Barbara Rosiek - Kokaina.txt

(146 KB) Pobierz
BARBARA ROSIEK
KOKAINA
ZWIERZENIA NARKOMANKI


B�g jest. Sk�d o tym wiesz? Bo ja jestem.
Ja jestem. Sk�d o tym wiesz? Bo Ty jeste�. Ty jeste�.
Dlaczego? Bo B�g jest.
Mirce
Basia

Niekt�rym udaje si� przej�� na drug� stron� lustra.
Nie byli kochani.
Nie byli wolni.
Mi�o�� i wolno�� to dwie nici, kt�re wzajemnie si� przeplataj� i wi��� cz�owieka z
rzeczywisto�ci�.
Wi� ta zosta�a przerwana.
Lecz nawet w ostatnich momentach jest nadzieja, �e przyjaciel odnajdzie twoj� drog� i
pomo�e ci z niej zawr�ci�, ofiarowuj�c ci uwolnienie na drodze w poszukiwaniu mi�o�ci.
B. R.

Ods�ona pierwsza: dzieci�stwo
Sierpie� 1990.
Przesz�o�� i przysz�o�� s� ze sob� po��czone tylko im znanymi sygna�ami. Czas obecny
jest bez znaczenia. Istnieje lub zanika bez wzgl�du na odmierzanie go przez zegary, ods�ania
tajemnice lub przecina losy ludzi, kt�rzy nigdy nie powinni si� spotka�.
Tak by�o z moimi rodzicami, kt�rzy powo�ali mnie do �ycia. Nast�pnego dnia po powrocie
z kliniki po�o�niczej matka ze zdumieniem stwierdzi�a, �e nie �pi� i nie chc� ssa� pokarmu z
obrzmia�ych sutek. Niekt�rzy s�dzili, �e B�g pragnie mnie st�d zabra�, od momentu
pierwszego krzyku co� nie podoba�o si� Najwy�szemu. Z przekaz�w doros�ych, kt�rymi mnie
obarczano nieco p�niej, s�owami oskar�aj�cymi, wypowiadanym przez nich w koszmarnych
ilo�ciach, kt�re zlewa�y si� niczym tropikalny deszcz w �cian�, zacz�am pojmowa� istot�
k�amstwa.
Nawet pu�apka, w kt�r� usi�owali mnie pochwyci�, by�a nieprawdziwa. Ucieka�am w �wiat
marze�, w jedno szczeg�lne miejsce na polanie w lesie, kt�ry nigdy nie m�g� zaistnie� i
zbiera�am nierealne kwiaty, kt�re do mnie przemawia�y systemem kolor�w i odcieni. One
w�a�nie spe�nia�y moje marzenia, by�y ciche i spokojne, ciep�e jak delikatny dotyk
wiosennego s�o�ca.
Musz� to opisa� zanim dosi�gnie mnie kres. Jestem chora a choroba ta jak wi�kszo��
przypad�o�ci, zako�czy si� �mierci�. By� mo�e to wszystko m�j czytelniku wyda ci si�
nierealne jak Spowied� szale�ca Strindberga lecz nie ma to dla mnie �adnego znaczenia.
Piasek w klepsydrze w sta�ym rytmie odmierza m�j czas. Jestem bliska ostatecznego
poznania Tajemnicy, kt�ra mnie �ciga przez ca�e �ycie.
Teraz wiem, �e ju� blisko do jej rozwi�zania. Kres wype�nia si� w przeciwn� stron�, bo nie
dane mi by�o zaistnie� w obj�ciach mi�o�ci.
Moje dzieci�stwo. Przez wiele lat czyli przez ca�e moje �ycie, nie potrafi�am do niego
powr�ci�, opowiedzie� czy opisa�. Mo�e nie by�o komu. Przyjaciele cz�sto okazuj� si�
wrogami a oboj�tni nagle wyci�gaj� pomocn� d�o�.
Niedawno straci�am ostatniego przyjaciela a mo�e tylko kochanka lub wroga. Nie wiem.
Nie potrafi� tego oceni� w wymiarze ciosu jaki mi zadano.
TO przychodzi�o noc�, czasami ju� o zmierzchu, si�a, kt�ra rozdrabnia�a ucisk wok� serca
na tysi�ce k�uj�cych t�po szpilek, osacza� mnie l�k szumi�cych drzew i u�pionych ptak�w.
Wtedy to w�drowa�am po mieszkaniu w somnambulicznym �nie, otwiera�am okna i wo�a�am:
� Ju� czas. Dzieci�cym umys�em usi�owa�am rozwi�za� zagadk� nocnego istnienia w innych
stanach �wiadomo�ci.
Podczas dnia ograniczano m�j ruch przymusem siedzenia przy stole. Od tej pory szpinak
sta� si� dla mnie symbolem ostatecznego zniewolenia i wyrzygiwa�am go publicznie, wr�cz
rado�nie na czyste obrusy lub idealnie wyprasowane spodnie ojca. Wzbudzanie wstr�tu oraz
napady gwa�townego smutku lub niepohamowanej rado�ci by�y broni� przeciwko pozornemu
zr�wnowa�eniu doros�ych. To mnie wyczerpywa�o, ale wtedy czu�am, �e istnieje co� ponad
mn�, poza obr�bem do�wiadczenia, nad czym zupe�nie nie panuj�, co delikatnie obejmuje
moje sp�oszone cia�o, potrz�sa, przygniata do ziemi, rozdeptuje.
By�am bita nieustannie odk�d zacz�am chodzi�. Kara cielesna zabija dusz�. Moja skry�a
si� w tajemnym �wiecie po to, by na koniec samej si� zg�adzi�.
Musz� chwil� odpocz��. Przygotowuj� sobie now� dawk� narkotyku, co jest niezb�dne
bym mog�a pisa� dalej, u�o�y� s�owa w zdania na tyle sensowne, bym sama potrafi�a
zrozumie�, co by�o przyczyn� upadku.
Doprawdy, nie pojmuj� dlaczego mnie tak okaleczano od pocz�tku. Moja posta� musia�a
wzbudza� dziwny rodzaj nienawi�ci, kt�ry daje prawo doros�ym do zn�cania si� nad
bezbronn� istot�. Chciano, bym sta�a si� podobna do nich. Wtedy pozorna wina by�aby po
mojej stronie.
W tym okresie mog�am jedynie porusza� si� bezpiecznie zawieszona na murze dzieci�cego
podw�rka jak ociemnia�a lub okaleczona w inny spos�b.
Szko�a. Przypomina�a siedlisko wyst�pku, grupa bezbronnych niewolnik�w i kat �
nauczyciel, pilnuj�cy z lubie�no�ci� w sercu rozdzia�u kar. Domagano si� od nas
doskona�o�ci. Kto wie, mo�e i spada�y g�owy. Czasami jakie� dziecko nie przychodzi�o
nast�pnego dnia i skre�lano je z listy uczni�w.
Ju� wtedy siostra zakonna, prowadz�ca lekcje religii, prosi�a rodzic�w, by zaprowadzili
mnie do psychiatry, lecz tego nie uczynili. Od tej pory czu�am si� zawsze oszukiwana przez
doros�ych.
Obserwowa�am uwa�niej swoje reakcje oraz odpowiedzi doros�ych. Nie potrafi�am sobie
wyobrazi� ani pocz�tku ani kresu w zagubionej rodzinie, kt�r� zwa�am moj�. Czas odlicza�
zwariowane sekundy jak po pijanemu, a moja aktywno�� stawa�a si� coraz bardziej dla nich
niezrozumia�a.
Nie mog�am ich jeszcze zaatakowa�, by�am na to za s�aba. Odnalaz�am zaw�r
bezpiecze�stwa � robactwo w ogrodzie, kt�re �atwo dawa�o si� rozdeptywa�. Zabijanie
ma�ych stworze� zaraz po �niadaniu, pozwala�o mi na lokalizacj� siebie w tej
czasoprzestrzeni, po kt�rej oni poruszali si� z lekko�ci� i zdecydowanie.
Ju� wiem, na czym polega anorexia neryosa. Przekarmienie z r�k z�oczy�cy.
Wydawa�o mi si�, �e po ka�dym zab�jstwie przemienia�am si� w inn� form� �ycia: �
drzewo, dzik� kaczk� nad rzek�, mego sennego psa, czy kolorowego motyla. By�am
zg�adzana w�asn� d�oni� wystaj�c� stamt�d. Jeszcze nie potrafi�am zapyta�, czy istnieje
mo�liwo�� powrotu, albo ju� nie chcia�am ujrze� innej postaci. Kres, kres jest jeden.
Wszystko by�o przesi�kni�te ch�ci� ataku jak niezno�nym zapachem. Moje imi� cz�sto
wy�ania�o si� z rogu pokoju, jak paj�k przebiega�o w za�amki cieni i usi�owa�o utka� sie�.
Polowa�am na nie ze szczotk� klozetow�.
Odk�d nauczy�am si� siedzie�, usypia�am kiwaj�c si� godzinami lub ssa�am palec przy
ka�dej innej czynno�ci. Diagnoza m�drych ludzi brzmia�a: choroba sieroca. Od dziesi�tego
roku �ycia przesta�am p�aka�, a oczy nabra�y przenikliwego spojrzenia, kt�rym
hipnotyzowa�am otoczenie niczym w�� poluj�cy nieruchomo na drobne gryzonie.
W�a�nie wtedy ojciec poznawa� smak alkoholu.
Teraz moje oczy s� puste i szkliste. Zdaje mi si�, �e gdy je pchn�, wpadn� do oczodo�u,
gdzie po �mierci jest ich miejsce. Wzrok m�j powodowa�, �e �adne dziecko nie chcia�o si� ze
mn� bawi�, wyczuwa�o nieokre�lone niebezpiecze�stwo, wr�cz zagro�enie, jak �e strony
rodzica. Nagle sta�am si� doros�a.
�mier� kojarzy�a mi si� z nowym doznaniem, kt�re wywo�ywa�o rozpacz lub dra�liwo��
innych doros�ych i jakie� majestatyczne, chwilowe prze�ycie lub paniczny l�k lub ulg� tych,
co pozostawali.
S�dz�, �e w�a�nie wtedy zapozna�am si� z jej smakiem, tej towarzyszki, kt�rej prawdziwie
jestem wierna. Kt�ra prawdziwie jest mi wierna.
Naznaczy�am sobie kres po zako�czeniu tego wspomnienia. Jest to 20 pa�dziernika,
zaznaczy�am dat� w kalendarzu. Tego dnia po��cz� si� z moj� gwiazd�.
To Ma�y Ksi��� nak�oni� mnie do wyzbycia si� cielesno�ci, bym mog�a z nim w�drowa�
po gwiezdnych szlakach. By� mo�e py� kosmiczny powoduje zniekszta�cenie widzenia
rzeczywisto�ci, �e uwa�a mnie za swoj� r��.
Wszystko powoli stawa�o si� oczywiste, mia�o sw�j bieg, pi�kno i z�o. To inni nie potrafili
zaistnie� w roli narzuconej przez samych siebie, sp�tani w nienaturalnych gestach, zagryzani
przez w�asne twory stan�w emocjonalnych. S�dz�, �e ich przesz�o��, z pozoru zwyk�a i
codzienna, nosi�a w sobie �adunek samozag�ady, silniejszy od tego, kt�ry ja zbudowa�am z
ka�dej dawki trucizny.
Ich mroczny �wiat, wyrzucaj�cy ich przy najmniejszym podmuchu w nieznan� przestrze�,
po powrocie przesuwa� si� o kilka sekund do przodu i powracali w szoku, w zupe�nie
niezrozumia�e sytuacje.
Zacz�am ich opisywa� w swoich dziennikach oko�o 13 roku �ycia. Jeszcze si� nie
szprycowa�am, pozwala�am sobie na niedu�e dawki alkoholu, po kt�rych wiedzia�am, �e
jeszcze mnie nie dopadn�, a moja przestrze� poszerza�a si� o kilka centymetr�w i mog�am
g��biej oddycha� do momentu, kiedy zarzygany g�os ojca stawia� mnie na ziemi: � Ty kurwo
� s�ysza�am z ka�dego zakamarka �cian.
W ciemno�ciach nocy, kiedy przychodzi�o Z�O, kt�re powodowa�o ca�kowite
znieruchomienie, widywa�am diab�y o szklanych oczach lub opada�am w wir twor�w
nieustannie zmieniaj�cych kszta�ty. Usi�owa�y mnie ople�� i skonsumowa�. Kim by�y? Nocne
w�drowanie wycisza�o dzie�, mniej ba�am si� ludzi, jakby obcowanie z demonami dawa�o mi
pewno��, �e �ycie ludzkie, jego drobne codzienno�ci, s� ma�o istotne. To Ksi�yc wskazywa�
nowe drogi, a S�o�ce pora�a�o, zmusza�o do poszukiwania cienia.
Tutaj, w�a�nie tutaj by�am po drugiej stronie niesko�czono�ci. Kokaina sta�a si� mn�, a ja
rozpadem, czym� nieuchronnym, czego nie mo�na powstrzyma�, jak dr�enia ziemi czy
erupcji wulkanu.
Nadszed� czas rozwoju. W ci�gu sekundy �wiat run��, pola�a si� krew i dosta�am pierwszej
miesi�czki. Naprawd� stara�am si� poczu� kobiet�, lecz opr�cz bole�ci i poczucia bezsilno�ci
nie by�o NIC. Porazi�a mnie my�l, �e oto mog� sta� si� matk�, gdy jaki� samiec zechce wla�
we mnie swoje nasienie w przyp�ywie napadu po��dania i mog� wyda� na �wiat jeszcze jedno
niekochane istnienie, by� mo�e sobowt�ra, kt�rego b�d� chcia�a zniszczy�.
Akt seksualny jawi� mi si� jako tajemnicza si�a, kt�ra czyni�c cud w naturze, zniewala,
poni�a, zabiera poczucie w�asno�ci cia�a. Nie pojmowa�am cyklu, potrzeby kopulacji w
innym celu ni� prokreacja. Z zaciekawieniem i dziwn� t�sknot� przygl�da�am si� kobietom w
ci��y. Nie wiedzia�am, gdzie by�am przed moimi narodzinami. Czu�am sprzeczno�� w
d��eniach w�asnych.
...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin