NR ID : b00210 Tytu� : Pie�� filaret�w Autor : Adam Mickiewicz Pie�� Filaret�w Hej, u�yjmy �ywota! Wszak �yjem tylko raz; Niechaj ta czara z�ota Nie pr�no wabi nas. Hej�e do niej weso�o! Niechaj obiega w ko�o. Chwytaj i do dna chyl Zwiastunk� s�odkich chwil! Po co tu obce mowy, Polski pijemy mi�d; Lepszy �piew narodowy I lepszy bratni r�d. W ksi�g greckich, rzymskich steki Wlaz�e�, nie �eby� gni�; By� bawi� si� jak Greki, A jak Rzymianin bi�. Ot tam siedz� prawnicy, I dla nich puchar staw, Dzisiaj trzeba prawicy, A jutro trzeba praw. Wymowa wznie�� nie zdo�a Dzi� na wolno�ci szczyt; Gdzie przyja��, mi�o�� wo�a, Tam, bracia, cyt! tam cyt! Kto metal kwasi, pali, Skwasi metal i czas; My ze z�otych metali Bacha ci�gnijmy kwas. Ten si� �r�d m�drc�w liczy, Zna chemij�, ma gust, Kto pierwiastek s�odyczy Z lubych wyci�gn�� ust. Mierz�cy �wiata drogi, Gwiazdy i nieba strop, Archimed by� ubogi, Nie mia� gdzie oprze� stop. Dzi� gdy chce rusza� �wiaty Jego Newto�ska Mo��, Niechaj policzy braty I niechaj powie: do��. Cyrkla, wagi i miary Do martwych u�yj bry�; Mierz si�� na zamiary, Nie zamiar pod�ug si�. Bo gdzie si� serca pal�, Cyrklem uniesie� duch, Dobro powszechn� skal�, Jedno�� wi�ksza od dw�ch. Hej, u�yjmy �ywota! Wszak �yjem tylko raz; Tu stoi czara z�ota, A wnet przeminie czas. Krew stygnie, w�os si� bieli, W wieczno�ci wpadniem to�; To oko zamknie Feli, To fillarecka d�o�. [grudzie� 1820]
Gerontikon