bez nie-
go obyć, a dla niektórych jest wręcz zabójczy. Po-
znajmy bliżej bohatera naszego artykułu – dzięki nie-
mu żyjemy, choć czasem bywa niebezpieczny.
Tlen w układzie okresowym pierwiastków leży
w 2. okresie i 16. grupie. Jest bezbarwnym gazem,
aktywnie reagującym z większością pozostałych pier-
wiastków, chociaż często dopiero w podwyższonej
temperaturze. Oprócz niego do rodziny tlenowców
należą: siarka, selen, tellur i, odkryty przez Marię
Skłodowską-Curie, polon. Są one niemetalami, jedynie
ostatni z nich wykazuje własności metaliczne.
W związkach to pierwiastki dwu-, cztero- i sześcio-
wartościowe (tlen jest tylko dwuwartościowy). Dwa
pierwsze pierwiastki tej grupy mają wielkie znacze-
nie (zarówno dla gospodarki, jak i organizmów ży-
wych), pozostałe znalazły jedynie marginalne zastoso-
wania.
*
**
Lantanowce
Aktynowce
Tle Krzysztof Orliński
XVIII wieku kilku uczonych poddało systematycznym
badaniom powietrze i otrzymało jego składniki – azot
i tlen. Historia chemii za odkrywcę tlenu uważa an-
gielskiego pastora J. Priestleya (1774).
Nazwę dla nowego pierwiastka zaproponował
Lavoisier, nadając mu miano „oxygenium”, co z łaciny
znaczy „tworzący kwasy”. Twórca współczesnej che-
mii uważał, że wszystkie kwasy muszą zawierać ten
pierwiastek i to, już po kilkunastu latach, po odkryciu
chloru i fluoru, okazało się nieprawdą. Ojciec polskie-
go słownictwa chemicznego, Jędrzej Śniadecki, spol-
szczył tę nazwę na „kwasoród” (podobnie postąpiono
w innych krajach, np. niemiecki „Sauerstoff” czy ro-
syjski „kisło-
rod”). Obecną
nazwę nadał
mu J. Oczapow-
ski, wskazując
na zdolność
podtrzymywa-
nia palenia
(od czasownika
„tlić się”).
Tlen wy-
stępuje w po-
staci dwóch
odmian alotropowych. Pierwsza to, znane wszystkim,
dwuatomowe cząsteczki. Czytelnicy zapewne wielo-
krotnie pisali w szkole ich wzór, łącząc w nim atomy
podwójnym wiązaniem. Jest to jednak tylko przybli-
żenie – cząsteczka tlenu zawiera wolne, niesparowa-
ne elektrony, odpowiedzialne za reaktywność tego
pierwiastka. Taka cząsteczka zwana jest rodnikiem.
Reagując z innymi substancjami, wytwarza następne
rodniki, które, jeżeli proces zachodzi wewnątrz żywej
komórki, powodują jej uszkodzenia i mutacje gene-
tyczne. Dlatego organizmy bronią się przed niekontro-
lowanymi reakcjami z, niezbędnym przecież do życia,
tlenem – procesy utleniania zachodzą w wydzielo-
nych organellach komórkowych.
Pierwiastkowy tlen jest używany jako gaz in-
tensyfikujący procesy utleniania i spalania, np. w me-
talurgii i palnikach do cięcia i spawania metali (prze-
chowywany jest w niebieskich, ciśnieniowych bu-
tlach) oraz do ułatwienia oddychania, np. przy zabie-
gach medycznych. Ciekły tlen (skroplili go po raz
pierwszy w 1883 roku profesorowie UJ Karol Olszew-
ski i Zygmunt Wróblewski) to bardzo silny czynnik
utleniający (stosowany np. do napędu rakiet), mogący
eksplodować w kontakcie z substancjami organiczny-
mi. Tę właściwość wykorzystuje się do produkcji spe-
cjalnych materiałów wybuchowych, oksylikwitów, na-
Woda – najważniejszy związek tlenu.
Obecność tlenu na Ziemi to zasługa organi-
zmów żywych. Pierwotna ziemska atmosfera była
praktycznie beztlenowa. Niewielkie jego ilości po-
wstały w wyniku fotolizy (rozpadu pod wpływem
światła) pary wodnej. Tak minimalne stężenie tlenu,
wynoszące początkowo około 0,1%, wystarczyło, aby
zahamować dostęp szkodliwego promieniowania
ultrafioletowego do powierzchni planety i umożliwić
powstanie pierwszych komórek. W wyniku opanowa-
nia procesu fotosyntezy zawartość tlenu w atmosferze
zaczęła wzrastać. W karbonie (265–210 milionów lat
temu), okresie największego rozwoju roślin, przekra-
czała 30%, obecnie wynosi nieca-
łe 21%.
Już alchemicy domyślali
się obecności w powietrzu sub-
stancji umożliwiającej spalanie i
oddychanie. Często także otrzy-
mywali tlen w wyniku rozkładu
różnych jego związków. Nie zba-
dali jednak dokładnie otrzymane-
go w ten sposób „powietrza” lub
„ducha”, jak wtedy mówiono, i
to nie im przypadła sława od-
krywców. Dopiero w latach 70.
30
Ciekły tlen o błę-
kitnej barwie.
43841678.014.png 43841678.015.png 43841678.016.png 43841678.017.png 43841678.001.png 43841678.002.png 43841678.003.png 43841678.004.png 43841678.005.png 43841678.006.png
sycając ciekłym tlenem np. węgiel czy cukier (w ten
sposób uwolnili się z pułapki bohaterowie powieści
„Astronauci” Stanisława Lema).
Drugą odmianą alotropową tlenu jest ozon. Jego
charakterystyczny zapach nadaje „świeżość” powie-
trzu po burzy. Powstaje on w czasie wyładowań elek-
trycznych (np. błyskawice), pracy lamp kwarcowych
oraz kserokopiarek, a w górnych warstwach atmosfery
w wyniku działania promieni ultrafioletowych. Te trój-
atomowe cząsteczki stały się obecnie tematem wielu
ożywionych dyskusji z powodu tzw. dziury ozonowej,
czyli okresowego spadku stężenia tego gazu nad An-
tarktydą. Ozon znajduje się w stratosferze (12–40 km
nad powierzchnią Ziemi), pełniąc rolę filtra przeciwko
szkodliwemu promieniowaniu Słońca i umożliwiające-
go, jak przed miliardami lat powstanie, tak teraz ist-
nienie życia na Ziemi. Zmniejszenie się zawartości
ozonu powoduje, że do powierzchni planety dociera
więcej promieni ultrafioletowych, wywołujących zmia-
ny nowotworo-
we i mutacje
genetyczne
organizmów.
Jeszcze przed
kilku laty po-
wszechnie
oskarżano o po-
wstanie dziury
ozonowej fre-
ony (fluorowe
pochodne wę-
glowodorów,
stosowane np.
w chłodnictwie,
urządzeniach klimatyzacyjnych i przemyśle kosme-
tycznym), obecnie wielu naukowców zmiany stężenia
ozonu przypisuje także naturalnym zjawiskom klima-
tycznym na Ziemi. Pewne jest jednak, że ludzie (np.
poprzez loty odrzutowców na dużych wysokościach)
również mają swój udział w tym zjawisku.
Ozon jest bardziej aktywny niż tlen ze względu
na łatwe odłączanie jednego z atomów. Stosowany
jest do odkażania wody oraz wybielania tkanin i in-
nych materiałów. Podobno, jak twierdzą producenci
rozmaitych ozonizatorów powietrza i wody, ma zdol-
ność regeneracji organizmu, ale naukowcy zalecają
dużą ostrożność w jego stosowaniu. Nadmierne stę-
żenie ozonu powoduje wręcz przyspieszone starzenie
komórek oraz niszczenie różnych substancji, np. gu-
my. Ozon jest konieczny do życia, ale tylko wysoko
nad naszymi głowami!
Zapewne wszyscy słyszeli o „zegarach wie-
ków”. Są to promieniotwórcze pierwiastki, których za-
wartość zmienia się w miarę upływu lat. Badając ich
ilość, można określić wiek danego przedmiotu: skały,
minerału czy substancji organicznej. Mało jednak kto
wie, że istnieje także „termometr wieków”, oparty na
tlenie. W skład naturalnego tlenu wchodzą trzy izoto-
py o liczbach masowych 16, 17 i 18. Wzajemny stosu-
nek ich zawartości zależy od temperatury, w której
tworzyła się dana substancja. I tak, badając skamie-
niałe pancerzyki skorupiaków, można określić, jak cie-
płe było morze, w którym żyły one miliony lat temu!
Największą grupę związków na Ziemi stanowią
tlenki. Czytelnicy zapewne w szkole pisali ich wzory
Butle tlenowe umożliwiają nurkowanie.
i równania reakcji z ich
udziałem. Jednakże
nie wszyscy wiedzą,
że istnieją także nad-
tlenki i ponadtlenki.
Powstają one w wyni-
ku przyłączenia jed-
nego (ponadtlenki)
lub dwóch (nadtlenki)
elektronów do całej
cząsteczki tlenu (bez
jej rozpadu na atomy,
jak dzieje się w pro-
cesie tworzenia zwy-
kłych tlenków). Pow-
stały w ten sposób
jon łączy się z katio-
nem, zazwyczaj z grupy 1. lub 2. Związki te są dość
nietrwałe i łatwo wydzielają tlen, czego przykładem
jest nadtlenek wodoru (jego roztwór to woda utlenio-
na, perhydrol). Także ozon nie jest „gorszy” i ma wła-
sne związki – ozonki (powstają przez przyłączenie
jednego elektronu do jego cząsteczki), jeszcze bar-
dziej nietrwałe niż nadtlenki i ponadtlenki.
Nie jest możliwe opisanie wszystkich związ-
ków tlenu, choćby tylko tych najprostszych – tlenków.
Warto jednak wiedzieć, że tlen tworzy z krzemem
i glinem związki stanowiące ponad 80% masy Ziemi.
Na co dzień nie zdajemy sobie sprawy, że żyjemy
w świecie tlenków. Pijemy wodę (tlenek wodoru),
mieszkamy w domach zbudowanych z tlenku krzemu
i wapnia, nosimy ozdoby z tlenku glinu (rubiny i szafi-
ry) oraz narzekamy na niszczącą nasze samochody
rdzę (tlenki żelaza).
Tlen to jeden z najważniejszych pierwiastków
na Ziemi, a my jesteśmy „skazani” na życie z nim.
Jest dla nas niezbędny, ale warto pamiętać, że potrafi
być także groźny. Od naszej rozwagi i mądrości zale-
żeć będzie, którą stronę swej natury nam ukaże.
Spawanie z użyciem tlenu.
Dziura ozonowa nad Antarktydą.
31
Tlen podtrzymuje palenie.
43841678.007.png 43841678.008.png 43841678.009.png 43841678.010.png 43841678.011.png 43841678.012.png 43841678.013.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin