Druciarz, krawiec, żołnierz, szpieg (1979) S01E04 [PL].txt

(22 KB) Pobierz
{115}{197}I w przecišgu 6 miesięcy|od diagnozy Billa Haydona
{218}{286}Kontroler faktycznie umarł.
{352}{463}Co go zabiło?|Operacja "Czarna magia" czy "Zeznanie"?
{464}{498}Żadna z nich.
{499}{591}Nie bšdmy melodramatyczni.|Kontroler by tego nie pochwalał.
{634}{671}Umarł ze staroci.
{702}{732}Trochę wczenie.
{755}{868}Jednak "Zeznanie" zniszczyło sens jego życia,|co jest formš morderstwa.
{960}{1038}Jeszcze nie mam go doć, Peter.
{1115}{1158}Czy mógłby...?
{1183}{1221}Oczywicie, George.
{2101}{2228}DRUCIARZ, KRAWIEC,|ŻOŁNIERZ, SZPIEG
{3049}{3251}CZĘĆ CZWARTA|(Jak wszystko do siebie pasuje)
{5175}{5323}Telefon do pana. Doć szorstki głos.|Z warsztatu samochodowego.
{5324}{5349}Dobrze.
{5475}{5543}Twój niegrzeczny mechanik|ma dla ciebie złe wieci.
{5738}{5845}Osobicie uważam,|że mechanicy ogółem to złe wieci.
{5898}{5953}- Który telefon, Alwyn?|- Ten po lewej.
{6245}{6370}Przynajmniej id do centrali dzisiaj i dowiedz się,|kiedy będš mieć to cholerstwo na stanie!
{6415}{6544}Zaczekaj chwilkę, chyba mam ten numer.|Alwyn, mógłby podać mi tę torbę?
{6545}{6571}Oczywicie, sir.
{6640}{6684}Proszę bardzo.
{6704}{6766}- Otworzyć jš dla pana?|- Nie, dzięki.
{7333}{7365}Dobra, jeste gotowy?
{7416}{7602}Numer to 437 6299.
{7895}{7967}- Chyba wszystko zgodnie z planem.|- Dziękuję.
{7982}{8078}Brzmiał nerwowo.|Mógł trochę przesadzić.
{8116}{8150}Był bardzo głony.
{8221}{8316}Widziałem to już wczeniej.|Twardziele pękajšcy po czterdziestce.
{8317}{8459}Tłumiš to w sobie, udajšc, że nic się nie dzieje,|a potem nagle płaczš przy biurku na bibułę.
{8505}{8607}- Uznałem, że powiem, co mylę.|- Uważam, że Peter sobie poradzi.
{8655}{8797}- Słyszałe o jego zadaniu w Afryce Północnej?|- Co nieco, plotki.
{8823}{8872}Peter był lepszy i przegrał.
{8890}{9050}Jego agentów powieszono. Po czym takim|nikt całkowicie nie dochodzi do siebie.
{9083}{9177}Nie zaufałbym człowiekowi,|któremu się to udało.
{9852}{9886}Poproszę torbę.
{10099}{10187}Peter, wybacz, że przeszkadzam,|ale mamy tu mały kryzys.
{10199}{10309}Percy Alleline chciałby z tobš pomówić.|To pilne. Możesz ze mnš pójć?
{10310}{10434}Oczywicie, Toby. Długo czekałe?|Nie powiedziałe panu Esterhase, gdzie jestem?
{10464}{10579}Dopiero tu dotarlimy, Peter.|Biuro twierdzi, że jeste zapracowany.
{10626}{10704}Tylko że Percy|chce z tobš rozmawiać teraz.
{10742}{10802}Alwyn, w południe jest|autobus do Brixton?
{10803}{10890}- Tak.|- Poprosisz kierowcę, żeby to dla mnie wzišł?
{10891}{10926}Oczywicie, sir.
{11027}{11070}Percy chce zasięgnšć porady.
{11422}{11513}Jak tam sztuki walki, Paul?|Możesz mi pokazać jakie nowe sztuczki?
{11546}{11664}Niedawno walczylimy razem na jednym kursie.|Prawie się pozabijalimy.
{12028}{12051}Peter.
{12082}{12108}Proszę.
{12352}{12388}Czeć, Pete.
{13254}{13321}No cóż, młody Peterze Guillam,
{13337}{13447}witaj w moim domu,|o który to ponoć wypytujesz.
{13468}{13528}Czujesz się w Brixton samotny?
{13545}{13678}Zmęczony ciganiem tamtejszych dziewic?|O ile jakie tam sš, w co wštpię!
{13716}{13861}Wybacz swobodę, Mo. Wiesz,|że Mo Delaware to nowy szef działu badań?
{13876}{13983}Wieci docierajš|nawet do Brixton, prawda?
{14002}{14037}O ile nie przeszkodzi monsun.
{14080}{14206}Słyszałem, że kręcisz się koło|nieodżałowanej pamięci Rickiego Tarra,
{14229}{14340}niegdy członka twojej sekcji,|wysłanego przez ciebie do Lizbony
{14341}{14450}i od tamtego czasu|uznanego za zbiega.
{14499}{14628}- Co u niego?|- Codziennie pijemy herbatkę u Fortnuma.
{14666}{14694}Jaminowš.
{14715}{14792}Peterze Guillam,|możesz nie być tego wiadom,
{14793}{14888}ale jestem|niezwykle wielkoduszny.
{14908}{14977}Wręcz kipię życzliwociš.
{15012}{15104}Chcę od ciebie jedynie|treci rozmowy z Tarrem.
{15120}{15223}Nie proszę o jego głowę|ani żadnš innš odrażajšcš częć ciała
{15224}{15370}i powstrzymam chęć|osobistego uduszenia jego bšd ciebie.
{15392}{15522}Rozważyłbym nawet przeniesienie cię|z powrotem do pałacu z nienawistnego Brixton,
{15535}{15637}gdzie obecnie tkwisz|w zasłużonym mroku.
{15673}{15738}Zatem nie mogę się doczekać,|aż się pojawi!
{15739}{15861}Ricki zostanie też ułaskawiony,|chyba że dostanę go w swoje ręce.
{15862}{15920}Przekażę mu słowo w słowo.|Będzie zachwycony.
{15987}{16045}Jestem bardzo rozczarowany,|młody Peterze.
{16063}{16152}Płacę ci przyzwoite pienišdze,|a ty wbijasz mi nóż w plecy.
{16187}{16304}To niezwykle kiepska nagroda|za trzymanie cię przy życiu
{16322}{16412}wbrew błaganiom doradców,|muszę zaznaczyć.
{16505}{16550}Zacznijmy jeszcze raz.
{16570}{16721}Jeli nie dostanę jasnej odpowiedzi, może|zwierzysz się komu bardziej przekonujšcemu.
{16878}{16897}Roy.
{17063}{17124}Ricki Tarr ma córkę, prawda?
{17149}{17180}Tak. Na imię jej Danny.
{17209}{17288}- Dużo o niej mówił?|- Był z niej dumny.
{17348}{17437}- To wszystko co wiem.|- Co to ma znaczyć, do cholery?!
{17438}{17570}Oskarżam cię o kontakty za moimi plecami|ze zbiegiem z twojej własnej sekcji,
{17571}{17681}o jakie cholerne gierki,|a ty mi tu wzruszasz ramionami?
{17701}{17836}Jest paragraf na zadawanie się z wrogiem!|Mam z tego wycišgnšć surowe konsekwencje?!
{17837}{17879}Nie widziałem się z nim!
{17905}{17994}Kto tu sobie pogrywa?|Nie ja, tylko ty, więc się odczep!
{18323}{18401}- Kto jest matkš Danny?|- Euroazjatka.
{18418}{18519}Tarr lubi uważać, że można jš wzišć|za Europejkę. Dziecko także.
{18520}{18687}12 lat, długie blond włosy,|bršzowe oczy, szczupła. Czy to Danny?
{18731}{18755}Możliwe.
{18800}{18920}Gdybym ci powiedział, że Danny z matkš|miały przylecieć do Londynu 3 dni temu
{18921}{19056}bezporednio z Tunezji,|podzielałby naszš konsternację?
{19079}{19156}- Owszem.|- Czyli będziesz trzymać gębę na kłódkę,
{19181}{19219}kiedy cię stšd wypucimy?
{19273}{19435}To nie jest zwyczajna informacja, Peter.|ródło jest bardzo poufne.
{19447}{19512}Ultraultrapoufne, Peter.
{19537}{19634}W takim razie, Toby, będę trzymał gębę|ultraultrazamkniętš.
{19739}{19825}Co o tym sšdzisz,|młody Peterze?
{19826}{19905}Jeste jego szefem, przewodnikiem,|filozofem, przyjacielem.
{19933}{20003}Powiedz mi,|czemu Ricki Tarr jest w Londynie.
{20004}{20069}Powiedziałe tylko, że spodziewacie się|jego dziewczyny i dziecka.
{20070}{20098}Nie bšd głupi!
{20126}{20193}Tarr jest wszędzie|tam gdzie Danny.
{20194}{20274}Ale on przenosi się najpierw,|a cały ten majdan podšża za nim.
{20318}{20437}Zwykle tak działa.|No dobra, Tarr miał siedzieć w Moskwie.
{20438}{20526}A teraz jest tutaj dla Rosjan.|O co tyle krzyku?
{20547}{20613}Jakš ma niby być wtyczkš,|skoro wszystko o nim wiemy?
{20648}{20744}Aż do ostatniego ataku wińskiej grypy,|z którego według mnie nie wyzdrowiał w pełni!
{20763}{20805}Wybacz swobodę, Mo.
{20856}{20919}Wybaczcie, ale co to|miałaby być za wtyczka?
{20950}{21059}Nieważne. Mšcenie wody,|zatruwanie studni. Może taka.
{21060}{21088}Krzyżowanie planów.
{21107}{21169}Słuchaj, pamiętaj o jednym.
{21185}{21232}Pierwszy sygnał, pierwsza plotka
{21233}{21341}o Tarrze, jego kobiecie albo dziecku,|młody Peterze Guillam,
{21357}{21418}i przychodzisz|do jednego z dorosłych.
{21435}{21480}Dowolnego z obecnych|przy tym stole.
{21498}{21548}Ale nikogo innego.
{21667}{21728}Nazwisko na paszporcie|to Poole.
{21750}{21856}P, dwa O, L, E.|Na wszystkich trzech.
{21925}{22036}Jak sšdzimy, w przypadku kłopotów|Tarr kazał swojej kobiecie udać się do ciebie.
{22122}{22179}Mógłby to podpisać, Peter?
{22299}{22366}Durny kabaret.
{22367}{22484}- Percy codziennie robi się bardziej nieznony.|- Skšd miałbym to wiedzieć, Bill?
{23208}{23322}"Powiadczam, że zapoznałem się dzi z raportem|nr 308 "Czarnej magii" pochodzšcym od Merlina.
{23378}{23526}Nie wyjawię treci raportu|ani istnienia Merlina innym pracownikom Cyrku".
{23527}{23578}Jedże, cholerny limaku!
{23579}{23633}- Peter...|- Tarr! Pieprzony Tarr!
{23634}{23703}Peter, zwolnij. Zwolnij.
{23839}{23939}Teczka z "Zeznaniem" wydawała się|trochę cienka. Oby była warta zachodu.
{23961}{24055}Ricki Tarr nas nie okłamał,|nie w sprawach istotnych.
{24056}{24180}Po prostu zrobił to, co robiš wszyscy agenci.|Nie opowiedział całej historii.
{24181}{24311}- Z drugiej strony, był raczej sprytny.|- Jeste z niego zadowolony?
{24312}{24457}Tak. Teraz wiemy, że Merlin|pracuje dla Moskiewskiego Centrum,
{24458}{24562}bo włanie stamtšd musiały pochodzić|informacje Merlina na temat Rickiego Tarra.
{24580}{24610}Od Karli.
{25801}{25892}Ricki czuł się dzi znacznie lepiej, sir.|Nie był taki... nerwowy.
{25910}{26034}Rano obstawił zakłady piłkarskie,|popołudniem zasadzilimy drzewa w ogrodzie,
{26035}{26102}a wieczorem gralimy w karty.
{26103}{26159}- Wychodził sam?|- Nie, panie Smiley.
{26160}{26225}- Korzystał z telefonu?|- Nie odważyłby się.
{26226}{26300}Mówił o swojej córce Danny|albo jej matce?
{26301}{26417}Przez weekend,|ale od tamtej pory ochłonšł,
{26435}{26503}bioršc pod uwagę emocje.
{26504}{26635}Wspominał o planach ponownego spotkania,|cokolwiek o paszportach?
{26636}{26699}- Nie, sir.|- To o czym mówił, na litoć boskš?
{26700}{26844}Głównie o tej Rosjance, Irinie.|Często o niej mówi. Lubi czytać jej pamiętnik.
{26861}{27016}Twierdzi, że zmusi Moskiewskie Centrum do|wymiany kreta na Irinę, kiedy ten zostanie złapany.
{27017}{27112}A potem kupi dom w Szkocji.|I że mnie też wynagrodzi.
{27113}{27234}Że dostanę wysokš posadę w Cyrku.|Oczywicie słucham.
{27250}{27279}Racja.
{27475}{27561}Ty nie obstawiasz meczy, Fawn?
{27562}{27631}- Nie, panie Smiley.|- Oby nie wygrał.
{27651}{27694}Sporo by nas to kosztowało.
{27759}{27860}- Dziękuję za pomoc i przepraszam za kłopot.|- Włanie się położył.
{28180}{28214}Muszę spytać jeszcze raz.
{28233}{28343}Co zrobiłe z dwoma szwajcarskimi paszportami,|które zabrałe ze sobš do Lizbony?
{2...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin